Czy powtórzyć ślub i wesele?

A co myslicie o nastepujacym pomysle...

Zeby zrobic sobie powtorke wesela na 10lecie slubu?? Msza z okazji 10lecia slubu w kosciele a potem wesele...oczywiscie do tego moznosc ubrania bialej sukni bez welonu ma sie rozumiec...potem sesyjka upamietniajaca nio i wesele takie lekko zmodernizowane...jelsi chodzi o zabawy co wy na to??

Koniecznie tak, żebym mogła się bardziej nacieszyć każdą chwilą :)

Oj tak tak taaak! :D

Czuję straszny niedosyt!

A dzięki powtórce może bym się bardziej wybawiła, więcej zapamiętała... (bo stresior niestety chyba jednak zaburzył moje postrzeganie......) 8)

TAK!!!!

Chcę powtorki,i wiecie co moze i faktycznie niepowtazalnosc takich okazji czyni je tek wznioslymi,to ja bym chciala jeszcze raz.Nio co zareczyny tez mialam 2razy.I te 2gie byly o niebo lepsze.A slub byl cudowny wypalilo wszystko,jedyne male mankamenciki tio nie bylo slonca,orkiestra niebyla zla ale moglobyc lepiej,nio i zdjecia ktore byly robione 3dni po slubie nie planowo bo padalo na 2gi dzien po slubie i nie mialam takiej super fryzury,i wogole ....ale moze kiedys..meza nie zamieniam ale slubu chce powtorki!!!!!!

i ja też bym chciała...
było cudownie :love:

Ja bym powtórzyła, przygotowania, stres i całą niepewność jak to będzie.

Oj, ja też bym chciała to wszystko powtórzyć - a zacząc od tych dwóch dni przed.......

Ślub w kościele bardzo bym chciała jeszcze raz przeżyć wesele też choć już mniej niż ślub, msza była w tym dniu najważniejsza.

Pewnie, że tak.
Może bym więcej zapamiętała... ;)

Tak, tak, tak!!!
Było cudownie i chciałabym ten dzień przeżyć jeszcze raz. :D :D

Strasznie bym chciała jeszcze raz... ten dzień tak szybko zleciał...

m. napisał(a):A w życiu Raz było, wystarczy ;)[/quote

Podpisuję się pod tym:)

nie :) szkoda było by mi jeszcze raz wydawać tyle kasy :)

NIE!
Było wspaniale, cudownie, niepowtarzalnie... :D
I właśnie w niepowtarzalności tych chwil jest dużo ich uroku!

Marchefka napisał(a):Ja bym chciala i zeby tym razem ten dzien nie lecial jak szalony - jakby ktos puscil to samo na zwolnionych obrotach to ja chcę powtórki ;)
PODPISUJĘ SIĘ POD TYM W 200% :D
NA ZWOLNIONYCH OBROTACH ABY DOGŁĘBNIE PRZEŻYWAĆ KAŻDĄ MINUTKE Z TEGO DNIA ŚWIADOMIE!!!

Ja zanaczylam opcje TAK :D
Chcialabym przezyc to wszystko jeszcze raz - bylo cudnie i nic bym z tamtego dnia nie zmienila, choc drugi raz napewno nie bylby identyczny :D

Ja bym chciala i zeby tym razem ten dzien nie lecial jak szalony - jakby ktos puscil to samo na zwolnionych obrotach to ja chcę powtórki ;)

fizycznie - tak :D bo tez niewiele pamietam, amok totalny
psychicznie ;) - nie, bylam wzruszona jak nigdy (poza urodzeniem dziecka ale to co innego, ale dopisuje dla porzadku ;) ) i nie chciałabym by to spowszedniało

do mnie nadal tak srednio dociera ze jestem mezatka a P sie wkurza :D , moze to minie jak odbiore w koncu dowod nowy

NIE. Pomimo, że było cudownie. Dla mnie chyba niepowtarzalność tej chwili jest tak cenna.

3 razy TAK :D

Zdecydowanie NIE! Bylam chora z nerwow, nie spalam, mdlilo mnie, potwornie bolal brzuch, na weselu nie przelknelam nic poza kawalkiem tortu weselnego na srodku sali.

Teraz chetnie pobawie sie na weselach jako gosc.

raz starczy :) tak naprawdę to za dużo nerwów mnie to kosztowało wcześniej :) chyba żeby znalazł się sponsor i organizator, a ja bym tylko wybierała, co mi się podoba ;) i nie musiała się martwić na przykład, że 55 minut przed ceremonią ojciec nie może znaleźć butów

teraz jest super i na pewno nie chciałabym wracać do niebycia żoną :)

Ja też nie. Zdecydowanie.
Za dobrze mi być już żoną ;).

Zdecydowanie nie, bo właśnie niepowtarzalność tych chwil czyni ten dzień tak wyjątkowym i wspaniałym, stąd tak bardzo mi zależało na utrwaleniu towarzyszących nam emocji.

Bardzo bym chciala :D

Bylo tak wspaniale ze chetnie bym to powtorzyla, moze tym razem pogoda bylaby lepsza lol

Chciałabym powtórzyc, zeby zobaczyć jak było, bo niewiele pamiętam.

Nie lol
Choc bylo cuuuudnie...

Bo wydaje mi sie ze takie dni wlasnie dlatego sa cudne ze tylko jeden raz.
Chyba ze mowimy tutaj o "cofnieciu czasu" - ale wtedy chyba tez nie.

Ja bym chciała. Wtedy nie był to najlepszy dla nas czas. Po mojej stronie było straszne dużo złych emocji. Nie poczułam tak do końca tej własciwej magii. Nie twierdzę że było źle ale teraz byłoby inaczej.

ziutka napisał(a):Stanowczo nie :) Zwlaszcza wesele uwazam za niepotrzebne. A slub tez moglby byc w jakims drewnianym kosciolku w gorach tylko z najblizsza rodzina...
Oooo, ziutka, popieram!

Ja bardzo bym chciała :love: to był magiczny dzień :love:

Stanowczo nie :) Zwlaszcza wesele uwazam za niepotrzebne. A slub tez moglby byc w jakims drewnianym kosciolku w gorach tylko z najblizsza rodzina...

A ja chciałabym, ale tylko sam ślub w kościele bez obiadu. Sama ceremonia mi się bardzo podobała, było super. Zmieniłabym tylko kamerzystę, który zepsuł nam film.

Szczerze? Po cywilnym byłam w niebowzięta. Bardzo podobałą mi się całą uroczystość, przyjęcie i goście dopisali.

Wtedy, tak jak ladu-of-avalon, mogłabym też co tydzień ;)

Ale z biegiem czasu, natłoku spraw i problemów stoimy przed decyzją o ślubie kościelnym. No i nie chce nam się. Nie chce nam się biegać za fotografem, kamerzystą, zespołem, d'jem (czy jak tam się pisze), salą, wystrojem sali, sukienką, garniturem.
I jakoś tak boje się całej ceremonii w kościele, jakoś mnie przeraża. I całego weselicha. Nie jestem osobą "rozrywkową", nie lubię tańczyć bo nie umiem.

Moglibyśmy wynająć firmę organizującą wesela, ale wolę sama wszystko zrobić sama pomimo tego iż będzie to spowite chmurą nerwów.

A ja to bym tak mogła co tydzień... ;)

A w życiu Raz było, wystarczy ;)

Nie, bo to by oznaczało kogoś innego niż Ł. ;)

Było pięknie, wesela nie było, co też było piękne i generalnie mam cudowne wspomnienia. Ale jeszcze raz - nie.

Oczywiście, że bym chciała.

zaznaczyłam nie, bo po co?
choć było niepowtarzalnie, pięknie i magicznie :) i tak ten dzień wspominam.

To byly tak magiczne chwile, więc bardzo chcialabym przeżyc to jeszcze raz, z resztą mój mąż też. Wymysliliśmy sobie, że uzbieramy kasę i zrobimy drugie wesele w 10 rocznicę ślubu :)