-
Magducha odsłony: 21822
Jaki dom wybudować?
Witamwlasnie zastanawiamy się czy nie zacząć budowy w technologi innej niż tradycyjnapodobno szybciej i taniejmacie jakieś doświadczenia, sprawdzone firmy (mile widziane w pobliżu Poznania)prosze o pomoc :D:D
Na temat domów drewnianych możesz poczytać http://kalkulatorybudowlane.pl/teksty/2013/05/14/domy-drewniane/
Generalnie jest to dziś dużo szybsza technologia niż tradycyjny beton, ale też mniej trwała (chociaż w miarę postępu domy drewniane wytrzymują coraz dłużej).
Osobiście podoba mi się podejście w USA, gdzie buduje się dom z założeniem, że ma wytrzymać max kilkanaście lat, potem stawia się nowy i tyle. Z tym, że czas i koszty budowy są na tyle niższe, że budowa 4 takich domków odpowiada mniej więcej jednej budowie w Polsce solidnego domu z cegieł
Na temat domów drewnianych możesz poczytać http://kalkulatorybudowlane.pl/teksty/2013/05/14/domy-drewniane/
Generalnie jest to dziś dużo szybsza technologia niż tradycyjny beton, ale też mniej trwała (chociaż w miarę postępu domy drewniane wytrzymują coraz dłużej).
Osobiście podoba mi się podejście w USA, gdzie buduje się dom z założeniem, że ma wytrzymać max kilkanaście lat, potem stawia się nowy i tyle. Z tym, że czas i koszty budowy są na tyle niższe, że budowa 4 takich domków odpowiada mniej więcej jednej budowie w Polsce solidnego domu z cegieł
My własnie z mężem wprowadziliśmy się do naszego kanadyjczyka.
Mieszkamy od września. Budowa rozpoczęła się pod koniec lutego. Wszystko pod klucz. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesień nas nie rozpieszcza więc od razu trzeba było grzać. Instalacja rozgrzewała się krótko. Temperatura w domu na najmniejszych obrotach jest wysoka - ciepło i milusio.
Polecamy budowę domu drewnianego.
Szybko! - jeszcze jak się trafi na dobrą ekipę, która nie oszczędza na materiałach: próżniowo suszone drewno, czerostronnie strugane, bez sęków. Zaizolowane fundamenty, gruba warstwa ocieplenia, wiatroizolacji itp. Na początku wszyscy sąsiedzi pukali się w czoło i z niedowierzaniem patrzyli na szkielet drewniany... myśleli że to z zapałek i jak bedzie większy wiatr to sie zawali... no cóż. Oni nadal budują a my już mieszkamy i to nie w mniej solidnym domu!
Kiniak napisał(a):i zamiast papieru spróchniały pieniek :/
Albo opiłki na ściernym :/
Kiniak napisał(a):i to cholera drewniana. Współczuje Twoim hemoroidom :/\
Nic nie mów.. tak sr..ć na betonie..
Kiniak napisał(a):ławek? U mnie są tylko fantazyjnie porozrzucane betonowe pustaki :cry:
Uuu, to nie zazdroszczę. U mnie pustaków AŻ tak dużo nie ma :ia:
ławek? U mnie są tylko fantazyjnie porozrzucane betonowe pustaki
Odpowiedz
Witam!
Wiecie dlaczego lubię czytać forum?? Ponieważ ludzie którzy chcą się czegoś dowiedzieć o jakieś rzeczy z praktycznego punktu widzenia najcześciej się dowiadują. Jak czytam wypowiedzi ludzi którzy nie mają pojęcia o budowie kanadyjskiej to aż mnie skręca. Ludzie proszę was nie wypowiadajcie się jak nie wiecie!!!!
A teraz kilka cennych informacji na temat budowy kanadyjskiej
Dlaczego dom z drewna, bo są to najcieplejsze domy jakie można sobie wyobrazić, ocieplenie takiego domu polega na uzupełnieniu szkieletu w wełne kamienną pochodzenia wulkanicznego jak kogoś nie stać to niech ociepla mineralną. Na nasze warunki 15 cm w ściany i 20 cm na dach zupełnie wystarcza. W kanadzie gdzie zimy siegają -35 stopni stosuje sie 20 cm w ściany i 30 na dachu. Jeżeli chodzi o domy murowane i zamieszkanie w 9 miesięcy od wbicia łopaty w ziemie do zamieszkania żeczywiście idzie tylko zobaczymy co się będzie działo po roku lub 2 od momentu zamiszkania. Pustak i cegła to technologia z lat 80 i cały czas jest w Polsce używana a jak ktoś chce postawić dom w nowej technolgii murowane to niech uwierzy że kanadyjczyk na pewno wyjdzie taniej i zdrowiej. Jeżeli chodzi o trwałość drewna to zobaczcie ile czasu stoi Biskupin czy molo nad morzem i w jakich warunkach. Ludzie wy też wymieniacie lodówki ze strych na nowe dlaczego bo ekspoaltacja jest o wiele tańsza.
Mógłbym ten temat ciągnąć w nieskończoność i wymieniać zalety domów z drewna.
Szczęśliwy posziadacz domu w energooszczędnym systemie kanadyjskim który wdaje na ogrzewanie 1/3 tego co by wydał w domu tradycyjnym!!
P.S Zastanówcie się jak idziecie do parku na jakiej ławce siadacie betonowej, metalowej czy może drewnianej???????
Pozdrawiam
kupiliśmy kanadyjczyka i wprowadzamy się pod koniec sierpnia. Dom jest niewykończony, sporo pracy przed nami ale żeby zamieszkać to nie wiele trzeba zrobić.Niestety wszyscy robią duże oczy, pytając: drewniany dom? rozsypie sie wam zaraz albo spali? Ludzie myślą,ze to chatka z drewna, a to przecież nawet nie widać,że to ma konstrukcję drewnianą. Solidny dom 150 m. Coraz więcej jednak się ludzi przekonuje, bo w okolicy powstają 3 kolejne.
Odpowiedz
Anirrak napisał(a):Carrie napisał(a):Anirrak napisał(a):Carrie - ale są też dewniane-drewniane 8)
Takie jak na Hawajach? 8)
A niekoniecznie, niekioniecznie ;)
Powiedziałabym, że bardziej takie jak w Zakopanym i okolicach 8)
Jak dobrze zrobione - nie ma prawa przeciekać! :)
Pojęłam lol Dzięki.
Carrie napisał(a):Anirrak napisał(a):Carrie - ale są też dewniane-drewniane 8)
Takie jak na Hawajach? 8)
A niekoniecznie, niekioniecznie ;)
Powiedziałabym, że bardziej takie jak w Zakopanym i okolicach 8)
Jak dobrze zrobione - nie ma prawa przeciekać! :)
Anirrak napisał(a):Carrie - ale są też dewniane-drewniane 8)
Takie jak na Hawajach? 8)
No dobra, ale to nie przecieka itp. (sorry za głupie pytania ;) ).
My nie mamy zagospodarowanego poddasza....
A z tym nagrzewaniem- to doświadczenia z autopsji. Np w zimie , piec był ustawiony na niską temperaturę (oszczędność paliwa- bo teraz nie ma rodziców w kraju i tylko na weekendy przyjeżdżam)- więc na dzień dobry, w domu było 14 stopni; podwyższałam temp. dla pieca i po 2 godzinach było 23.
Carrie - ale są też dewniane-drewniane 8)
Z bala o odpowiednio dużej średnicy - coś ok. 30 cm - i wtedy bez tych wszystkich cudów ocieplających :)
Tyle, że taki bal co swoje kosztuje 8)
No własnie co do "chłodu latem", to akurat mam osobiśte odmienne doświadczenia z wakacji,
podczas których zamieszkiwałam na poddaszu kanadyjczyka...
No i było pioruńsko duszno - nagrzewało się toto prawie jak namiot ;)
agga73 napisał(a):Truskawka napisał(a):carrie - tak samo jak murowanego ;) zazwyczaj wata
:o
No wata szklana czy tam mineralna
kraziowa napisał(a):Z racji konstrukcji, domy szkieletowe bardzo szybko nagrzewają się zimą, a latem utrzymują wewnątrz przyjemny chłodek.
Hmm, wszędzie, gdzie czytałam o kanadyjczykach, akurat pisano odwrotnie - drewno ma słabą bezwładność cieplną, więc w lecie na poddaszu jest wszystko, tylko nie przyjemny chłodek 8) Ale w końcu od czego jest klimatyzacja - a jej koszt wcale nie jest oszałamiający.
Aaa, rozumiem.. Bo ja głupia myślałam, że drewniane to drewniane lol A tu jeszcze otynkowane.. no proszę, całe życie się człowiek uczy 8)
Odpowiedz
carrie - tak samo jak murowanego ;) zazwyczaj wata, na wierzch styropian i tynk.
Ja mam okazję bywać w szkieletorze zamieszkiwanym od dobrych 10 lat - każdy, kto widzi i wizytuje go po raz pierwszy nie zdaje sobie zupełnie sprawy, że wchodzi do domy drewnianego - na zewnątrz otynkowany jak każdy inny w okolicy, w środku pomalowany i wykafelkowany tez jak każdy inny, więc wizualnie się nie rózni. No i dom jest ciepły - koszt rocznego ogrzewania = koszt 10m3 drewna do kominka. Problemów z bezwładnością cieplną brak (cokolwiek by to nie znaczyło ;) )
Aha, no i dom jest stawiany systemem gospodarczym, przez właściciela i jego krewnych i znajomych, z drewna kupionego w sprawdzonym tartaku. 10 czy 12 lat temu firm od szkieletorów ze swiecą można było szukać. Teraz są, ale przyzwoity cieśla z kilku pomagierami zrobi to samo za pół ceny.
A jak wygląda sprawa ocieplania takiego domu? Tak z ciekawości pytam :)
Odpowiedz
No to od siebie coś dodam.... Moi Rodzice dłuuuugo czekali na budowę domu, bo chcieli ,,postawić'' kanadyjczyka. Swoje marzenie spełnili po swojej 40-stce, więc miałam przyjemność mieszkać w domu dopiero od końca ogólniaka. Moim ( i nie tylko) zdaniem ,dom w konstrukcji szkieletowej nie ma wad. Zresztą przymierzamy się z mężem do budowy naszego domku- też kanadyjczyka.Rzeczywiście należy dopatrzeć, aby drewno było wysokiej jakości i wysuszone próżniowo.
A wydać tyle samo pieniędzy co na dom murowany i móc się wprowadzić kilka(naście) miesięcy wcześniej po to, żeby za lat kilka okazało się, że dom gnije - hmmm, jak dla mnie średnia przyjemność.
Szybsza wprowadzka to nie wszystko.... Z racji konstrukcji, domy szkieletowe bardzo szybko nagrzewają się zimą, a latem utrzymują wewnątrz przyjemny chłodek. Jednak mur to mur: beton może pozazdrościć dla drewna takich właściwości. Poza tym decydując się na ,,szkielet'' oszczędza się np: na fundamentach- nie muszą być tak masywne, jak w przypadku domu murowanego, można podpiwniczyć tylko część domu itd itd.
Jak dla mnie to tylko kanadyjczyk.
Zwłaszcza, że dom w technologii tradycyjnej też nie musi być stawiany latami 8)
Na własnym przykładzie wiem, że okres 9 m-cy od wbicia łopaty w ziemię do przeprowadzki jest jak najbardziej realny
i to nawet przy budowie systemem gospodarczym :)
Co do kanadyjczyków - interesowałam się nimi mocno, ale tak jak w przypadku Madeleine
fachowcy wszelacy odradzali ze względu na jakość drewna uzywanego u nas do budowy
oraz niewielka ilość naprawde profesjonalnych firm zajmujących sie tego typu budową.
Niestety - te porządne firmy chciały za budowę nawet więcej niż wychodziło nam z kosztorysu budowy tradycyjnej :(
Jeszcze dwa aspekty trzeba rozważyć przy budowie kanadyjczyka/ drewniaka:
1/ kwestie kredytu (nie wszystkie banki kredytują ten typ budowy)
2/ kwestię ewentualnej późniejszej sprzedazy takiego domu (ceny znacznie niższe niż za analogiczne budynki "tradycyjne")
Co do akustyki - to ja tez miałam pecha oglądac szkieletowce z poddaszem uzytkowym,
gdzie na parterze było słychać każdy krok robiony na poddaszu,
ale podejrsewam, że temu da się zaradzić dając odpowiednia izolację akustyczną 8)
No właśnie z wyjątkiem porządnie wysuszonego drewna
A wydać tyle samo pieniędzy co na dom murowany i móc się wprowadzić kilka(naście) miesięcy wcześniej po to, żeby za lat kilka okazało się, że dom gnije - hmmm, jak dla mnie średnia przyjemność.
Madeline z tym ze u nas nie ma swietnych firm w tym temacie masz niestety racje. i to jest wada, z reszta radzi sobie technika.
OdpowiedzMoże one bee nie są, ale trzeba mieć naprawdę dobrze wysuszone drewno. Byliśmy o włos od zakupu kanadyjczyka, ale sam kierownik budowy nas od tego zamiaru odwiódł ;) Plus akustyka stropów i bezwładność termiczna - wiem, że ludzie sobie z tym radzą, zawsze można założyć klimatyzację itp., ale jednak mam wrażenie, że o dobrego fachowca w Polsce trudno, a dobrego fachowca od kanadyjek ze świecą można szukać.
Odpowiedzja jestem mieszkanlka bloku, ale ostatnio kredytowalam budowe domu systemem kanadyjskim i jestem zakochana, po kilku inspekcjach na budowie milosc moja dalej nie minela.. choc w Polsce generalnie panuje stereotyp ze te domy sa beee.. coz u nas sa bee ale sprawdzaja sie w zimnej szwecji, finlandi czy kanadzie :)
OdpowiedzPodobne tematy