-
Gość odsłony: 2066
Nie wiem czy to temat na ten watek???ale
Mam taki problem ,jestem mama 9 miesiecznej Hani i z przyczyn znanych najczesciej w Polsce nie pracujaca po porodzie:)).Mam strszego brata ktory ma 7 letniego syna,ja najlepsza ciotka:).Ale do rzeczy brat jest od zawsze nauczony ze mama i ja zajmujemy sie malym gdyz oni pracuja na zmiany.Maly chodzi do szkoly i trzewba go odbierac po lekcjach i to jest obowiazek mojej mamy-tyle ze ja zawsze biegne po niego bo tak jest latwiej -niestety moja mama juz mloda nie jest.
Tyle ze ,istniej naduzywanie tego obowiazku przez moja bratowa .Dzi moj brat dzwoni i mowi ze mam odebrac Macka bo <K,....jest u fryzjera i sie niw wyrobi.............bryyy.ja na to ze to przesada i ja tez z checia bym poszla do fryzjera a nie mam z kim malej zostawic. izeby K...sie sprezyla i odebrala bo to jest jej syn.Dopowiada ze byla godzina 9,a Maciekk koczy lekcje o 14,50:))))).
Najgorsze jest to ,ze jak moja mama to uslyszala to zrobila :x o tak.I ze ja jestem winna.
Ja juz sama nie wiem???????
Napisalam ten post tutaj bo chyba latwiej zrozumieja mnie mamy:)
Karolya napisał(a):Ręce opadają jak się takie rzeczy czyta - ja bym powiedziała wprost - to twoje dziecko nie rozumiem dlaczego ja mam je odbierać?:? Dla mnie to oczywiste, że można kogoś poprosić o przysługę raz na jakiś czas, ale żeby to nazywać czyimś obowiązkiem bez poważnej rozmowy się nie obejdzie..
Podpisuję się obiema łapkami :)
Nie możesz pozwolić by brat z zoną nadużywali Twojej pomocy. Uważam, że dobrze zrobiłaś odmawiając. Masz małe dziecko i masę obowiązków nikt nie ma prawa obarczać Cię swoimi sprawami.
OdpowiedzRęce opadają jak się takie rzeczy czyta - ja bym powiedziała wprost - to twoje dziecko nie rozumiem dlaczego ja mam je odbierać?:? Dla mnie to oczywiste, że można kogoś poprosić o przysługę raz na jakiś czas, ale żeby to nazywać czyimś obowiązkiem bez poważnej rozmowy się nie obejdzie..
Odpowiedz
wiesz co......uważam że dobrze zareagowałaś.....rozumiem że czasem komuś coś moze wypaść i można grzecznościowo wyręczyć.....ale żeby nie odebrać dzieciaka i wyręczać się Tobą bo siedzi się u fryca to jak dla mnie duża przesada
podejrzewam że przyzwyczaili się za bardzo do Waszej pomocy
Onka....sytuacja sie o tyle zmienila, ze teraz Ty tez jestes mama. Moze pora, aby Twoja mama, brat i jego zona to zauwazyli wreszcie ;)
Odpowiedz
onka, uważam że masz rację.
Nie ma racji Twoja mama, która jest zła na Ciebie.
Brat i jego żona nie powinni wymagać od wszystkich by zajmowali się ich synem. To oni go na świat powoływali i to oni powinni zapewnić mu opiekę i bezpieczeństwo. To że Wy im pomagaliście, to super. Ale to była przysługa a nie obowiązek.
Nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia.
Też bym tak powiedziała i tak zrobiła. ;)
Podobne tematy
- nie wiem czy ten temat był ale.... 12
- Wiem, ze jeszcze daleko ale temat na temat swiat 30
- pewnie ten wątek na forum już był... OBJAW CIĄŻY CZY NIE? 20
- OK NIE WIEM CZY KTOS MNIE PAMIETA..ALE 27
- chce kupic bieznie ale nie wiem czy bede miec motywacje 6
- mam do oddania stary komputer ale nie wiem gdzie 3