• Gość odsłony: 12679

    Czy organizuje się wspólne wieczory panieńsko - kawalerskie?

    Czy praktykuje się wspólne wieczory panieńsko-kawalerskie? Dziś przyszedł nam taki pomysł do głowy i nie wiem czy to przejdzie... Mamy wspólnych znajomych- głównie męskie "wolne " towarzystwo ,które lubi się bawić.Czy to jest normalne aby tak zorganizować ten wieczór ?

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-05-11, 01:17:47
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
ferdzio 2013-05-11 o godz. 01:17
0

Miałem z żoną wspólny wieczór, tzn. częsciowo. Początkowo ja z kolegami "bawiliśmy" się u siebie, a dziewczyny u siebie. Później mieliśmy się spotkać na disco. Niestety dotarliśmy, ale nasz stan był kiepski (delikatnie mówiąc) i trochę popsuliśmy zabawę dziewczynom.

Odpowiedz
anawrot 2013-05-07 o godz. 06:55
0

Tak, takie wieczory są coraz bardziej popularne - jeśli ktoś nie chce tej całej szopki ze striptizem, a woli zrobić większą imprezę koedukacyjną (przynajmniej jest z kim tańczyć:). Scenariusze i ceny takich "łączonych" imprez znajdziecie na wlasnaimpreza.pl
Może komuś się przyda:)

Odpowiedz
cobwebgsm 2013-02-13 o godz. 23:36
0

Ja http://wieczory24.pl miałam w klubie gdzie oprócz mojego wieczoru były jeszcze inny http://wieczory24.pl. Dziewczyny kazały mi tańczyć z tamtym panem młodym. Ogólnie dosyć krępujące ale wspominam miło. Śmiechu trochę też było bo dziewczyny moje były cały czas podrywane.

Odpowiedz
Gość 2009-09-11 o godz. 02:05
0

A u mnie dziś panieński, ajutro kawalerski P.
Zaczynam w domku o 20:00, a koło 23 (po meczu - we wszystkich lkoalach jest kolektywne oglądanie ) na tańce :D

Odpowiedz
Gość 2009-08-22 o godz. 18:11
0

kasia! napisał(a):no i na czym staneło Elikg?Bo do ślubu 2 tydodnei i 2 dni ...my zrezygnowaliśmy z paniensko kawalerskeigo wieczoru...planowalismy tak jak wy razem
Został tydzień i 6 dni- i oczywiście odpuściliśmy organizownie imprezy ,bo nie mamy na to kompletnie czasu...

Odpowiedz
Reklama
agga73 2009-08-19 o godz. 21:16
0

zaznaczyłam "wspólny", choć każde z nas zaprosiło swoich znajomych osobno do różnych knajp, ale w sumie spotkaliśmy się później wszyscy i bawiliśmy razem :)

Odpowiedz
kasia! 2009-08-19 o godz. 19:55
0

no i na czym staneło Elikg?Bo do ślubu 2 tydodnei i 2 dni ...my zrezygnowaliśmy z paniensko kawalerskeigo wieczoru...planowalismy tak jak wy razem w ogrodku u rodzicow...ale koszt nas przeraził....trzeba liczyc z 20pare osób ktoś ich musi odwieźć no i zrezygnowalismy
Zwłaszcza ze moj Ł w sobote pracuje w niedziele ma koncert a ja w nastepny weekend na uczelnie do wawy musze jechac... a urlopu przed slubem nie mam zamiaru brac ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-21 o godz. 17:59
0

Zaznaczyłam pierwszą opcje, chociaż tylko ja miałam panieński, mój mąż nie...

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-07-17 o godz. 20:22
0

elikg napisał(a):( dziś mój luby zaczynała się wycofywać ze wspólnej imprezy- może koledzy mu7 cos obiecali )
nie mu, a raczej sobie ;)
wszytkie panienskie na ktorych byla zaczynaly sie osobno, akonczyly sie razmem. :)

ja bym w sumie chciala, zeby nasz paniensko-kawalerski wieczor byl osobno do konca, ale zobaczymy :)

Odpowiedz
xandra 2009-07-12 o godz. 13:29
0

Super pomysł, ten ogródek.
I mozna fajnie, po swojemu zrobic, i finansowo wyjdzie mniej... same zalety :D .

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-12 o godz. 07:16
0

Ostania wersja ( dziś mój luby zaczynała się wycofywać ze wspólnej imprezy- może koledzy mu7 cos obiecali ;) ) Ale zaczynamy zastanawiać się nad imprezą grillową w ogrodku u mnie w domu ( w połowie maja pogoda nie powinna spłatać nam figla lol )

Odpowiedz
xandra 2009-07-12 o godz. 05:14
0

My bedziemy miec wspolny, P. nie jest z imprezowiczów klubowych a i mi to juz przeszło. A i towarzytwo mamy w sumie "parowe" i tak tez robimy - jakis lokal, postawimy kilka pivek, jakies czipsy i tyle.
I robimy to na tydzien przed slubem wiec juz wiemy ze bedzie dosłownie kilak osob bo na weselu bedzie pełno ludzi spoza Warszawy i nie przyjada specjalnie i na wieczorek ;) .
Bedzie moze z 10 osob i bedzie OK :) .

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 06:19
0

Mielismy tradycyjnie oddzielne wieczory panienski i kawalerski :D - mój mąż miał 2 kawalerskie - jeden robiony przez kolegów z pracy, drugi przez innych kolegów ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 04:42
0

elikg ja już gdzieś pisałam że my mieliśmy taki właśnie wieczór panienńsko-kawalerski i było super :D było to spowodowane tym, ze mamy wspólnych znajomych i nie mieliśmy potrzeby tego rozdzielac. Pojechaliśmy na imprezę do Krakowa a jak wszyscy wiedzą tam na pewno człowiek znajdzie lokal do dobrej zabawy ;) i tak właśnie było czego i Wam życzę :D 8)
Czy to jest normalne aby tak zorganizować ten wieczór ? najważniejsze żeby sie dobrze bawić - my sie nawet nie zastanawialiśmy nad tym czy to normalne lol ja tam nie widze w tym nic dziwnego - poza tym z tego co słyszałam to wiekszosc wieczorków i tak kończy sie wspólną impreza ;)

Odpowiedz
chosia 2009-07-05 o godz. 22:44
0

elikg napisał(a):Czy praktykuje się wspólne wieczory panieńsko-kawalerskie? Dziś przyszedł nam taki pomysł do głowy i nie wiem czy to przejdzie... Mamy wspólnych znajomych- głównie męskie "wolne " towarzystwo ,które lubi się bawić.Czy to jest normalne aby tak zorganizować ten wieczór ?
Dlaczego ma nie przejsc? To Wasz wieczor, wiec nie ogladajcie sie na innych tylko robcie to, na co macie ochote.

Ja spedzilam swoj przedostatni przedslubny wieczor z moja paczka i narzeczonym. Bylo bardzo fajnie. W ostatni wieczor za to popijalam piwko z tatusiem ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 22:24
0

g@ta napisał(a):My planowalismy wspólny jako wyjazd gdzieś nad jezioro większą paczką. W rzeczywistości wyszło trochę inaczej bo nie udało nam sie wszystkich zebrać razem :) Tak więc tydzień przed zrobiliśmy małą wędrówkę po barach mniejszą grupą. Doszlismy do wniosku że jeżeli nigdy nie bawiliśmy sie osobno to czemu mielibyśmy zrobić to przed slubem. A nasze zycie ani radykalnie sie nie zmienia ani nie kończy :)
My do tej pory często bawiliśmy się osobno- a w zasadzie mój narzeczony wychodził na piwo z kolegami( troszkę się o to sprzeczaliśmy) ale z inicjatywą wspólnego wieczoru to właśnie on wystąpił i zapytał czy robimy go razem...

Odpowiedz
g@ta 2009-07-05 o godz. 20:33
0

My planowalismy wspólny jako wyjazd gdzieś nad jezioro większą paczką. W rzeczywistości wyszło trochę inaczej bo nie udało nam sie wszystkich zebrać razem :) Tak więc tydzień przed zrobiliśmy małą wędrówkę po barach mniejszą grupą. Doszlismy do wniosku że jeżeli nigdy nie bawiliśmy sie osobno to czemu mielibyśmy zrobić to przed slubem. A nasze zycie ani radykalnie sie nie zmienia ani nie kończy :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 08:17
0

Nie głosuję, bo jeszcze nie miałam, ale sądzę, że cała idea zasadza się na tym, by spędzić te ostatnie (chociaż zwykle robione tydzień przed ;) ) "wolne" wieczory osobno. W każdym razie my tak to planujemy.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie