-
azienkie odsłony: 7970
Co radzicie na wymioty w 6 tygodniu ciąży?
DZIEWCZYNY, pomóżcie! Jestem w 6 tyg ciążyz której bardzo się cieszę, ale jest problem... NON STOP WYMIOTUJĘ... JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ...Co nie zjem to zwracam i jestem bardzo osłabiona...Dopiero wymiotuję od niecałych 2 tygodni, ale jest coraz gorzej, czuję, że schudłam ze 2 kg.Boję się, bo dostałam czopki przeciwwymiotne i nic nie pomagają.Przez to, że wszytsko zwracam i mam kwas w buzi czuje się strasznie , nie mam siły wyjść na dwór na spacer, bo jstem tak osłabiona od tych wymiotów.Lekarz powiedział, że to normalne, badania morf+moczmam normalne , ale czuję , żestaje się powoli roślinką... która leży, próbuje coś jeść i zwraca. :(:(Przepraszam, że tak to obrazowo opisuję, ale może, któraś z Was to przeszła i może mi cos poradzić.Pozdrawiam:vom:
Dorcia22 rzeczywiście to chyba rekord odnośnie liczby wymiotowania... Podziwiam Cię ...
Niestety trzeba przez to przejść.. brrr... najgorsze, że chciałabym jeść, a nie mogę... wszystko smierdzi :) wiem, że to normalne.]
macie racje, mam nadzieję, że nasze dzieciatka to docenią.... :)
Mnie też prześladował koszmar wtymiotów do 12 tygodnia non stop,schudłam 3 kg.Lekarz przepisał mi Diphergan i pomogło.Teraz stosuj,ę go sporadycznie i wymiotuję już znacznie mniej(jestem w 14 tygodniu),tak co parę dni wieczorkiem i rano po wstaniu z łóżka.
Odpowiedz
ło matko ! aż tyle ???
ps. czy te dzieci docenią co ich matki przeszły ?
ja coraz bardziej podziwiam moją - czwórka dzieci to jest COŚ
azienkie napisał(a):ja wymiotuję średnio 5-7 razy i mi oczy już z orbit wyskakują...
ja od 25tyg. ciąży wymiotowałam już dużo mniej niż wcześniej, średnio 10-15 razy dziennie, wcześniej wymiotowałam nawet kilka razy na godzinę 8)
azienkie-5 do 7 razy nie robi na mnie wrażenia :D :D :D
mialam to samo...nic nie pomagalo chyba....dostawalam wit.B6 i pilam herbatki imbirowe...przejsc przeszlo ale dopiero w jakims 13tyg.niestety....
Odpowiedz
No tak Kama24 Ty jesteś prawie na finiszu... :)
Ciężko jest na pewno nosić maluszka w brzuszku, ale tak jak mówisz jeśli II trymestr jest o wiele fajniejszy to się już nie mogę go doczekać :)
A w trzecim trymestrze ojojoj będę się toczyła :):) i dyszała, ale będę dzielna, myślę, że jak skończą się mi wymioty to świat nabierze kolorowych barw i będę mogła wszystko jeść :):):)
azienkie napisał(a):Wychodzę na spacery i jestem zdyszana jak 90-latka. Jakieś mroczki mi się robią przed oczami, dobrze, że narazie mam zwolnienie z pracy. Ale nie na długo.
Czy osłabienie też mija w II trymestrze?
II trymestr jest podobno najfajniejszy :) wiele dokuczliwych objwów mija, ale za to pod koniec ciąży jeszcze nie raz poczujesz się jak 90-latka lol ;)
Dziewczyny, a czy wy też jesteście takie zmęczone i osłabione i spałybyście cały dzień ??? Bo ja tak mam... i stan podgorączkowy... podobno to burza hormonów :)
Wychodzę na spacery i jestem zdyszana jak 90-latka. Jakieś mroczki mi się robią przed oczami, dobrze, że narazie mam zwolnienie z pracy. Ale nie na długo.
Czy osłabienie też mija w II trymestrze?
Współczuję bardzo, mnie dopadły wymioty koło 7 tygodnia i trzymały mnie do poczatku 6 miesiąca dobrze znam ten ból, ja brałam jakieś czopki ale tez nie bardzo pomagały ,herbatka z imbiru też nic nie pomogła bo na sam zapach jej robiło mi się niedobrze, moja gin powiedziałą ,ze po prostu trzeba to przeżyć i tyle ,wiem ,ze to żadne pocieszenie ,ale ja sobie to tłumaczę tym ,że dzidzia wszystko wynagrodzi :) .Trzymajcie się ciepło i życzę poprawy samopoczucia :usciski:
Odpowiedzdołączam się do wymiotujących :D Dzisiaj rano jeszcze w łóżku zjadłam jogurt naturalny. Bardzo powoli potem wstałam i było dużo lepiej. Potem zjadłam śniadanko z herbatką bio- activ. Teraz zaczyna mi się robić lekko niedobrze, ale po wstawaniu to było najgożej. Spróbujcie się rano nie spieszyć, to pomaga. Tyle, że jak się ma na rano do pracy to kiepsko z tym niespieszeniem niestety.
Odpowiedz
MIUMIU kupiłam herbatkę bio-activ I trymestr, trochę mniej rzeczywiście mi się chce wymiotować, Dzięki za radę.
Kama ty to i tak miałaś szczęście bo chyba niewiele wymiotowałaś 1-3 razy dziennnie... ja wymiotuję średnio 5-7 razy i mi oczy już z orbit wyskakują...
Dziewczyny ale z tego co piszecie to normalka i raczej niewiele co pomaga, jedynie cierpliwość... fakt , że mam juz jej coraz mniej... ale wytrzymam. najbardziej obawiam się o to, że ostatnio jak miałam morfologię to lekarz powieedział że w porządku, ale HGB mam 11,6 g/dl a powinna być conajmniej 12g/dl, czyli lekka niedokrwistość, ale jak ja tak wymiotuję, to co ja mam z pokarmu za pożytek w życiu się nie unormuje ta hemoglobina. Biotę kwas foliowy i witaminy dla ciężarnych Elevit, staram się jeść szpinak, ale mi nie wychodzi, poprostu nie wmuszę w siebie jedzenia jak nie mogę.
I tak jak Wam dziewczyny strasznie mi wszytsko śmierdzi, nawet ręcę mojego męża, który często coś gotuje i wyczuwam zioła na odległość.
Czekam z utęsknieniem na II trymestr ciąży.
Pozdrawiam :)
herbatkę widziałam w normalnym spożywczym, w 3 aptekach pytałam - nigdzie nie mieli, może to kwestia, że w takich osiedlowych, może w jakiejś lepiej zaopatrzonej będą, a cena do 5 zł
Odpowiedz
ja wymiotowałam od 4tyg. ciąży do porodu...
i nic nie pomagało, żadne metody, czasem niektóre z nas tak mają i tyle.
to po prostu trzeba przeżyć.
pocieszę cię bo takze sama przez to przechodziłam
niestety u mnie skończyło się na szpitalu , bo byłam strasznie odwodniona ( zwracałam nawet wypitą wode :/ )
takie wymioty mają swoje medyczne okreslenie , tak więc niestey dużo osób to przechodzi
ja w szpitalu byłam przez tydzień ( pomiędzy 7 a 8 tyg)
wymioty trwały jednak do ok 12 tyg
schudłam przy tym chyba 4 kg
generalnie podłączali mnie pod kroplówke + jadłam ,a raczej usiłowałam jeśc szpitalną kuchnię
powiem tylko tyle, da się przejść
no i trzymam kciuki aby to szybko mineło :)
dziewczyny wspolczuje wam ze musicie przez to przechodzic, bo doskonale wiem co to znaczy :( od jakiegos 5-6 tc wymiotowalam codziennie - czasami raz czasami trzy rfazy dziennie i caly dzien mialam potworne mdlosci i to sie tak trzymalo prawie dwa miesiace (calutki luty i marzec - bez kilku dni). Ja czasami smialam sie ze juz widze swiatelko w tunelu i chyba zaraz umre - to bylo naprawde straszne - ale dla mojego dzidziusia przezylabym to raz jeszcze :) Mi osobiscie chyba nic nie pomagalo :( bo owszem zlagodzily na chwilke rano wymioty ale co z tego jak pozniej o wiele bardziej meczylam sie caly dzien i w koncu i tak i tak wymiotowalam :(
Trzymam za was kciuki oby jak najszybcuiej wam to przeszlo i zebyscie mogly w koncu cieszyc sie upragniona ciaza tak jak ja teraz :D pociesze was jeszcze tylko ze II trymestr jest przecudny i ja czuje sie w nim znakomicie zadnych nieprzyjemnosci :)
mnie jedyne co pomagalo to jablka... bez skorki oczywiscie... lekarz mi przepisal krople homeopatyczne na mdlosci i troche pomagaly... moze zapytaj swojego gina o cos takiego...
Odpowiedz
azienkie pomyśl sobie, że to z czasem przejdzie :usciski:
(oczywiście zdarzają się przypadki, gdy wymioty występują do końca ciąży, ale na szczęście bardzo rzadko)
Ja wymiotowałam średnio raz dziennie, ale nawet jeśli obyło się danego dnia bez wymiotów, cały czas było mi niedobrze i wszystko mi w koło śmierdziało
Pomagało mi trochę leżenie po przebudzeniu ok 20 minut zanim wstałam z łóżka i zjedzenie w tym czasie, także w łóżku śniadania ;)
tak do 12-13 tygodnia i potem stopniowo przechodziło :D
Później są inne dolegliwości II i III trymestru, ale (przynajmniej dla mnie) zdecydowanie mniej uciążliwe 8)
Będzie dobrze! :D
przypomniało mi się że jeszcze witamina B6 jest dobra na wymioty tzn. przeciwdziała im
Odpowiedz
kilka rad :
- nie myj zębów zaraz po wstniu z łóżka, no i nie zrywaj się ( no chyba że musisz ) tylko poleż trochę
- zaraz po przebudzeniu nawet nie wstając zjedz coś, ogórek kiszony, kawałek pieczywa, banan - dzięki temu wzrasta poziom cukru we krwi
- pomaga tez ciągłe pogryzanie migdałów
- możesz należeć do osób którym pomaga zapach np. pietruszki lub koperku ( taka kiść zielska przy nosie )
- pij herbatkę bio-activ I trymestr przeciw nudnościom i wymiotom
- dobrze też działa imbir - gotujesz plasteek imbiru przez 10 minut i pijesz taką "herbatkę"
a jeśli już nic nie pomaga to pij bardzo dużo wody, przynajmniej sie nie odwodnisz, no i wymiotowanie nie będzie tak "bolało" bo będziesz miała czym
anx
Bardzo Ci dziękuję, że mnie pocieszasz... Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które to przeszły i sobie poradziły.
Rzeczywiście dostałam od lekarza Gastrolit żebym się nie odwodniła i nic więcej lekarz mi nie poradził....
Trzeba to chyba przeżyć... błagałam gina o zwolnienie, z wielką łachcą mi dał, muszę zmienić gina na prywatnego, bo ten nie jest najmilszy i mało wyrozumiały.
Mam nadzieję, że takie wymiotowanie nie wpłynie na stan dzidziusia...
dzięki serdeczne za odpowiedx.:)
anx
Bardzo Ci dziękuję, że mnie pocieszasz... Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które to przeszły i sobie poradziły.
Rzeczywiście dostałam od lekarza Gastrolit żebym się nie odwodniła i nic więcej lekarz mi nie poradził....
Trzeba to chyba przeżyć... błagałam gina o zwolnienie, z wielką łachcą mi dał, muszę zmienić gina na prywatnego, bo ten nie jest najmilszy i mało wyrozumiały.
Mam nadzieję, że takie wymiotowanie nie wpłynie na stan dzidziusia...
dzięki serdeczne za odpowiedx.:)
anx
Bardzo Ci dziękuję, że mnie pocieszasz... Dobrze wiedzieć, że są kobiety, które to przeszły i sobie poradziły.
Rzeczywiście dostałam od lekarza Gastrolit żebym się nie odwodniła i nic więcej lekarz mi nie poradził....
Trzeba to chyba przeżyć... błagałam gina o zwolnienie, z wielką łachcą mi dał, muszę zmienić gina na prywatnego, bo ten nie jest najmilszy i mało wyrozumiały.
Mam nadzieję, że takie wymiotowanie nie wpłynie na stan dzidziusia...
dzięki serdeczne za odpowiedx.:)
Ja to przeszłam i ogromnie Ci współczuję :goodman:
Od 6-7 tygodnia aż do 15 wisiałam pół dnia nad muszlą klozetową, a kolejne pół spędzałam w łóżku, bo nie miałam siły na nic.
Na mnie nic nie działało niestety.
Wiem, że są jakieś lekarstwa, które może przepisać Ci gin - może warto byłoby spróbować, żebyś się nie odwodniła?
Przytulam Cię mocno :usciski:
Podobne tematy