-
Gość odsłony: 4836
Jak urządzić mieszkanie?
Czesc dziewczyny!od jakiegos czasu juz was podczytuje i podziwiam jakie cuda robicie ze swoimi domkami, mieszkaniami!!Nam rowniez udalo sie nabyc mieszkanie!!! Hurra..a dokladnie rzecz biorac dwa...:)Mamy mieszkanie 3 pokojowe 93m2 dla nas plus mieszkanko 39m2 pod nami, ktore na razie jest wynajete, ale w planie jest, ze gdy rodzina sie powiekszy bedziemy przebijac schody..no ale na razie chodzi o mieszkanie glowne czyli te 93 metry..my juz mamy kilka pomyslow, ale barzd bym chciala je skonsultowac z wami..po porstu zachwycacie mnie waszym doswiadczeniem,obyciem i pomyslowoscia..mam nadzieje, ze z wasza pomoca i nasz kacik nabierze wyrazu i bedzie pieeeekny!!Z gory dziekuje za wszelkie porady i mam nadzieje,ze bedziecie z nami podczas remontu.:)
wejscie z przedpokoju do salonu i widok na okno przy ktorym ma stac kuchnia
http://imageshack.us
salon w pelnej okazalosci..
http://imageshack.us
i jeszcze jedne malutki obrot w sztrone miejsca (wneki) gdzie ma stac stol
a wiec z naszej strony: ma byc generalnie jasno i przytulnie..niestet nie potrafie za dobrze obslugiwac tych programow do wizualizacji..wiec sprobuje opisac..chodzi teraz tylko o duzy pokoj goscinny z aneksem..czyli pomieszczenie po prawej stronie na planie..jak juz pisalam kuchnia ma byc na poczatku z prawej strony przy oknie-generalnie jasna, drewno, prosta-po lewej stronie patrzac od kuchni w tej wnece-bedzie stal stol i krzesla - stol 90 na 180..no a przy duzych oknach wypoczynek-niewiel emebli - tez drewno i albo naroznik albo dwie kanapy..a w srodku stolik..i tak jedna moaj opcja to zrobic to wszystko dosc pasdtelowe..czyli np sciany jakas kawa z mlekie czy bez, jasne drewno i naroznik w brazie-raczej ciemniejszym..druga to poszalec troche z kolorami i tak np kolor zolty troche intensywniejszy a naroznik pom albo czerwony...tylko pytanie czy takie ostre kolory nie mecza po jakims czasie?..kurcze trudno tak samymi slowami...musze jednak cos pokombinowac z tym planem..ale moj maz kupil dosc skomplikowany program i kiepko sobie radze.. o albo juz wiem wkleje moze zdjecia!
Odpowiedz
hej..odswiezam troche temat...bo remont tuz tuz s my nadal nie do konca zdecydowani...
lazienka juz wlasciwie zaplanowana, tylko z ta kuchnia dalej nie wiemy...
moze ktoras z was sprobuje cos zaproponowac?1.przyjmujemy kazda pomoc, kazdy now pomsl jest mile widziany...
no i zaczynaja sie pytabia typu jakie kolor, panele czy wykladzina..do ankesu plytki czy tez laminat?! lo matko jakie to trudne...
agga73 napisał(a):Silek, choćby dziś jak dasz radę ;)
Ech, no właśnie nie dam. Ale nic to! Kiedy pojadę odwiedzić stolicę województwa, w którym sie urodziłam! :D
agga73 napisał(a):
Madeleine napisał(a):
No i podobnie jak Sil nie wyobrażam sobie aneksu w pokoju 25 metrów.
zapraszam Was do mnie, salon z kuchnią po polączeniu mają dokladnie 25m2 ;)
Naprawdę? TO kiedy się mozna wsypywać??? :D
Madeleine napisał(a):Akurat do mnie argument o izolacji w czasie imprez nie trafia, bo w końcu jak często robi się imprezy?
my - często 8)
Madeleine napisał(a):
No i podobnie jak Sil nie wyobrażam sobie aneksu w pokoju 25 metrów.
zapraszam Was do mnie, salon z kuchnią po polączeniu mają dokladnie 25m2 ;)
wow!!
ile was sie odezwalo!!
dzieki za wszytskei opinie..i musze przyznac ze jeszcz ebardziej sklaniam sie ku aneksowi...no i oczywiscie przychodzi pytanie: jaki? jak zagospodarowac ta przestrzen zeby bylo dobrze-zby byla foll wyposazona kuchnia-tzn moj aneks-ewentualnie odzielona jakims barkiem czy czyms..duzy stlo jadalny i wypoczynek z malym stolikiem telewizor itd..jak zaczynam tam wpychac te meble to mi sie wydaje ze malo miejsca..ale jak widzialam puste pomieszczenie to bylo ogromne!!
Licze na was i wasze super pomysly!!!
Generalnie jestem za łączeniem, o ile - jak pisze Sil - salon nie stanie się aneksem kuchni ;) I nikt nie będzie w owej izbie spał.
Akurat do mnie argument o izolacji w czasie imprez nie trafia, bo w końcu jak często robi się imprezy? Ale już bardziej - że w codziennym życiu żyje się razem - ojciec robi kolację, dzieci lekcje, matka ogląda telewizję i takie tam ;)
Tyle, że oddzieliłabym jakoś ten aneks od reszty pokoju, bo faktycznie patrzenie się na brudne gary może zniechęcać.
No i podobnie jak Sil nie wyobrażam sobie aneksu w pokoju 25 metrów.
Natomiast odnośnie do zapachów polemizowałabym - gotuję nie tak mało (fakt, bigosu itp. raczej nie ;) ), kuchnię mam otwartą nietypowo, bo na przedpokój, ale jedyne, z czym okap sobie nie radzi, to frytki z frytkownicy. Tyle, że je robię raz na kwartał, zatem nie przeszkadza mi to zbytnio ;)
to dla równowagi odezwę się ja - zwolenniczka łączenia salonu z kuchnią ;)
zrobiliśmy tak u siebie, w niedużym mieszkaniu, ale mamy w sumie 3 pokoiki. mieszkanie baaaardzo zyskało, jest przestrzen, której wcześniej nie było.
co do zapachów, to w mieszkaniu z osobną kuchnią zapachy i tak są w całym mieszkaniu, więc to żaden argument.
po połączeniu moglismy wstawić duży stól, inaczej nie byłoby to możliwe, albo inaczej możliwe by było, ale niezbyt fortunne ;) a stól to najważniejsza rzecz - skupia zycie domu, wszyscy goście tam się własnie lokują, zamiast na wygodnym wypoczynku ;)
podczas imprezy kiedy coś szykuję, nie jestem wyizolowana, tylko dalej na imprezie ;)
owszem przy otwartej kuchni wskazany jest porządek, ale bynajmniej nie mam sterylnie i naprawdę często gotuję. w sensie kuchnia jest używana, a nie na pokaz ;)
jak dla mnie łączenie ma same plusy :D
Ja jestem przeciwniczką aneksów kuchennych. Kiedyś zwizualizowałam sobie w wyobraźni, że oto w naszym 25-metrowym pokoju w kawalerce ląduje na jednej ścianie aneks. Wyobraziłam sobie, że jest to otwarty aneks, oddzielony (jak to często bywa) od pokoju stołem jadalnianym. I kiedy to sobie całkowicie wyobraziłam, doszłam do wniosku, ze w tym wypadku trudno mówić o salonie z aneksem kuchennym, tylko o dużej kuchni, łazience i przedpokoju. Brrrr. Jakoś nie mogę się do tego przyzwyczaić.
Kuchnie połączone z pokojem może i ładnie wyglądają, ale dla mnie jest to równe z tym, jak bym połączyła z pokojem łazienkę. Nie, to muszą byc osobne pomieszczenia.
Oczywiście, bez urazy dziewczyny, które aneksy macie i lubicie...
Czasem mam wrażenie, że architekt decydując się na rozwiązanie ciemnego aneksu w najdalszym kącie pokoju idzie na łatwiznę i tnie koszty. Ale dlaczego ja mam z tego powodu cierpieć?
Tak więc tylko kuchnia będąca osobnym pomieszczeniem zadowala mnie w pełni. ;)
Hej,
Wypowiem sie, niejako zawodowo. Osobiscie nie jestem zwolenniczka laczenia kuchni z salonem, to ma racje bytu wylacznie w domach gdzie sie nie gotuje. Wiesz, takie sterylne wnetrza jak z magazynu, gdzie pan(i) domu co najwyzej przyrzadza martini z oliwka. Jak mowisz macie dzieci, pewnie gotujecie. Nie ma sily, zaden wyciag i pochlaniacz (nie liczac profesjonalnych uzywanych w badaniach chemicznych, ale zakladam ze normalnej osoby na nie nie stac i tak) nie zalatwi ci w 100% odseparowania zarowno zapachow jak i osadow na na sprzetach.
Wiem, super fajnie jak goscie uczestnicza we wspolnym gotowaniu i kucharz nie czuje sie skazany na banicje w innym pomieszczeniu. Tylko mniej super jak po gotowaniu trzeba natychmiast wszystko sprzatac (nie ma zeby po dobrym obiadku zalec na kanapie) bo brudne gary sie walaja po szafkach i wychodza ze zlewu, a nuz sasiadka zapuka po make (albo tesciowa wpadnie na inspekcje!).
Jesli jestescie obsesyjnymi pedantami, zywicie sie poza domem, kuchnie wykorzystujecie reprezentacyjnie i nieczesto - prosze bardzo. Fajne, estetyczne, modne rozwiazanie. Jesli nie, do zastanow sie jednak nad odseparowaniem kuchni. Ewentualnie nad rozwiazaniem polzamknietym, z ruchomym elementem typu przesuwna sciana ktory pozwoli oddzielic kuchnie w razie potrzeby.
Takie moje 3 grosze, ale chcialas duzo opinii:)
Pozdrawiam.
hej hej!
wypowie sie ktos jeszcze co do wizji laczenia kuchni z salonem?
bo nie mozemy sie zdecydowac...na tym obrazju aneks kuchenny mialby byc miedzy tymi dwoma szafkami .slupkami..ale nie mam wizji jak wiec na razie tylko zaznaczylam miejsce
prosze nadal o wasze opinie co do tego pomyslu...
Myślę, że połączenie kuchni z pokojem nie zagraci samego pokoju. Jeśli już, to ludzie nie decydują się na takie połączenia ze względu na zapachy i kuchenne brudy fruwające po pokoju - zapachy smarzenia i inne takie. No ale od czego są wyciągi? Musisz się zastanowić, czy nie będzie ci przeszkadzało gotowanie na widoku gościu, to że może być rozgardziasz na blacie i inne takie drobnostki.
Myślę, że forum co miały i takie i takie rozwiązanie sie wypowiedzą, które lepsze.
hmmm..no to juz sama nie wiem co z ta lazienka...pomyslimy jeszcze i poogladamy jakie rozwiazania proponuja producenci, moze sie dwie wcale u nas nie zmieszcza..
a co do aneksu kuchennego, ktory ewentuaalnie planujemy w salonie to mialoby to mniej wiecej wygladac tak:
czyli wyburzylibysmy ta sciane ktora w tej chwili oddziela salon od przedpokoju postawili nowa przy oknie i tam wlansie urzadzili aneks..a w tej lluce, ktora powstanie miedzy nowa sciana a stara kochnia zrobili szafe - tzn zabudowe...
co wy na to? a moze macie lepsze pomysly...licze na wasza pomoc!!- no i czy w ogole to dobry pomysl z ta kuchnia w pokoju..bo ja bardzo bym chciala, zeby gotujac uczestniczyc w zyciu rodzinnym i goscinnym, ale sama juz nei wiem czy nam to za barzdo pokoju nei zagraci..no wiecie ze za duzo wszystkiego...mam nadzieje, ze to co napisalam da sie zrozumiec:D
Co do dwóch umywalek to wiem że któraś forumka mając dwie mówi że korzystają tylko z jednej, ale nie pamiętam która to pisała ;)
A gdzie byś chciała przenieść ten aneks dokładnie??Jeśli umiesz zachować czystość i ład w kuchni podczas gotowania to aneks jest dobrym rzwiązaniem ale pod warunkiem ze masz dobry pochłaniacz ;)
CO do płytek wszystko zależy od tego co lubisz. W dużych łazienkach sprawdzają sią kafelki na części powierzchni np przy sanitariatach. Najlepiej będzie jak popatrzesz na inne wątki remontowo-budowlane, dziewczyny umieszczają tam zdjecia. Zawsze można podpatrzeć coś ciekawego.
a co do mebli, ktore maja sie znalezc w lazience-pralki nie bedzie, bo mamy pralnie..ma byc prysznic, wanna, kibelek najprawdopodobniej narozny i umywalka(mojmaz chce dwie) z szafkami i lustrami...ja bym chciala zeby byl jeszcz etki slupek-szafka na reczniki itd..
a co do dwoch umywalek-jakie jest wasze zdanie? dorby pomysl czy zbytekj w tak malej lazience??(choc jak widzialyscie na obrazku mojego meza spoko mieszcza sie 3-4 osob;)
maz mowi ze jak dzieciaki beda myly zeby to bede blogoslawila druga umywalke..ale sama nie wiem...
hej..wcale sie nie obrazilam..tylko bylo mi przykro ze nikt mi nei che odpowiedziec:d..juz sie udobruchalam...:) i czekam nadal
C do prysznica to MUSI byc koniecznie, bo my jestesmy ogromnymi zwolennkami prysznicowania, a wanna to jest wlasciwie dodatkowo zaplanowana z mysla o dzieciach..
zaczelam sie zastanawiac nad ta mysla przeniesienia wc dla gosci gdzie indziej, bo faktycznei za sciana beda spaly dzieciaki..ale chyb niebardzo jest to mozliwe.-no bo rury itd..
a co myslicie o moim pomysle przenoszenia aneksu do salonu?? kto popiera, kto odradza?..na pewno macie doswiadczenie...
i jeszcze jedno--doradzacie plytki na calosci scian-tzn do sufitu czy raczej tylko na czesci powierzchni, i dlaczego??
Jolcia, pomysły pomysłami, ale może podpowiedz co chcecie mieć w łazience? Bo np. jeśli nie korzystacie z prysznica, to może w to miejsce można wstawić coś innego. Czy w łazience ma być pralka?
Może WC dla gości da się przenieść w inne miejsce, tak by oddzielić część sypialną od części dziennej i jak dzieci będą spać, to nie będą ich budziły odgłosy gości chodzących do toalety?
Jolcia napisał(a):hmm.plan jest , moje wizje tez ale jakos nikt nei ma ochoty mi pomoc...szkoda..ale podobnie bylo na pannach mlodych...nie wiem dlaczego, ale chyba jakos mnei nie lubicie..no coz bedziemy musieli poradzic sobie sami..:(
:o
no cóż...nie wiem czy mozna sie jeszscze wypowiedziec czy już obraziłaś się na dobre ;)
co do łazienki jeśli koniecznie musi być brodzik i wanna to chyba to jest najlepsze ustawienie...innej możliwości nie widzę
co do reszty mieszkania muszę spokojnie popatrzeć na plan
hmm.plan jest , moje wizje tez ale jakos nikt nei ma ochoty mi pomoc...szkoda..ale podobnie bylo na pannach mlodych...nie wiem dlaczego, ale chyba jakos mnei nie lubicie..no coz bedziemy musieli poradzic sobie sami..:(
Odpowiedz
a to wizja lazienek mojego meza...
http://imageshack.us
o tych golych babach moze zapomniec...ale ogolnie tak w tym kierunku planujemy....jesli chodzi o ustawienie mebli itd....czekam na wasze propozycje ewentualne zmiany, ulepszenia!!
no to najpierw moze powiem jakie sa nasze pomysly...
1. jak na pewno zauwazylyscie-lazienka i wc dla gosci jest tej samej 'dlugosci' czyli ponad dwa metry gleboko...co na kibelek wydaje nam sie strata miejsca..i plan jest taki zeby skroci wc i z tylu zrobic prysznic...jesli sie da, bo jeszcze nie ogladalismy pod katem odplywow, rur itd...
2. chcielibysmy przerzucic kuchnie do salonu i zrobic otwarty aneks (z prawej strony przy oknie..a w kuchni gabinecik...mm nadzieje ze da si epojac, co mam na mysli...
zaraz sprobuje zrobic abrazek do moich pomyslow..a miedzy czasie czekam na wasze pomysly!!
Ale fajnie byc wsrod was i planowa, planowac planowac:D
noi najwazniejsze obrazek..mam nadziej eze uda sie wkleic
http://imageshack.us
A jakieś plany masz? i pomysły, bo od czegoś musimy zacząć :)
93 m2? fajnie :) dużo przestrzeni :)
Podobne tematy