• Gość odsłony: 19344

    Jak się zabrać do przemalowania szafek kuchennych?

    ... no i sama nie wiem jak się za to zabrać. Chodzi mi o przemalowanie frontów szafek kuchennych, które wykonane są... ja wiem... to jest chyba płyta pokryta jakimś tworzywem drewnopodobnym... Zwykłe szafki, jakich wiele na rynku, napewno nie drewniane.Panów w castoramach i innych takich pytałam już ze sto razy, zapewniają, że farby się trzymają i wszystko powinno się ładnie pokryć... ale ja i tak mam pietra. Dlatego chciałam prosić o odzew te z Was, które coś takiego już robiły i wiedzą co, jak, z czym itd. Jak się do tego zabrać, co kupić i - przede wszystkim - jak wykonać, żeby ładnie wyszło:)

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-12-30, 14:26:41
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-12-30 o godz. 14:26
0

awangarda w stylu retro napisał(a):kropus, prosze - moze tu znajdziesz tez jakas podpowiedz.
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,55551660,56606580,0,2.html?v=2
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,68303099.html
dzięki Awa!!! jeden facet w sklepie polecał mi właśnie farbę olejną... dobrze, że nie kupiłam

Odpowiedz
Adamowa 2010-12-20 o godz. 21:36
0

A czy któraś z Was wie może, czy da takie fronty kuchenne z niby drewna da sie okleić tapetą fizelinową? Chciałam, je potraktować okleiną, ale nie ma nigdzie w taki wzór, jaki chę bardzo, więc pomyślałam o tapecie, choć brzmi to pewnie barrrdzo dziwnie...

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-12-19 o godz. 07:09
0

kropus, prosze - moze tu znajdziesz tez jakas podpowiedz.
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,55551660,56606580,0,2.html?v=2
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,68303099.html

Odpowiedz
_MeGGi_ 2010-12-19 o godz. 06:59
0

ja swego czasu tez nosilam sie z mysla odnowienia szafek, z tym ze ja chcialam okleic boki na drewno(teraz mam biale) a fronty na zolto(teraz marmurek) ale jakos ogrom pracy mnie przerosl i moj zapal zgasl. Pewnie gdybym miala pomalowac to poszloby szybciej no ale efektu drewna nijak nie da sie osiagnac malowaniem a szkoda :(
ale trzymam kciuki i czekam na zdjecia przed i po :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-17 o godz. 19:23
0

Kropka, trzymam kciuki i czekam na efekty 8)

Odpowiedz
Reklama
UTAH 2010-12-15 o godz. 18:52
0

Czekam na efekt końcowy... :D

Odpowiedz
Justa_lublin 2010-12-15 o godz. 10:39
0

Kropka koniecznie pochwal sie efektem przed i po na fotkach :P

My już kilka lat temu odowiłyśmy szafki. Te szafki, które są przy kuchence odtłuść i wszytkie trzeba zmatowić. Wałeczkiem maluje sie szybko, bez smug po prostu idealnie :P
My malowałyśmy na łososiowo i w srodku na biało. Wyszło super. A na blaty mozesz nakleić okleinę, ale trzeba uważac z nożami i z gorącymi garnkami.

Powodzenia w malowaniu :P

Odpowiedz
Gość 2010-12-15 o godz. 07:29
0

no dobra, to już się nie boję ;)

chociaż... jak coś zchrzanimy to przeynajmniej będzie dobry pretekst do wymiany frontów hy hy hy..

Odpowiedz
ola78 2010-12-14 o godz. 13:40
0

ja malowaliśmy kiedyś stare szafki w łazience. najpierw zmatowiliśmy powierzchnię, a potem farbą duluxa.
dulux ma takie farbki do drzwi, okien, kaloryferów itp. w bardzo wielu kolorach. myślę, że będą dobre.

Odpowiedz
becja 2010-12-14 o godz. 11:01
0

zmatowić, nic się nie bać, malować :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-12-14 o godz. 10:47
0

Kropus, przegladam stare gazety wnetrzarskie i akurat w jedenej z nich jest przepisa na odnowienie kuchni. Wyjsciowe fronty - nomen omen - w kolorze pistacjowym 8)

Pani architekt dowodzaca metamorfoza zmatowila szafki papierem sciernym, potem pokryla farba podkladowa (Flugger - cena sprzed roku 30 zl/ l). Na to farba do frontow (tez Flugger, tez cena sprzeda roku: 30 zl/l). Czyli dokladnie przepis postepowania, jaki podaly wyzej, dziewczyny. Ale pomyslalam sobie, ze Ci napisze, bo byc moze to dac Ci pewnosci i odwagi :D

Zreszta ja juz zacieram rece na piekny efekt "po". Dla kontrastu zrob tez zdjecia "przed".

Odpowiedz
Gość 2010-12-14 o godz. 09:02
0

Hmm my malowalismy farba akrylowa chyba. Fronty mielismy takie jakies sztuczne, zmatowilismy je papierem drobnym, potem przetarlismy czyms (acetonem?) zeby je odtluscic. I potem dwie warstwy farby, koniecznie gabczastym waleczkiem :) No i nowe uchwyty do tego.

Odpowiedz
Gość 2010-12-14 o godz. 08:13
0

może jakąś zmywalna do kuchni i łazienki? bo na pewno nie olejną. Chyba że lubisz. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-12-14 o godz. 07:39
0

aha, jakiego rodzaju farby powinnam użyć? tylko podkreślam - nie do drewna

Odpowiedz
Gość 2010-12-14 o godz. 07:31
0

No to super, właśnie takich odpowiedzi oczekiwałam lol

ewa, wymiana frontów to jest to co zrobiłabym najchętniej. Niestety nie w obecnej sytuacji. Pozostaje więc malowanie, bo patrzeć na nasze szafki już nie mogę. I nie o wiek tu chodzi, bo są dość nowe, a o kolor... pistacjowy ble ble

Odpowiedz
ewa1978 2010-12-14 o godz. 06:33
0

a pomysl może o wymianie wszystkich drzwiczek i blatu,pozostawiasz korpusy szafek czyli pólki w srodku i boki a zamawiasz u stolarza nowe drzwiczki z uchwytami i nowy blat,kuchnia wychodzi i tak o polowe taniej a wygląda jak nowa.Po co zmieniac srodek jak to sie nie niszczy.Dzieki temu zyskasz nową kuchnie malym kosztem moja ciocia tak zrobila a ma wielką kuchnie bo meble 300cm na 450cm zabudowane i zamiast 5000zl zaplacila u stolarza 1600zl za drzwiczki i blat dodatkowo300zl,kuchnia jak nowa z salonu!!

Odpowiedz
Gość 2010-12-13 o godz. 22:15
0

Sil ma racje, jak zrobicie grunt (walkiem z gabki, zeby nie bylo faktury), to potem farba sie bedzie trzymac super. tez mam odnawiane szafki i bardzo sobie takie rozwiazanie chwale. becja tez ma odnawiane i wygladaja rewelacyjnie.

jedyne do czego bym Cie namawiala, to te walki z gabki. za diabla malujac pedzlem nie wychodzila mi rowna powierzchnia. malujac walkiem z drobnej gabli bedziesz miala najmniejsza fakture. (imho)

Odpowiedz
Gość 2010-12-13 o godz. 21:30
0

Wielokrotnie słyszany patent: fronty zmatowić papierem ściernym. Jeżeli kolor jest drastycznie różny można pomalować gruntem, wtedy nowa farba będzie się też lepiej przyczepiać. Proponuję malutki wałeczek plus pędzel na drobne poprawki.

Dasz radę. :D Myśmy pomalowali boazerię w kuchni, polakierowaną zresztą. Użyliśmy Śnieżki do drewna, umyliśmy tylko boazerię i zagruntowaliśmy. Fronty powinno dać się pomalować łatwiej.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie