• Planetta odsłony: 6367

    Jak walczyć z rumieńcami?

    Hejka! Prosiłabym Was o radę: zawsze podczas zabawy mam rumieńce, a na swoim weselu nie chce wygladać jak piwonia... Może wiecie jaki podkład zastosować czy cóś...

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-09, 17:52:07
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-07-09 o godz. 17:52
0

Ja tez mam ten problem.
Ale w moim przypadku stosowanie kremu na rumień odpada-narazie walczę z innymi niedoskonalosciami skóry i stosuję inny krem.

Czy myślicie że zażywanie samego Rutinoskorbinu przyniesie efekty?

Odpowiedz
Planetta 2009-07-07 o godz. 17:34
0

Jeśli vesna nie zechce, to ja bym poprosiła o tę próbkę :) Napisz, proszę do mnie na maila [email protected], wtedy podam Ci adres.
ps A ta kuracja rutinoscorbinem to ile powinna trwać i czy mi nie zaszkodzi? i jeszcze pytanie: skoro czerwienie się tylko w ekstremalnych warunkach, to może zamiast ciągłego stosowania kremu na rumień, stosować jakiś dobry krem do cery naczynkowej (a no właśnie - jaki? polecacie coś?) Ślub 19.08., więc przez prawie 3 m-ce może mi te naczynka trochę obkurczy, co?

Odpowiedz
tuskazet 2009-07-07 o godz. 15:55
0

vesna napisał(a):No właśnie, tuskazet, wielkie dzięki za propozycję (w życiu nie spodziewałabym się takiego miłego gestu :D )
Ależ dlaczego? Jeśli mam coś czego i tak nie zużyję a komuś może się przydać to bardzo chętnie oddam, ja wyrzucę a przecież komuś może pomóc.

vesna napisał(a):Kupię sobie ten Ruboril.
Daj znać czy pomógł, a przynajmniej czy nie zaszkodził ;)

Odpowiedz
becja 2009-07-07 o godz. 13:19
0

Ja nic nie wniosę ale przepiękny to temat:

"Rumieńce podczas zabawy"... ach

Ja tam specjalnie się różuję!

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 01:55
0

tuskazet napisał(a):Te kremy są raczej do takiego stałego rumienia ale myślę że w takim przypadku też pomogą. Faktycznie chyba nie warto kupować kremu na jedno wyjście, a może jednak. W każdym razie polecam kurację Rutinoscorbin lub Cerutin jak radzi Siulka. A co do kremu jeszcze - vesna nie wyraziła chęci więc nadal dysponuję próbką Sensibio AR Biodermy. Powinna wystarczyć na kilka użyć (5 ml) (aby sprawdzić czy nie uczula i czy działa oraz na dzień 0) więc jeśli chcesz to daj znać na priva.
No właśnie, tuskazet, wielkie dzięki za propozycję (w życiu nie spodziewałabym się takiego miłego gestu :D ), ale skoro piszesz, że ten sensibio jest tłusty, to nie ma sensu go mi przysyłać, bo moja skóra ostatnio szaleje i się okropnie przetłuszcza.
Kupię sobie ten Ruboril.
Jeszcze raz wielkie dzięki za dobre chęci :stokrotka:

Odpowiedz
Reklama
tuskazet 2009-07-07 o godz. 01:05
0

Te kremy są raczej do takiego stałego rumienia ale myślę że w takim przypadku też pomogą. Faktycznie chyba nie warto kupować kremu na jedno wyjście, a może jednak. W każdym razie polecam kurację Rutinoscorbin lub Cerutin jak radzi Siulka. A co do kremu jeszcze - vesna nie wyraziła chęci więc nadal dysponuję próbką Sensibio AR Biodermy. Powinna wystarczyć na kilka użyć (5 ml) (aby sprawdzić czy nie uczula i czy działa oraz na dzień 0) więc jeśli chcesz to daj znać na priva.

Odpowiedz
Planetta 2009-07-06 o godz. 22:46
0

Ja mam skórę wrażliwą i ze skłonnością do przesuszania... A tak w ogóle w normalnych warunkach rumieńców nie mam, tylko jak się mocno zgrzeję to poliki są bardzo czerwone. I tego się obawiam, że na kamerze toi będzie brzydko widać... Jest sens kupować ten krem po to żeby zadziałał na tę jedną noc? I czy w ogóle zadziała? Czy toi może tylko dla tych, co ciągle i codziennie się nadmiernie czerwienią?

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 03:25
0

Ja mogę polecić na rumiane policzki krem Iwostin, też jest zielony co trochę matuje. Używam go od ok miesiaca i widzę różnicę. No i Cerutin 2 razy dziennie (albo Rutinoscorbin jak pisała tuskazet też może być). Biodermę Sensibio Ar używałam niecałe 2 miesiace, ale nie był dobry, za ciężki trochę i żadnych efektów przez ten czas nie było. Przeszłam też Vita Capilaril z serii Parmaceris ale mnie uczulił
O kremie ruboril słyszałam też bardzo dobre opinie, ale mam sucha skórę i nie mogę używać raczej.
No i podobno odpowiednia dieta wspomaga walkę z rumieniem, ale ja się do diet nie nadaję więc nie wiem czy rzeczywiście coś pomagaja.

Odpowiedz
tuskazet 2009-07-06 o godz. 01:29
0

U mnie pierwsze zauważalne efekty były po ok miesiącu, nadal się rumieniłam ale na mniej intensywny kolor lol . Po ok 4 miesiącach rumień pojawiał się już tylko w bardzo ekstremalnych warunkach jak np przejście z niskiej do wysokiej temperatury, czasem pojawi się rumieniec (ale taki naturalny lol ). Nie ma już takich sytuacji że wyglądam jak "burak" . Ale krem stosuję nadal tylko tak jak pisałam nie 2xdziennie tylko raz, czasem nawet co 2 dni jak mi się zapomni . Jak dla mnie ten krem to podstawa.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z

Odpowiedz
fonia 2009-07-06 o godz. 01:16
0

tuskazet, a po jakim czasie widać rezultat stosowania Ruborilu?
Czy różnica jest zauważalna?

Odpowiedz
Reklama
tuskazet 2009-07-06 o godz. 00:41
0

Tak, to są kremy na tzw. rumień i można je kupić w aptece, Ruboril kosztuje ok. 40 zł ale jest bardzo wydajny, mi wystarczał na ok 2-3 miesiące przy stosowaniu dwa razy dziennie, teraz stosuję raz i wystarcza na ok. pół roku. Rosaliac LRP kosztuje ok 70 zł .Mi opakowanie wystarczyło na ok miesiąc :o w trakcie którego krem zepsuł to co udało się wcześniej osiągnąc Ruborilowi . No ale na błędach się człowiek uczy. Jest jeszcze krem Sensibo AR Biodermy, jednak jak dla mnie okazał się zbyt tłusty. Jeśli chcesz to mam jeszcze jedną próbkę, napisz adres na priva to Ci ją wyślę.
Zajrzyj też może na wizaż http://www.wizaz.pl/produkty/baza/censura.php?tsid=1&csid=cf41b1e3ac151931ef8f043eb1d16764&cmd=browse&category=129
są tam również kremy na rumień, może wybierzesz coś innego.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 23:57
0

tuskazet napisał(a):Może spróbuj stosować Rutinoscorbin + krem na rumień - obkurczają naczynka krwionośne. Ze znanych mi kremów - Rosaliac La Roche Possay - dodatkowo ma zielony kolor który powinien ukrywać zaczerwienienie. Na mnie on jednak nie działał i polecam krem Ruboril - jak dla mnie rewelacja (i co najmniej połowę tańszy) tylko nie jest polecany do suchej skóry, ja mam cerę tłustą i używam go zamiast matującego :o .
tuskazet, możesz napisać coś więcej o tym kremie? Czy on jest właśnie przeznaczony dla czerwieniącej się cery? Ile kosztuje? Gdzie można go kupić?

Ja się czerwienię i mam tłustą cerę, więc może byłby dobry dla mnie.

Odpowiedz
tuskazet 2009-07-05 o godz. 20:24
0

Może spróbuj stosować Rutinoscorbin + krem na rumień - obkurczają naczynka krwionośne. Ze znanych mi kremów - Rosaliac La Roche Possay - dodatkowo ma zielony kolor który powinien ukrywać zaczerwienienie. Na mnie on jednak nie działał i polecam krem Ruboril - jak dla mnie rewelacja (i co najmniej połowę tańszy) tylko nie jest polecany do suchej skóry, ja mam cerę tłustą i używam go zamiast matującego :o .

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie