-
Gość odsłony: 63652
Jak zdjąć żelowego tipsa w domu?
Jak moge sciagnac zel? bo tipsa juz udlugalam i zostalo mi tylko od groy zel sciagnac.probowalam moczyc w lakierze z acetonem ale ni cholery nawet go nie wzruszylo. nie chce pilowac bo mam wystarczajaco spilowana plytke przy zakladaniu. Powiedzcie jak mozna sie tego pozbyc samuemu w domu bo siara tak chodzic ;p
Albertyna napisał(a):emalia103 nie odczytaj mojego postu jak ataku na Ciebie, jednak uważam, że klientki, powinny pod pewnymi względami nam zaufac i reagowac, gdy dzieje sie cos źle- np boli, a nie "poprawiać" nas w trakcie prawidłowo wykonywanej pracy.
no wlasnie.. reagowac.. a jak tu zareagowac,jak stylistka mowi,ze "tak musi byc".. koniec narzekania,bo odejdziemy do tematu.. a ja pisac i pisac bym mogla..
zastanawiamsie tylko,czemu tak te kobiete mi polecily kolezanki.. bo ja nie jestem przesadnie przewrazliwiona,ale wiele rzeczy bylo nue tak.. nie pod wzgledem technicznym juz,ale generalnie.. bo jak odebrac to,ze ktos,kto ma zrobic Ci paznokcie mowi ,zebym sobie sama zmyla lakier,bo ona dopiero co zrobial sobie paznokcie
a o nowego klienta to chyba trzeba dbac..
w kazdym razie teraz jeszcze pytanie o ten zel.. jesli teraz pojde do kogo innego na uzupelnienie,to czy tak moge czy powinnam zdjac ten i zalozyc raczej drugi.. chodzi mi o to,ze pewnie beda to dwa rozne produkty.. czy ma to jakies znaczenie czy nie??
emalia103 nie odczytaj mojego postu jak ataku na Ciebie, jednak uważam, że klientki, powinny pod pewnymi względami nam zaufac i reagowac, gdy dzieje sie cos źle- np boli, a nie "poprawiać" nas w trakcie prawidłowo wykonywanej pracy.
Twoje paznokcie po ZMATOWIENIU nie powinny byc cieńsze, powinny być MATOWE.
stylstki wspólczuję, nastepnym razem wybierz się do kogos innego...
Albertyna napisał(a):
Emalia103, masz pojęcie, ale baaaardzo ogolne. Osobiście sie przyznam, że mam "uczulenie" na klientki, które o stylizacji paznokci wiedza więcej ode mnie np przy matownieniu wspomniana 180 (a mam juz odpowiednia wprawę) mi marudzą że słyszały/czytały, że trzeba bloczkiem! no można i bloczkiem, ale mi wygodniej i szybciej jest takim własnie pilnikiem!
ze pojecie mma baaardzo ogolne to wiem.. i do tego jawnie sie przyznaje i wcale nie madruje sie pod zadnym wzgledem... nawet bym powiedziala,ze zadne to jest pojecie.. dlatego pytam sie Was tutaj...
i pytam sie wylacznie po to,zeby wiedziec mniej wiecej czego sie spodziewac po takuch zabiegach,a nie po to,zeby kogos krytykowac..
znioslam dzielnie wszystkie zabiegi,choc gdybym troche poczytala to wiedzialabym,ze moje paznokcie po matowieniu nie powinny byc grubosci bibulki.. to mnie najbardziej przerzailo w tej calej sytuacji..
dlatego tez napisalam ,ze glupio mi krytykowac kogos za cos,o czym mam blade pojecie.. niemniej jedak zwrocilam uwage na rzeczy,ktore miec miejsca nie powinny.. teraz to wiem,wtedy tylko przeczuwalam..
i dziekuje bardzo za wszystkie opinie na ten temat
emalia103 napisał(a):Albertyna napisał(a):A czego tu sie bac?
HMMM.... no wlasnie... czego.. bac sie zlej stylistki niestety poszlam niby do takiej,ktora sprawdzily kolezanki.. i opinie miala dobre...
ale ja,choc sie nie znam,to wydaje mi sie,ze nieco zniszczyla mi pazurki.. po pierwsze przy matowieniu dosc mocno je pilowala,a mnie sie wydaje ,ze matowienie nie powinno byc takie drastyczne,tym bardziej,ze mialam gladka plytke.. ale gładka płytka nie ma nic do matownienia, paznokiec zawsze matowi sie przed nałożeniem żelu, czy akrylu. Wprawne stylistki mogą do tego celu uzywać nawet pilnika 180, ale trzeba miec wprawę! emalia103 napisał(a):po drugie o dezynfekcji musialam jej przypomnec,a wlasciwie sie o nia upomnic... A to juz źle! Nawet bardzo źle, bo higiena powinna byc u nas odruchem.
emalia103 napisał(a):po trzcie w zelu sa babelki,ale podobno tak ma byc.. choc nie jestem przekonana.. teraz przy uzupelnienie juz na pewno do niej nie pojde,ani tym bardziej przy zdejmowaniu...
glupio mi tak krytykowac kogos,tym bardziej,ze nie jestem w tej dziedzinie zadna specjalistka i pierwszy raz pazurki sobie robilam u kogos... ale juz troche na tym forum sie krece i jakies tam ogolne pojecie mam.
ale i tak glupia myslalam,ze tak musi byc.. a za czytanie wzielam sie dopiero po fakcie
Emalia103, masz pojęcie, ale baaaardzo ogolne. Osobiście sie przyznam, że mam "uczulenie" na klientki, które o stylizacji paznokci wiedza więcej ode mnie np przy matownieniu wspomniana 180 (a mam juz odpowiednia wprawę) mi marudzą że słyszały/czytały, że trzeba bloczkiem! no można i bloczkiem, ale mi wygodniej i szybciej jest takim własnie pilnikiem!
Do babeczki, która "zapomniała" o higienie nie wracaj, bo nie ma po co, popełniła duzy błąd i straci za to klientkę. Mam nadzije, ze nastepnym razem trafisz na kogos lepszego! :)
Hm... matowienie to matowienie a proces ktorym Cie uraczyla polecona stylistka nazwalas pilowaniem... wiec juz minus... problem pecherzykow... nie powinno ich byc!! na forum tez dziewczyny pytaly sie nawet, jak pozbyc sie ich z zelu... Taki babelek juz na utwardzonych pazurkach oslabia trwalosc, poza tym nieestetycznie wyglada. Tak jak sama mowilas-nie idz juz do niej...
Odpowiedz
Albertyna napisał(a):A czego tu sie bac?
HMMM.... no wlasnie... czego.. bac sie zlej stylistki niestety poszlam niby do takiej,ktora sprawdzily kolezanki.. i opinie miala dobre...
ale ja,choc sie nie znam,to wydaje mi sie,ze nieco zniszczyla mi pazurki.. po pierwsze przy matowieniu dosc mocno je pilowala,a mnie sie wydaje ,ze matowienie nie powinno byc takie drastyczne,tym bardziej,ze mialam gladka plytke.. po drugie o dezynfekcji musialam jej przypomnec,a wlasciwie sie o nia upomnic... po trzcie w zelu sa babelki,ale podobno tak ma byc.. choc nie jestem przekonana.. teraz przy uzupelnienie juz na pewno do niej nie pojde,ani tym bardziej przy zdejmowaniu...
glupio mi tak krytykowac kogos,tym bardziej,ze nie jestem w tej dziedzinie zadna specjalistka i pierwszy raz pazurki sobie robilam u kogos... ale juz troche na tym forum sie krece i jakies tam ogolne pojecie mam.
ale i tak glupia myslalam,ze tak musi byc.. a za czytanie wzielam sie dopiero po fakcie
KA@K napisał(a):WITAM!!! :D
JA PODOBNIE JAK ULAPOP NAMACZAM NAJPIERW PAZURKI W ACETONIE NSI ( TAK OK 5 MIN) ŻEL I TIPS STAJE SIE MIĘKKI I
ODKLEJA SIĘ OD PŁYTKI, RESZTĘ USUWAM BLOKIEM POLERSKIM.
POZDRAWIAM :D
KAŚKA
Ne, ne , ne, to chyba jakas pomyłka.... Żeli nie rusza aceton. Czytałam, co prawda o rozpuszcalnyc w acetonie zelach Sun Flower, ale to wyjaytek i nie moze byc podawany jako ogólna reguła postepowaia w takich przypadkach.
Żel usuwamy w całości delikatnie pilnikiem, najczęściej zostawiając cieniutka warstweke, chrnoniącą az do zrośnięcia naturalny paznokiec.
KA@K napisał(a):WITAM!!! :D
JA PODOBNIE JAK ULAPOP NAMACZAM NAJPIERW PAZURKI W ACETONIE NSI ( TAK OK 5 MIN) ŻEL I TIPS STAJE SIE MIĘKKI I
ODKLEJA SIĘ OD PŁYTKI, RESZTĘ USUWAM BLOKIEM POLERSKIM.
Czy Ty na pewno rozpuszczasz zel acetonem?? Byla kiedys dluga dyskusja i dziewczyny mowily, ze zelu nie da sie rozpuscic acetonem... no chyba, ze to zalezy od firmy, ale one normalnie nawet odtluszczaja zel i nic sie nie dzieje...
nie specjalizuje sie w akrylu ale też słyszałam że mozna go sciągnąć za pomoca acetonu, tylko że ten z koleji niszczy opuszek, więc najlepiej zrobic okład, nałożyć na paznokieć i zawinąć w folię ponieważ aceton bardzo szybko potrafi wyparować.
[ Dodano: 2005-02-21, 11:45 ]
aha dobra odżywka po żelu jest z sally hansen (srebrna buteleczka). a co do acetonu to tez używam go czasami do ściągnięcia żelu;)
Z ta specjalistka to radze sie gleboko zastanowic. Zdejmowalam kiedys zel u stylistki. Niestety nie pilowala mi pzaznokci, nie moczyla tez w plynie tylko zdzierala zel wielkimi cazkami. To bylo naprawde straszne i bardzo bolesne. Paznokcie po tym "profesjonalnym zabiegu" byly nadwrazliwe. Nawet mycie rak w cieplej wodzie sprawialo bol.
OdpowiedzJa mam inny sposób na zdejmowanie , kupiłam sobie płyn do zdejmowania tipsów po nasmarowaniu robią się miękkie , są bardziej podatne na ścieranie następnie używam małoziarnistego pilnika aby nie uszkodzić płytki, na końcu wcieram odżywkę . Nie mając tego płynu zajmowało mi to dużo czasu traz o połowę krócej. Napewno wiesz o czym mówię.
Odpowiedzjesli nie chcesz sciagac go w zakladzie to najlepiej smam go spiluj - wyrownaj go poprostu z swoja plytka paznokcia i juz ! nie musisz odrazu spilowywac go w calosci ! plusem tego bedzie to ze jesli tego nie zrobisz to beda ona twrdsze a z czasem ci odrosna lub spilujesz go do konca lub ci sma odpadnie
Odpowiedztak, tak moczenie w oliwie jest super :D nie pisalam tu nic aby podwazyc Twoja opinie tylko zeby podkrreslic jakie problemy mozna miec jak sie delikatnie sie sciagnie produktu
Odpowiedz
Niestety zniszczonych paznokci (tak jak wlosow) nie mozna "naprawic" (odzywic)......musza odrosnac.......
Mozna je czyms pokryc zeby nie *wydawaly* sie takie slabe, lakier wzmacniajacy chroni paznokcie dodajac warstrw i troche je utwardzajac...ale nie da sie ich "zreperowac"
Paznokcie zbudowane sa z keratyny (podobnie jak wlosy) co jest martrwa proteina (bialkiem)...ktora regeneruje sie przez rosniecie od macierza...ale nie "odbudowuje" sie grubosc.....na to trzeba poczekac 8)
Spokojnie, nie przejmuj się, paznokcie odrastają. Musisz tylko bardzo na ne uważać, jeżeli nie boli Cię płytka, kiedy wkładasz pod ciepłą wodę, to staraj się codziennie przez najbliższe dwa tygodnie moczyć je w podgrzanej oliwie z odrobiną cytrynki. Kup dobrą odżywke,paznokcie cały czas muszą być pomalowane, aby nie były takie mięciutkie. No i czekaj..... za dwa tygodnie powinną już widzieć znaczną poprawę.
Odpowiedzto chyba dowalilam - bo mnie to draznilo obgryzlam tam gdzie byl tips a reszte pilowalam - jakies resztki zostaly :P ciekawe jak ja teraz odrzywie te paznokcie - moze utwardzacz cos da...
OdpowiedzYasumi, posłuchaj bardzo dobrej rady Ani - nie ściągaj akrylu, idź do dobrej manicurzystki niech ona go spiłuje pilnikiem. A nawet jak zostanie jakaś cieniusieńka, niewidoczna warstwa to chyba nie jest to tragedią, bo ona w niczym nie przeszkadza
Odpowiedz
Naprawde wierz mi, takie najszybsze zdejmowanie zelu moze naprawde zniszczyc paznokcie....Nawet jak sama sobie spilujesz to mozesz bardzo latwo nie poznac gdzie konczy sie zel i zaczyna naturalny paznokiec
Wiem ze tak czesto ludzie robia a pozniej winia zel/akryl im zniszczyl paznokcie....a to nie zel, tylko nieprawidlowe pilowanie...wiec prosze, idzi do (dobrej! ) stylistki zeby Ci delikatnie go z paznokcia spilowala.
Wiem o czym mowie, bo mam kilka klientek ktore raz na jakis czas spilowuja sobie ta granice pomiedzy zelem z naturalnym paznokciem...i przychodza z czerwonymi (brrr) i miekkimi paznokciami...i mowia ze nie wiedzialy ze pilowaly po paznokciu.
Juz im probowalam pokazac jak to sie robi aby wiedzialy JAK to sie robi jak juz *musza* pilowac...ale jednak...zawsze o wiele za bardzo spiluja paznokiec...a do takiego zjechanego paznokcia nawet zel sie kiepsko przykleja
tylko ze ja bylam i ona mi przpilowala, a ja potrzebuje to zrobic jak najszybciej - najlepiej dzis :( wiec dlatego prosze o pomoc
OdpowiedzJeśli nie chcesz sobie uszkodzić płytki paznokciowej , to najlepiej jak pójdziesz do manicurzystki. Wtedy będziesz miała profesjonalnie zdjęte tipsy.
OdpowiedzPodobne tematy