-
Gość odsłony: 3093
Jaka antykoncepcja po urodzeniu dziecka?
Mamusie - jak się zabezpieczacie przedkolejną ciążą?Przyznam, że wolałabym nie wracać do pigułek - z rożnych względów.Prezerwatywy chyba też odpadają, bo wg mnie nie nadają się do długotrwałego stosowania ;)Może spirala?Ale tu jakoś odrzuca mnie na myśl, że miałabym w sobie"coś"Jak jest u Was? Co polecacie?
Wkladki wewnatrzmaciczne (spirale) moga miec dzialanie antykoncepcyjne poprzez zastosowanie miedzi oraz srebra ale przede wszystkim jest srodkiem wczesnoporonnym czyli niedopuszcza do zagniezdzenia sie w macicy jajeczka. Czyli mimo, iz jest to dopiero zlepek komorek to juz wiadomo czy bedzie to chlopczyk czy dziewczynka, jak bedzie wygladalo, W tym czasie zaczyna sie juz tworzyc malenkie cialko.
Stosowanie wkladki moze prowadzic do wielu powiklan;
- moze nastapic zwiekszona utrata krwi miesiaczkowej i zwiekszona bolesnosc miesiaczek , moga wystapic plamienia miedzymiesiaczkowe,
- infekcje, bowiem jest to cialo obce (jakby tego nie tlumaczyc) w ciele kobiety, w miejscu szczegolnie delikatnym wiec wokol wkladki utrzymuje sie ciagly stan zapalny, a to nie jest ani normalne, ani zdrowe,
- wypadniecie wkladki, przewaznie podczas miesiaczki (zwykle w ciagu pierwszych 6 miesiecy)
- przemieszczenie wkladki, przebicie przez sciane macicy do jamy brzusznej, a to jest juz bardzo powazna sprawa,
- ciaza ektopowa czyli pozamaciczna, czyli zagniezdzenie sie zarodka poza jama macicy (bo tam nie ma miejsca), najczesciej w jajowodzie lub w okolicy jajnika, czyli nie jest to 100 % metoda zapobiegania ciazy.
Jezeli juz ktoras z Was decyduje sie na wkladke to dobrze aby wiedziala jakie ewentualne ryzyko sie z tym wiaze. Czasami lepiej dmuchac na zimne.
Istnie kilka przeciwskazan do stosowania spirali; - czynny proces zapalny w miednicy malej, - obfite i nieprawidlowe krwawienie, ciaza ektopowa w wywiadzie (czyli u kogos z rodziny), bolesne miesiaczkowanie.
Pozostaje tu jeszcze kwestia natury moralnej. Wkladka nie zapobiega poczeciu - powstaje nowe zycie. Reszta zalezy indywidualnie od kazdej kobiety, czy chce przyjac to zycie czy nie.
Polecam metody naturalne. Wystarczy tylko odrobina dobrych checi systematycznosci. Metody naturalne sprawdzaja sie w kazdej sytuacji. Wystarczy tylko troche sie dowiedziec, poczytac, super jest watek o NPR tylko troche checi i nie jest zadnym wytlumaczeniem, ze wstawanie do dziecka albi nieureulowany tryb zycia, wszystko da sie sprawnie pogodzic. Przytocze slowa pani Aliny Lichtarowicz "Spotkac mozna czasem panie, ktore nie sa zadowlone z koniecznosci codziennego miezenia temperatury. Twierdza, ze nie chca zyc w tyranii termometru. Ale przeciez ludzie myja codziennie rano zeby i jeszcze nigdy nie slyszalam protestow przeciw tyranii szczoteczki do zebow. A do codziennego mierzenia temperatury mozna sie latwo przyzwyczaic'.
Goraco wysztie pozdrawiam. :P
Jeśli chodzi o globulki to z tego co wiem ich skuteczność nie jest za wielka, zazwyczaj stosuje się je łącznie z prezerwatywą. Do tego ten dyskomfort pienienia się podczas stosunku oraz czas odczekiwania, żeby globulka się rozpuściła.... To zależy kto co lubi, jednym to nie przeszkadza innym wręcz przeciwnie.
Odpowiedz
Przejrzalam te wypowiedzi i chyba zadna z Was nie wypowiedziala sie na temat globulek...
Chyba maja niską skuteczność???
Mam problem, bo hormonow nie chce przyjmowac, a moj mąz nie chce uzywac gumek (mowi, ze jest juz na to za stary ), tak wiec myslalam o tych globulach, ale chyba malo kto je uzywa
ja też stosowałam NPR (uzupełniane gumką w niebezpieczne dni) i myślę, że po porodzie też do tego wrócę ale dopiero jak mi się okres ustabilizuje, wcześniej wolałabym nie ryzykować. w sumie nie mam zamiaru długo czekac z następoną ciążą ale wolałabym żeby to było zaplanowane i żeby nas nie zaskoczył nowy bąbelek za wcześnie :)
Odpowiedz
Hm ja co prawda nie jestem po porodzie ;) i na razie nie zamierzam być nawet przed ;)))) piszę tu bo ten wątek odwiedzają doświadczone i nie fanatyczne (na minus ) Forumki, których małej rady potzrebuję :D
ale do rzeczy.
Po ostatnich fajerwerkach różniastych ze strony przewodu pokarmowego oraz wykonaniu tesstów wątrobowych raczej będę musiała odstawić pigułki. Przemyślałam już sobie wszystko ładnie ( a także skonsultowałam ;) z odpowiednimi osobami) i moją nową metodą antykoncepcji na 99% zostanie spirala. Jeszcze tylko nie mam pewności jaka - ginek zaleca osławioną Mirenę, ja się a bit waham ze względu na te hormony... Czy któraś wie jak to wygląda in vivo? Na własnym ciałku? Tzn czy te hormony z wkładki MIMO WSZYSTKO nie obciążają wątroby?
Dzięki za opinie ;)
Maggie_rb napisał(a):Ja nie mam takich wątpliwości :D Kwestia dogłębnego poznania metody i odrobiny dobrej woli ;)
też tak myślę, bo sama stosuję, podobnie jak przed ciążą :)
Maggie_rb napisał(a):My przeczekaliśmy "niepewny' okres i wróciliśmy do NPR. Rewelacja, jak kiedyś :D
Podziwiam osoby decydujące się na NPR... ja nie miałabym tyle samodyscypliny. Ale ty chyba z braku przekonania co do skuteczności tej metody zapobiegania ciąży a nie jej planowania. Zastrzegam, że to opinia laika! Mogę się mylić. :)
dominique napisał(a):W sumie to juz nawet chcialabym dostac @, bo wiedzialabym na czym stoje, a tak... od porodu minelo juz trzy miesiace, ostatnio stosuje karmienie mieszane (przez remont trzeba malego czesciej zostawiac u babci i wtedy dostaje biedak jesc co godzine, wiec moje odciagniete nie starcza i kochana babcia robi butle sztucznego...), wiec mam nadzieje, ze juz niedlugo wroce do normalnego kobiecego rytmu.
U mnie już 5v miesięcy ood porody i ani śladu @. :) Nie tęsknię! ;)
Hormony odstawiłam 3 lata przed ciążą i do nich nie wrócę, kalendarzyk odpada ze 101 powodów, do spiralki się nie przemogłam. Będziemy gumkować. ;)
A my nadal nic... po prostu bardziej uwazamy niby :), chociaz takie "uwazanie" to ma male dzialanie antykoncepcyjne...
Na razie @ nie wrocila, wiec ryzykujemy dalej... a potem bedzie po chrzescijanisku :D czyli kaledarzyk malzenski. W sumie to juz nawet chcialabym dostac @, bo wiedzialabym na czym stoje, a tak... od porodu minelo juz trzy miesiace, ostatnio stosuje karmienie mieszane (przez remont trzeba malego czesciej zostawiac u babci i wtedy dostaje biedak jesc co godzine, wiec moje odciagniete nie starcza i kochana babcia robi butle sztucznego...), wiec mam nadzieje, ze juz niedlugo wroce do normalnego kobiecego rytmu.
Ja biore tabletki cerazette, zaczełam je brać jak jeszcze karmiłam. Niestetymusze je chyba przestać brać bo mam co dwa tygodnie okres i napewno nie są to plamienia. Zastanawiam się nad spiralką. A mój małżonek się śmieje ze dla tych kilku razy w miesiącu ( czyt.trzech) nie warto się truc tabletkami lub wkładać spiralki. Chyba pozostanę przy prezerwatywach. Do tej pory się sprawdzały-to była jedyna antykoncepcja jaką stosowałam przed ciążą. No ale komfort nie ten sam :D
Odpowiedz
Och napisał(a):A ja jak na razie gumki Nie chcę tabletek ani spirali przed drugą ciążą, którą planuję na koniec przyszłego roku. Potem zastanowię się nad spiralką.
My takjak Och..tylko ze z drugim dzieckiem pewnie o rok dluzje poczekamy ;)
A co do spirali, to rozmawialam ze swoja ginka na ten temat, bo trez ja bralam pod uwage po grugim dziecku.. ale swteirdziala, zebym sie dobrze nad tym zastanowila, bo spirala nie zapobiega przed zajsciem w ciaze, tylko nie dopuszcza do zagniezdzenia sie jajka i tu jzu moz epojawic si emoralny dylemat...
Danetka napisał(a):Kasiucha napisał(a):No i spiralka odpada w trakcie karmienia piersią
no mnie też zaskoczyłaś, dlaczego odpada? przecież to bez hormonów i nic wspólnego z karmieniem nie ma
No nie wiem - taką informację dostałam od mojej ginki - powiedziała że spirala może "zostać wydalona" czy coś takiego. Kurcze - a może powinnam z innym ginem skonultować?? Nie wiem. Zresztą teraz już po fakcie bo właśnie wczoraj dałam sobie zrobić zastrzyk. Na razie czuję się dobrze. Zobaczymy co dalej!
ANX , Ty jestes po ciąży więc o żaden ból się nie martw, ja miałam spiralkę 6 lat przed zajściem w ciążę i teraz po mam kolejną, tym razem nic nie boli, zresztą jak stwierdzisz ,że masz jakiś dyskomfort to zawsze możesz ją bez problemu usunąć.
Tak jak pisałam mam spiralkę od 7 lat, nidgy nie miałam żadnego stanu zapalnego, cytologię mam I gr, żadnych nadrzerek
Kerala- hmmm... no może... poczytałam o zasadzie działania spiralki ( miejscowy stan zapalny- brrrr) i dziwnych powikłaniach (potencjalnych, oczywiście) i jakoś niespecjalnie to do mnie przemawia.
Ale wiadomo- jak się człowiek boi, to i las ciemniejszy i wilk większy... ;) ;)
Danetka napisał(a):Kasiucha napisał(a):No i spiralka odpada w trakcie karmienia piersią
no mnie też zaskoczyłaś, dlaczego odpada? przecież to bez hormonów i nic wspólnego z karmieniem nie ma
Pewnie chodzi o Mirenę, bo ona wydziela hormony. A ta miedziana w niczym nie przeszkadza podczas karmienia.
Danetka to mnie zmartwiłas tym bólem :(
Gruba Żaba napisał(a): no i jeszcze w wypadku wpadki ciąża jest praktycznie do usunięcia...
A skąd taka informacja? Owszem, jest do usunięcia, ale spirala, a nie ciąża. Przypadki, w których spirala wrasta w płód są zdecydowanie rzadsze niż plotki na ten temat. Znam dwoje dzieci ze "spiralkowych" ciąż- zapewniam, że nie wystaje im z ciał żaden metal i że ich matki przechodziły ciążę bez powikłań.
Kerala
Kasiucha- odpada? A dlaczego? Moja gin właśnie spiralkę mi polecała, jako najmniej "inwazyjny" środek podczas karmienia piersią. Stwierdziła, że zarówno dopuszczone w tym okresie pigułki, jak i zastrzyki, to jedak są hormony i zawsze trochę do pokarmu przenika (co jest ponoć szczególnie niekorzystne kiedy dziecko jest dziewczynką), a spiralka z miedzią jest 100% bezpieczna.
Nie chcę wracać do hormonów (odstawiłam pigułki 2 lata przed ciążą) i tak się łamię na tą spiralką... mam lekki wstręt przed ingerowaniem we własne ciało i aplikowaniem jakiegoś metalu... no i jeszcze w wypadku wpadki ciąża jest praktycznie do usunięcia... sama nie wiem. Co dziewczyna to inna opinia.
Danetka, jak to ją czułaś podczas? Myślałam, że to nic nie czuć :o
Odpowiedz
Beniamina napisał(a):odnośnie do spirali to dodam tylko historię mojej koleżanki, która namówiona na spiralę założyła ją. po niedługim czasie okazało się, ze jest w ciąży. :)
No ale chyba nic nie jest 100% pewne.
dokładnie tak, ja mogę powiedzieć, że przez ponad 7 lat nie zaszłam, spirala musi być dobrze założona
Miesiączki nie sa bardziej bolesne, a zakładanie to takie leciutkie uszczypnięcie
Danetka, a czy @ jest bardziej bolesna?
Bo tak by było, na logikę...
I czy zakładanie spirali boli?
anx, mam identyczny problem, jak Ty
Jeszcze mi daleko do obaw o antykoncepcję, mimo to już się zastanawiam.
Hormony odpadają.
Myślę, że spirala... Ale też nie chciałabym mieć niczego obcego w sobie
Chociaż te nowe (nowoczesne) spirale to pewnie dużo inne niż te, którymi interesowałam się jakiś czas temu...
Muszę pogadać z lekarzem...
Gdyby któraś z Was chciała podzielić się doświadczeniami ze spiralą, chętnie poczytam 8)
Podczas karmienia w Polsce chyba tylko Cezarette przepisują ale to tabletki...
Ja osobiście zastanawiam się (w przyszłości ;)) nad plastrem.
Nie jestem jednak pewna czy plasterki mogą być zakładane kobietą karmiącym...
NPR odpada bo jakoś nie przekonuje mnie jako metoda anty. Zwłaszcza przy małym dziecku: rózne pory wstawania, rózne wisrusy, zarazki, tryb życia itd.
No i mi zależy na tym, żeby na 100% nie zajść w ciążę, a NPR to dla mnei taka rosyjska ruletka...
No nic. Chyba poczytam o spirali
Czyli zastrzyk odpada tak samo.
Zostają Ci wszelkie sposoby mechaniczno- chemiczne. Zalety- nie rozwalają Ci gospodarki hormonalnej, ale za to mają dużą wadę czyli nizszą skuteczność.
Może więc warto byloby się zastanowić nad metodą Billingsa i innymi sposobami naturalnymi + prezerwatywą na początek? Ja Ci w tym temacie nie doradzę, bo nie stosuję NPRu, ale od dłuższego czasu mam dużą chęc podkształcić się w tej kwestii. Na pewno na "gazecie" jest forum NPR i z tego co wiem, to pisze tam dziewczyna mająca b. duże doświadczenie (prowadzi nawet kursy NPRu). Gdybyś była zainteresowana to warto tam zajrzeć.
Pewnie są tez inne strony, ale mnie ta wydała się wystarczająco kompetentna.
Kerala
ja wróciła do tabletek-ale ja lubię ten sposób antykoncepcji.
może plasterek? albo zastrzyk?
musisz pogadać z lekarzem, bo chodzi też o karmienie piersią...
Podobne tematy
- Zawodna antykoncepcja - Dlaczego antykoncepcja zawodzi? 23
- Co zrobić z kotem po urodzeniu dziecka? 27
- Czy to prawda, że po urodzeniu dziecka dostaje się becikowe? 61
- Czy kobieta po urodzeniu dziecka może być atrakcyjna? 60
- Jakie świadczenia przysługują rodzicom po urodzeniu pierwszego dziecka? 1
- Jak wyglądają formalności po urodzeniu dziecka? 5