• Gość odsłony: 14413

    Jakie buty na długą wędrówkę?

    ...dlatego błagam o pomoc.Macie może wypróbowane buty którejs z firm , żeby były baaaaaaardzo wygodne?Ja mam niestety takie stopy, ze pecherze i otarcia pojawiaja sie po przejsciu stu metrów...Szukałam butów całych ze skóry ale ciezko cos takiego znalezć.Przekopałam naturalnie allegro i jest tam sporo butów wiodacych firm (niekoniecznie za skóry), dobrze wyprofilowanych itd...Ja jednak nigdy nie uzywałam podobnego obuwia, dlatego prosze o pomoc.Co warto zakupić?

    Odpowiedzi (34)
    Ostatnia odpowiedź: 2017-06-23, 14:56:23
    Kategoria: Moda
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-03-01 o godz. 05:02
1

To coś na palce nie przeszkadza. Są to zdecydowanie najwygodniejsze i najlżejsze buty jakie miałam na nogach.
A co do sklepów w Polsce to tu jest lista:
http://www.tevapolska.pl/index.php?id=3

Niestety są dość drogie. :|

Odpowiedz
me0wn 2017-06-23 o godz. 14:56
0

Ja mam z arcopedico i bardzo je sobie cenię właśnie za wygodę. Stopa w ogóle się w nich nie męczy, mają bardzo przewiewny materiał i wygodną wkładkę.

Odpowiedz
Gość 2013-03-08 o godz. 06:22
0

No własnie.....jedyne czego wciąż nie mam, to buty

Odpowiedz
poohatka 2013-03-06 o godz. 21:06
0

takam sprytna... firma zwie się source :)

Odpowiedz
poohatka 2013-03-06 o godz. 21:01
0

pewnie już dla Ciebie za późno, ale oświeciło mnie jakie mam sandały lol - takie, tylko że w wersji męskiej lol akurat w sklepie nie mieli na mój rozmiar wersji damskiej :P sprowadza się to do tego, że mam szersze paski :) polecam je zawsze i wszędzie :)

Odpowiedz
Reklama
AGABORA 2013-03-01 o godz. 07:17
0

My mamy merrelle .
Nie sandaly wprawdzie ,ale polecam
http://www.merrell.pl/

Odpowiedz
Gość 2013-03-01 o godz. 07:17
0

Za drogie :( Wyznaczyłam sobie limit do 300zł za buty. Ale dziekuje bardzo.

Odpowiedz
Gość 2013-02-28 o godz. 20:49
0

Skrzacik a gdzie ja je moge nabyć??? I czy to "coś" na palce nie przeszkadza???

Odpowiedz
Gość 2013-02-27 o godz. 11:40
0

kometa napisał(a):Ja ostatnio kupilam swietne sandaly Wojasa, w zyciu nie mialam tak wygodnych butrow, dosc grube paski, gruba podeszwa z miekka skorzana wysciolka :)
A mogłabym poprosić zdjatko, jesli to nie kłopot?
Napotykam na fajne sandały, całe ze skórki ale meskie.Zaczynaja sie od rozmiaru 40 w góre.
Z kobiecymi jest trudniej...A ja szukam całych ze skórki. Poternowałam ostatnio w skórzanych klapkach i luzik a sandały mam sportowe i pod palcami mają cos sztucznego.Piecze jak cholera.

Odpowiedz
Gość 2013-02-26 o godz. 19:03
0

Ja ostatnio kupilam swietne sandaly Wojasa, w zyciu nie mialam tak wygodnych butrow, dosc grube paski, gruba podeszwa z miekka skorzana wysciolka :)

Odpowiedz
Reklama
perrine 2013-02-26 o godz. 18:04
0

jak dla mnie tylko sandały...byłam wiele razy na pielgrzymkach w różnym obuwiu i sandału okazały sie the best....

polecam scholl'a tylko nalezy dobrze dobrać rozmiar

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 19:52
0

DZieki za wszystkie rady.Ja kiedys juz byłam 4 razy z tarnowska pielgrzymką ( 9 dni).
Krakowska jest co prawda krótsza (6) ale wiek juz nie ten i na pewne niewygody patrzy sie inaczej
Przedtem mycie pod studnia i spanie w stodole nie było problemem a teraz..... no ale to nie o tym.Mam nadzieje, że buty mi nie dadza za bardzo w kość.Choć ja juz kiedyś miałam........39 zdymek (szłam trzeci raz) i to paskudnych z krwią ale doszłam, to moze teraz wiecej sie nie pojawi :D

Odpowiedz
poohatka 2013-02-23 o godz. 19:19
0

Nabla napisał(a):Jak sandały - to polecam polską firmę NikBut. Mnie obcierają każde buty (i te sandały też przez pierwszy tydzień sezonu) ale potem to śmigam w nich kilometrami - a zdarza mi się robić 30km dziennie na piechotę po mieście.
jestem na 90% pewna że to właśnie tej firmy buty mnie nieźle urządziły :) ale, co komu pasuje :)

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 18:46
0

Jak sandały - to polecam polską firmę NikBut. Mnie obcierają każde buty (i te sandały też przez pierwszy tydzień sezonu) ale potem to śmigam w nich kilometrami - a zdarza mi się robić 30km dziennie na piechotę po mieście.

Odpowiedz
poohatka 2013-02-23 o godz. 16:44
0

bee_m napisał(a):Na pielgrzymkę polecam z całego serca sandały, ale dość dobrze "pracujące" z bardzo elastyczną i grubą podeszwą. Dla lepszego komfortu można założyć skarpetki (które w innych warunkach by nie przeszły, ale na pielgrzymce of kors).
ZAWSZE w skarpetkach 8) takich frotkowych, sportowych różnych sobie zawsze kupowałam :)

sandały z paskami - UWAGA - może to tylko tak u mnie... ale te gumowe sandały sprawdziły się tak idealnie między innymi dlatego, że miały zupełnie płaściutkie "wnętrze" podeszwy - w sensie to co mi dotykać stopy mogło - żadnych profilowanych wałków, dołków, ani innych udziwnień :) rok wcześniej miałam takie paskowe skórzane, z profilowaną podeszwą :| w wyniku działania wałeczka, co to miał między stopą a palcami się mieścić, a w wyniku moich superkrótkich paluszków-parówków trafił pod moje stopy, miałam pęcherze na całej przedniej "poduszce" pod stopą, w wyniku czego 2. dnia z 10 miałam wykręconą jedną kostkę. bo szłam tak, coby sobie tego bąbla nie urazić. a 3. dnia już druga kostka :o ale doszłam twardo, co tam 8)

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 16:14
0

Na pielgrzymkę polecam z całego serca sandały, ale dość dobrze "pracujące" z bardzo elastyczną i grubą podeszwą. Dla lepszego komfortu można założyć skarpetki (które w innych warunkach by nie przeszły, ale na pielgrzymce of kors).

Jeśli chodzi o typowe buty turystyczne, to polecam Salomona, ostatnio kupiłam sobie na wyprzedaży w Krakowie :) , mam też "kostkówki" Campusa i poza śladami zużycia zdecydowanie większymi niż na wysokich Salomonach Lubego a używanych z podobną intensywnością, nie mam.
Ale na pielgrzymkę raczej się nie nadaje takie obuwie, bo jest dość twarde, sprawdza się na nierównej powierzchni, antypoślizgowe, ale monotonne obciążenie asfaltowe to nie ich domena. Poza tym szkoda takiego obuwia na asfalt (poniżej 150 zł nie kupi się dobrych butów turystycznych).

Ja sandały na rzepę z miękkiej skórki, z grubą podeszwą, bardzo wygodne kupiłam w Deichmannie rok temu za niespełna 100 zł i nadal są w świetnej formie.

Pozdrowienia dla wszystkich pielgrzymujących, atmosfera jest niezwykła (moja siostra po doświadczeniach na pielgrzymce do Częstochowy, w tej chwili pielgrzymuje z Suwałk do Wilna, by w sierpniu wyruszyć z pielgrzymką Płocką), chętnie sama bym znowu wzięła udział w pielgrzymce.

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 16:10
0

Shiadhal napisał(a):adriana, padnę Ci do stóp na tle wydolności Twoich stawów, chcesz?
Padaj :lizak:

Shiadhal napisał(a):no i na podstawie powyższego podejrzewam, że piękna i wiotka z ciebie kobieta

Najlepszy jest wniosek żem piękna 8)

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 15:58
0

adriana, padnę Ci do stóp na tle wydolności Twoich stawów, chcesz? - toż Scholle prawie nie amortyzują.

no i na podstawie powyższego podejrzewam, że piękna i wiotka z ciebie kobieta :D

sorry za głupawkę i rozwalanie wątku...

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 15:55
0

Też swoje na pielgrzymkach wychodziłam i polecam albo sandały (u mnie super sprawdziły się sholle) albo adidasy o numer za duże i dwie pary skarpet - równie dobry patent pod warunkiem, że nie pada ;)

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 15:38
0

Atir, to koniecznie sandały, tylko nie takie na cieniusieńkiej podeszwie, bo przewiewne to one są, ale stawy mogą nie wytrzymać tylu nieamortyzowanych uderzeń o asfalt.

a nawet jeśliby miało padać... mam gdzieś taki motywacyjny filmik z brodzeniem w błotku, tylko musiałabym dziewictwo youtubowe stracić żeby się nim podzielić ;)

powiedz jeszcze, że idziesz z krakowską dominikańską?

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 15:29
0

No tak.....zgadłyscie :D buty maja byc na asfalt - na pielgrzymke.
Kiedys miałam skórzane sandały i szłam w nich 9 dni.Teraz juz takich nie ma.
Mam zamiar zakupic 2 pary: jedne sandały i drugie (całe) jakies sportowe......ale nie wiem.
Myslałam o salomonach.Jak znajde chwile, to przymierze i zobacze jak w ogóle sie w tym czuje?

Odpowiedz
poohatka 2013-02-23 o godz. 15:22
0

na pielgrzymki chodziłam zawsze w sandałach i te, w których przeszłam ostatnią - 5 lat temu, ciągle są sprawne - a przeszłam w nich 1 pielgrzymkę i przynajmniej 3 czy 4 całe sezony (zazwyczaj sandały kupowane na wiosnę po pielgrzymce lądowały w koszu). Izraelskie, z gumową podeszwą i parcianymi paskami - zabuliłam 200zł, ale nie żałowałam nigdy :) jak będę miała możliwość sprawdzę markę :)

a jeżeli chodzi o pęcherze, to wydaje mi się, że niektórym po prostu nie uda się ich uniknąć, zwłaszcza po przebyciu konkretniejszego dystansu, taka po prostu nasza uroda ;) jak pęcherzy nie ma to widać za mało przeszłam ;)

Odpowiedz
aga_lub 2013-02-23 o godz. 15:12
0

Moje stopy również są z tych "wrażliwych"
Kazda zmiana obuwia(nawet nie musi być nowe,wystarczy ,ze zmienię obuwie po kazdym sezonie,np.z klapek,sandałków na czółenka czy mokasyny)kończy się otarciami
Zmierzam do tego,ze dla mnie super wygodnymi butami są sportowe Ecco.

Są bardzo wygodne,superlekkie i z naturalnych surowców.
Posiadam takie dłuższe,za kostę(Ecco Shark) i u mnie super zdały egzamin na rajdzie pieszym. ;)

Odpowiedz
Ann007 2013-02-23 o godz. 14:32
0

Ja mam Bergsona, już 4 rok i prócz tego że są brudne(już nigdy jasnych:roll: ) to jestem baaardzo zadowolona. Nic się nie odkleja, wytrzymują zimowe mrozy i kilkudniowe rajdy po asfalcie. Kwestią jest tylko dopasowanie modelu do stopy, bynajmniej tak sądze...

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 14:21
0

ja zawsze polecam salomony, od 7 lat smigam po gorach w nich i zlego slowa nie moge powiedziec

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 12:20
0

Ja kiedyś też miałam salomony i w miarę polecam. Ostatnio kupiłam na wyprzedarzy Columbie i też mogą być. Mam też doświadczenie pielgrzymek i w żadnych super górskich butach nie szło mi się tak dobrze jak w reebokach, w których chodziłam na areobik.
Ja nie umiem chodzić w sandałach, choć wiele osób zachwala.

Odpowiedz
ampa 2013-02-23 o godz. 11:49
0

mam salomony w Zakopcu będac kupiłam i ze sklepu wyszłam w nich w góry-na Kasprowy dokładnie-zero obtarć-dobrze sie szło -mam do dziś świetnie sie nosza

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 11:31
0

jestem nieuleczalną zwolenniczką sandałów (no tyle, że naprawdę długie marsze to tylko latem mi się zdarzają). jak jest ciepło - to super. jak pada - to potem szybko nogi schną ;)

ulubione - heavy duty takie 'sportowe'. jedne już bliskie zajeżdżenia (ale zajęło im to prawie 4 sezony), teraz kupiłam sobie prawie identyczne.

scholle też fajne, ale w porównaniu z tamtymi - strasznie delikatne, no i jak na potrzeby moich stawów - za słaba amortyzacja.

Odpowiedz
DobraC 2013-02-23 o godz. 11:29
0

ja tylko dodam ze mialam tez gorskie wypasione salomony (spadkowe po mamie, bo ja obcieraly) i kroku w nich przejsc nie moglam...

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 11:27
0

Salomony, polecam, wygodne i bardzo trwałe.
Ja wprawdzie nie spaceruję i nie chodzę na długie wycieczki ale za to moje salomony wytrzymały chodzenie non stop przez 3 zimy, wiosny i jesienie.

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2013-02-23 o godz. 11:20
0

mam takie


code]Skóra nubukowa hydrofobizowana Scotchgard. Wyściółka Gore- Tex®. Cordura wodoodporna. Zindywidualizowane czarne haczyki nierdzewne H.R.T. Wkładka z celulozy i skóry. Gumowa podszewka Vibram® Wiking Man.

i polecam.\sa lekkie, deszcz im nie straszny.
pecherzy nie czynia.[

Odpowiedz
DobraC 2013-02-23 o godz. 11:19
0

ja mam z decathlony ich quechue (jak to sie pisze...). maz rowniez, jestesmy zadowoleni

Odpowiedz
Gość 2013-02-23 o godz. 11:15
0

JA niee mam problemó z nogami. Coić z nowymi bywa różnie. Dużo zależy po jakim podłożu ta wędrówka. Czy poasfsaalcie (mieście), czy raczej po górach, czy płaskim naturalnym podłożu...

Odpowiedz
Gość 2013-02-27 o godz. 12:00
-2

Ja z sandałów do długiego chodzenia polecam takie:

Albo takie:


Wspaniała amortyzacja (do chodzenia po górach prima sort) i przewiewność.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie