• light odsłony: 3176

    Jakie podać potrawy na wielopokoleniowy obiad/kolację?

    Poszukałam trochę i wydaje mi się, że takiego wątku jeszcze nie było. Zastanawiam sie jak skomponować menu, kiedy na obiad przychodzi rodzina wielopokoleniowa np. dziadkowie, rodzice, plus rodzenstwo z małymi dziećmi.Czy dla dzieci podałybyście coś innego niż dla dorosłych? Czy są może jakieś potrawy uniwersalne? Co podać, żeby wszyscy byli zadowoleni, a jednocześnie, żeby nie spedzić całego dnia w kuchni?:DW niedzielę robię rodzinny obiad dla rodziców i mojego brata z rodziną - żoną i 3 letnimi bliźniakami, z którymi widuję sie rzadko, bo mieszkają za granicą. Zastanawiam się co zaserwować. Macie jakieś pomysły?

    Odpowiedzi (6)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-03-29, 23:45:51
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
light 2013-03-29 o godz. 23:45
0

Dzięki wielkie za przepis i inspiracje. W ten sposób menu mam gotowe :)

Odpowiedz
Gość 2013-03-29 o godz. 23:26
0

Super zestawienie na jesień, grzybowa i gulasz. Podałabym kaszę gryczaną i ziemniaki pieczone do gulaszu, albo kluski śląskie. Jeszcze jakąś kwaśną surówkę.

A tort truskawkowy mojej mamy robi się tak:

Upiec biszkopt z 8 jajek dzień wcześniej (na pewno masz swój wypróbowany przepis, więc nie podaję. Może być też ciasto piaskowe, ale wtedy będzie cięższe). Przekroić dwa razy, naponczować wodą z sokiem z cytryny, zwłaszcza przy brzegach.

Utrzeć w mikserze 300g miękkiego masła, szklankę cukru i 3 żółtka na puszysty krem. Do kremu wkręcać 500g rozmrożonych truskawek (nie mogą być świeże, koniecznie rozmrożone, odsączone z soku) i łyżkę spirytusu. W łyżce soku z truskawek rozpuścić w kąpieli wodnej 2 łyżeczki żelatyny i dodać do masy.

Masą przełożyć tort, odłożyć 2-3łyżki masy do lodówki. Brzegi tortu obsypać wiórkami kokosowymi, z odłożonej do lodówki masy zrobić na wierzchu szprycą dekorację z zawijasów i przybrać świeżymi truskawkami.

W masie można zrezygnować z żółtek, jak boisz się surowych jajek. To jest przepis "ortodoksyjnie" mojej mamy. Ja bym pewnie użyła innego ponczu (jak dla dorosłych to jasnego rumu), wiórki kokosowe zastąpiła czymś innym, ale jak wspomnę sobie ten wielki, różowy, pobielony wiórkami tort to stają mi przed oczami wszystkie imprezy urodzinowe od kiedy sięgam pamięcią :D

Odpowiedz
light 2013-03-29 o godz. 23:16
0

Grzybowa to fajny pomysł, tym bardziej, że mam w domu sporo suszonych grzybów. Mój tata niestety jest 'niemakaronowy', na drugie musi być więc coś innego - pomyslałam o gulaszu, pokroję mięso drobno, tak na jeden kęs dla dzieciaków. Powinno być ok.
A ciasto z kremem truskawkowym brzmi super - poprosze o ten przepis.

Odpowiedz
Gość 2013-03-27 o godz. 23:46
0

Myślałam, że rzadko się widuję = okazja wyjątkowa = ma być super-ekstra ;)

A dzieci... wiem, że zdarzają się wyjątkowe, ale raczej zjedzą wszystko. Nie podawałabym tylko skomplikowanych w obsłudze potraw (typu faszerowane papryki, bo trzeba się nagłowić jak to zjeść i nie rozpaćkać a trzylatek to niekoniecznie). Raczej coś, co można zjeść samym widelcem.

Może podaj jakiś makaron? Albo po włosku, czyli zamiast zupy, albo po polsku, jako drugie danie. Krótki, żeby nie było problemu z zawijaniem nitek na widelec, z jakimś smacznym, niezbyt pikantnym sosem?

Jesli zamiast zupy to na drugie już tylko mięso i jarzyny. Jeśli jako drugie to wcześniej treściwą zupę, krem pomidorowy, grzybową?

A może sezonowo - coś z dyni?

Na deser ciasto z kremem truskawkowym? Taki tort to przebój mojego dzieciństwa, ale zawsze smakował i dorosłym. Jeśli chcesz to podam przepis.

Odpowiedz
light 2013-03-27 o godz. 23:38
0

Dzięki za odpowiedź. Napisałam, że rzadko sie z nimi widuje, przez co chciałam powiedzieć, że nie wiem za bardzo co lubią Taki skrót myslowy, przyznaje, trudny do rozszyfrowania lol 8) Dotyczy to dzieci, bo preferencje dorosłych znam

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-03-27 o godz. 22:13
0

Ja w takiej sytuacji zawsze robie więcej dań w mniejszych ilościach - to daje wybór. Niektóre są bardziej tradycyjne, inne bardziej "po mojemu", część pikantna, część lekkostrawna.

Podanie na półmiskach umożliwia każdemu wybranie tego, co mu akurat pasuje (najczęściej kończy się to tak, że każdy nabiera po łyżeczce, żeby spróbować każdego dania ;) ).

Dla dzieci przewidziałabym tylko osobny deser, ale pozostałe potrawy wspólne. Poza tym skoro na obiedzie najstarsi będą Twoi rodzice to nie będzie takiego problemu, jak z pogodzeniem gustów prababci i 3latka. Wybierz dania, które Twoja rodzina lubi, przygotuj w wersji odświętnej i już.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie