-
Mała odsłony: 2187
Wózek po pijanemu...
Co o tym sadzicie? Dla mnie to paranoja... Kolejna, niestety...
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/kontrola-drogowa-mam,949007,415
Moim zdaniem w takich wypadkach najważniejsza jest kontrola społeczna a nie pan policjant, który każe matce dmuchać w balonik w parku. Dla mnie pomysł zupełnie nietrafiony (jak więkrzość samoobrony).
Państwo policyjne nie uczy niczego obywateli, no może poza jeszcze większą apatią i niereagowaniem (jest przecież wszechobecna policja więc nie musze reagować).
Mika_ napisał(a):Gatka napisał(a):A ja się tak zastanawiam ... czy rodziny patologiczne w ogóle chodzą na spacery?
ono głównie chodzą na spacery do monopolowego
czasem też do parku gdzie oblegają ławki z jabolami
piszę serio, tak wynika z mojej obserwacji
Oj nie tylko. Widziałam parokrotnie takie "rodzinne spacerki"
Jednak chyba nie tędy droga...
Gatka napisał(a):A ja się tak zastanawiam ... czy rodziny patologiczne w ogóle chodzą na spacery?
ono głównie chodzą na spacery do monopolowego
czasem też do parku gdzie oblegają ławki z jabolami
piszę serio, tak wynika z mojej obserwacji
awangarda w stylu retro napisał(a):
owszem to na pewno przyjmene by nie bylo.
ale nie robny tez z kontrolujacych debili, ktorzy nie potrafia ocenic sytuacji.
i kontrolowaliby wszytkich jak leci. ;)
czyżby
gonick napisał(a):ja mialam, gdy policja nie potraktowała alkomatem pijanej baby z wózkiem ostatnio w centrum. Mało sie nie przewróciła, dzieciak się darł, a panowie w granatowym ją mineli i nic.
Dla mnie to poroniony pomysł...
amelani napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):owszem to na pewno przyjmene by nie bylo. ale nie robny tez z kontrolujacych debili, ktorzy nie potrafia ocenic sytuacji. i kontrolowaliby wszytkich jak leci. ;)
no, nie wszystkich, tylko wyrywkowo - najczęściej w parku widzę wędrujących znudzonych policjantów i nie chciałabym, żeby "dla rozrywki" upolowali sobie np akurat mnie do sparwdzenia, bo "takie mają prawo"
na szczęście mam nadzieję, że to tylko głupi pomysł Samoobrony, którego nikt w życie nie wcieli...
po ostatnim braku chętnych do pracy w policji i 7 tysiącach wakatów obawiam się, ze poprzeczka się obniży i będą w takiej sytuacji ganiać za nami debile z alkomatem. A czy wiecie (co zresztą pokazywali w faktach kiedyś) że po zjedzeniu pawełka wali wam z gardła przez godzinę alkoholem? :lizak:
I co wtedy? Żegnaj córko, żegnaj synu, zjadłam Pawełka idziesz do bidula?
Już nawet nie chcę się zastanawiać co na taką przygodę w parku powiedzieli by wasi sąsiedzi. Skoro sprawdzali to na pewno piła i jest zła
awangarda w stylu retro napisał(a):owszem to na pewno przyjmene by nie bylo. ale nie robny tez z kontrolujacych debili, ktorzy nie potrafia ocenic sytuacji. i kontrolowaliby wszytkich jak leci. ;)
no, nie wszystkich, tylko wyrywkowo - najczęściej w parku widzę wędrujących znudzonych policjantów i nie chciałabym, żeby "dla rozrywki" upolowali sobie np akurat mnie do sparwdzenia, bo "takie mają prawo"
na szczęście mam nadzieję, że to tylko głupi pomysł Samoobrony, którego nikt w życie nie wcieli...
becja napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):becja napisał(a):Naprawdę podobałoby się Wam dziewczyny takie państwo policyjne?
lepiej takie niz panstwo totalnej olewki malych stworow
jasne, ale chyba nie tędy droga
a dlaczego?
przeciez kierowcow tez sprawdza sie wyrywkowo?
wiec dlaczego nie opiekunow dzieci?
owszem to na pewno przyjmene by nie bylo.
ale nie robny tez z kontrolujacych debili, ktorzy nie potrafia ocenic sytuacji.
i kontrolowaliby wszytkich jak leci. ;)
awangarda w stylu retro napisał(a):naprwde nie trzeba byc z patalogicznej rodziny, zeby sie znecac nad swoim dzieckiem, ponizac je, pic czy brac narkotyki przy nim.
no zdecydowanie nie trzeba, bo w ogóle nie widzę tego postulowanego wielkiego zła wypicia piwa czy lampki wina przy dziecku.
a co do poniżania itp - to niby jak miałoby być wykrywane? policyjne wizytacje u rodzin z dziećmi? no momento... mam takie wrażenie, że większość doniesień medialnych o tragediach dzieci raczej zawiera multum stwierdzeń, że od dawna i sąsiedzi, i wszelkie służby wiedziały, że dana rodzina jest patologiczna i sobie z dziećmi nie radzi...
to może niech korzystają z uprawnień, które już mają?...
becja napisał(a):ło matko Shiad... wiesz komu pierwszemu odbiorą dzieci?
połowie matek chyba... mi też, nie martw się.
no a bardziej serio - jak najbardziej jestem za interweniowaniem czy poszczególnych osób czy państwa w wypadkach, kiedy NAPRAWDĘ rodzina sobie nie radzi czy dzieci są zagrożone.
ale jednocześnie jestem absolutnie przeciw mnożeniu absurdalnych przepisów i kontroli, tudzież... no nie wiem... udowadniania państwu że się na matkę nadaję?
becja napisał(a):Naprawdę podobałoby się Wam dziewczyny takie państwo policyjne?
lepiej takie niz panstwo totalnej olewki malych stworow
to, ze Wy jestewscie dobrymi matkami nie znaczy wcale, ze reszta swiata tez.
i naprwde nie trzeba byc z patalogicznej rodziny, zeby sie znecac nad swoim dzieckiem, ponizac je, pic czy brac narkotyki przy nim.
Shiadhal napisał(a):ciekawe, czy zabronią też matkom np niedosypiać - to też obniża koncentrację, skupienie i takie tam...
ło matko Shiad... wiesz komu pierwszemu odbiorą dzieci? 8)
Naprawdę podobałoby się Wam dziewczyny takie państwo policyjne?
Pan w mundurze zaczepiający Was w parku tylko dlatego, że jesteście matkami Waszych dzieci?
amelani napisał(a):jak pójddziemy z P i Małym na obiad i on wypije piwo, a ja lampkę win do obiadu to znaczy, że jesteśmy nieodpowiedzialni?!?
ja bym byla ;)
ja po jednym piwe jestem pijana wiec u mnie to byloby skrajnie nieodpowiedzilane
amelani, no pewnie. to nie wiedziałaś, że do 18stki dziecka obowiązuje Cię abstynencja totalna?
chyba na Matkę Polkę się nie nadajesz, no... dziecko Ci odebrać powinni ;)
ciekawe, czy zabronią też matkom np niedosypiać - to też obniża koncentrację, skupienie i takie tam...
Dla mnie to paranoja jednak - przepraszam, a jak pójddziemy z P i Małym na obiad i on wypije piwo, a ja lampkę win do obiadu to znaczy, że jesteśmy nieodpowiedzialni?!?
Odpowiedz
awangarda w stylu retro napisał(a):Mała napisał(a):No przeciez chyba bym sie takim rozesmiala w twarz...
a ja nie :)
najpierw by mnie szlag trafil, a pozniej bym dmuchnela ;)
Mnie by szlag trafił, potem bym dmuchnęła, a potem więcej w tym miejscu bym się nie pokazała bo by mnie odrzucało. Oczywiście zakładając że sprawdzanie byłoby bezpodstawne tzn np. nie zataczałabym się na ulicy ani nie spała pod wózkiem ...
becja napisał(a):awangarda w stylu retro napisał(a):
i ja nie milabym nic przeciwko, zeby mi ktos kazal dmuchac w alkomat gdybym mila pod swoja opieka dziecko.
a ja miałabym, jeśli nie byłoby do tego żadnych podstaw
ja mialam, gdy policja nie potraktowała alkomatem pijanej baby z wózkiem ostatnio w centrum. Mało sie nie przewróciła, dzieciak się darł, a panowie w granatowym ją mineli i nic.
Gatka napisał(a):A ja się tak zastanawiam ... czy rodziny patologiczne w ogóle chodzą na spacery?
no wlasnie
Mała napisał(a):No przeciez chyba bym sie takim rozesmiala w twarz...
a ja nie :)
najpierw by mnie szlag trafil, a pozniej bym dmuchnela ;)
awangarda w stylu retro napisał(a):Mala, a problem alkoholizmu dotyczy tylko patologicznych rodzin?
chyba nie, prawda?
Oczywiscie, ze nie. Ale w wiekszosci. Nie rozmieniamy sie chyba na drobne i rozmawiamy o problemie globalnie a nie indywidualnie.
Na Forumi jest wiele matek. Czytajac ich wypowiedzi, ich zaangazowanie i przejecie rola (w pozytywnym znaczeniu), nigdy bym nie powiedziala, ze po cichu w kacie popijaja wodke. (I znow, nie dzielny wlosa na czworo - nie mowie o wypiciu piwa, wina itp. w ilosciach rozsadnych. A jakie to sa ilosci, to juz zalezy od predyspozycji.) No i teraz wyobrazcie sobie te mamy na spacerze, dziecko zadbane, krzywda mu sie nie dzieje, mama szczesliwa pcha sobie wozek i podchodzi do niej straz miejska czy policja i prosi o dmuchniecie w alkomat...
No przeciez chyba bym sie takim rozesmiala w twarz...
dziewczyny nie zapedzajcie sie.
kazda z nas chce, zeby dzieci byly w miare bezpieczne, prawda?
nie tylko nasze.
i jezeli takie wyrywkowe kontrole moga sprawic, ze ktos zanim pojdzie z synem/corka na spacer popijajac piwko sie dwa razy zastanowi to chyba tylko dobrze, prawda?
A ja się tak zastanawiam ... czy rodziny patologiczne w ogóle chodzą na spacery? To może by tak wprowadzić kontrolę matek pozostających na urlopach wychowawczych w domach ... bo może w domu piją? A w zasadzie właścicieli psów też może zacząć kontrolować alkomatami...
Odpowiedz
Mala, a problem alkoholizmu dotyczy tylko patologicznych rodzin?
chyba nie, prawda?
i ja nie milabym nic przeciwko, zeby mi ktos kazal dmuchac w alkomat gdybym mila pod swoja opieka dziecko.
gonick napisał(a):Mała napisał(a):Alma_ napisał(a):Moim zdaniem zasadne jest kontrolowanie alkomatem wszystkich, którzy mają pod opieką dziecko, z wózkiem czy bez...
A jakbys to logistycznie rozwiazala?
Normalnie, zgadzam się z Almą
Bardzo wyczerpujaca odpowiedz :)
Wiecie co? Wkurza mnie stawianie odpowiedzialnych rodzicow na rowni z rodzina patologiczna, gdzie alkohol leje sie strumieniami. W tych rodzinach powinno sie prowadzic kontrole i odbierac dzieci, bo im dzieje sie krzywda. Ale zeby latac za mna po parku z alkomatem..? Jakos w glowie mi sie to nie miesci...
Mała napisał(a):Alma_ napisał(a):Moim zdaniem zasadne jest kontrolowanie alkomatem wszystkich, którzy mają pod opieką dziecko, z wózkiem czy bez...
A jakbys to logistycznie rozwiazala?
Normalnie, zgadzam się z Almą
agunia85, tak, każdemu, w danym momencie opiekuje się dzieckiem będąc w stanie upojenia alkoholowego.
Ileż razy słyszy się o dzieciach, które wylewają na siebie wrzątek, spadają ze schodów, wypadają z okien, podczas gdy rodzice, którzy powinni się nimi opiekować są w trakcie libacji...
Nie sprowadzajmy sprawy do absurdu jednego piwa, ale picie, kiedy mamy pod opieką małe dziecko nie jest chyba szczytem odpowiedzialności.
Alma_ napisał(a):Po prostu - rodzicom, którzy mają pod opieką dziecko, a sami są pod wpływem alkoholu powinno się dziecko odbierać - ale czy tak nie jest w tej chwili?
kazdemu?
ostatnio wypilam piwo - powinni mi corke odebrac?
Hihi lol - a tatusiów już nie? A mamy z dziećmi na rękach? Czy będzie się liczyła wielkość kółek? 8) Bardzo mało precyzyjne, bardzo. ;)
OdpowiedzPodobne tematy