-
atomicwildcat odsłony: 3885
Hop, hooop - Düsseldorf i okolice
No wlasnie, jak w temacie, Forumowki z Düsseldorfu meldujcie sie.
Odkrylysmy niedawno z Pucci, ze jestemy praaaawie sasiadkami i tak sie zastanawiamy, czy jest tu ktos jeszcze z naszego miasta?
Okolice rowniez mile widziane :) Ewasia, Gabingo - Wy w sumie niedaleko nas jestescie :) Kto jeszcze?
Gabingo napisał(a):
co do spotkania to chetnie, ale juz nie w sierpniu i nie we wrzesniu, bo bede w Polsce.
moze byc w pazdzierniku :D
Asia, tak naprawde szczerze, to bym nie wyjezdzala skoro Wam sie dobrze zyje w Polsce. pamietaj ze w Polsce zawsze jestes u siebie ;)
sama nie wiem, tym bardziej z dwojka dzieci to widze raczej same minusy, co innego samemu, to moze i przygoda...
No właśnie to mnie troche przeraza. Po pewnym czasie bym sie troche nauczyla ale poczatki to nie wiem. pracy i tak bym od razu nie szukała tylko za jakis rok jak Norbert podrosnie.
No ale z ta praca męża to nic pewnego. Narazie traktujemy to jak "badanie rynku" Tu w Polsce nam sie żyje dobrze, sytuacje finansowa mamy stabilna wiec i motywacji do wyjazdu za dużej nie ma. sama nie wiem co myslec.
Jo a Ty mowisz tylko o sklepach czy ogolnie ?
pewnie, ze sie dogadasz, ja tez tak zaczynalam, ale mowimy o normalnym codziennym zyciu, a szczegolnie szukaniu pracy czy w ogole pracowaniu.
Gabingo napisał(a):wlasnie apropos j. niemieckiego to wydaje mi sie w ogole niemozliwe mieszkajac tutaj, chyba ze sie nie wychodzi z domu i nie odbiera telefonow ;)
ja z mala znajomoscia jezyka balam sie nawet do sklepu pojsc, bo moze cos spytaja czy powiedza czego nie zrozumie lol
prosty przyklad : jak znajdziesz prace nie znajac jezyka ? sprawy urzedowe, lekarz, przedszkole, sasiedzi....
Da sie - jesli sie zna angielski. Jak przyjechalam tu znalam tez tylko angielski i sie dalo. Czasem stresowaly sie babki w sklepie, ale to juz byl ich problem ;)
wlasnie apropos j. niemieckiego to wydaje mi sie w ogole niemozliwe mieszkajac tutaj, chyba ze sie nie wychodzi z domu i nie odbiera telefonow ;)
ja z mala znajomoscia jezyka balam sie nawet do sklepu pojsc, bo moze cos spytaja czy powiedza czego nie zrozumie lol
prosty przyklad : jak znajdziesz prace nie znajac jezyka ? sprawy urzedowe, lekarz, przedszkole, sasiedzi....
co do spotkania to chetnie, ale juz nie w sierpniu i nie we wrzesniu, bo bede w Polsce.
Gabingo jeszcze raz mozemy sie spotkac 8)
Asiu - praca bez znajomosci niemieckiego wydaje mi sie niemozliwa. Nawet jesli by to miala byc nauka angielskiego.
2 tys netto to minimum, nawet 2500. Düsseldorf drogi jest.
ale jestecie, ze sie beze mnie spotkalyscie ;) dopiero teraz do watku dotarlam
a co do pensji Asia to nie pomoge, bo nie mam pojecia jakie w D. sa ceny mieszkan, ale wydaje mi sie ze 2 tys. euro netto dla Was wszystkich to minimum
Dziewczynki mam do Was pytanko.
Moj mąż jest własnie po wstępnych rozmowach w sprawie pracy w Dusseldorfie. teraz ma spotkac sie juz w siedzibe firmy na bardziej szczegółowe negocjacje. I tu moje pytanie: jaka pensja pozwoliłaby nam z dwójką dzieci na życie na normalnym poziomie, wynajecie mieszkania w bezpiecznej okolicy i ewentualne odkładanie troche na później.
I jeszcze czy ja bez znajomosci niemieckiego poradzilabym sobie? Czy mam szanse na znalezienie pracy? ( jestem nauczycielem angielskiego i pedagogiem)
Czy jest tam jakies polskie przedszkole? I w ogóle bede wdzieczna za wszystkie uwagi jakie przyjda wam do głowy
Dziewczyny,ja tez wam dziekuje za mile spotkanko.
Fajnie bylo was poznac. :taniec:
I fajnie bylo by tez jak nastepnym razem bylo by nas wiecej.
No a Olafcio jak najbardziej grzeczniutki :love:
Wieczorem wysle was zdjecia.Tylko ewa wyslij mi jeszcze maila.
A ja choc najblizej z Was wszystkich do domu mialam, dopiero dotarlam, bo mnie maz jeszcze na zakupy wyciagnal.
Ja rowniez dziekuje za mile spedzony czas.
Fajnie bylo Was poznac. No i Olaf jest :love: :love: :love:
sorki ze tak pozno odpisuje ale nie mielismy 2 dni internetu.
atomic przy mapie jest ok.jakos sie rozpoznamy.
tel poszedl do was na priv.
acha a ja to iwona :D
Jasne, ze odbierzemy.
Pucci bylam dzis na dworcu i spojrzalam gdzie by tu sie umowic, zebysmy sie rozpoznaly.Przy glownym wejsciu od Konrad-Adenauer-Platz na jednych drzwiach jest mapa. Moze tam sie spotkamy przy tej mapie od strony dworca? Przy tej mapie raczej ludzie nie powinni stac.
A potem po Ewe na peron 12. Odnalezienie pomaranczowej spacerowki nie powinno nam sprawic klopotu 8)
W razie czego wysle Wam za chwilke na priva moj numer tel.
aha, no i tak w ogole to ja jestem Basia :D
No to jak?
Umowione jestesmy na jutro? Tak? I odbierzecie mnie z peronu?
I jeszcze jedno 8) ja jestem Ewa. A Wy?
ok atomic, to spotkamy sie o 15.30 przed wejsciem.tylko jak cie rozpoznac? 8)
Odpowiedz
O 15.35 bede. Nie wiem w takim razie gdzie sie my umowimy - moze mnie z peronu odbierzecie? Bo nie wiem jak dotrzec do glownego wejscia. Wg rozkladu na 12 tor przyjade. S1.
Wysylam Wam na prv moj numer komorki. Jakbym o Wasze mogla prosic rownbiez. Wtedy w razie czego sie zdzownimy.
A wybor lodziarni Wam zostawiam. Byle daloby sie z wozkiem wjechac/stanac.
Nie zapomniala, nie zapomniala :) tylko dostepu do internetu nie miala.
15:30 brzmi swietnie. Pucci moze spotkamy sie przy glownym wejsciu na dworzec? Ewasia, wiesz juz o ktorej mniej wiecej bedziesz w Düsseldorfie?
No i gdzie sie wybieramy? Moze Pia Eis na starowce? (o rany, ale bym sobie zjadla teraz loda)
hmm, atomic napewno teraz taka happy ze o spotkaniu zapomniala :(
Odpowiedz
to moze o 15.30?
Bo ja godzine jade do Dusseldorfu, a z dwie godziny chcialabym z Wami posiedziec. To bym tak na 19 w domu byla.
O 14-stej? Tak predko? No o tej godzinie to moj maz jeszcze w lozku bedzie lezal lol
No ale tak na serio, 14.00 to za predko dla mnie, bo maz w piatek wieczorem na nocke idzie i dopiero w sobote rano przyjdzie.No a mala chcialam zostawic z nim w domciu. Tak o 16.00 by bylo ok, ale dla ciebie ewasia bedzie za pozno,jak z synkiem przyjedziesz co?
14:00 to swietna wedlug mnie pora na pyszne lody lol
Odpowiedz
Hop, hop jak tam nasze spotkanko, 21 nadal aktualny?
Jesli tak, to Ewasia daj znac, jak juz bedziesz wiedziala kiedy do nas przyjedziesz, to odbierzemy Cie z Pucci na dworcu.
ewasia napisał(a):To zakladasz czy mam tu pisac?
Założywszy...
Dzięki za odpowiedź. Nie chciałabym monopolować wątku, więc napiszę do Ciebie PW lub może założę nowy typu "Niemcy - blaski i cienie".
Odpowiedz
Nabla, u nas załatwienie wszelkich spraw urzędowych, mieszkaniowych itp zajeło nam niemal rok, biurokracja niestety jest dosyć rozwinięta. Poza tym wiadomo niestety rynek pracy dla Polaków jest zamkniety, ale z tym to juz pradzycodawca sie bawił i tez zajeło 3 miesiace. Ludzie są bardzo sympatyczni, mili i przyjazni, staraja sie pomóc a to bardzo wazne. Na razie podczas pobytu (ponad rok ) spotkalam jedynie jedna niesympatyczna panią :)
Pisz o co chcialabys sie dowiedzieć jestem praktycznie świeżo temacie, także chętnie wszystko opowiem. Pozdrawiam :)
pucci napisał(a):Jak dwoch pracuje i sie nie ma dzieci to mozna sobie pozwolic na wszystko, jechac na urlop i jeszcze troche odlozyc na bok.
Akurat kasa mnie nie ciągnie tam. Jeśli chodzi o pracę to akurat w Niemczech mam największe szanse na etat w zawodzie a mój mąż praktycznie pewną robotę od ręki. Raczej chodzi mi o jakość życia: organizacja publiczna - biurokracja, urzędy, lekarze? Podejście do cudzoziemców? Relacje międzyludzkie, sąsiedzkie?
nabla, mi tez zyje sie dobrze.
Jak dwoch pracuje i sie nie ma dzieci to mozna sobie pozwolic na wszystko, jechac na urlop i jeszcze troche odlozyc na bok.
No i tak jak pisala ewasia,sa dzielnice tzw. druga Turcja.Tam mieszkania sa dosc tanie, ale wieczorem bym miala stracha sama wyjsc.
tak???
No to przy dworcu w takim razie, nidgy nie bylam pociagiem wiec nie mam pojecia jak to wyglada.
Nabla - ja nie narzekam. Ogolnie dalej mam takie odczucie jak Ty po kilku dniach. Jest czysto, schludnie i porzadnie.
Jedyne wyjatki w Essen to sa tureckie dzielnice - tam jest nie za czystko i nie za cicho.
ewasia, jak przyjedziesz pociagiem to najlepiej by bylo jak bys my was razem z atomic odebraly na dworcu, bo od dworca do centrum to jeszcze kawalek drogi.
Odpowiedz
Dziewczyny, opowiedzcie troche jak Wam się tam żyje?
Byłam właśnie na warsztatach w Marl (koło Essen, niedaleko Dusseldorfu) i po prostu Niemcy - moja miłość od tej pory. Pewnie to efekt odbicia po włoskiej bylejakości, ale te ścieżki rowerowe, czystość, organizacja i samochody hamujące przed przejściem dla pieszych... myślę poważnie o złożeniu CV to tej firmy w Marl za 2,5 roku.
Ale Włochy na pierwszy rzut oka też są fantastycznym krajem, kusi pogoda, jedzenie, życzliwi ludzie.,.. dopiero po paru miesiącach na miejscu się okazało, że ja tu nie potrafię żyć :(
Podzielcie się trochę informacjami "od wewnątrz", jak się mieszka w Niemczech, zwłaszcza w okolicach Dusseldorfu. Narzekanie miło widziane.
pucci napisał(a):ja chyba przyjade u-bahn bo jakos nie lubie jezdzic autem do centrum.
No wlasnie. Dlatego pociagiem przyjade. No i z Olafem bo on z mezem to raczej nie zostanie bo wlasnie tez marudny jest ostatnio i tylko ja go jakos otrafie cycem spacyfikowac. lol
ewasia, a przyjedziesz autem czy bahn?
no a mala to raczej z mezem zostanie w domu bo ostatnio mi sie strasznieeeeee marudna zrobila no ale zobaczymy do 21. jeszcze kupa czasu.ja chyba przyjade u-bahn bo jakos nie lubie jezdzic autem do centrum.
No to super :)
To potem rzucicie jakims miejscem w ktorym moglybysmy sie spotkac.
Pucci bedziesz z mala? To jakies miejsce by musialo byc gdzie sie dwa wozki zmieszcza. I jakies pyszne lody zeby byly :)
ewasia napisał(a):Atomic watek zalozyla i sie zmyla 8) ;)
No faktycznie, szumu narobila i sie zmyla ;)
Mi wlasciwie to tylko ten weekend nie pasowalby 8) , nawet nie doszlam do tego, zeby Wam odpisac.
Potem to juz w sumie w kazdy weekend chetnie oderwe sie od mojej walki z remontem.
Wiec jak 21 Wam obu pasuje, to ja juz tylko kciuki bede trzymac o ladna pogode dla nas :)
Atomic watek zalozyla i sie zmyla 8) ;)
No to moze wstepnie na 21 lipca?
niedziela to raczej u mnie odpada, bo zawsze jedziemy do rodzicow albo tesciow.
atomic, a kiedy ty masz czas?
7 nie da rady bo mam urodziny 8)
Glupia nie skojarzylam, ze to juz przyszly weekend
Ale w niedziele to juz bym mogla.
No to jak? Moze w przyszly weekend jak cieplo bedzie? Jak nie bedzie padac. Gdzies w centrum na lodach sie spotkamy?
OdpowiedzPojutrze lecę do Dusseldorfu, ale tylko na moment. Pomacham Wam z samolotu ;)
Odpowiedz
ewasia napisał(a):hop hop
W sumie nie daleko - w weekend moglabym nawet sie na jakies pyszne lody z synem wybrac :lizak:
No i to nastawienie mi sie podoba lol Kto jeszcze pisze sie na pyszne lody?
hop hop
W sumie nie daleko - w weekend moglabym nawet sie na jakies pyszne lody z synem wybrac :lizak:
Podobne tematy