-
Gość odsłony: 5241
Czy jest jakiś ratunek dla alergika? Szukam nie drogich środków
Mam alergię na trawy, drzewa, krzewy, kurz, roztocza i inne cudowności. Wszystko to skutecznie odstrecza mnie od wyjść z domu, co jest koniecznie. Efekt? Załzawione oczy, swędzące, czerwone jak u królika, katar, a raczej Niagara z nosa.Biore albo Alertec albo Loratadyne, krople do nosa. Skuteczne srednio.Może znacie dobry, nie rujnujacy portfela środek, który działa na te sezonowe dolegliwości. Lekarz proponuje szczepionke, ale w tym roku zawaliłam sprawe.Ostatnio w Tv słyszłam o eksperymentalnej szczepionce, ale wejdzie na rynek dopiero za 3 lata. Do tego czasu chyba padne.
chemia zwarta w żywności upośledza nasz układ odpornościowy, no i organizm nie ma jak się bronić przed alergią;) u mnie kluczem do sukcesu było wyłączenie z diety glutenu i nabiału - do tego tabletki z bilastyną od alergologa i efekty są
Odpowiedznajlepiej zaufaj dobremu lekarzowi, samoleczenie i to alergii nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza,że alergia może się przerodzić w astmę, więc nie jest to zwykły katarek, albo swędzenie. Mnie lekarz przepisał clatre w tabletkach i jestem zadowolona. pomaga, katar i pieczenie oczu ustępują po kilkunastu minutach i to na cała dobę. Nie zbankrutowałam też ;-)
OdpowiedzKometa, mi również w takim tescie nic nie wyszło . Mam alergię skórną w postaci przewlekłej pokrzywki. Teraz jestem na diecie aspirynowej, odstawiłam ukochaną kawę :( , mam zmienione lekarstwa. Za dwa tygodnie jadę do alergologa na kolejne badania. Ciekawa jestem, co mnie tak uczula. Podejrzewam dym tytoniowy, bo moja teściowa pali papierosy :Hangman:
OdpowiedzNo ale jesli wychodza podwyzszone to przynajmniej widac co szkodzi, mi w tescie skornych na 20 alergenow nie wyszlo nic.
Odpowiedz
kometa napisał(a):Ja od kilku lat mam w tym okresie straszne problemy z katarami, w testach skornych nic nie wyszlo, mam sobie stosowac Flixonase i Aleric jesli mi pomagaja (tak stwierdzila alergolog). Czy komus moze wyszlo cos w testach z krwi, a nie wyszlo w skornych? Bu dumam czy nie zrobic panelu IgE.
Ja mialam skorne tylko takie podstawowe na chemiczne swinstwa (musze zrobic jeszcze na skladniki kosmetykow) i tez myslalam nad badaniami z krwi, ale prawdopodobnie dosc czesto wartosci IgE wychodza podwyzszone i tak nie za bardzo jest co z tym dalej zrobic, wiec na razie sobie darowalam
Ja od kilku lat mam w tym okresie straszne problemy z katarami, w testach skornych nic nie wyszlo, mam sobie stosowac Flixonase i Aleric jesli mi pomagaja (tak stwierdzila alergolog). Czy komus moze wyszlo cos w testach z krwi, a nie wyszlo w skornych? Bu dumam czy nie zrobic panelu IgE.
Odpowiedz
Dziewczyny,
polecicie krople do oczu dla alergika?
i czy w tym roku tak wczesnie zaczeła pylić leszczyna?
Dobra, wiem na czym stoje. Od razu mi lepiej.
Mam dobrego lekarza i dostałam leki.
Dzięki, dziewczyny!
aneczek dzięki za uzmysłowienie mi powagi sprawy
zaczełam chodzić do laryngologa (ze wzgl. na problemy z zatokami)
zdjęcie rtg wykazało przewlekłe zapalenie, więc może to ma jakiś związek z alergią
dziś mam kolejną wizytę, idę z wynikami krwi, muszę również powiedzieć o tym 2letnim "przeziębieniu"
no i liczę, że mnie skieruje gdzie isć dalej
fonia, nie wiem czy to głupie, bo w końcu każdy może myśleć, że to przeziębienie, my również tak w ubiegłym roku myśleliśmy, choć informacjami o alergii nasiąkałam w domu rodzinnym przez wiele lat. więc raczej nie jest to kwestia głupoty tylko nieskojarzenia faktów, a w skrajnych przypadkach nieodpowiedzialności.
myślę, że po prostu powinnaś koniecznie wybrać się do lekarza, najpierw pierwszego kontaktu, bo ten ewentualnie wykluczy alergię bądź da Ci skierowanie do specjalisty, a jeśli je już dostaniesz, to wybierz się do alergologa i poproś o zrobienie testów skórnych alergicznych, które pomogą ustalić czy jesteś uczulona i co cię uczula. tylko testów takich nie robie się w okresie przyjmowania leków, trzeba je odstawić na przynajmniej 2 tygodnie przed. są jeszcze inne przeciwskazania, ale o nich na pewno powie ci lekarz, bo ja lekarzem dyplomowanym nie jestem tylko takim z zasłyszenia ;)
aneczek, wiem, że to głupie...
ale ja nigdy nie miałam problemów alergicznych
od dwóch lat myślałam, ze jestem przeziębiona...
zwalałam na brak odporności :(
ale teraz mam wrażenie, że jest gorzej niż na początku
wcześniej kichanie doprowadzało mnie do rozpaczy
teraz mniej kicham (zyrtec), ale głowe mam jak banię...
no nic, muszę znaleźć lekarza :(
fonia napisał(a):aneczek napisał(a):A pozbywania się objawów na własną rękę nie radziałabym, może się to źle skończyć.
czyli jednak nie jest to dobra metoda
muszę znaleźć jakiegoś alergologa (co w moim mieście pewnie nie będzie łatwe) :(
najbardziej boję się o zatokę, bo ostatnio dała mi w kość
a może ta alergia również wpływa na jej stan
fonia, ja chyba za dużo słyszałam od mamy lekarza i widziałam na własne oczy konsekwencji samoleczenia się i jestem na to uczulona, reaguję wręcz alergicznie na osoby leczące się na własną rękę, no może za wyjątkiem przeziębień. Osoby samoleczące czy samołagodzące objawy astmy czy alergii są dla mnie, bez urazy, kamikadze.
aneczek napisał(a):A pozbywania się objawów na własną rękę nie radziałabym, może się to źle skończyć.
czyli jednak nie jest to dobra metoda
muszę znaleźć jakiegoś alergologa (co w moim mieście pewnie nie będzie łatwe) :(
najbardziej boję się o zatokę, bo ostatnio dała mi w kość
a może ta alergia również wpływa na jej stan
Madzia77 napisał(a):Irlaa, ja tez dostaje sterydy lub wapno dozylnie, ale na pogotowiu jak juz mnie tam zawiozą, bo omal sie nie udusiłam.
Alergeny w duzej dawce powoduja dusznosci, czasem nie chce mi sie życ. Męczy mnie to niemiłosiernie, bo raz w roku czuje sie jak zombie.
Teraz biore Otrivin, Alertec, inhalatory, ale i tak duszności powracaja.
Ciekawe, ze nikt nie mysli o odychaniu, staje sie ono zauwazalne i najcenniejsze, gdy zamykaja sie oskrzela. Duzo bym dała za wyzdrowienie...
Madzia77, a jesteś pod stałą opeiką alergologa-pneumonologa Z tego co piszesz, masz poważną chorobę, ale nawet przy astmie ludzie mogą w miarę normalnie żyć pod warunkiem, że leczą się.
Absolutnie nie kombinuj sama
Mój narzeczony ma alergię, dopiero w tym roku się okazało, w ubiegłym miał delikatn pieczenie oczu i łagodny katarek.
Moja mama, która jest alergologiem, zaleciła mu krople do oczu Emadine, do nosa Flixonase i Allergodil, a oprócz tego łyka Claritine i Singulair. Większość tych leków jest dostępna tylko na receptę, jeśli to możliwe wybierz się do alergologa, na pewno jakoś Ci pomoże. My też nie możemy na razie odczulać mojego szczęścia, ale w przyszłym roku na pewno zrobimy mu testy (bo na razie jest na lekach i nie możemy) no i będziemy go odczulać.
A pozbywania się objawów na własną rękę nie radziałabym, może się to źle skończyć.
ja po zyrtecu umieram i mogę zapomniec o normalnym funkcjonowaniu - śpię całą dobę i strasznie przybieram na wadze.
Fonia chyba lepiej wybrać się do alergologa, żebyś się nie doprowadziła do cięzkiego stanu.
Madzia świetnie Cię rozumiem, choć ja mam słabszą odmianę alergii - bo na razie tylko górne drogi oddechowe, bez astmy. Ale i tak wiosny to za bardzo nie lubie ;)
ja w sumie to nie wiem na co jestem uczulona
ale po dwóch latach kichania, lejącego się nosa - do takiego doszłam wniosku, że jestem alergikiem
dorwałam Zyrtec mojego męża i łykam co wieczór, przestałam kichać
oczy co prawda trochę swędzą i gryzą, głowę mam jak banię...
ale jest lepiej
i tak się (pewnie głupio) zastanawiam, czy robić testy, czy leczyć się nadal na własną rękę
Irlaa, ja tez dostaje sterydy lub wapno dozylnie, ale na pogotowiu jak juz mnie tam zawiozą, bo omal sie nie udusiłam.
Alergeny w duzej dawce powoduja dusznosci, czasem nie chce mi sie życ. Męczy mnie to niemiłosiernie, bo raz w roku czuje sie jak zombie.
Teraz biore Otrivin, Alertec, inhalatory, ale i tak duszności powracaja.
Ciekawe, ze nikt nie mysli o odychaniu, staje sie ono zauwazalne i najcenniejsze, gdy zamykaja sie oskrzela. Duzo bym dała za wyzdrowienie...
moj ojciec sie zajmował kiedys dystrybucja na polske łozek biorezonansowych (?) o nazwie quatronic
kosztowało to z 10 lat temu, na terazniejsze pieniadze chyab jakies 6 tys zł wiec sporo
my z siostra niechetnie z tego korzystałysmy bo trzeba było spokojnie lezec :D ale ojciec codziennie miał 2 sesje i nadal chyba tak robi
mowił ze mu pomagało i to raczej prawda bo sił i energii ma az za duzo ;)
tak wiec... mozna spróbowac ale trzeb sie liczyc z koniecznoscią całej, czesto długiej, serii - a co za tym idzie, z kosztami
Mi pomaga trochę claritine. Jak bardzo mnie dusi, to biorę sterydy - ale tych staram sie unikać, poza sytuacjami bardzo krytycznymi.
Ostatnio się wziełam za leczenie niekonwencjonalne - w tamtym roku próbowałam lamp biotronowych, a w tym roku biorezonansu.
Trochę informacji o tych metodach:
Biorezonans to bezbolesna,bez działan ubocznych,komputerowo sterowana terapia,która wzbudza własne siły obronne organizmu. Ważne, że jest bezinwazyjna i bez zatruwania organizmu chemią, typu sterydy.
Fale świetlne wytwarzane przez Bioptron obejmują zakres od światła widzialnego do lekko grzejącej podczerwieni, natomiast są wolne od promieni ultrafioletowych. Mają one wpływ na regenerację tkanek i na obronę immunologiczną. Stosuje się je w:
- dermatologii (np.: trądzik, opryszczka),
- reumatologii,
- medycynie sportowej (np. stłuczenie, zwichnięcie)
- chirurgii (przyspiesza leczenie ran, gojenie owrzodzeń, odleżyn),
- nieżytach dróg oddechowych i zatok
Działań ubocznych nie stwierdzono, ale odradza się stosowanie naświetlań u chorych na raka, osób z rozrusznikiem serca i kobiet w ciąży.
Może to i dziwne metody, ale odczuwam ulgę i objawy mam duuuużo słabsze. Normalnie cierpię od marca do września - cieknący nos, swędzące oczy, opuchnięta i czerwona buzia, co jakis czas duszności, kaszel. A tak moge w miarę oddychać swobodnie.
Astmę to mam od 20 lat.
Co do reszty, dzieki za konkretne rady. :)
Znam to, jestem alergikiem praktycznie na wszytko (począwszy od mrozu, a skończywszy na ziemniakach i ryżu), właśnie się odczulam.
Co mogę poradzić to przepisane przez lekarkę leki:
- do nosa drogi ale skuteczny aerozol: flixonase, 3-4 razy dziennie po dwa psikni ęcia do każdej dziurki od nosa
- do oczu krople cusirom
Polecam odczulanie, w tym roku jest o wiele lepiej niż w latach ubiegłych. Ja długo odwlekałam i dorobiłam się astmy, więc nie ma co rezygnować.
NO i najlepiej nie wychodzić z domu. Smieszne ale prawdziwe.
Podobne tematy