• agata4444 odsłony: 10890

    Co może być powodem krwawienia i plamienia w I trymestrze?

    Po pierwszym badaniu u gin. zaczęły mi się plamienia. to były bardzo skąpe brunatne plamki. po 5 dniach od badania dostałam krwotok. załamałam się, bo wydawało mi się, że już po wszystkim, że poroniłam. i tak to wyglądało, ale jak doktor zrobił usg okazało, że pęcherzyk ma właściwe rozmiary i rozwija się dobrze (widziałam nawet pulsowanie serduszka). teraz nadal mam plamienia... do następnej wizyty zostało mi półtora tygodnia... staram się być dobrej myśli, ale chciałam podzielić się swoimi troskami... może któraś z was miała podobne doświadczenia ? dodam jeszcze, że wszystkie wyniki laboratoryjne są dobre. mój gin mówi, że czasem kobiety krwawią do 3 a nawet 4 miesiąca, i że na razie nie ma się czym martwić. ale sama nie wiem co o tym myśleć...

    Odpowiedzi (20)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-16, 22:09:14
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
agata4444 2010-08-16 o godz. 22:09
0

u mnie plamienia na szczęście ustały, ale były przyczyną ogromnego niepokoju. psychicznie byłam wykończona. w tej chwili czuję ulgę.... cały czas wierzę, że wszystko będzie dobrze !!!

za każde słowo otuchy dziękuję...

Odpowiedz
marcia15 2010-08-16 o godz. 07:08
0

Nie martw się. Ja w 13tc miałam 2 krwotoki i też myślałam że jest po wszystkim a tu okazało się że dzidziuś miał się dobrze. Miałam po prostu krwiaka który był wyciskany przez ciążę i stąd te krwawienia. Przeleżałam 2 tyg w szpitalu, brałam luteinę, nospę, kaprogest. Lekarz mnie uprzedził przy wypisie że krwiak się nie wchłonął całkowicie i jeszcze potem przez ok 2 tyg miałam plamienia ale takie brązowo-brunatne dopóki krwiak całkowicie nie został wydalony.
Jak widać na dole Patrysia ma się dobrze :D

Odpowiedz
agata4444 2010-08-11 o godz. 20:29
0

dziękuję maggie, naturalnie niczego nie biorę za złe. piszę tu bo szukam pomocy. a przynajmniej wsparcia psychicznego. od Was je dostaje, bo któż bardziej zrozumie, niż osoba w podobnej sytuacji...

i cały czas jestem dobrej myśli - rozmawiam już z moim brzuszkiem. mimo niepokoju, jestem bardzo szczęśliwa.

a jeśli o doktora chodzi to przesunę chyba wizytę na wcześniejszy termin. a po tej wizycie podejmę decyzję czy będę się konsultować z innym lekarzem czy od razu zgłoszę się do szpitala...

staram się być spokojna, bo to jest teraz najlepsze dla mojego maleństwa...

dzięki za wsparcie !

Odpowiedz
Gość 2010-08-11 o godz. 07:18
0

agatko, bądź dobrej myśli :) ale nie traktuj szpitala jako ostateczności

mam nadzieję, że nie weźmiesz mi tego za złe, po prostu ja też wolę dmuchać na zimne

Odpowiedz
agata4444 2010-08-11 o godz. 07:02
0

dzięki dziewczyny, cały czas szpital chodzi mi po głowie, ale tak się boję... szpital to ostateczność... mój gin nie przepisał mi nawet żadnych środków tabletek czy coś... uważa, że nie ma takiej potrzeby...

muszę być dobrej myśli...

Odpowiedz
Reklama
AgaFe 2010-08-11 o godz. 02:00
0

Może faktycznie dla własnego spokoju zgłos się do szpitala. Zawsze dobrze posłuchać opinii innego lekarza. Może zaproponują Ci leżenie i zrobią przy tym niezbędne badania, to zawsze lepsze, niż stresować sie w domu, czekając na kolejną wizytę u ginekologa

Odpowiedz
Gość 2010-08-11 o godz. 01:31
0

ja też z plamieniem w 5 tyg trafiłam do szpitala, też pierwszą ciążę straciłam

agatko, może wizyta w szpitalu by Cię uspokoiła, wg mnie lepiej sprawdzić :)

powodzenia :)

Odpowiedz
Alina84 2010-08-10 o godz. 07:30
0

jak ja plamiłam to od razu pojechałam do szpitala, i tam zostałam kilka dni, zwiększona dawka duphastonu i leżenie plackiem, i wtedy nie było przyczyny, usg nic nie wykazało, nie miałam krwiaka, z dzidzią był ok
ale po tygodniu na kontrolnej wizycie u gina, na usg pojawił się krwiak i zalecone miałam leżenie plackiem w domu, i dalej leki dzis byłam u lekarza jest juz ok, krwiak sie wchłania, już sie zmiejszył
lekarz stwierdził ze to plamienie z którym trafiłam do szpitala to też był zapewne krwiak tylko ze on zdążył pęknąc i cały wypłynać dlatego na usg nie było po nim śladu
ja straciłam jedną ciażę i dlatego teraz wolałam dmuchać na zimne, uważam że powinnaś sie skontaktować z lekarzem

Odpowiedz
Jania 2010-08-10 o godz. 06:00
0

w przypadku krwawienia możesz jechac do spzitala położniczego i tam mają obowiązek Cię przebadania za darmo.

Odpowiedz
agata4444 2010-08-10 o godz. 05:53
0

Jania napisał(a):Ja miałam krwawienie w okresie przypadającym na miesiączkę - podobno to się zdarza czesto - dostałam duphaston i łózko.

Na Twoim miejscu skonfrontowalabym to z innym lekarzem.
właśnie rozważam możliwość konsultacji. tylko, że ja chodzę na wizyty prywatnie, a to wiąże się z kosztami… gdyby to było raz w miesiącu… ale to jest co najmniej dwa razy….. wiem, że to się zdarza często, i często nie jest groźne dla ciąży, ale tak bardzo chciałabym, żeby u mnie przebiegało bez takich rewelacji… wiem też, że to nie koncert życzeń. ode mnie nie zależy jak reaguje mój organizm…

szczerze mówiąc mam zaufanie do mojego gin, ale niepokój też gdzieś tam w środku jest…

Odpowiedz
Reklama
agata4444 2010-08-10 o godz. 05:45
0

dzięki ! właśnie na taką wiadomość czekałam !!! dałaś mi nadzieję !!!!!!! że wszystko może być ok, pomimo plamień i krwotoku... bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie i Małą !!!!!!!!!!! koniecznie daj znać jak będziesz po wszystkim (oczywiście jak odzyskasz siłę i znajdziesz minutkę...) trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Jania 2010-08-10 o godz. 05:40
0

Ja miałam krwawienie w okresie przypadającym na miesiączkę - podobno to się zdarza czesto - dostałam duphaston i łózko.

Na Twoim miejscu skonfrontowalabym to z innym lekarzem.

Odpowiedz
fiubzdziu 2010-08-10 o godz. 05:36
0

Ja mialam plamienia (bezustannie) i dwa krwotoki pomiedzy 5 a chyba 16 tyg ciazy. Najpierw przyczyna plamien byla nie znana - nie bylo zadnych krwiakow ani nic - w 12 tyg (chyba) dostalam krwotoku (powstal krwiak i peknal). U mnie plamienia byly spowodowane najprawdopodobniej zaburzona gospodarka hormonalna (ale nie na pewno). Bralam duphaston, a pozniej dodatkowo kaprogest, w szpitalu podawano mi takze nospe i relanium (w opini lekarza relanium nie jedna ciaze uratowalo). Mala caly czas rozwijala sie prawidlowo.
Raz przez dwa tyg lezalam w szpitalu na obserwacji. Wizyty u lekarza mialam co dwa tygodnie. Jak tylko niepokoilo mnie plamienie (np bylo bardziej obfite niz zazwyczaj) jechalam do szpitala a tam na izbie przyjec robili mi USG zeby sprawdzic czy z mala wszysko ok. Przez ten czas glowne lezalam w lozku, wstajac tylko do lazienki i ubikacji (pierwsza ciaze poronila wiec w tej wolalam dmuchac na zimne).

A jutro ide juz do szpitala i beda mi wywolywac porod (z przyczyn innych niz poczatkowe plamienia) i w przyszlym tyg bede miala moja kruszynke juz na rekach wiec glowa do gory i badz dobrej mysli

Odpowiedz
agata4444 2010-08-10 o godz. 05:12
0

a Marcelek przesłodki :) !!!

Odpowiedz
agata4444 2010-08-10 o godz. 05:06
0

u mnie badanie było bardzo zaskakujące: najpierw po ilości krwi i badaniu doktor powiedział, że to prawdopodobnie poronienie całkowite ! zaskoczenie było dopiero gdy przeprowadził usg - okazało się, że pęcherzyk ma się dobrze, jest we właściwym miejscu i delikatnie widać bicie serducha. doktor nie mówił o przyczynach krwawienia tylko o tym, że wszystko dobrze, że pęcherzyk prawidłowo rośnie i się rozwija...

a ja jakaś rozżalona jestem: przez półtora roku brałam kwas foliowy, przez pół roku jeszcze falwit (biorę je nadal), mój mężczyzna dwa miesiące przed zajściem w ciążę rzucił palenie. jesteśmy zdrowi, i wydawałoby się, że przygotowani do tej ciąży, więc dlaczego wszystko nie jest do końca tak jak należy ???

dzięki dziewczyny za odpowiedź, staram się być spokojna, ale czasem myśli same się nasuwają... musi być dobrze !!!

Odpowiedz
karola78 2010-08-10 o godz. 04:04
0

A USG nie wykazało przyczyny plamień? Ja miałam plamienia, bo miałam krwiaka, który z czasem się wchłonął. Na początku dostała Duphaston, który z czasem odstawiłam, bo plamienie nie było groźne dla ciąży.

Odpowiedz
Gość 2010-08-10 o godz. 03:57
0

Ja miałam i 5-dniowe krwawienie(które wzięłam z okres) i tygodniowe plamienie potem. Nic nie brałam i nie lezałam bo do głowy mi nie przyszło że w ciąży jestem, a młody jak widac na linijeczce ma się dobrze ;)))

Odpowiedz
Gość 2010-08-10 o godz. 01:40
0

Nie pamietam teraz, tydzien niecały, ale ja zaraz polecialam do lekarza.

Odpowiedz
agata4444 2010-08-10 o godz. 01:37
0

a jak długo utrzymywały Ci się plamienia ? ja mam już 12 dni. wprawdzie są bardzo skąpe, ale są....

Odpowiedz
Gość 2010-08-10 o godz. 01:32
0

Gdy zaczęłam plamic, lekarz zwiekszył mi dawke Duphastonu i połozył do łózka. Byłam z nim cały czas w kontakcie i mialam czestsze wizyty.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie