Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
emalia103 2010-01-11 o godz. 23:46
0

Quarmelia napisał(a):emalia103 napisał(a):a jak kolezanki przychodza. to masakra... zaczynamy od kawki... :P
ja tak rozpuściłam swoje klientki, że wszystkir zaczynają od kawki
ja nie... bo ja tak ogolenie kawke to rano pije.. a po poludniu to juz z wyjatkowymi osobami...
ale oczywiscie zawsze czestuje czyms do picia.. czasem jakies ciasteczka jak mam...
jutro jade do takiej dziewczyny.. mloda,liceum wlasnie konczy... ale ona zawsze nastawia tego tyle,ze jak przyjecie a nie jak pazury...
a ja potem odsuwam daleko,zeby sie nie pylilo,jak bede pilowac....

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 23:31
0

emalia103 napisał(a):a jak kolezanki przychodza. to masakra... zaczynamy od kawki... :P
ja tak rozpuściłam swoje klientki, że wszystkir zaczynają od kawki

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 17:36
0

ja tez juz coraz szybciej macham

a sposob: wyznaczenie sobie w jakim czasie musisz sie zmiescic z dana rzecza i pwoli skracanie tego czasu

i cwiczenie cwiczenie

Odpowiedz
emalia103 2010-01-11 o godz. 16:04
0

hmm... pazury robie juz w 2 godziny.. no czasem przeciga sie na trzy.. ale to i tak juz rewelacja w porowaniu z 5 godzinami na poczatku... to byla mordęga dla mnie i dla modelki... no ale nie jest juz źle... 8)
najgorzej znosze rozmowe bez patrzenia sie w oczy.. nie nawidze tego... i juz wole nic nie mowic,, choc tego tez nie cierpie... i lubie miec klientki,ktore sporo mowia.. a ja sobie slucham i od czasu do czasu cos tam powiem madrego lub tez mniej madrego...
a jak kolezanki przychodza. to masakra... zaczynamy od kawki... :P

Odpowiedz
Gość 2009-12-02 o godz. 07:20
0

ja też nie mam problemu z gadaniem - poprostu mowie do palca klientki :P

enya83, jeżeli robisz już długo paznokcie i mimo tego nie możesz skrócić czasu pracy to moze warto isc na doszkolenie?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-11-30 o godz. 23:51
0

Na gadanie jest tylko jedna rada .. nauczyc sie rozmawiac z klientka nie patrza na nia i nie przerywajac pracy, ja tak wlasnie robie, Klientka rowniez przychodzi do nas na pogaduchy wiec to jedyny sposob.

Odpowiedz
Agnese19 2009-11-30 o godz. 18:52
0

no coz tez czasem mam gorsze dni. jak kazdy z reszta. hmm ale czy 4 godz to nie za dlugo? rozumiem dokladnosc i starannosc, ale nikogo nie obrazajac to troszke za dlugo. teraz moj czas sie skrocil rowniez dla tego (co prawda biegle rozmawiam po angielsku) ale nowe klientki inny jezyk, to mnie torche wyciszylo, z moimi klientkami w polsce to gadalam, mialam wspolne tematy. a tutaj nie znam miasta nie znam niczego, ciezko miec wspolne tematy... wiec z regoly jest tylko czesc jak sie masz? wporzadku i reszte czasu milcze. na poczatku nawet nie moglam zapamietac ich imioon. teraz mam doslownie kilka klientkek z ktorymi sobie rozmawiam caly czas i musze przyznac ze czas mojej pracy sie wydluza kiedy rozmawiam :)

Odpowiedz
beatika10 2009-11-30 o godz. 03:09
0

ja robie 2 godz ale jedna klientke mam taką że ostatnio przyszła naprawić 2 paznokcie i reszte podpiłowac i umalować jak zwykle siedziałyśmy 3godz.-gadamy i gadamy

Odpowiedz
Gość 2009-11-28 o godz. 06:47
0

artykuł Anny z Toronto o skróceniu czasu pracy
http://www.polished.ca/czaspracy.html

Odpowiedz
enya83 2009-11-28 o godz. 05:31
0

a ja pomimo wszystkich waszych rad nie moge zejsc z 3,5-4h (zel) :(

Odpowiedz
Reklama
marta81 2009-11-27 o godz. 06:32
0

Brambi, pokaz nam jakies Twoje pazurki :P

Odpowiedz
Gość 2009-11-27 o godz. 06:13
0

Jest dokładnie tak jak mówi Agnese.Czas jaki robimy pazurki zależy od wprawy.Ważne żeby mieć wszystko pod ręką ale wprawa czyni mistrza.Ja zajmuje sie tym trzy lata i robie ponad godzine.Wcale sie przy tym nie spiesze.Doszłam poprostu do wprawy.Mam czasami jakieś gorsze dni i wtedy wszystko robie w spowolnionym tępie to jest dwie godziny.pozdrawiam

Odpowiedz
marta81 2009-11-26 o godz. 00:13
0

Agnese19, no to podziwiam Cie, ja w takim czasie (1h) to moglabym smignac jedynie" garbusy"

Odpowiedz
Agnese19 2009-11-25 o godz. 20:58
0

najszybszy sposob na skrocenie sobie czasu to jest cwiczenie. im wiecej pazurkow zrobicie tym szybsze bedziecie. czasami tez presja szefa pomaga skrocic czas pazurkow. Teraz jestem w Irlandii i pazurki robie w godzine (french) nie wazne czy to korekta czy nowe. ale powiem szczerze ze poltorej godziny to jest dokladnie tyle ile trzeba na zrobienie pazurkow. Nie jestem za tym zeby 'latac' niestety tutaj musze.

Odpowiedz
mariolcia_1 2009-10-31 o godz. 16:35
0

i nie robić pazurów dobrym koleżankom lol lol lol lol siedem godzin lol ale obgadałyśmy wszyskich w okolicy lol lol

Odpowiedz
JoannaP 2009-10-31 o godz. 15:47
0

moj czas pracy skrocil sie odkad mam stoliczek z dwiema lampami :)
, ale tak jak pisza dziewczyny wszystkie po kolei pazurki robic nie odkladac narzedzi i nie robic wszystkiego nie po kolei

Odpowiedz
beatika10 2009-10-31 o godz. 01:32
0

WSZYSTKO POD REKA ,ALE NIE CIERPIE JAK MI COS LEŻY NA STOLIKU CO W DANEJ CHWILI NIE JEST MI POTRZEBNE ,WIEC WCIAZ COŚ PRZEKŁADAM ,ODKŁADAM NA PÓŁKE OBOK I TO TEŻ ZABIERA CZAS

Odpowiedz
Gość 2009-10-28 o godz. 05:39
0

to co napisala ville to fakt.............kiedys probowalam zrobic jedna reke na gotowo, potem druga. to byl fatalny pomysl, poniewaz znacznie dluzej trwal zabieg przedluzania pazurkow.

Odpowiedz
ville 2009-10-27 o godz. 20:45
0

robic wszystko po koilei- jak matowisz-to matowic szwystkie paznokcie, jak odsowac skorki to wszystkie..nie bawic sie w odkladanie pilnika po jednym paznokciu zmatowionym by wziasc kopytko do skorek- bo tylko traci sie przez to czas...

miec wszystko pod reka...
za wczasu porzygotowac waciki by ich nie brakowalo...

w trakcie matowienia plytki juz pytac klientke jaki cgce wzorek..

Odpowiedz
mariolcia_1 2009-10-27 o godz. 14:47
0

mieć wszystko pod ręką żeby się nie odrywać co chwilę po coś , łącznie z koszem na śmieci -ja zużywam dużo wacików i leżące na stoliku mnie dręczą więc biorę zawsze kosz do papieru pod stolik

Odpowiedz
marta81 2009-10-27 o godz. 05:52
0

Butterfly, wlozyc kumpeli kosc pieska do buzi hihi :)
sory , moja wyobraznia wziela gore hihi

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie