• katarina. odsłony: 2575

    Tak bardzo chcę być sierpniową mamą...

    Najpierw myślałam, że zajscie w ciążę jest proste. Okazało się, że nie. Ale czekaliśmy cierpliwie, bo trzy cykle prób to i tak mało. Tydzień temu zrobiłam kolejny test. Tym razem pozytywny! Mąż kupił mi drugi i siedzieliśmy nad nim oboje - wynik ten sam. Nagle wszystko zaczęło się składać: moje dziwne nastroje, słoik marynowanych grzybków zjedzony (pożarty) na kolację, senność jak nigdy itd. To miała być niespodzianka dla naszych rodziców na Święta. A teraz nie wiem, co im powiedzieć... Pierwsza beta z piątku 15 grudnia 969, w środę byłam u gin i ona mi powiedziała, żebym się za bardzo nie nastawiała, co prawda wszystkie zmiany są, ale nie widać pęcherzyka. No i beta dosyć niska, a to musi być 4 tydzień, na pewno nie mniej... Wczoraj zrobiłam ponownie betę. Po dwóch godzinach okazało się, że wzrosła, ale malutko. wynik - 1120. Jutro idę na następną. Czy ktos tak miał, że na początku beta malutko wzrastała, a potem było wszystko dobrze???
    Wierzę, że będzie dobrze. Tylko tak bardzo się boje...
    Gdyby nie mój mąż, to chyba bym zwariowała, ale dziś musiał wyjechać. Dobrze, że ja też mam dziś dużo na głowie. Wczoraj pieklismy pierniczki z Pychotek. Moje będą bardziej słone...
    Przepraszam, że tak długo, ale musiałam się wygadać.
    kasia

    Odpowiedzi (19)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-12, 07:08:02
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
panna_van_gogh 2009-04-12 o godz. 07:08
0

Blutka napisał(a):panna_van_gogh - po pierwsze - gratuluję. :)

Po drugie, wiadomo, co lekarz, to opinia.
Ale po coś się ten duphaston w końcu przepisuje...
Dziękuję :)
no wiem ze sie przepisuje ;) dla uspokojenia Mam ;)

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 15:24
0

panna_van_gogh - po pierwsze - gratuluję. :)

Po drugie, wiadomo, co lekarz, to opinia.
Ale po coś się ten duphaston w końcu przepisuje...

Odpowiedz
panna_van_gogh 2009-04-11 o godz. 14:57
0

Blutka napisał(a):naturella napisał(a):Dlatego też lekarze mówią, żeby nie przychodzić wcześniej niż 2-3 tygodnie po terminie miesiączki... po co się denerwować. Ja idę do lekarza i na usg dopiero w 7w5d.

Mój lekarz jest akurat zdania, że lepiej pojawić się od razu. Bo czasem już na usg widać, czy pęcherzyk jest w prawidłowym miejscu, a w razie potrzeby może zapisać duphaston na podtrzymanie, gdyby były jakieś niepokojące dolegliwości.


Katarina - trzymam kciuki!
ja miałam w 4 tygodniu bety tylko 141! wiec nie denerwuj sie!

Tak off topic: a moj gin własnie mowi zeby nie prychodzic od razu, bo na umiejscowienie pecherzyka nie ma sie kompletnie wpływu, a w pierwszym trymestrze jak z ciaza jest cos nie tak to nawet gdybys zjadła cała paczke duphastonu to i tak nie pomoze!

Odpowiedz
katarina. 2009-04-11 o godz. 14:00
0

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie!
Jutro wyjeżdżamy do rodziców, więc pojawię się pewnie w przyszłym tygodniu.
Staram się nie denerwować, ale nie zawsze mi wychodzi panowanie nad emocjami. Jakoś nie czuję nastroju świątecznego. Ale w magię świąt wierzę!

Wam wszystkim życzę, żeby te świąteczne chwile pełne były miłości i takiego prawdziwego ciepła. I radości w sercu!
Pozdrawiam
k.

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 12:34
0

naturella napisał(a):Dlatego też lekarze mówią, żeby nie przychodzić wcześniej niż 2-3 tygodnie po terminie miesiączki... po co się denerwować. Ja idę do lekarza i na usg dopiero w 7w5d.

Mój lekarz jest akurat zdania, że lepiej pojawić się od razu. Bo czasem już na usg widać, czy pęcherzyk jest w prawidłowym miejscu, a w razie potrzeby może zapisać duphaston na podtrzymanie, gdyby były jakieś niepokojące dolegliwości.

Tak czy siak. Na początku różnie to bywa, aparatura bywa niezbyt czuła, badający niezbyt bystry, można się niepotrzebnie najeść strachu.

Powodzenia życzę!

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-11 o godz. 11:59
0

Dlatego też lekarze mówią, żeby nie przychodzić wcześniej niż 2-3 tygodnie po terminie miesiączki... po co się denerwować. Ja idę do lekarza i na usg dopiero w 7w5d.

Trzymam kciuki za wszystkie denerwujące się i za Katarinę szczególnie.

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 10:14
0

Katarina ja bylam na USG w 4tc i lekarz mi powiedzial, ze ciazy na 100% potwierdzic nie moze, bo jeszcze nic nie widac i ze roznie moze byc - tez bylam zalamana i kazal przyjsc po 2 tygodniach i te dwa tygodnie byly dla mnie wiecznoscia po 2 tygodniach kolejne USG i niemozliwe nerwy i stres,ale w glebi duszy wierzylam, ze sie udalo, trzesace rece i spogladanie na lekarza i jego twarz patrzaca w monitor i probowalam wyczytac z jego miny czy jestem w ciazy czy nie i wtedy zapytal czy jest maz, zawolal go i powiedzial - tu jest wasze dzielo, potem lzy szczescia, rodosc :D i wierze, ze u ciebie tez tak bedzie - ty tez w to musisz wierzyc :usciski:
Jesli chodzi o te rozne laboratorium to z tego co wiem powinno sie robic badania w tym samym, poniewaz laboratoria maja rozne normy wynikow i nawet moj lekarz, kiedy powiedzialam jaka mam bete powiedzial, ze to mu nic nie mowi, bo kazde labolatorium ma swoje normy i musialam mu pokazac wynik i wtedy stwierdzil, ze jest OK.
Zyce powodzenia i pamietaj, ze nie mozesz sie stresowac :D

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 09:42
0

Nic się nie martw, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ja jak byłam u ginekologa w 4 tyg to mi USG nie chciał zrobić, Ba! powiedział, że za wcześnie na cokolwiek ;/
ja w 4/5 tyg miałam betę 531.
wiec twoja beta była absolutnie prawidłowa.

Poczekaj jeszcze chwilkę, do ginekologa odz na przełomei 6/7 tyg wg OM, powinno być już bijące serduszko.

Powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 09:25
0

Ja byłam na usg w 4 tygodniu. Niby był jakiś pęcherzyk, ale tak maleńki, ze w wyniku i tak napisał gin, ze pęcherzyka ciążowego brak ;) To jest jeszcze za wcześnie, zeby cokolwiek zobaczyć.
A bety jak dotąd nie robiłam ....

Odpowiedz
AsiaT 2009-04-11 o godz. 09:14
0

Trzymamkciuki dziewczyny.
Ja na pierwszej wizycie byłam na przełomie 4/5 tydzień i przed zrobieniem uSG lekarz ostrzegł żebym sie nie denerwowała bo moze nic jeszcze nie być widać. Tak więc głowa do góry.
Musi być dobrze

Odpowiedz
Reklama
frelka 2009-04-11 o godz. 09:07
0

Witam
Domyślam się co czujesz, sama mogę podpisać się pod tematem wątku.
Też zawędrowałam do lekarza za wcześnie, niby 5 tydzień, ale owulację miałam tydzień później, więc można powiedzieć, że był to 4 tydzień.
Dowiedziałam się, że endometrium grubsze, ale pęcherzyka nie widać.
Po prostu za wcześnie na niego i tyle!
A z tą betą, to wydaje mi się, że zmiana laboratorium może mieć wpływ na możliwość porównywania wyników. (Ja bety nie robiłam, nie znalazłam lab, które robi :( )
Tak więc ściskam mocno, trzymam za Ciebie (ale i za siebie) kciuki.
Spotkamy się w wątku lipcowo-sierpniowym!

Odpowiedz
katarinka7 2009-04-11 o godz. 08:54
0

Katarina u mnie beta w 4 tygodniu wynosiła 409
chyba nie ma sensu robic bety codziennie - jesli juz co drugi dzien.
Wszystko bedzie dobrze, trzymam kciuki.

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 08:54
0

Katarina - głowa go góry ! naważniejsze, że beta rośnie, ciaża faktycznie może być młodsza niż by to wychodziło z daty OM, przecież mogłaś owulować później. Mam koleżankę, której beta tez słabo bardzo przyrastała na początku, a potem zaczęła rosnąc jak szalona i maluszek cały i zdrowy spędzi te święta ze swoją rodzinką :) Tego i Tobie zyczę. Wypoczywaj, spaceruj, dobrze się odzywiaj i przede wszytskim myśl pozytywnie !

Odpowiedz
katarina. 2009-04-11 o godz. 08:53
0

dzięki Dziewczyny!
ja wiem, że wcześnie, że może się gdzieś ukrył, tylko ta beta mnie martwi. U mnie przez 5 dni wzrosła tylko o 15 %. Ale robiłam w innym lab. bo w moim koło domu tylko rano można, a wynik najwczesniej na drugi dzień. Pani w damianie (druga beta) powiedziała, że lepiej żeby to było to samo laboratorium, ale czy to sie moze aż tak różnić?

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 08:50
0

Bądź dobrej myśli a my będziemy trzymać kciuki :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 08:45
0

Katarina, bądź dobrej myśli!
Każda ciąża jest inna, a pęcherzyk może być tak umiejscowiony, że dopóki trochę nie urośnie, to ciężko go będzie zobaczyć.

Trzymaj się!

Odpowiedz
Gość 2009-04-11 o godz. 08:43
0

katarino życzę powodzenia. Myślę, że 4 tydnień to baaardzo wcześnie i może rzeczywiście jeszcze mało widać, chociaż wszystko rozwija się jak należy lol Mój gin pewnie by mnie nawet nie przyjął w 4 tygodniu i powiedziałby, że to za wcześnie. Także cierpliwości.

Odpowiedz
Liberales 2009-04-11 o godz. 08:39
0

katarina. trzymaj się i bądź dobrej myśli.....bo już nie raz było tak że lekarze nastraszyli że przyrost za mały, że pęcherzyka nie widać a okazywało się że ciąża jest młodsza niż by to wynikało z obliczeń....mam nadzieję że i u Ciebie wszystko skończy się dobrze :usciski:

Odpowiedz
agga73 2009-04-11 o godz. 08:36
0

katarina. :usciski:
ja też wierzę, że będzie dobrze!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie