• joanna221 odsłony: 5269

    Czy mam powód do strachu?

    Wczoraj pojechałam z rodzina na wieś do rodziny, stojąc na dworze przxetraszyłam siękota, pomyślałam o dziecku i ...dotknęłam brzuszka, tak się przejęłam tym zajściem że się rozpłakała,wszyscy mnie ostrzegają, e jak się przestraszę i dotknę to w tym miejscu dzidzia będzie maiła znak, sama ie wiem co myśleć, trochę się tym przejełam.... nie wiem czy słusznie

    Odpowiedzi (88)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-09, 04:46:40
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-01-09 o godz. 04:46
0

Jasny gwint!!!!

Dawno się tak nie uśmiałam!!! Zaplułam laptopa na amen!!!

Swoją drogą to ciekawe jak to się stało, że córa tak mi się udała a mieszkam prawie pod samą trakcją elektryczną :o

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 17:35
0

Kika napisał(a):A ja kokardke miałam jak jeździłam z małą jak miała parę tygodni do mojej mamy
która to wierzy w moc kokardki, mnie sie nic nie stało od przyczepienia
A za to miałam święty spokój ... lol
Ja mam czerwonego kwiatka zaczepionego na wózku ;) lol , a jak ktoś podchodzi i mówi coś dobrego o Kubusiu to moja mama pluje, żeby nie zapeszyć 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-07 o godz. 16:53
0

A ja kokardke miałam jak jeździłam z małą jak miała parę tygodni do mojej mamy
która to wierzy w moc kokardki, mnie sie nic nie stało od przyczepienia
A za to miałam święty spokój ... lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-06 o godz. 05:04
0

Kokardki nie mam. Ale moja pani do sprzatania jak tylko widzi pania to spluwa trzy razy i ma dzialac to tak jak kokardka.

Odpowiedz
aga077 2009-01-06 o godz. 04:00
0

becja napisał(a):...poszukam faceta w okularach, coby guzik puścić.
Nie w okularach tylko z brodą ;) ;) :P :P

Odpowiedz
Reklama
becja 2009-01-06 o godz. 02:01
0

A tak serio to potrzebna jest kokardka czerwona, różowa i błękitna.
A jak ktoś ma przesunąć dziecko to niestety i tak przesunie

Idę powyciągać klamoctwo z kieszeni, żeby mi się Hania w guzach nie urodziła.
Na wszelki wypadek potem siądę, splunę trzy razy przez lewe ramię i poszukam faceta w okularach, coby guzik puścić.

Odpowiedz
Gość 2009-01-06 o godz. 01:33
0

A! Dzięki Loxia - no to fakt poważna sprawa ;)

Odpowiedz
Loxia 2009-01-06 o godz. 01:25
0

Famke czerwona kokardka broni przed urokiem, złymi oczami i złymi życzeniami złych ludzi..
podobno :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-06 o godz. 01:21
0

irlaaa napisał(a):
Agusiek a z tym przemalowywaniem całego wózka to radze Ci sie porzadnie zastanowic ;) hihihihi
Chyba przemaluję ale i tak zostawię maleńki czerwony kawałek, tfu, tfu, na psa urok..... 8) lol Ha i biedronkę Tuny Love muszę przemalować i ośmiornicę toże dużo tego malowania

Odpowiedz
Gość 2009-01-06 o godz. 01:20
0

a właściwie czym skutkuje brak czerwonej kokardy? Przed czym ona chroni?

Odpowiedz
Reklama
ediee 2009-01-06 o godz. 00:49
0

kometa napisał(a):Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..
Zglaszam sie :P W zyciu nigdzie nie mialam czerwonej kokardki, no moze na choince ;)
I my czerwonej kokardy nie mamy ;)
Choć nie powiem wszystkie ciotki się dzwiły i mnie straszyły lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 23:55
0

Doty napisał(a):A co najgorsze to przy pierwszym dziecku żeby bardzo nie płakało to wyczyniała jakieś czary z laniem jajka przez dziurke od klucza nad głową dziecka :o
Aaaa musze to wyprobowac.
Moze pomoze

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 22:16
0

ja mam cały wózek czerwony a do tego mam w nim ręcznie robione czerwone serduszko (prezent od mamy) tak więc mojego dziecka nikt nie zauroczy :D

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 20:39
0

Shiadhal napisał(a):Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..

zgłaszam się.

oberwanie kokardki było pierwszą czynnością 'techniczną' jaką wykonałam po zakupieniu używanej spacerówki.
Shiad, Ty się nie liczysz, bo masz cały wózek czerwony. 8) :P

Odpowiedz
irlaaa 2009-01-05 o godz. 20:22
0

Betrisa - no jak to od kogo - od INNYCH (powiało Zagubionymi jak nic) ;)
No tak paski sa od uroku - tylko inaczej rozumianego :) bo mój wózek jest uroczy i juz ;) hihihihi

Agusiek a z tym przemalowywaniem całego wózka to radze Ci sie porzadnie zastanowic ;) hihihihi

Odpowiedz
Betrisa 2009-01-05 o godz. 20:15
0

nie znałam tego o kokardkach, o co tu chodzi? Od kogo niby ten urok ma przyjsć? ;)

Odpowiedz
Mała 2009-01-05 o godz. 20:06
0

Loxia napisał(a):ale mnie tylko o kokardki chodzi od urkou..
paski sa na wozku od uroku? jesli nie to bym zostawila :D
Paski sa na wozku dla uroku :)

Pozdrawiam,
Mała

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 20:00
0

od tygodnia mam małe problemy i kiepski humor. Dziewczyny wielkie dzieki bo az sie popłakałam za śmiechu no i humor mam lepszy...... lol lol

oplułam męzowi laptopa..................

P.S. nie mogę uwierzyc w te gusla a raczej, że ktos w to wierzy

Anirrak, Loxia jestescie wielkie wydrukuje sobie te punkciki. Aha i mój synek będzie pijakiem bo wiecznie miałam mokry brzuch przy zmywaniu lol

Odpowiedz
Alma_ 2009-01-05 o godz. 19:24
0

Nigdy.
Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, dobrze, że nie po fakcie...

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 19:04
0

Alma_ napisał(a):Moje absolutnie ulubione

Loxia napisał(a):16. Przyszła Matka nie może się zbyt mocno malować, zwłaszcza ust, aby, jeśli dziecko okaże się dziewczynką, nie zeszło na złš drogę.

1. Przyszłej Matki nie wolno klepać po tyłku, bo dziecko urodzi się głupie.
Jak, no jak to jest możliwe w XXI wieku? :o
No Alma!!!???? :o
Nie słyszałaś nigdy: nie klep mnie po doopie, bo będę miała dzieci głupie? ;)

Odpowiedz
Alma_ 2009-01-05 o godz. 17:18
0

Moje absolutnie ulubione

Loxia napisał(a):16. Przyszła Matka nie może się zbyt mocno malować, zwłaszcza ust, aby, jeśli dziecko okaże się dziewczynką, nie zeszło na złš drogę.

1. Przyszłej Matki nie wolno klepać po tyłku, bo dziecko urodzi się głupie.
Jak, no jak to jest możliwe w XXI wieku? :o

Odpowiedz
WhiteRabbit 2009-01-05 o godz. 17:01
0

Jest przesąd, by zakładać dziecku coś na lewej stronie (np. skarpetkę, body, śpiochy). Działanie podobne do czerwonej kokardki 8)

Odpowiedz
Ardabil 2009-01-05 o godz. 16:40
0

co prawda w czarne kropki i na dodatem na brzuchu ma biało czarne pasy, ale może to się liczy ;)

Odpowiedz
Ardabil 2009-01-05 o godz. 16:39
0

ja przypinam - biedronkę z Tiny Love - tak wyszło że czerwona :)

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 16:12
0

ale mnie tylko o kokardki chodzi od urkou..
paski sa na wozku od uroku? jesli nie to bym zostawila :D

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 16:09
0

irlaaa napisał(a):ja mam czerwone paski na wózku i co teraz?? zamalowac?? ;)
Jessssuuuuu... to co ja mam cały wózek przemalować :o

Odpowiedz
irlaaa 2009-01-05 o godz. 16:08
0

ja mam czerwone paski na wózku i co teraz?? zamalowac?? ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 16:05
0

Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..

zgłaszam się.

oberwanie kokardki było pierwszą czynnością 'techniczną' jaką wykonałam po zakupieniu używanej spacerówki.

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 16:04
0

Loxia napisał(a)::ghost: sie nie bede kłócić nie mam doswiadczen :P
No :) ale na wszelki wypadek qukartkę też se przypnę, a co

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:54
0

:ghost: sie nie bede kłócić nie mam doswiadczen :P

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:52
0

Loxia napisał(a):Agusiek :awantura: no :)
No co się awanturzysz Wózek odpędza wszelkie uroki lol

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:48
0

Agusiek :awantura: no :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:46
0

Loxia napisał(a):no dobra.. no bo chciałam tez wyciagnac informację o tych co przypinają ;) ale sie pewnie zadna nie zgłosi :)
No przecież się zgłosiłam, tyle że ja na wszelki wypadek cały wózek mam czerwony mało Ci jeszcze 8)

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:40
0

no dobra.. no bo chciałam tez wyciagnac informację o tych co przypinają ;) ale sie pewnie zadna nie zgłosi :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:39
0

patunieczka napisał(a):Z płcią trudno wyczuć, bo chce mi się słodkiego, a z drugiej strony nie czuję się jakby mi ktoś urodę odbierał (choć to pewnie kwestia gustu..)
Pogadaj z zawistną koleżanką na temat swojej urody 8) Może pomóc

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:39
0

Loxia ale na Twoj apel zglosilam sie ja i Mala :o ;) Czy chodzi Ci o cos innego niz no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:35
0

kometa no na razie dziewczyny chca kupowac czerwone wózki :) nie kokardki ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:30
0

Loxia patrz wyzej lol

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:28
0

ciekawe, czy ktoś się zgłosi..

Odpowiedz
Mała 2009-01-05 o godz. 15:25
0

kometa napisał(a):Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..
Zglaszam sie :P W zyciu nigdzie nie mialam czerwonej kokardki, no moze na choince ;)
JA podobnie jak kometa :) Nie wierze w te wszystkie bzdury :)

Pozdrawiam,
Mała

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:23
0

Famke napisał(a):Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..
ja tam się nie będę rozdrabniać - kupię czerwony wózek - tak na wszelki wypadek lol
Hihihi, ja mam czerwony wózek

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:20
0

Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..
Zglaszam sie :P W zyciu nigdzie nie mialam czerwonej kokardki, no moze na choince ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 15:11
0

Loxia napisał(a):no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..
ja tam się nie będę rozdrabniać - kupię czerwony wózek - tak na wszelki wypadek lol

Odpowiedz
Doty 2009-01-05 o godz. 15:07
0

Dziewczyny śmiejecie się a ja jak leżałam na patologii ciaży to byłam przerażona że w pobliżu mnie przebywa wariatka. Leżała ze mną dziewczyna która wierzyłą w te wszystkie bzdury. A co najgorsze to przy pierwszym dziecku żeby bardzo nie płakało to wyczyniała jakieś czary z laniem jajka przez dziurke od klucza nad głową dziecka :o

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 15:06
0

no to niech się teraz zgłoszą mamusie, które nie przypinają do wózków, ubranek itp czerwonych kokardek od uroku..
no? bo u mnie w bloku na klatce wszystkie wózki mają kokardki..

Odpowiedz
patunieczka 2009-01-05 o godz. 15:04
0

OK, wydrukowałam... Zaraz będę studiować, ale z całą pewnością wiem, że wczoraj zostałam uszczypnięta w pupę, czyli na geniusza nie ma co liczyć.
Z płcią trudno wyczuć, bo chce mi się słodkiego, a z drugiej strony nie czuję się jakby mi ktoś urodę odbierał (choć to pewnie kwestia gustu..)
Najbardziej zafrasowała mnie trakcja elektryczna, bo dwa razy dziennie przejeżdzam pod mega słupami i nie widze opcji ich ominięcia STOEN może nie uwzględnić potrzeby poprowadzenia ich pod ziemią na cześć pępowiny, buuu...

Czy są może jakieś sposoby, że się tak wyrażę mało profesjonalnie, odkręcenia tych uroków???
Nauka nauką, ale popluć przez lewe ramię mogę...

Odpowiedz
mokato 2009-01-05 o godz. 03:10
0

Dziewczyny, prosze Was! lol lol
Muszę teraz czyścić monitor lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 03:08
0

No to ja mam chłopca i nawet tego nie zauważyłam :o lol w dodatku z krótkim rozumkiem , krzywymi nóżkami i owiniętego pępowiną lol

Odpowiedz
irlaaa 2009-01-05 o godz. 02:44
0

O matko, to ja jak nic urodze pechowego zezowatego pijaka, z mega czupryną (mam mega zgage) ale łysego jak księzyc (i po co mi były te obserwacje księzyca przez teleskop??), całego w znamionach, głupiego jak but i do tego z krzywymi nogami.....

Idę się pochalstać 8)

no może jakiś wąż ogrodowy chociaz znajde na pocieszenie dla synka ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 02:20
0

Loxia :love: dziekuję za poprawienie humoru na koniec weekendu

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 01:50
0

Loxia, jesteś moją wyrocznią. Wydrukuję to i nauczę się na pamięć. 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 01:33
0

joanna221 napisał(a):wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód
Najważniejsze, że ma dowód 8) znaczy pełnoletnia jest 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-05 o godz. 01:07
0

lol

No dobra, to nie będę taka i jak się jakiś wąż nawinie to zerkne lol

Ale nie za często, coby nie przesadzić lol

Odpowiedz
Loxia 2009-01-05 o godz. 01:07
0

proszzzz

Przywileje ciężarnej
1. Po pierwsze, najważniejsze, i jedyne, niestety - kto się ciężarnej sprzeciwia i jej odmawia, temu się w domu myszy zalęgną !!!

Wróżby
1. Chłopiec w brzuchu dodaje Przyszłej Matce urody, zaś dziewczynka - odbiera.
2. Apetyt Przyszłej Matki na potrawy ostre i kwaśne wróży narodziny chłopca, natomiast na potrawy słodkie i mdłe - dziewczynkę.
3. Kształt brzucha w zaawansowanej ciąży również wróży, ale zdania są podzielone, jaki wróży jaką płeć.
4. Kiedy Przyszła Matka jest już kilka dni przed porodem i - co się z tym wiąże - ma duży brzuch, sadza się ją na podłodze. Jeżeli wstając, podeprze się lewą ręką - urodzi chłopca, jeżeli prawą - dziewczynkę.
5. Niecierpliwi nie muszą czekać aż do dziewiątego miesišca, bo pierwsze ruchy dziecka też wróżą - jeśli Przyszła Matka odczuje je po prawej stronie, to znak, że urodzi się dziewczynka, jeśli po lewej - to chłopiec.
6. Jeśli Przyszła Matka ma w ciąży zgagę, to dziecko urodzi się z długimi włosami.
7. Jeśli ktos poprosi Przyszłš Matkę o pokazanie dłoni i ona pokaże je górną (zewnętrzną) częscia dłoni, to będzie chłopiec, jak wewnętrzną - to dziewczynka.

Zakazy i nakazy
1. Patrzeć przez dziurkę od klucza tudziez wizjer w drzwiach ani nawlekać igły nie wolno, bo dziecko urodzi się zezowate.
2. Kupowanie wyprawki dla dziecka przynosi pecha i nie należy tego robić
3. Noszenie korali, łancuszków przez Przyszłš Matkę spowoduje, że dziecko okręci się pępowinš.
4. Nie wolno przechodzić pod sznurami z praniem (a także trakcjami elektrycznymi), a także nad kablami, drutami i strumyczkami, bo dziecko będzie owinięte pępowinš.
5. Nie wolno patrzeć na księżyc (w najmniej ortodoksyjnej wersji dotyczy tylko księżyca w pełni), bo dziecko urodzi się łyse i długo łyse będzie
6. Przyszła Matka nie powinna z nikim dzielić się jedzeniem, bo będzie miała mało pokarmu.
7. Przyszła Matka nie powinna obcinac włosów, bo to skraca dziecku rozum.
8. Przyszła Matka powinna nosić grzywkę. Chodzenie z odsłoniętym czołem spowoduje, że dziecko urodzi się łyse i długo łyse będzie.
9. Przyszła Matka nie może być matkš chrzestnš; aczkolwiek zdania sš podzielone, czy jest to złe dla dziecka chrzczonego, czy dziecka w brzuchu. Grunt, że przynosi pecha.
10. Podczas zmywania naczyń lub prania Przyszła Matka nie może sobie zachlapać brzucha, bo dziecko będzie pijakiem.
11. Przyszła Matka nie powinna siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nóżki.
12. Tańczšc, Przyszła Matka nie może się okręcać - grozi to okręceniem siędziecka pępowinš.
13. W razie wizyty u krawcowej, nie wolno nic na Przyszłej Matce szpilkami przypinać, bo łożysko się przypnie i nie wyjdzie po porodzie.
14. Jak się Przyszła Matka czegoś przestraszy, to nie wolno jej się łapać za jakškolwiek część ciała, bo w tym miejscu dziecko będzie mieć znamię.
15. Przyszła Matka nie może chodzić z wypchanymi kieszeniami, bo dziecko będzie miało guzy.
16. Przyszła Matka nie może się zbyt mocno malować, zwłaszcza ust, aby, jeśli dziecko okaże się dziewczynką, nie zeszło na złš drogę.
17. Przyszła Matka nie może biegać po kałużach, bo dziecko urodzi się z wodogłowiem.

Otoczenie
1. Przyszłej Matki nie wolno klepać po tyłku, bo dziecko urodzi się głupie.
2. Jeśli kobieta usišdzie na jeszcze ciepłym krześle, z którego wstała Przyszła Matka, to sama na pewno wkrótce zajdzie w cišżę.
3. Przymierzanie ciuchów, które nosiła Przyszła Matka, grozi szybkim zajściem w cišżę.
4. Dotykanie brzucha Przyszłej Matki przynosi szczęście.

A na porodówce...
1. W czasie porodu trzeba krzyknšć - wtedy woła się do siebie dzieci i będzie się ich miało więcej. Jeśli rodząca nie wyda z siebie głosu, to maleństwo zostanie jedynakiem.
2. Pierwsze karmienie decyduje o lateralizacji: przystawienie do prawej piersi sprawi, że dziecko będzie praworęczne, do lewej - leworęczne.

jeszcze? bo i o makijażu się coś znalazło :)

Odpowiedz
aneczek 2009-01-05 o godz. 01:01
0

Anirrak nie wytrzymałam lol
Ja jeszcze w ciąży nie jestem, ale jeśli znasz na nie odpowiedź, proszę napisz, bo od tej odpowiedzi zależy czy na okres ciąży muszę się przenieść na jakieś odludzie, odkocie i odwężowe rejony... lol lol lol

Ach, no i te węże ogrodowe - tyle dobrze, że jest zima i rzadko je widuje bo nie wiedziałabym co robić - patrzeć, zakrywać oczy, udawać, że nie widzę???

Pewnie, ze patrzec. Co bedziesz przyszlej synowej zalowala
A i synek byłby pewnie całkiem całkiem zadowolony :P

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 23:27
0

Anirrak napisał(a):- czy patrzenie na węże ogrodowe wydłuzy penisa u potencjalnego synka?
Magdunia napisał(a):Ach, no i te węże ogrodowe - tyle dobrze, że jest zima i rzadko je widuje bo nie wiedziałabym co robić - patrzeć, zakrywać oczy, udawać, że nie widzę???
Pewnie, ze patrzec. Co bedziesz przyszlej synowej zalowala 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:53
0

Anirrak napisał(a):
Co będzie następnym pytaniem:
- czy w ciązy mozna uuprawiać sex, bo teściowa Ci powiedziała, że plemniki powodują u dziecka pryszcze?
- czy mozliwy jest poród przez pępek?
- czy ginekolog czasem Cie nie molestuje seksulanie wykonując USG dopochwowe?
- czy patrzenie na węże ogrodowe wydłuzy penisa u potencjalnego synka?

Miłej zabawy życzę - aczkolwiek pamietaj, że głupota po pewnym czasie zamiast śmieszyć zaczyna irytować...
Anirrak, jestem Ci dozgonnie wdzięczna!!

To są prawie wszystkie pytania, które od dawna chciałam zadać tylko się wstydziłam A nurtuje mnie to odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży!!
Ostatnio kwestia porodu przez pępek chyba męczy mnie najbardziej bo Młody tak się wierci, że obawiam się czy aby nie próbuje właśnie przez pępek utorować sobie drogi ;)
Ach, no i te węże ogrodowe - tyle dobrze, że jest zima i rzadko je widuje bo nie wiedziałabym co robić - patrzeć, zakrywać oczy, udawać, że nie widzę???

Odpowiedz
ediee 2009-01-04 o godz. 22:50
0

Anirrak napisał(a):Co będzie następnym pytaniem:
- czy w ciązy mozna uuprawiać sex, bo teściowa Ci powiedziała, że plemniki powodują u dziecka pryszcze?
- czy mozliwy jest poród przez pępek?
- czy ginekolog czasem Cie nie molestuje seksulanie wykonując USG dopochwowe?
- czy patrzenie na węże ogrodowe wydłuzy penisa u potencjalnego synka?
Anirrak proszęęęęęę!
Własnie zalałam klawiarurę herbatą lol :o

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:44
0

joanna221 napisał(a):Anirrak napisał(a):A ja po forumowych przejściach trollowych powoli zaczynam się zastanawiać, czy taki "natłok" dziwnych problemów jest mozliwy

Najpierw jakieś cuda_dziwy z cytologią, potem natręctwo ślubne - potem nuuuuuda w małżeństwie -
dalej posty o braku ochoty na seks - potem pytanie o makijaż w ciązy - a teraz wątek z przestraszeniem się kota
I to wszystko na 4 stronach w profilu - dalej przeglądać nie dałam rady...

Albo typowe trollowanie - albo :o
o co ci chodzi, mam problem, bo po obiedzie teściowa pokazała kostki knorra i chciałam powąchac czosnek, bo podobno intensywnie pachnia, a ona że nie można wąchać i kilka innych rzeczy odnośnie węży ogrodowych i takie tam az szkoda gadać, trochę się tym przejęłam, ale jak widac to forum nie jest dla wszystkich tylko dla wybranych, dziękuję wam bardzo, odnośnie pytań dot. ślubu i nudy w małżeństwie, to juz o nic nie wolno pytac, dzięki ja sie stąd widac musze wynieść bo mnie tu nie chą, dzięki dziewczyny miłe jesteście, odnośnie kota, mam problem, bo tesicowa znów mi powiedziała że ona się oparzyła i jej córka ma znak, i ona ma znak bo jej mama przestraszyła się żaby, czy coś, więc jak mam nie wirzyć, ale dziękuję wam serdecznie za pomoc, i "miłe" słowa. poradzę sobie sama
Wiesz co joanno (czy ktokolwiek) - o ile do tej pory miałam wątpliwości,
to teraz spłynęło na mnie- z siłą strumienia z węża ogrodowego - oświecenie 8)
Nie wierzę, po prostu nie wierzę w taki rozmiar głupoty ludzkiej

I owszem - niech będzie, że ciąża uciska na mózg - ale są jakieś granice...
Granice mojego zdrowego rozsądku podpowiadają mi, że swietnie się bawisz zadając serie durnych pytań ,
albo po prostu jesteś nudzącą się w domu gimnazjalistką, która wymyśla coraz to nowe "sensacyjne" pytania
żeby zaistnieć na froum i chwile pobyć w centrum uwagi

Co będzie następnym pytaniem:
- czy w ciązy mozna uuprawiać sex, bo teściowa Ci powiedziała, że plemniki powodują u dziecka pryszcze?
- czy mozliwy jest poród przez pępek?
- czy ginekolog czasem Cie nie molestuje seksulanie wykonując USG dopochwowe?
- czy patrzenie na węże ogrodowe wydłuzy penisa u potencjalnego synka?

Miłej zabawy życzę - aczkolwiek pamietaj, że głupota po pewnym czasie zamiast śmieszyć zaczyna irytować...

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:28
0

Nie sądziłam że w XXI wieku jeszcze ktoś może takie głupoty opowiadać, a co gorzej wierzyć w nie.
Ja rozumiem, że ciąża to stan odmienny, ale nie można dać się zwariować, zachowanie zdrowego rozsądku na pewno ciąży nie zaszkodzi, zaś jego brak może zaszkodzić i to bardzo...

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:25
0

Dosia napisał(a):Albo wprost zapytac tesciowej co ci wolno ?
Ja myślałam, że to już mamy ustalone: kobiecie w ciąży NIC NIE WOLNO 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:21
0

joanna221 napisał(a):Anirrak napisał(a):A ja po forumowych przejściach trollowych powoli zaczynam się zastanawiać, czy taki "natłok" dziwnych problemów jest mozliwy

Najpierw jakieś cuda_dziwy z cytologią, potem natręctwo ślubne - potem nuuuuuda w małżeństwie -
dalej posty o braku ochoty na seks - potem pytanie o makijaż w ciązy - a teraz wątek z przestraszeniem się kota
I to wszystko na 4 stronach w profilu - dalej przeglądać nie dałam rady...

Albo typowe trollowanie - albo :o
o co ci chodzi, mam problem, bo po obiedzie teściowa pokazała kostki knorra i chciałam powąchac czosnek, bo podobno intensywnie pachnia, a ona że nie można wąchać i kilka innych rzeczy odnośnie węży ogrodowych i takie tam az szkoda gadać, trochę się tym przejęłam, ale jak widac to forum nie jest dla wszystkich tylko dla wybranych, dziękuję wam bardzo, odnośnie pytań dot. ślubu i nudy w małżeństwie, to juz o nic nie wolno pytac, dzięki ja sie stąd widac musze wynieść bo mnie tu nie chą, dzięki dziewczyny miłe jesteście, odnośnie kota, mam problem, bo tesicowa znów mi powiedziała że ona się oparzyła i jej córka ma znak, i ona ma znak bo jej mama przestraszyła się żaby, czy coś, więc jak mam nie wirzyć, ale dziękuję wam serdecznie za pomoc, i "miłe" słowa. poradzę sobie sama
ale powiedz tak szczerze, Ty sie z nas nabijasz, co ? bo chyba az tak naiwnym nie mozna byc

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 22:16
0

Albo wprost zapytac tesciowej co ci wolno ?

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 21:52
0

Aga napisał(a):boję się spytać o te węże ogrodowe Shocked
lol lol lol

joanna221 - zapewniam CIę, że gdziekolwiek (na jakimkolwiek forum) zadasz takie pytania - reakcja będzie podobna - aż dziw bierze, że Ty rozważasz prawdziwość takich średniowiecznych guseł. Popros męża niech porozmawia z mamą - niech Ci do głowy nie wbija takich idiotyzmów.

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 21:47
0

joanna221 napisał(a):o co ci chodzi, mam problem, bo po obiedzie teściowa pokazała kostki knorra i chciałam powąchac czosnek, bo podobno intensywnie pachnia, a ona że nie można wąchać i kilka innych rzeczy odnośnie węży ogrodowych i takie tam az szkoda gadać, trochę się tym przejęłam, ale jak widac to forum nie jest dla wszystkich tylko dla wybranych, dziękuję wam bardzo, odnośnie pytań dot. ślubu i nudy w małżeństwie, to juz o nic nie wolno pytac, dzięki ja sie stąd widac musze wynieść bo mnie tu nie chą, dzięki dziewczyny miłe jesteście, odnośnie kota, mam problem, bo tesicowa znów mi powiedziała że ona się oparzyła i jej córka ma znak, i ona ma znak bo jej mama przestraszyła się żaby, czy coś, więc jak mam nie wirzyć, ale dziękuję wam serdecznie za pomoc, i "miłe" słowa. poradzę sobie sama
boję się spytać o te węże ogrodowe :o

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 21:18
0

joanna221 napisał(a):Anirrak napisał(a):A ja po forumowych przejściach trollowych powoli zaczynam się zastanawiać, czy taki "natłok" dziwnych problemów jest mozliwy

Najpierw jakieś cuda_dziwy z cytologią, potem natręctwo ślubne - potem nuuuuuda w małżeństwie -
dalej posty o braku ochoty na seks - potem pytanie o makijaż w ciązy - a teraz wątek z przestraszeniem się kota
I to wszystko na 4 stronach w profilu - dalej przeglądać nie dałam rady...

Albo typowe trollowanie - albo :o
o co ci chodzi, mam problem, bo po obiedzie teściowa pokazała kostki knorra i chciałam powąchac czosnek, bo podobno intensywnie pachnia, a ona że nie można wąchać i kilka innych rzeczy odnośnie węży ogrodowych i takie tam az szkoda gadać, trochę się tym przejęłam, ale jak widac to forum nie jest dla wszystkich tylko dla wybranych, dziękuję wam bardzo, odnośnie pytań dot. ślubu i nudy w małżeństwie, to juz o nic nie wolno pytac, dzięki ja sie stąd widac musze wynieść bo mnie tu nie chą, dzięki dziewczyny miłe jesteście, odnośnie kota, mam problem, bo tesicowa znów mi powiedziała że ona się oparzyła i jej córka ma znak, i ona ma znak bo jej mama przestraszyła się żaby, czy coś, więc jak mam nie wirzyć, ale dziękuję wam serdecznie za pomoc, i "miłe" słowa. poradzę sobie sama
:o

Odpowiedz
joanna221 2009-01-04 o godz. 21:06
0

Anirrak napisał(a):A ja po forumowych przejściach trollowych powoli zaczynam się zastanawiać, czy taki "natłok" dziwnych problemów jest mozliwy

Najpierw jakieś cuda_dziwy z cytologią, potem natręctwo ślubne - potem nuuuuuda w małżeństwie -
dalej posty o braku ochoty na seks - potem pytanie o makijaż w ciązy - a teraz wątek z przestraszeniem się kota
I to wszystko na 4 stronach w profilu - dalej przeglądać nie dałam rady...

Albo typowe trollowanie - albo :o
o co ci chodzi, mam problem, bo po obiedzie teściowa pokazała kostki knorra i chciałam powąchac czosnek, bo podobno intensywnie pachnia, a ona że nie można wąchać i kilka innych rzeczy odnośnie węży ogrodowych i takie tam az szkoda gadać, trochę się tym przejęłam, ale jak widac to forum nie jest dla wszystkich tylko dla wybranych, dziękuję wam bardzo, odnośnie pytań dot. ślubu i nudy w małżeństwie, to juz o nic nie wolno pytac, dzięki ja sie stąd widac musze wynieść bo mnie tu nie chą, dzięki dziewczyny miłe jesteście, odnośnie kota, mam problem, bo tesicowa znów mi powiedziała że ona się oparzyła i jej córka ma znak, i ona ma znak bo jej mama przestraszyła się żaby, czy coś, więc jak mam nie wirzyć, ale dziękuję wam serdecznie za pomoc, i "miłe" słowa. poradzę sobie sama

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 20:13
0

Magdunia napisał(a):nie wierzę - a może nie chcę wierzyć w to, że istnieją osoby mające takie problemy 8)
ja tez nie chce wierzyc

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 20:07
0

Ale przecież tamta koleżanka ciąże dopiero planowała??

Hmm....chyba przychylam się do zdania Anirrak, nie wierzę - a może nie chcę wierzyć w to, że istnieją osoby mające takie problemy 8)

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 19:47
0

Anirrak napisał(a): potem pytanie o makijaż w ciązy
to ta od makijazu w ciazy ? to juz wszystko jasne

ciaza :o strach sie bac :o

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 19:44
0

jagoda napisał(a):joanna221 napisał(a):wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód
Wiesz, mi jak coś mówi moja teściowa, to tym bardziej nie wierzę lol
dokladnie lol lol lol

sorry, ale korci mnie : jaki zwiazek ma mruzenie oczu ciezarnej i malych oczu u dziecka w przyszlosci ? :o lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 19:27
0

Dziewczyno, ty musisz byc bardzo nieszczesliwa i zestresowana. Twoje zycie to jedno wielkie pasmo lekow.

Ile ty masz wlasciwie lat? Bo mi to wyglada na 15...

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 18:57
0

A ja po forumowych przejściach trollowych powoli zaczynam się zastanawiać, czy taki "natłok" dziwnych problemów jest mozliwy

Najpierw jakieś cuda_dziwy z cytologią, potem natręctwo ślubne - potem nuuuuuda w małżeństwie -
dalej posty o braku ochoty na seks - potem pytanie o makijaż w ciązy - a teraz wątek z przestraszeniem się kota
I to wszystko na 4 stronach w profilu - dalej przeglądać nie dałam rady...

Albo typowe trollowanie - albo :o

Odpowiedz
joanna221 2009-01-04 o godz. 17:39
0

mój mąż juz z nią rozmawiał żeby mi takich głupot nie plotła bo się denerwuję, no dobra dajmy juz spokój i zamknijmy ten temat :)

Odpowiedz
patunieczka 2009-01-04 o godz. 17:36
0

Joanna, przecież jest coś takiego jak nauka, podręczniki do biologii, prawdy przekazywane przez lekarzy itp. i tego się trzymaj, dziewczyno!!!
Przesądy są dobre, ale tylko takie "na tak" i takich słuchaj... W ostateczności możesz się oflagować czerwoną wstążeczką, żeby ktoś na Ciebie uroku nie rzucił ;)
Nie będę Ci dopiekać czy wywracać oczami, bo rozumiem, że ciąża rzuca się na logiczne myślenie, szczególnie jak Ci teściowa brzęczy nad uchem

A jeżeli racjonalność będzie Ci przychodzić z trudem, to spróbuj odpowiedzieć sobie na pytanie "i co z tego?". Ja osobiście jestem krótkowidzem, mam znamię i nie wiem co jeszcze, ale po pierwsze wątpię, aby miało to źródło w życiu płodowym (już prędzej w czytaniu książek przy marnym oświetleniu... - w sensie - wada wzroku, nie znamię...), a po drugie w czym to przeszkadza??? Że niby Ci z pieprzykiem są gorsi???

Poproś przy najbliższej okazji teściową o garść "dobrych" przesądów, jeżeli już musisz jej słuchać. Albo słuchawki na uszy i tak przez parę miesięcy...

Odpowiedz
Mała 2009-01-04 o godz. 17:33
0

joanna221 napisał(a):Wczoraj pojechałam z rodzina na wieś do rodziny, stojąc na dworze przxetraszyłam siękota, pomyślałam o dziecku i ...dotknęłam brzuszka, tak się przejęłam tym zajściem że się rozpłakała, wszyscy mnie ostrzegają, e jak się przestraszę i dotknę to w tym miejscu dzidzia będzie maiła znak, sama ie wiem co myśleć, trochę się tym przejełam.... nie wiem czy słusznie
Prosze cie...
Czy wszystko, co mowi twoja tesciowa musi byc prawda? Przeciez z tego, co piszesz, to twoja tesciowa strasznie przesadna jest i zna tych przesadow tysiace ale ty nie musisz tego sluchac a tym bardziej w to wierzyc. Przeciez masz swoj wlasny rozum...

A z jazda samochodem jest tak, ze musisz sie skonsultowac ze swoim lekarzem prowadzacym. Jesli wszystko jest w porzadku, to nie ma przeciwwskazan do podrozy do dosc zaawansowanej ciazy. Ale czasem jest to niewskazane. Nalezy to skonsultowac. Tylko z lekarzem a nie z tesciowa ;)

Pozdrawiam,
Mała

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:33
0

OT - zdrowaśki i piec to "Antek" ;)

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:31
0

joanna221 napisał(a):
mam jeszcze pytanie, czy we wczesnej ciąży podróż samochodem jest niezalecana? czy zależy to od przebiegu ciąży?
długa jazda samochodem bez postojów nie jest wskazana i nie ma to znaczenia czy na poczatku czy na końcu ciąży.
pod koniec ciąży nie jest wskazane prowadzenie przez ciężarną samochodu, ale z tym też różnie bywa, ja prowadziłam na godzinę przed porodem lol.

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:30
0

joanna221 napisał(a):wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód
kochana, ale przecież masz swój rozum? Za chwilę będziesz mamą - jesteś dorosła - więc chyba potrafisz rozróżnic idiotyczne zabobony od prawdy - jakie niby miałoby to medyczne wytłumaczenie - mrużenie oczu i wada wzroku, albo moje ulubione - noszenie łańcuszka i dziecko okręcone pępowiną. Te stwierdzenia są dla mnie jak wyciągnięte z "Janka muzykanta" gdzie na ileś tam zdrowsiek wkładało się dziecko do pieca, żeby je wyleczyć...

Odpowiedz
katarinka7 2009-01-04 o godz. 17:27
0

Joanna221 ale jaki dowód na to co mówisz ma Twoja teściowa?

Bo rozumiem że rózne dziwne rzeczy mogą wygadywac ludzie starsi itd. ale młoda dziewczyna w 21 wieku? Czy Ty spojrzałas trzeźwo na swoje pytanie i na to co gada teściowa?

Poza tym nigdzie nie ejst powiedziane że trzeba slepo wierzyć w to, co mówi teściowa. Zwłaszcza teściowa

Co do podrózy samochodem - lepiej jechac wolniej, omijac dziury (żeby za bardzo nie wytrzęsło) a w długiej podróży robić przystanki.

Odpowiedz
joanna221 2009-01-04 o godz. 17:26
0

jagoda napisał(a):joanna221 napisał(a):wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód
Wiesz, mi jak coś mówi moja teściowa, to tym bardziej nie wierzę lol
hi hi hi, ja zrobię to samo :D

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:23
0

joanna221 napisał(a):wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód
Wiesz, mi jak coś mówi moja teściowa, to tym bardziej nie wierzę lol

Odpowiedz
joanna221 2009-01-04 o godz. 17:22
0

wiesz truno jest nie wierzyc jak mówi ci to teścowa i twierdzi że ma dowód, ale miałam wątpliwości co do tego, dzięki dziewczyny, może jakos uda mi się lekceważyć takie przesądy.
mam jeszcze pytanie, czy we wczesnej ciąży podróż samochodem jest niezalecana? czy zależy to od przebiegu ciąży?

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:20
0

Z wątku na wątek zastanawiam się czy jest gdzieś granica lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 17:12
0

joanna221 napisał(a):powaznie pytam, moja tesciowa powiedziała że jak była w ciązy z córka to się prestrzaszyła i specjalnie dotknęła się z boku na wysokościa stanika (bo słyszała o tym) i jej córka ma w tym miejscu slad. opowiedziała mijeszcze historię kuzynki, która jak była w ciąży mrużyała oczy przy malowaniu i teraz jej syn ma małe oczy i ma wade wzroku, Sama nie wiem mam nadzieję że to głupi przesąd, chyba przestanę słuchac teściowej,i śmiac się z tego, dzięki dziewczyny.
prosze Cię nie mów mi że wierzysz w takie bzdury :o

Odpowiedz
joanna221 2009-01-04 o godz. 16:25
0

powaznie pytam, moja tesciowa powiedziała że jak była w ciązy z córka to się prestrzaszyła i specjalnie dotknęła się z boku na wysokościa stanika (bo słyszała o tym) i jej córka ma w tym miejscu slad. opowiedziała mijeszcze historię kuzynki, która jak była w ciąży mrużyała oczy przy malowaniu i teraz jej syn ma małe oczy i ma wade wzroku, Sama nie wiem mam nadzieję że to głupi przesąd, chyba przestanę słuchac teściowej,i śmiac się z tego, dzięki dziewczyny.

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 16:14
0

Famke napisał(a):jest. Ty tak serio pytasz?
no właśnie

A serio odpowiedź: przed tobą kilka miesięcy ciąży i jak bedziesz się stresować kotami, psami czy czymś innym co cie przestraszy to sama spowodujesz, że ta ciąża ciężka będzie. Nie wpadajmy w paranoje z powodu takich pierdół, tyle przed tobą wyborów i zmartwień (może?) związanych z ciążą i porodem a później opieką nad noworodkiem, że chyba wystarczy i samemu takich rzeczy nie trzeba sobie dokładac.

Odpowiedz
Gość 2009-01-04 o godz. 15:53
0

no proszę Cię... przecież to zabobon jakis tragiczny jest. Ty tak serio pytasz?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie