-
Gość odsłony: 6022
Jak dobrać cień podkładu?
Mam jasną cerę o różowym zabarwieniu (naczynkową), typowa zima.Słyszałam dwie wersje dobierania podkładu: odcień różowy, żeby pasował lub odcień beżowy, żeby róż zamaskować. To jak to jest?
Oooo, dzięki za pomysł (myślisz, że można mieszać z kredą? lol). Robią niby "dwufazowe" tusze, to może ktoś wpadnie i na to, że można zrobić dwufazowy podkład - biały plus brązowy/różowy: mieszamy w dowolnych proporcjach.
Co do pędzla - już postanowione. Jak na rumacze włosie przystało, zawiążę go... W KUCYKI. 8)
babo
pedzlom generalnie dobrze robia kapiele w szamponie (najlepiej dziecinnym)
a jak to nie poskutkuje ,to konski pedzel przerobic na konia ,osiodlac i pognac do Wawy na kawe ;)
a tak w ogole ,to mam taka rade (dobra ,zdaje mi sie,bo wyprobowana przez lata i na setkach twarzy)
dobrym wyjsciem jest zakup 2-ch podkladow
w podobnej tonacji ...z tym ,ze jeden jasny (zgodny z odcieniem karnacji)
drugi nieco sporo ciemniejszy i np. odrobine cieplejszy (jesli jest sie posiadaczka jasnoporcelanowej cery)
i te dwa podklady mieszac ze soba ,w zaleznosci od pory roku ,stopnia opalenizny ,tudziez " bladzizny "
w proporcjach 1 :1 ,1:2....1:3 itp....
najpierw nalozyc na dlon (ew. gabke) podklad ,ktorego na co dzien uzywamy i do tego dolozyc odrobine ciemniejszego ,rozsmarowac na dloni
i gotowe
nieco kosztowniejsze niz 1 podklad
ale za to sprawdzone ;)
A wiesz może, jak z niego wyrwać pędzel? (Albo jak uczynić go użytecznym? Na razie jest bardzo... koński...)
Odpowiedz
Żeby zamknąć swoją część wątku i dać jakieś wskazówki "przyszłym pokoleniom" lol, napiszę Wam, że wybrałam ostatecznie YSL Perfect Touch nr 1 (podkład z pędzlem - pędzla zamierzam się pozbyć, choć nie wiem jeszcze jak, bo wyglądam po nim jak ściana pomalowana przez pijanego majstra ). To jedyny autentyczny candlewhite, który udało mi się znaleźć w sklepach krakowskich, więc zniosę go dzielnie pomimo kilku zastrzeżeń.
Lancome 010 był o ton za ciemny, niestety.
Dior i Givenchy mają spory wybór jasnych odcieni. Mam baaardzo jasną cerę i na zmianę używam Givenchy Subli'mine 105 (jest chyba jeszcze 103, czyli jaśniejszy) i Diorskin Pure Light 100. Z tańszych niestety nie znalazłam odpowiedniego odcienia i mój portfel bardzo nad tym boleje Aha, kiedyś były jeszcze dość jasne podkłady Lumene, ale teraz coraz rzadziej widuję.
Opal z Vichy też dla mnie za ciemny...
Ja jestem blada jak przysłowiowa ściana (cera o chłodnym odcieniu, rzecz jasna...) , a na dodatek mam kategorycznay zakaz opalania, plus problemy z cerą, plamy, blizny - ogólnie przechlapane. Co ja się naszukałam podkładu dla siebie... I w końcu znalazlam - Max Factor Lasting Performance odcień nr 100 (fair). Jedyny podkład, po nałożeniu którego szyja nie odcina mi sie kolorem od twarzy, w dodatku trwaly i kryjący. Próbowałam go patrę razy zamienić na "inny model", ale zawsze konic końców musiałam się przeprosić z Maxem ;) Wiem, że bardzo jasny odcień ma jeszcze Revlon Colorstay, ale mnie niestety ten podkład w okamgnieniu paskudnie uczulił
OdpowiedzSprobuj bazy pod podklad Niny Ricci. Teoretycznie to baza, ale ja uzywam tylko tego zamiast fluidu, ma nawet za jasny kolor jak dla mnie a standardowy kolor moich kosmetykow to "candlewhite" ;)
Odpowiedz
Hmm, zaniepokoił mnie fragment może faktycznie mógłby być jeszcze jaśniejszy ale i tak pomolestuję obsługę Sephory.
Dzięki Ci wielkie! :D
Też mam jasą cerę i uzywam Maquimat Ultra Natural Lancoma numer 010 Porcelaine. Na zime bledne jeszcze bardziej no i może faktycznie mógłby być jeszcze jaśniejszy ale raczej nic jaśniejszego już nie znalazłam :) Aha podkład tenni ejest maksymalnie kryjący,.... nie mam problemów z cerą tak więc on raczej wyrównuje kolor, ale właściwie ten kolor jest z każdego rodzaju Lancoma czyli te kryjące tez.
polecam :)
Odświeżam wątek - właściwie moje pytanie jest tożsame z pytaniem Myszki:
JAKI lekki podkład dobrej jakości (granica cenowa - powiedzmy 120 zł) mogę dostać do bardzo bladej cery?
"Bawiłam się" już próbkami najjaśniejszego Vichy, proponowanego przez Apple i Clinique SB 01 (znów najjaśniejszego ), polecanego przez moją siostrę.
Oba okazały się ZA CIEMNE. Tzn. jak dobrze je rozsmaruję na czubku nosa, to nawet oblecą, ale im dalej na boki, tym bardziej wakacyjna ja.
Zdaje się, że potrzebny mi naprawdę trupi odcień. ;)
Może znacie?
mam podobny problem, mam bardzo jasną cerę, (naczynkową) i niejednokrotnie się zdarzało, że odcień podkładu może był i jasny ale był sztuczny, powiedzmy - trupi 8) Teraz zużywam trzecie opakowanie podkładu Vichy nr 12 opal i jestem zadowolona. Ale miałam i Maxa Factora, udało mi się dobrać kolor chyba natural ale niepamiętam rodzaju nazwy samego podkładu...
Odpowiedz
Zgadzam się - kolor podkładu musi pasować do koloru cery.
Ja też mam problem z dobraniem koloru podkładu.
Jestem bardzo blada z natury i wszystkie są za ciemne.
Niby w sklepie wydaje się ok a jak już nałożę na twarz
od razu widać gdzie kończy się podkład. Nie chcę smarować też
szyi bo łatwo pobrudzić ubranie a i czuję się wtedy niekomfotowo....
Macie jakieś sprawdzone sposoby dobierania podkładu?
A moze znacie firmę, która produkuje bardzo jasne podkłady?
Po woli się poddaję.... :(
Moim zdaniem kolor podkladu powinien byc dopasowany do naturalnego kolorytu cery, wiec w tym przypadku w odcieniu rozowym. Jesli trzeba zamaskowac naczynka, to naloz pod podklad zielony korektor i bedzie ok.
OdpowiedzJak wybierzesz bezowy to bedziesz musiala malowac sie kompletnie, razem z cala szyja (z tylu tez), uszami itp. Jesli wybierzesz podklad dokladnie w kolorze cery to nie bedzie sie odznaczac i bedzie Ci latwiej. Poza tym nie widze powodu maskowania rozowej cery, przeciez to nie jest defekt ani brzydki odcien... Korektor na naczynka i tyle.
OdpowiedzPodobne tematy