-
awangarda w stylu retro odsłony: 11499
Co można powiedzieć kobiecie w ciąży?
Bo czego nie mowic to juz wiem lol
Zgadzam się że kobiety w ciazy są drażliwe. 8)
Sa po prosty w życiu etapy kiedy ludzie mocno koncentrują na mnie uwagę. Pierwszy był przed ślubem. Do szału doprowadzały mnie wiecznie powtarzające się pytania :"No i jak tam przed ślubem?". Dzięki temu że ślub był tuz po obronie uniknęłam pytań :"No i jak tam przed obroną?" A jak ma być??
Teraz z kolei wciąż mnie pytają jak się czuję, generalnie wiem, że to z życzliwości ale mimo wszystko 40 pytanie w ciągu dnia potrafi mnie wkurzyć, choć statam sie tego nie okazywać. Nie cierpie "dobrych rad' o które nie proszę i historii innych kobiet, o które również nie proszę. Co innego gdy się o rady dopraszam :)
Tak czy sia, w ciąży czy nie wiele zależy od tego kto i jakim tonem pyta, radzi itp.
Alexa, ja odebrałabym takie stwierdzenie jako komplement. Kobieta zażartowała sobie z braku Twojego brzuszka.
Co mówić, a czego nie mówić, moim zdaniem zależy od dnia i od tego, którą nogą wstanie ciężarna kobieta lol
Przynajmniej tak było ze mną. Choć zawsze starałam się grzecznie odpowiedzieć nawet na najgłupsze pytanie bez względu jaki miałam dzień.
z drugiej strony na spokojnie myśląc to chyba dobrze że brzuch mi zszedł nie? lol
ale mogla jakoś tak milej: o jak pani ładnie zeszczuplala już, czy - o prawie nic nie widać lol lol lol lol
no ale zawsze przecież można taki słoneczny dzień pytaniem o lifting zepsuć ;)
to tego chyba nie przebijecie
dzisiaj w sklepie ekspiedentka ktora mnie świetnie z okresu ciązy pamięta zapytala ze zdziwieniem w oczach ale pewnością w głosie wręcz: a pani to sobie przy okazji porodu zrobila lifting brzucha? :o
faktycznie po porodzie chociaż minęlo malo czasu mój brzuch i reszta wygląda jak przed - wchodzę normalnie we wszystkie swoje ciuchy ale żeby tak z grubej rury zaraz walić?
na głowę przecież nie upadlam żeby z liftingiem szaleć
Bardzo bym się ucieszyła, gdyby ktoś powiedział mi, jakie numery padną w lotto na przykład.
Albo że wynalazł bezbolesne porody bez połogu. ;)
Mam parę takich "życzliwych" znajomych 8) lol
A co do chudości, to nie przesadzałabym :P , bo i tak mam jeszcze z 10 kg nadwagi.
To wszystko zależy, kto pyta.
Ostatnio pani w sklepie wystrzeliła, ze się robię grubiutka, ale wiem, że nie miała nic złego na myśli. Poza tym NIE JESTEM GRUBA ;)
Nie będe oryginalna, ale lubię jak ktos mi mówi, ze ładnie mi w ciązy i że mi służy :) Taka próżna jestem :)
Co do dawania rad, to ja jestem zdania, że najlepsze rady, to te, o które się prosi. I tyle.
Skrzacik napisał(a):
Podobnie jest z pytaniem o wagę. Większość koleżanek po prostu żal tyłki ściska, że nie utyłam i dzwonią do mnie tylko po to, żeby się dowartościować, a tu kiszka... 8) lol
Skrzacik, przepraszam, ale buchnęłam śmiechem - i, o mamo, co Ty masz za koleżanki? lol
Ja mam obsesję na punkcie kilogramów (zawsze miałam) i też uważam,że to niesprawiedliwe, że jesteś chuda w ciąży (nie tylko Ty zresztą) 8) No za Chiny się przy Was nie dowartościuję lol
ja też się pytam lol
i też głównie dzięki forum, bo nigdy nie miałam stycznosci z jakąś aferką z tego powodu lol
nie mniej jednak, ja też w ciąży byłam i na serio wogóle nie pamiętam, abym kiedykolwiek wściekała się z powodu jakiś rad albo dotykania po brzuchu, tudzież dziwnych pytań, kiedyś tylko mąż po łbie dostał jak stwierdził, że za dużo jem 8)
Ja podam taki prosty przykład. Napisałam, że do szału doprowadza mnie chwalenie mojego wyglądu w ciąży, ale tylko takie, kiedy jest to mówione ze złośliwą intencją (czyt. "przedtem byłaś okropnie gruba/brzydka/pryszczata").
Kiedy ktoś mi mówi, że ślicznie wyglądam, że kwitnę, to jest mi miło.
Podobnie jest z pytaniem o wagę. Większość koleżanek po prostu żal tyłki ściska, że nie utyłam i dzwonią do mnie tylko po to, żeby się dowartościować, a tu kiszka... 8) lol
Pytania o ciążę - jak ją znoszę, ile jeszcze zostało, kiedy mam termin - w ogóle mnie nie drażnią. ;)
Dorcia22 napisał(a):To moze ja jestem nietaktowana bo wiele razy głaskałam brzuszek koleżanek, i albo mnie nieźle potem obgadywały albo miały dobre dni lol
Tego się nauczyłam długo zanim byłam w ciąży - głównie dzięki forum ;) - i zawsze pytałam, czy na pewno przyszła mama nie ma nic przeciwko dotknięciu brzuszka, zresztą już na późniejszym etapie ciąży, kiedy wyraźnie czuć ruchy.
Mnie też ludzie pytają - mam szczęście do taktownych, mówiłam ;)
To moze ja jestem nietaktowana bo wiele razy głaskałam brzuszek koleżanek, i albo mnie nieźle potem obgadywały albo miały dobre dni lol
OdpowiedzNo więc właśnie w tym rzecz, że jest to kwestia bardzo indywidualna - ja np. cenię sobie pytania o moje samopoczucie, jeszcze mnie nie wkurzają, i lubię zainteresowanie, cieszę się, gdy ktoś z troską mówi mi, że powinnam zwolnić tempo albo proponuje mi najlepsze miejsce siedzące na imprezie ;) Tylko że ja mam chyba naprawdę taktownych przyjaciół i znajomych, bo o nic zdrożnego nie pytają :D
Odpowiedz
Zgadzam sie z Dorcia,ze ciezarne z lekka przewrazliwione sa chyba.
Jakas godzine temu mialam zadac pytanie w temacie "czego nie mowic kobiecie w ciazy" o co pytac mozna.Bo moze najlepiej liste sobie zrobic lol 8) ;)
Naczytalam sie tego topiku,za duzo pytan znajomej nie zadawala to po porodzie tak jakby odczulam,ze troche miala zal,ze sie czlowiek za bardzo nie interesowal,a pierwsza ciaza to takie wydarzenie.
Jakby nikt nie dzwonil i nie pytal to byscie marudzily,ze nikt sie waszym samopoczuciem,porodem,dzieckiem nie interesuje :P
A tak naprawde to jak zwykle "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia".
Pewnie jesli bede w ciazy(oby!) to do szalu beda mnie doprowadzaly pytania pewnej osoby,dotykanie brzucha itp.Bo o to,ze sie bedzie tak zachowywala ta osoba to sie moge zalozyc.
Blutka napisał(a):Tylko intymne pytania, dramatyczne historie porodowe i rady wygłaszane tak, jakby to była Prawda Objawiona, a nie jak życzliwa porada - to jednak niefajne. Przed ciążą nikt mnie nie pytał tak sobie o rozstępy, zaparcia itp., więc czemu nagle ludziom się wydaje, że mogą o to spytać, jak o pogodę?
Bo tak się chyba przyjęło, że kobieta w ciąży jest wyjatkowa pod każdym względem, więc skoro korzystamy z uroków ciąży to bądźmy też przygotowane na różne pytania lol ot tak: "świadoma praw i obowiązków wynikających z załozenia rodziny..." 8)
A moze bezdzietna ciocia też potrzebuje zaistnieć ? może sąsiadka myśli, że robi dobrze pytając się nas o rozstępy albo o zaparcia? ... 8)
Ależ ja się zgadzam, że kobiety w ciąży są drażliwe. 8)
Tylko intymne pytania, dramatyczne historie porodowe i rady wygłaszane tak, jakby to była Prawda Objawiona, a nie jak życzliwa porada - to jednak niefajne. Przed ciążą nikt mnie nie pytał tak sobie o rozstępy, zaparcia itp., więc czemu nagle ludziom się wydaje, że mogą o to spytać, jak o pogodę? ;)
Dorcia22 napisał(a):DobraC, ale tak z drugiej strony, co złego w dobrych radach ? ;) przecież one z serca płynął, nie łątwiej wpuścić to jednym uchem a drugim w razie czego wypuścić?
przecież gdyby nie dobre rady forumówek, to wielu rzeczy byśmy nie wiedizały ;)
Owszem, niegrzeczne pytania to co innego ;)
wiesz co. racja. moze szkopul w tym kto te dobre rady daje ;)
bo jesli bezdzietna ciocia ktora "cos tam slyszala", albo starsza pani w sklepie to jedna sprawa.
z mamami sama rozmawiam i zadaje setki pytan (Natalia swiadkiem lol ) - wrecz do znudzenia, o pytaniach na forum nie wspominajac.. tylko.. odpowiedzi sa w innym tonie..
moze to o to chodzi?
Moim zdaniem wszystko zależy od tego, jak te rady są sformułowane - jest różnica pomiędzy "u mnie sprawdzało się..." a "koniecznie musisz zrobić tak i tak" ;) Dobre rady to jedno, autorytarne narzucanie swoich poglądów jako jedynie słusznych to co innego ;)
Odpowiedz
DobraC, ale tak z drugiej strony, co złego w dobrych radach ? ;) przecież one z serca płynął, nie łątwiej wpuścić to jednym uchem a drugim w razie czego wypuścić?
przecież gdyby nie dobre rady forumówek, to wielu rzeczy byśmy nie wiedizały ;)
Owszem, niegrzeczne pytania to co innego ;)
a poza tym z wlasnego doswiadczenia wiem ze to chyba tez o ilosc chodzi ;)
bo niby moja mama ma racje - zobacz ile osob cie wspiera, ile osob sie interesuje... no fajnie - pewnie. ale jesli sie odbiera szescdziesiaty telefon tego dnia (pierwszy byl o 7:15) z pytaniem czy juz... to mozna sie wkurzyc, w dodatku na calkiem niewinnego czleka :)
poza tym zgadzam sie - pytan ktore zadaje sie ciezarowce - innym kobietom sie nie zadaje, to co? moze stad ta "drazliwosc" ?
napewno ne zloscily mnie pytania o imie, o wyprawke nawet te o sampoczucie nie bardzo :). pod warunkiem ze nie byly zadawane jako pretekst do sluzenia dobra rada...
Rzucam się teraz na pożarcie, ale co tam... ;)
Nie uważacie moze, ze kobiety w ciązy są strasznie drażliwe i przeczulone?
Przecież wiele osób mówi coś w dobrej wierze a nie po to aby zrobic na złość...
Szczerze mówiąc, nie pamiętam abym reagowała "agresją" na różne uwagi, no może jak na prawdę bardzo zły dzień miałam...
I tak na prawdę to cieszyło mnie, że ktoś zauważał mój brzuszek, że pyta się jak dziecko, kiedy poród itp.
Znaleźć jakąś pozytywną cechę wyglądu i ją skomplementować. Kłamanie, żeby zrobić przyjemność mi się nie podoba - lepiej nie mówić nic, jak się nie da znaleźć nic ładnego. Wink
Po drugie, gdy kobieta nie wygląda i nie czuje się ładnie (jest opuchnięta, za dużo przytyła), słysząc komplement: "ładnie wyglądasz", może się poczuć głupio.
Blutka napisał(a):Generalnie normalność wskazana, niewskazane dawanie dobrych rad, jeśli ktoś o nie nie prosi.
O to, to :) Zwłaszcza jeżeli chodzi o rady.
Przede wszystkim - nie gadać TYLKO o ciąży i dzieciach, bo to strasznie wnerwia.
Po drugie - jeśli ciężarna nie jest Twoją przyjaciółką, bliską kumpelą, to pytania o sprawy intymne (wymioty, piersi, rozstępy, itp.) są nie na miejscu. Szczególnie pytanie o to tak ni z gruchy ni z pietruchy, wyrwane z kontekstu, nie wynikające z rozmowy.
Znaleźć jakąś pozytywną cechę wyglądu i ją skomplementować. Kłamanie, żeby zrobić przyjemność mi się nie podoba - lepiej nie mówić nic, jak się nie da znaleźć nic ładnego. ;)
Generalnie normalność wskazana, niewskazane dawanie dobrych rad, jeśli ktoś o nie nie prosi.
ale w polityce mało się dzieje? no i nikt nie śmie mieć innego zdania niż ty 8)
Odpowiedz
-> że ładnie wygląda
-> że dobrze, że będzie mieć dziecko
-> że świetnie sobie radzi, radziła i będzie radzić
-> no i gadać o wszystkim NORMALNIE a nie o wymiotach, wadze, wydzielinach itp jakby ciąża zastępowała mózg.
Podobne tematy
- Czy kobiecie w ciąży można złożyć wypowiedzenie z pracy? 10
- Co przysługuje kobiecie w ciąży, jeśli chodzi o badania? 0
- Czy praca przy komputerze może zaszkodzić kobiecie w ciąży? 11
- Czy korzystacie z przywilejów danych kobiecie w ciąży, domagacie się ich? 186
- Kto wypłaca wynagrodzenie kobiecie w ciąży, która jest na zwolnieniu L4? 2
- Czego nie powinno się mówić kobiecie w ciąży? 358