• Loxia odsłony: 58672

    Post w Wielką Sobotę?

    Czy u Was w Wielką Sobotę trzymacie się postu czy jecie mięso?
    spotkałam się z wersją, że mięso je się po tym jak się święconkę przyniesie do domu.
    a i kiedy święconkę jecie?

    u nas i w piątek i w sobotę jest post aż do niedzielnego śniadania. a od święconki właśnie śniadanie się zaczyna w niedziele.

    Odpowiedzi (54)
    Ostatnia odpowiedź: 2021-03-29, 22:45:35
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-05 o godz. 23:13
0

pocwirek napisał(a):U mnie post trwa do momentu poświecenia pokarmu w sobotę, potem można już jeść mięso.
A swięconką dzielimy się oczywiście przy wielkanocnym śniadaniu w niedziele. Mniam :lizak:
u mnie jest dokładnie tak samo.

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 23:13
0

Shiadhal napisał(a):Nela napisał(a):Ja znam nawet kilka
w Wwie? jak tak to dawaj - a nuż się kiedyś przyda :D

bo ta 'moja' to w Gdyni.
Hmm z tego co pamiętam, to Elbląg - franciszkanie (do dziś dnia), Kwidzyn, Koszalin, Darłowo, Gniezno - tylko ciężko mi powiedzieć czy nadal tak obchodzą ŚTP. Natomiast w Wwie to się nie spotkałam, będę pierwszy raz w tym roku na Freta u dominikanów, ale z tego co wiem to nie trwa tak długo :)

Odpowiedz
aga077 2010-09-05 o godz. 20:56
0

szpilunia napisał(a):U nas post trwa do poswiecenia koszyczka. W niedziele dwa jajka (lub wiecej w zaleznosci ile osob bierze udzial w sniadaniu wielkanocnym) kroi sie na cwiartki i z odrobina swieconego chrzanu kazdy bierze - to jest tzw dzielenie sie.

Reszte rzeczy z koszyczka jest krojone w kostke i potem wrzucane do talerzy i calosc zalewana jest bialym barszczem. Pyyyycha przez caly rok barszcz nigdy nie smakuje tak dobrze jak w wielkanoc..
Zgadzam się, że w Wielkanoc barszcz biały smakuje najlepiej. Ja jem barszcz tylko w Wielkanoc, jak mama zrobi w inny dzień nie w święta to go porostu nie jem, bo nie lubię lol
A z postem w Wielką Sobotę jest tak, że jak się wróci z kościoła, po nabożeństwie wielkosobotnim to praktycznie nie ma postu. U mnie w parafii ksiądz po poświęceniu pokarmów rano pozwala na uszczknięcie jakiegoś smakołyku z koszyczka lol i jako małe dziecko często praktykowałam ten zwyczaj lol . Teraz jak wracam z koszyczkiem do domu to pierwsze, co zjadam z niego to głowa baranka nic innego mi nie smakuje jak ta głowa. lol Resztę święconki zostawiamy na niedzielne śniadanie po rezurekcji.

Odpowiedz
Loxia 2010-09-05 o godz. 20:18
0

ampa napisał(a):Silmarilla napisał(a):dzielimy się święconką jak opłatkiem w BN.
To znaczy jak?
każdy każdemu ułamuje kawałek jajka, kiełbasy, chleba?
u nas nie nie ma takiego praktykowania dlatego mnie to ciekawi?
u moich rodziców cała świeconka zostaje tak podzielona aby każdy dostał kawałek jajeczka, kiełbasy i chlebka. na stole stoi święcona sól i baranek.
Mama składa wszystkim życzenia.

Odpowiedz
ampa 2010-09-05 o godz. 20:05
0

Silmarilla napisał(a):dzielimy się święconką jak opłatkiem w BN.
To znaczy jak?
każdy każdemu ułamuje kawałek jajka, kiełbasy, chleba?
u nas nie nie ma takiego praktykowania dlatego mnie to ciekawi?

Odpowiedz
Reklama
ampa 2010-09-05 o godz. 19:54
0

Loxia napisał(a):spotkałam się z wersją, że mięso je się po tym jak się święconkę przyniesie do domu.
U nas jest taka właśnie wersja-po przyniesieniu do domu święconki kończy się post, a święcone je się w niedziele rano.

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 16:44
0

Ja w Wielki Piatek do telewizora i kompa sie nie zblizam.
A przez cały post jade bez alkoholu, papierosów i czekolady :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 15:26
0

blandine napisał(a):macie też tak że akurat w Wielki Piątek chce wam sie tak mięsa i wędliny jak jeszcze nigdy ?? hehe to się nazywa kuszenie ;)
Mam lepsze kuszenia. W ramach postu jakościowego odmawiam sobie tego, co lubię najbardziej, czyli... internetu. Zgadnijcie, wokół jakiego urządzenia krążę najintensywniej, hę? :(

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 14:29
0

U mnie piątek, sobota pościmy.

Odpowiedz
blandine 2010-09-05 o godz. 14:26
0

Małgoś napisał(a):Ja poszczę w Wielki Piątek i Wielką Sobotę, aczkolwiek o ile w piątek jest to zawsze ścisły post, o tyle w sobotę czasem zdarza mi się być trochę mniej konsekwentną i jeść np. ciasta (mięsa oczywiście nie tknę). Święconka - absolutnie dopiero podczas uroczystego niedzielnego śniadania. Co do święconki jeszcze, to w moim rodzinnym domu - po prostu siadało się do śniadania, z kolei w domu mojego narzeczonego - tak jak u wielu z Was tradycją jest dzielenie się święconym. W zeszłym roku po raz pierwszy obchodziłam z przyszłymi teściami Wielkanoc i trochę się zdziwiłam :).
hehe zadziwiające..u mnei identycznie :)
nawet z tym ciastem ale po święceniu....potem jeszcze idziemy zawsze "podzielić się" do Dziadzi na cmentarz......
ja takie święta miałąm 3 lata temu u "teściów" i miałam mały szok kulturowy...ale całkiem sympatycznie :)

ps co do kawy....ja ją piję tak jak większość z Was herbatę i jest dla mnei śniadaniem ;)
macie też tak że akurat w Wielki Piątek chce wam sie tak mięa i wędliny jak jeszce nigdy ?? hehe to się nazywa kuszenie ;)

Odpowiedz
Reklama
m&ms 2010-09-05 o godz. 10:26
0

u nas post ilosciowy i jakosciowy w piatek, w sobote tylko jakosciowy, Swiecone jemy podczas niedzielnego sniadania - dzielimy sie z rodzina, skladamy sobie zyczenia.

w Swieconce chleb, jajka i sol + dekoracja
tradycyjnie przykryta wykrochmalona biala serwetka...

m&ms

Odpowiedz
Daggie 2010-09-05 o godz. 10:17
0

pocwirek napisał(a):My w sobote po święceniu pokarmow juz nie pościmy ale za to w piątek post ścisły czyli żadnych przyjemności typu jogurt czy kawa, czy nawet masło. Jemy tylko chleb, ryby, pijemy wode lub herbatę, oczywiscie trzy posilki w tym jeden do syta.
Dokladnie tak samo jak u nas.
W Wielki Piatek jest scisly post, nie ma wafelkow czy batonikow czy ciastek czy kawy itede.. Herbata, woda, chleb z pomidorem itd.. a na obiad sledz w smietanie i ziemniaki w mundurkach.
W Wielka Sobote post tylko do swieconki, potem mozna jesc co sie chce.

Odpowiedz
Zola 2010-09-05 o godz. 04:33
0

w moim rodzinnym pościmy w W. Piątek i Sobotę.
Ponadto w Sobotę można zjeść śniadanie (postne) dopiero po powrocie z Kościoła z poświęconym koszyczkiem :o
Śniadanie Niedzielne jedliśmy po porannej Rezurekcji, ale ostatnio coraz mniej chętnych na tak wczesne wstawanie w "wolnym dniu"

Odpowiedz
pocwirek 2010-09-05 o godz. 03:44
0

My w sobote po święceniu pokarmow juz nie pościmy ale za to w piątek post ścisły czyli żadnych przyjemności typu jogurt czy kawa, czy nawet masło. Jemy tylko chleb, ryby, pijemy wode lub herbatę, oczywiscie trzy posilki w tym jeden do syta.

Odpowiedz
Małgoś 2010-09-05 o godz. 03:28
0

Ja poszczę w Wielki Piątek i Wielką Sobotę, aczkolwiek o ile w piątek jest to zawsze ścisły post, o tyle w sobotę czasem zdarza mi się być trochę mniej konsekwentną i jeść np. ciasta (mięsa oczywiście nie tknę). Święconka - absolutnie dopiero podczas uroczystego niedzielnego śniadania. Co do święconki jeszcze, to w moim rodzinnym domu - po prostu siadało się do śniadania, z kolei w domu mojego narzeczonego - tak jak u wielu z Was tradycją jest dzielenie się święconym. W zeszłym roku po raz pierwszy obchodziłam z przyszłymi teściami Wielkanoc i trochę się zdziwiłam :).

Odpowiedz
mokato 2010-09-05 o godz. 03:24
0

Ja poszczę w piątek, tzn. piję kawę lub coś innego.
W sobotę staram się ale ja i tak nie jem mięsa więc post nie stanowi problemu(zjem najwyżej jakieś warzywa albo owoc). Rodzina nie przestrzega tego postu zbytnio, nad czym bardzo ubolewam

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 02:31
0

OT: To my będziemy niedaleko - bo u Fretek, czyli Dominikanów na Freta. Zaczynają o 20.00.

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 02:00
0

u nas post ścisły w Wielki Piątek, w Wielką Sobotę do poświęcenia pokarmów ale jak ktoś wytzyma to i do Niedzieli a święconka jak opłatek w BN do niedzielnego śniadania
w mojej parafii rezurekcja jest w Niedzielę o 6 rano ale w zeszłym roku odkryłam uroczystości w Katedrze Polowej WP, gdzie od 19 w sobotę są uroczystości Wigilii Paschalnej zakończone Procesją Rezukrekcyjną ok 21
(msza z chórem wojskowym a procesja z pochodniami - super wrażenie)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 23:40
0

Mika_ napisał(a):Poszczę cały piątek i sobotę. Tzn nie jem nic prócz rano jogurt ( żeby jakoś zapełnić żołądek ) i kawa
szacuneczek...
Chyba bym nie wytrzymała aż tak ścisłego postu. Ledwo wytrzymuję jeden dzień o trzech postnych posiłkach

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 23:35
0

Poszczę cały piątek i sobotę. Tzn nie jem nic prócz rano jogurt ( żeby jakoś zapełnić żołądek ) i kawa. Mięso i świeconkę jemy w niedzielę. Tak było w mojej rodzinie pochodzeniowej i jest teraz
:D

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 22:46
0

Nela napisał(a):Ja znam nawet kilka
w Wwie? jak tak to dawaj - a nuż się kiedyś przyda :D

bo ta 'moja' to w Gdyni.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 22:37
0

W ciazy i po 65 roku zycia 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 22:29
0

ignarancja napisał(a):Blutka napisał(a):Nie wiem, jak wytrzymam w Wielki Piątek ścisły post, bo ostatnio jem co 2 godziny
Blutka, nie wiem czy sie nie mylę ale chyba kobiety w ciąży są zwolnione z postu ścisłego. Byleby nie szaleć ;)
Podobno tak, ale ja mam silne postanowienie, że wytrzymam. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 20:08
0

Blutka napisał(a):Nie wiem, jak wytrzymam w Wielki Piątek ścisły post, bo ostatnio jem co 2 godziny
Blutka, nie wiem czy sie nie mylę ale chyba kobiety w ciąży są zwolnione z postu ścisłego. Byleby nie szaleć ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 17:02
0

W domu rodzinnym pościliśmy do niedzielnego śniadania, podczas którego na starcie była święconka. Mój mąż twierdzi, że post się kończy po poświęceniu potraw- ale ja go skutecznie pilnuję lol więc czekamy do śniadania wielkanocnego :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 16:48
0

Kiedy mieszkałam z Rodzicami - post "obowiązywał" do powrotu ze święconką :)

Teraz chyba bliżej mi do kategorii niewierzących - i postu nie postrzegam w kategoriach religijnych,
bardziej jako pewną tradycję, rytuał, który szanuję przebywając wśród ludzi poszczących: w pracy lub bedąc u Rodziny...
Reasumując - poszcze tak, jak przyjęło sie w danym środowisku: albo całą sobotę albo do poświęcenia koszyczka 8)

Jesli dany dzień spędzam w domu - to nie zwracam uwagi na postność potraw :|

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 16:40
0

Z rezurekcją nie będę chyba pierwszy raz miała problemu właśnie dlatego, że wcześnie wstaję jakoś w ciąży. Więc - PIERWSZY RAZ W ŻYCIU pójdę. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 16:03
0

Blutka napisał(a):U nas post jest aż do powrotu z koszyczkiem w sobotę. :) Nie wiem, jak wytrzymam w Wielki Piątek ścisły post, bo ostatnio jem co 2 godziny , ale może jakoś pociągnę. ;)
Dużo pij, późne śniadanie, wczesna kolacja...

U mnie w domu różnie to bywa. W miarę "potrzeb" praktykujemy oba zwyczaje, tzn. czasem jemy mięso po poświęceniu pokarmów, czasem w Wielkanoc. Przekazany tradycją rodzinną był ten pierwszy. 8)

Co do rezurekcji - zwykle była o 6.00 w niedzielę, od zeszłego roku jest bezpośrednio po liturgii Wielkiej Soboty, czyli wypada... w sobotę około 21. lol Jako że na szóstą nigdy nie udało mi się wstać, chyba wolę ten nowy wariant.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 15:06
0

POst scisły jest w piatek tzn: 3 razy dziennie jedzonko, w tym jeden posiłek do syta.
W sobote poscimy tylko od wedlin a ciasto itd jesli ktos ma ochote mozna jeśc.
Świecone w niedziele na sniadanie. :)

Odpowiedz
agga73 2010-09-04 o godz. 15:03
0

u mnie ścisły post jest w piątek i w sobotę, święconka po życzeniach ogólnych rozpoczyna śniadanie niedzielne :)
ale kiedyś, jak wracaliśmy całą rodziną z uroczystości sobotnich, wieczorem, zwyczajem stało się próbowanie świeżo upieczonych przez mamę mięsiw, czy aby wyjszły ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 14:51
0

U nas post jest aż do powrotu z koszyczkiem w sobotę. :) Nie wiem, jak wytrzymam w Wielki Piątek ścisły post, bo ostatnio jem co 2 godziny , ale może jakoś pociągnę. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 14:44
0

u mnie sobota jest postna, w niedzielę po rezurekcji jest uroczyste sniadanie rozpoczynające sie od dzielenia się zawartoscią świeconki.

U mojego Narzeczonego natomiast wszyscy uczestniczą w uroczystościach wigilli paschalnej w sobote wieczorem i po powrocie już pałaszują ciasta.

Ponieważ triduum ma w parafii mojego Narzczonego piekną oprawę (i jeszcze mój luby spiewa w chórze) staram się być tam przynajmniej w sobotę i tak łączę dwie tradycje...

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 14:12
0

U mamy obie pościłyśmy w sobotę. W niedzielę zjadalismy zawartość koszyczka. Teraz wprowadzam to samo w swoim domu.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 13:31
0

Shiadhal napisał(a):znam parafię, gdzie te dwa warianty świętowania połączono w ten sposób:

Wigilia Paschalna od 21 do ok 3

uwielbienie od ok 3 do 5

o 5 jutrznia

5:30 procesja rezurekcyjna

6:00 rezurekcja
Ja znam nawet kilka :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 04:26
0

znam parafię, gdzie te dwa warianty świętowania połączono w ten sposób:

Wigilia Paschalna od 21 do ok 3

uwielbienie od ok 3 do 5

o 5 jutrznia

5:30 procesja rezurekcyjna

6:00 rezurekcja

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 04:08
0

No dobra - wszyscy mamy rację ;)
Bo Wigilia Paschalna może kończyć się procesją rezurekcyjną (co nie oznacza mszy rezurekcyjnej - ta zwyczajowo odbywa się o świcie)
W parafiach, które znam jest wigilia paschalna, trwa do ok. 24, a o 6 jest masza rezurekcyjna.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:26
0

Potwierdzam - też od kilku lat uczestniczę w Gdańsku w mszy zaczynającej się obrzędami Wielkiej Soboty, a nast."przechodzącej" w Rezurekcję i zakończonej (zwykle długo po północy) śpiewem "Te Deum" i Alleluja i procesją rezurekcyjną.
Niesamowite przeżycie - taka noc oczekiwania na Zmartwychwstanie...

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:25
0

Jak byłam młodsza to po poświęceniu koszyczka mogłam już jeść mięsko :) Rodzice i inni dorośli w rodzinie przestrzegali postu do niedzielnego śniadania. Jak już podrosłam i dało mi się wytłumaczyć dlaczego itd. też zachowywałam i zachowuję post zarówno w piatej, jak i w sobotę.

Też dzielimy się jajeczkiem - jest to na zasadzie - najstarsza osoba przy stole bierze swój kawałek i głośno skłąda wszystkim życzenia, potem każdy bierze swój i tylko głośno mówi "Daj nam Panie Boże".

Odpowiedz
Loxia 2010-09-04 o godz. 03:24
0

Dosia napisał(a):Co do dzielenia sie, to dziewczyny to ladny zwyczaj (u mnie tez praktykowany) i jesli spedzacie u tesciow to czemu tego nie przekazac, nie wprowadzic, chociazby czesciowo !
bo jak przyjezdamy to juz nie ma czym dzielic. chyba ze swoja zabierzemy.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:22
0

Kiedys post byl przez cala sobote. Swieconka zjadana podczas sniadania niedzielnego.
Potem troche te zwyczaje jakos ewoluowaly. W tym roku zobaczymy jak bedzie.

Co do dzielenia sie, to dziewczyny to ladny zwyczaj (u mnie tez praktykowany) i jesli spedzacie u tesciow to czemu tego nie przekazac, nie wprowadzic, chociazby czesciowo !

Odpowiedz
Loxia 2010-09-04 o godz. 03:18
0

i jeszcze

Całkowitym jednak zakończeniem obrzędów Wielkiego Tygodnia jest (nie we wszystkich, lecz tylko w niektórych krajach znana) Rezurekcja, która się odbywa albo w Wielką Sobotę wieczorem, albo w Wielką Niedzielę o wschodzie słońca. Wyobraża ona już Zmartwychwstanie Chrystusa Pana.

Odpowiedz
Loxia 2010-09-04 o godz. 03:17
0

kasia29 napisał(a):Rezurekcja jest o 6 rano w niedzielę.
niekoniecznie.
cytat ze strony http://www.sluzew.dominikanie.pl

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczniemy w nocy z soboty na niedzielę uroczystą Wigilią Paschalną o godzinie 21.00. Liturgia potrwa ok. 4 godzin i zakończy się Procesją Rezurekcyjną.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:13
0

Agusia napisał(a):u nas post w sobote do mszy rezurekcyjnej, a ta jest o godz 20:00

Rezurekcja jest o 6 rano w niedzielę. Msza, o której piszesz to wigilia paschalna - piękna w swej oprawie.
Ponieważ w tradycji żydowskiej po zmroku świętowano już kolejny dzień, podczas wigilii pachalnej świętuje się już zmartwychwstanie :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:08
0

Loxia napisał(a):Silmarilla napisał(a):dzielimy się święconką jak opłatkiem w BN.
u nas też :) mama zawsze składa wszystkim życzenia a potem dzieli na wszystkich śniadaniowców :)
U nas tak samo :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 03:07
0

Post zachowujemy w sobote aż do mszy wieczornej, tzn. po powrocie z mszy rezurekcyjnej na której spiewane jest po raz pierwszy Alleluja, jest już przyzwolenie na zakończenie postu.
Świeconka zawsze czeka do niedzielnego poranka

Odpowiedz
pocwirek 2010-09-04 o godz. 03:06
0

U mnie post trwa do momentu poświecenia pokarmu w sobotę, potem można już jeść mięso.
A swięconką dzielimy się oczywiście przy wielkanocnym śniadaniu w niedziele. Mniam :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 02:40
0

u nas post w sobote do mszy rezurekcyjnej, a ta jest o godz 20:00
Potrawy "koszyczkowe" jemy w niedziele wielkanocna na sniadanko :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 02:32
0

Loxia napisał(a):
szkoda, że w tym roku u teściów. tam nie ma takiego zwyczaju.
Ech, pewnie u mnie będzie tak samo, cóż trzeba mocno zacisnąć zęby... ;)

Odpowiedz
Loxia 2010-09-04 o godz. 02:17
0

Silmarilla napisał(a):dzielimy się święconką jak opłatkiem w BN.
u nas też :) mama zawsze składa wszystkim życzenia a potem dzieli na wszystkich śniadaniowców :)

szkoda, że w tym roku u teściów. tam nie ma takiego zwyczaju.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 02:13
0

Też słyszałam, że po święceniu już można mięso. Znajomy ksiądz opowiadał, że kiedy był na parafii wiejskiej parafianie budzili go, żeby swięcił juz o 6.00. Bo potem juz można jeść mięso. ;)

Post sobotni jest raczej zwyczajowy, ale u nas przestrzegamy tego zwyczaju. Święconkę dzielimy na pół - pierwszą część zjadamy na śniadaniu w Niedzielę, a drugą w Poniedziałek. Zawsze odmawiamy modlitwę i dzielimy się święconką jak opłatkiem w BN.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 02:12
0

u moich rodziców sobota już nie postna (chociaż młode pokolenie się wyłamuje w osobie brata), święconka zjadana w niedzielę jako pierwszy element śniadania wielkanocnego.

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 01:52
0

Loxia napisał(a):u nas i w piątek i w sobotę jest post aż do niedzielnego śniadania. a od święconki właśnie śniadanie się zaczyna w niedziele.
u nas od pokolen dokladnie tak samo

Odpowiedz
Gość 2021-03-29 o godz. 22:45
-1

Wow!

Odpowiedz
szpilunia 2010-09-05 o godz. 20:25
-1

U nas post trwa do poswiecenia koszyczka. W niedziele dwa jajka (lub wiecej w zaleznosci ile osob bierze udzial w sniadaniu wielkanocnym) kroi sie na cwiartki i z odrobina swieconego chrzanu kazdy bierze - to jest tzw dzielenie sie.

Reszte rzeczy z koszyczka jest krojone w kostke i potem wrzucane do talerzy i calosc zalewana jest bialym barszczem. Pyyyycha przez caly rok barszcz nigdy nie smakuje tak dobrze jak w wielkanoc..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie