• awangarda w stylu retro odsłony: 3304

    O matko. zalamana jestem.

    Dziewczny niech mi ktos poradzi co z takim zrobic :(
    wlasnie na biurko wplynelo pismo od czlowieka, ktory uwaza, ze ma prawo do ziemi gdzies tam poniewaz on odkryl w tym miejscu"... neolityczne dziedzictwo swego rodu..."

    raz udalo mi sie go splawic piszac ogledne pismo.
    no ale teraz to sie tak latwo nie uda.
    przerazajace jest to, ze:
    bede musiala pojechac do niego i obejrzec te cuda
    boje sie go poniewaz gdy mowi sie, ze gada bzdury on staje sie agresywny
    pismo, ktore napisal swiadczy tylko i wylacznie o tym, ze on ma w glowie zupelnie pomieszane
    pismo ma z 40 stron z zdjeciami, notatkami
    no i co najwazniejsze "odkryl" cos co tylko istnieje w miltologii i to nie u nas :o

    od dwoch godzin siedze i mysle co z tym zrobic i NIE WIEM!
    a odpisac trzeba bo inaczej sie pismaki przyczepia, ze obywateli urzad nie szanuje.
    buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

    Odpowiedzi (34)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-18, 16:11:40
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-06-18 o godz. 16:11
0

Ja tez!!
A nikt Ci o znikajacych w bardzo tajemniczych okolicznosciach postach nie doniosl?

Odpowiedz
Martu80 2009-06-18 o godz. 14:49
0

:D ja też chcę poczytać o znikającej cebuli !!!! Albo o innych warzywach... ;)
Awa, no nie bądź taka, zbierz siły i opisz :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-18 o godz. 14:39
0

opowiadaj o cebuli, ale to juz!

Odpowiedz
ewa78 2009-06-18 o godz. 13:22
0

Zaczynam Ci Awangarda zazdrościć pracy.
A ja głupia chciałam i nie poszłam na archeologię :mur:
Tyle ciwkawych rzeczy, ludzi, duchy.....ach.....ech.....

Odpowiedz
tuskazet 2009-06-18 o godz. 12:41
0

Małgoś napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):badz znikajaca cebula w "tajemny" sposob, ale tego nie opowiem bo brak mi sil lol
To ja w takim razie tak tylko delikatnie zasygnalizuję, że chętnie o tej znikającej cebuli poczytam lol .
Ja też lol

Odpowiedz
Reklama
Małgoś 2009-06-18 o godz. 12:35
0

awangarda w stylu retro napisał(a):badz znikajaca cebula w "tajemny" sposob, ale tego nie opowiem bo brak mi sil lol
To ja w takim razie tak tylko delikatnie zasygnalizuję, że chętnie o tej znikającej cebuli poczytam lol .

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-06-18 o godz. 11:20
0

Małgoś napisał(a): nie Atlantyda to duchy .
badz znikajac cebula w "tajemny" sposob, ale tego nie opowiem bo brak mi sil lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-18 o godz. 09:50
0

Małgoś napisał(a):awangarda, A może jej zamek w drzwiach jęczał ??

Odpowiedz
Małgoś 2009-06-18 o godz. 08:42
0

awangarda, Ty to jednak masz wesoło lol . Jak nie Atlantyda to duchy 8) . A może jej zamek w drzwiach jęczał ??

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-06-18 o godz. 08:38
0

to chyba prawda, ze podczas upalow wszelkiego rodzaje szalenstwa daja o sobie znac :o

byla u mnie babka, ktora
absolutnie nie mowie, ze straszy, ale tam sie tajemnicze biale, tluste plamy pojawily, dymy z piwnic sie wydowywaja i zamek jeczy.
tam mieszkam od lat i nigdy tak nie bylo dopiero teraz.
bylam.
zamek obejrzalam.
dymow brak.
plany biale sa od zasolenia, ale nieliczne i na pewno nietluste.
mi zamek nie jeczal.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-08 o godz. 08:01
0

Łeee, szkoda, ja już miałam nadzieję, że faktycznie wicie rozumicie... lol

Odpowiedz
Zła kobieta 2009-05-07 o godz. 20:52
0

Kamieni?? Czyli z Atlantydy nici??? :( ;)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-05-07 o godz. 13:47
0

a wracaja do tematu:
zyje, ale takiego zbiorowiska polnych kamieni to ja dawno nie widzilam.

wiem jedno: w ostrym stresie mam mokre rece i sie podduszam

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-05-07 o godz. 13:45
0

Aoi napisał(a): jestem ciekawa, czy wszystkie informacje w moim poprzednim poście są zgodne z przepisami.
czesciowo tak aczkolwiek pewna rozbieznosc jest tutaj:
uznać prawnie znalezisko za wartościowe i mogące ustalić nitkę genealogiczną, wydaje mi się że musi być zgłoszone (to co powyżej), a to wiąże się z ogromnymi kosztami koniecznymi do poniesienia w związku z prowadzeniem wykopaliska i badań. Niestety (a może i stety) koszty takiego przedsięwzięcia ponosi osoba która dokonała znaleziska i zgłosiła do inspektoratu.
gro jest znalezisk twz. luznych, ktore nalezy zglosci do konserwatora, ale nie wiaze sie to od razu z badaniami - mozna nawet nagrode dostac ;)

to o czym piszesz Aoi dotyczy bezposrednio inwestora, ktory budowal cos i mial pecha, ze trafilo mu sie stanowisko. wtedy wstrzymuje sie prace(najpierw na miesiac - mozna to przedluzyc do 6 miesiecy-), a nastepnie przeprowadzane sa badania ratownicze :).
nie lubie tego robic bo klna wtedy na ciebie wszyscy :)

Odpowiedz
kasiacleo 2009-05-07 o godz. 13:02
0

Mam nadzieję, że przeżyjesz i wrócisz do nas szczęśliwie, ciekawa historia jak z telenoweli ;), a tak na serio współczuje, że się takie typy trafiają... :) będzie ok :):):)

Odpowiedz
Aoi 2009-05-07 o godz. 12:28
0

Ach, to teraz dla mnie jest wszystko jasne.
Facet ma niezdrową fantację. Żeby tak kochaną Awangardę męczyć.
A jestem ciekawa, czy wszystkie informacje w moim poprzednim poście są zgodne z przepisami.

Odpowiedz
Gość 2009-05-07 o godz. 10:57
0

Aoi - Awangarda jest archeologiem - urzędnikiem. To do niej właśnie takie pisma wpływają :D .

Swoją drogą facet ma napawdę bujną fantazję i duże zdolności lol

Odpowiedz
Aoi 2009-05-07 o godz. 10:25
0

Ja jednego nie rozumię, bo chyba nie jestem w tajemniczona.
Awangarda, czy ty pracujesz w firmie, do której to pismo wpłynęło (jaka to firma)?
A z facetem sprawę bym chyba załatwiła w ten sposób...
Z tego co wiem, aby jakiekolwiek znaleziska archeologiczne miały jakąkolwiek wartość (również prawną), muszą być zgłoszone do inspektoratu archeologicznego i pozostać w miejscu znalezienia (nie półka nad kominkiem, ale ziemia, gdyż na podstawie osadów gleby i innych czynników można ustalić wiek znaleziska, i inne rzeczy związane z historią przedmiotu). W przeciwnym wypadku znalezisko jest bezwartościowe z punktu widzenia archeologicznego (nie raz spotkałam się z opowieściami, jak ktoś wygrzebał coś nielegalnie na stanowisku archeologicznym, po czym przyniósł znalezisko do muzeum licząc na nagrodę ).
Aby uznać prawnie znalezisko za wartościowe i mogące ustalić nitkę genealogiczną, wydaje mi się że musi być zgłoszone (to co powyżej), a to wiąże się z ogromnymi kosztami koniecznymi do poniesienia w związku z prowadzeniem wykopaliska i badań. Niestety (a może i stety) koszty takiego przedsięwzięcia ponosi osoba która dokonała znaleziska i zgłosiła do inspektoratu.

To tyle...
Nie wiem czy wogóle o to chodzi (i czy mój wywód jest w pełni poprawny od strony formalno-prawnej), ale czytając problem Awangardy, to mi na myśl przyszło.

I mam pytanie do K2 - dlaczego cytujesz Wolin? Jesteś z nim jakoś związana? Pytam z ciekawości w związku z moimi zainteresowaniami (wczesnośredniowieczna archeologia stosowana).

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-05-07 o godz. 08:57
0

K2 napisał(a):proponuje jako lapowke ksiazke NIgelli Lawson
przyjeta ;)

dobra za godzine jade ogladac te cuda.
jak mnie dlugo nie bedzie 8) tzn. szukacje mnie gdziesz w bylym wloclawkim :(

Odpowiedz
Gość 2009-04-14 o godz. 19:32
0

LOL. a ja sie ciesze, ze mamy w Polsce neolityczna Atlantyde i ze przetrwal do naszych czasow potomek Atlantydow (???) :D ciekawe czy on jest "czystej krwi" (to by tlumaczylo sporo 8) ) czy ta Atlantyda to Wolin? aha, i jak sie okaze, ze jakies skamienialosci po jednorozcach lub pegazach znajdziecie, to wzamian za mozliwosc obejrzenia proponuje jako lapowke ksiazke NIgelli Lawson :D:D:D

Odpowiedz
atomicwildcat 2009-04-14 o godz. 18:58
0

Awangarda pod zadnym pozorem nie jedz tam sama!!! Jesli nie ma takiej potrzeby, zebys ze straznikiem jechala to wez przynjamniej tego kolege. Swoja droga dziwi mnie to, ze nie chca wyslac cie ze straznikiem, jesli facet jest tak agresywny

Trzymam kciuki, zebys moze jednak wcale nie musiala jechac :)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-04-13 o godz. 17:34
0

gonick napisał(a):awatarem masz napisane "z wariatkowa".
se wykrakalam. normalnie na swiecie

nie moge jechac ze straznikiem bo nie ma takiej potrzeby.
na razie bede sie wymigiwac pisemnie od wyjazdu mimo, ze on wyraznie na koncu zaprasza!

splodze cos o przekazaniu w depozyt znalezisk.
moze sie wscieknie i obrazi.

no i postarm sie czegos wiecej dowiedziec o nim od osob, ktore wymienil z nazwiska w swoim pismie

trzymajcie za mnie kciuki.
juz raz sie balam, ze mi cos zrobi.

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 16:16
0

Mika_ napisał(a):dobbi napisał(a):Mika_ napisał(a):zrób wywiad środowiskowy odnośnie tego człowieka przed wyjazdem
Mika, o ile awangarda ma do tego uprawnienia, nie kazdy moze przeprowadzic taki wywiad...

awangarda, a nie mozesz pojechac np. ze straznikiem miejskim?
Jak nie jak tak. Uprawnień mieć nie trzeba, wystarczy odrobina ludzkiej życzliwości. Nie chodzi o pytania kto z kim jak i po co. Po prostu mówi kim jest , że otrzymała pewne pismo a jednocześnie posiada informacje o tym, że człowiek zachowuje się nie standardowo i prosi o opinię.
oj Mika, nie bo nie moze :), chodzi mi o to ze wywiad srodowiskowy sensu stricto moze przeprowadzic jedynie pracownik socjalny (ew. pielegniarka srodowiskowa i policjant) - zapewniam Cie ze uprawnienia miec trzeba. chyba ze chodzi Ci o rozpytanie sie wsrod sasiadow o tego kolesia, a to juz zupelnie co innego...moze sie czepiam ale trudno 8)

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 15:50
0

Awangarda, pod awatarem masz napisane "z wariatkowa". Myślę, że sobie poradzisz z tym przypadkiem :P

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 15:40
0

dobbi napisał(a):Mika_ napisał(a):zrób wywiad środowiskowy odnośnie tego człowieka przed wyjazdem
Mika, o ile awangarda ma do tego uprawnienia, nie kazdy moze przeprowadzic taki wywiad...

awangarda, a nie mozesz pojechac np. ze straznikiem miejskim?
Jak nie jak tak. Uprawnień mieć nie trzeba, wystarczy odrobina ludzkiej życzliwości. Nie chodzi o pytania kto z kim jak i po co. Po prostu mówi kim jest , że otrzymała pewne pismo a jednocześnie posiada informacje o tym, że człowiek zachowuje się nie standardowo i prosi o opinię.

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 15:18
0

Mika_ napisał(a):zrób wywiad środowiskowy odnośnie tego człowieka przed wyjazdem
Mika, o ile awangarda ma do tego uprawnienia, nie kazdy moze przeprowadzic taki wywiad...

awangarda, a nie mozesz pojechac np. ze straznikiem miejskim?

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 15:09
0

awangarda w stylu retro napisał(a):Mika_ napisał(a):no i nie mów mu, że gada bzdury
Mika, ale jak tego nie mowc.
ja mu kulturalnie powiedzilam, ze to trzeba przeanalizowac gdyz autorytety mowia co innego :( no i mam kur... odnaleziona atlantyde :(
Po prostu go wysłuchaj, a potem powiedz jaka jest ostateczna decyzja i dodaj coś dobrego w stylu " ma pan prawo do ......" ( jakieś odwołanie czy coś w tym temacie). Nie odwracaj się tyłem do niego, przepuszczaj przodem no i podkreśl, że decyzji nie podjęłaś Ty tylko ktoś wielki, przepotężny, na górze.
Ja bym jednak skupiła się na tym wywiadzie i uniknięciu tego wyjazdu.

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 14:37
0

a może martini wstąśniętę nie mięszane,co? lol Albo cuś innego...

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-04-13 o godz. 14:32
0

Carrie napisał(a):już do wyjazdu dojdzie oczywiście)
dojdzie :(
bo ja mam ustawowy obowiazek trzech dni na obejrzenie znaleziska :)

bedzie kierowca i chyba kolege poprosze, zeby tez jechal. aczkolwiek on sie kula popodlodze jak tylko spojrzy na to pismo

kasia kawa to zdecydowanie za malo bedzie! co najmiej mala wodka

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 14:26
0

:Hangman:
uuuu głowa do góry - przetrzymasz

A tę kawę to chyba zamienimy na coś mocniejszego lol w tej sytuacji

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-04-13 o godz. 14:25
0

A jak się nie uda uniknąć wyjazdu to koniecznie zabierz ze sobą dyktafon i przypadkiem nie jedź tam sama

A co do odpowiedzi na pismo, to może jakaś konsultacja z radcą prawnym??

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 14:25
0

Awangarda, a musisz sama jechać? (jak już do wyjazdu dojdzie oczywiście)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-04-13 o godz. 14:23
0

Mika_ napisał(a):no i nie mów mu, że gada bzdury
Mika, ale jak tego nie mowc.
ja mu kulturalnie powiedzilam, ze to trzeba przeanalizowac gdyz autorytety mowia co innego :( no i mam kur... odnaleziona atlantyde :(

Odpowiedz
Gość 2009-04-13 o godz. 14:19
0

zrób wywiad środowiskowy odnośnie tego człowieka przed wyjazdem - może jest jakaś szansa uniknięcia tego wyjazdu jeśli człowiek cierpi np, na chorobę psychiczną lub rzeczywiscie jest niebezpiecnzy dla otoczenia

no i nie mów mu, że gada bzdury ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie