-
Gość odsłony: 22208
~ Panny Mlode ~ juz czesc 6 !!!!
W zwiazku z przekroczeniem 50 ...stron oczywiscie 8)
zapraszam do nowego watku :)
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=62570
Panny Mlode
MARZEC:
8 -
15 -
22 -
23 - pinat, Narzeczona
29 - kfiatooszek, O!Olga, iveta
KWIECIEŃ:
5 -
12 - madzialena777
19 - Ekiereczka : ) , MarKosia, Moriah
26 - pattiz
MAJ:
1 - poleczka
3 -
10 - zaze
17 -
24 - kobietka, Jo76, milady84, eowina, KamilaCB, Tysie
31 - malenka
CZERWIEC:
7 -
14 - Basia1125, sylwiunia22, Innka
21 - Monia1981, gienia
27 - karola82
28 - Amaretti, Madea, Karla_, jeszaka
LIPIEC:
5 - gosiaczek86, Dominikak, kalka
12 - *Kasia*, himawari, Aniadela
19 - gama, Aliencia
26 - ilopez, yanne
SIERPIEŃ:
2 - asienka.w, Callista, OneGirlWho, dr_chaos
8 - Vetalka
9 - kinia83, asia-vectra, Sarafina;
14 - _linka_
16 - wwiola, Katia_
22 - elizka
23 - Olala23, KatarzynaN, cortunia
30 - noa
WRZESIEŃ:
6 - emilkag; Asia.B , MadziaL
13 - kkotek, Marta85, wirtualna24
20 - Marcia24, karolalina, wiśnia_wisienka
27 - Madzik83
PAŹDZIERNIK:
4 - kate1983
11 - Daag, Ulik
18 - bossanova
25 -
Aby znaleźć się na liście, proszę napisać priva do którejś z moderatorek
no to zapraszam na http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=1294962#1294962
watek zamykam. malenka
Amaretti napisał(a):wiśnia_wisienka mi też właśnie podobają się takie podziękowania w formie zdjęcia i jakiegoś liściku. I nad tym chyba się zastanowimy. Tylko czy będę po ślubie o tym pamiętać, zanim wyjedziemy w podróż poślubną. Może pochwaliła byś się księgą.
Dziewczyny te podziekowania mozna po podrozy wyslac. Spoko 8) tez mam taki plan - to fajna pamiatka dla gosci
W ramach podziękowań dla gości wyslemy im liściki i i odbitki zdjęć, ewentualnie damy też CD ze zdjęciami.Prezenciki, migdały itd bardzo ładnie się prezentują wizualnie ale boję się właśnie tego że się zmarnują, wielu gości nie będzie wiedziało co z tym zrobić.
Dotarła do mnie dzisiaj nasza księga. :D Jest :lizak: Gratis dostaiśmy papierowe tabice rejestracyjne z napiem Nowożeńcy, szkoda że na jednej jest też napis "Szczęść Boże..." (jak już dają gratisowe niespodzianki to mogliby jakieś neutralne).
Niedawno byłam na weselu, gdzie każdy w łapce dzierżył prezent, bo zadbała o to para młoda. Ustawili sobie w przedsionku kosz na owe prezenciki, i tam żegnali każdego wychodzącego gościa wręczając mu do łapki podaruneki. Myślę,że to bardzo fajne rozwiązanie :)
Odpowiedz
Tak sobie myślę, że JO76 ma rację: trzeba na początku zakomunikować o co chodzi z tymi paczuszkami na stołach i już. Nie ma to jak dobra komunikacja :)
Generalnie pomysł fajny:) sporo pracy było przy tym, ale frajdy również co nie miara. Ja tam lubię takie cuda wyczyniać :)
Chciałam się pochwalić że w końcu zaczeliśmy w niedzielę nauki :P . Było bardzo zabawnie, a ksiądz cały czas sypał dowcipami. Mam nadzieję że pozostałe spotkania też będą miały taką atmosferę. Niestety w związku z pędzącym remontem nie załatwiliśmy wczoraj obrączek. Mam nadzieję że uda nam się to załatwić w przyszły poniedziałek.
Odpowiedz
Eowina wystarczy na poczatku poinformowac gosci co i jak z prezentami :)
My nie bedziemy mieli prezentow, chcemy za to krotko przedstawic kazdego z gosci w prezentacji ze smiesznymi zdjeciami, ktore udalo nam sie po czesci zgromadzic Bylismy ostatnio na weselu, gdzie tez to zrobiono i wydalo nam sie fajnym pomyslem. Przynajmniej wiadomo kto mniej wiecej jest kim.
ilopez napisał(a):W 2005 roku świadkowałam na weselu i były właśnie takie prezenciki, a dokładniej słodkie serducho zapakowane w folijkę, przewiązane śliczną kokardką plus liścik z podziękowaniami dla gości. Nie powiem pakowania z tym związanego było sporo, bo i duże wesele. Paczuszki-prezenciki dla Gości poukładaliśmy na talerzykach, z myślą, że każdy gość od razu sobie weźmie ten prezent. I wiecie, że 80% tych paczuszek zostało :( Goście zapomnieli, albo nie wiedzieli, że to jest dla nich Następnego dnia po weselu zebraliśmy ze stołów cały kosz tych pyszności
:o a to mnie zmartwiłaś, też mieliśmy taki plan, ale może to zły pomysł
My planujemy dawać gościom podziękowania, które stanowią część konstrukcji winietkowej ;) lol Kiedyś już o nich pisałam, wydaje mi się, że to dobry pomysł, choć bezie dużo pracy 150 sztuk zwinąć i umocować w druciku
OdpowiedzW 2005 roku świadkowałam na weselu i były właśnie takie prezenciki, a dokładniej słodkie serducho zapakowane w folijkę, przewiązane śliczną kokardką plus liścik z podziękowaniami dla gości. Nie powiem pakowania z tym związanego było sporo, bo i duże wesele. Paczuszki-prezenciki dla Gości poukładaliśmy na talerzykach, z myślą, że każdy gość od razu sobie weźmie ten prezent. I wiecie, że 80% tych paczuszek zostało :( Goście zapomnieli, albo nie wiedzieli, że to jest dla nich Następnego dnia po weselu zebraliśmy ze stołów cały kosz tych pyszności
Odpowiedz
kobietka napisał(a):KamilaCB my będziemy robić prezenty dla gości- będą to słodkie fasolki Haribo zapakowane w tiul, w formie woreczka. Chcemy ładnie przewiązać wstążeczką, dodać karnecik z podziękowaniem za przybycie.
My zamierzamy rozdawać je przy kościele, po życzeniach.
My dokładnie tak samo, z tym że "wkładem" będą jakieś dobre cukierachy (moja mama już "zbiera", czyli kupuje co jakiś czas paczkę, albo odkłada jeśli gdzieś jakieś dostaje i się nadają lol )
Byłam wczoraj u fryzjerki i wyszłam w świetnym humorze. Nie dość, że mam świetną fryzurę (ech ta skromność...) to jeszcze ustaliłyśmy szczegóły ślubnego uczesania oraz plan awaryjny na wypadek, gdyby jednak poród pokrzyżował jej plany czesania mnie na ślub ;) W ogóle stwierdziła, że ona to się chyba bardziej przejmuje tym ślubem niż ja... czyżby to znaczyło, że trochę się zdystansowałam? Mam nadzieję :)
Chciałam się Wam trochę pochwalić... Widzę, że Marcin czuje niedosyt uczestnictwa w przygotowaniach więc zaczął swoje-mały remont mieszkania przed moim przyjazdem :) Porządkuje, wyrzuca zbędne rzeczy, rozbudowuje szafy... Ostatnio stwierdził, że musimy nabyć nowy lepszy materac. A jak już nowy, to niech będzie większy. Więc właśnie zabrał się do... budowy łóżka pod nowy, większy materac :D Jest przeprzesłodki... :]
zaze napisał(a):kobietka napisał(a):KamilaCB my będziemy robić prezenty dla gości- będą to słodkie fasolki Haribo zapakowane w tiul, w formie woreczka. Chcemy ładnie przewiązać wstążeczką, dodać karnecik z podziękowaniem za przybycie.
My zamierzamy rozdawać je przy kościele, po życzeniach.
Słodkości będziemy zamawiac na allegro, juz sie skontaktowałam ze sprzedawcą 8)
Ja mam plan rozdawac migdaly w lukrze z karteczka z podziekowaniami i informacja co te migdaly maja znaczyc.
Poczatkowo chcialam je rozdawac przy kosciele ale nie wiem ile przygotowac takich paczuszek i chyba raczej dostana je tylko goscie zaproszeni na przyjecie.my tak samo planujemy, tyle ze my postawimy sakiewki przy talerzykach na sali
Ilopez- byłam w Promesie.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do obsługi- pani była miła, jak już się zorientowała czego szukam, proponowała modele, doradzała, próbowała mnie nawet wyleczyć z kompleksów lol
Wyszłam pozytywnie nastrojona, po godzinie wróciłam znowu przymierzyć swój typ i koniec końców dalej nie mam sukienki :x
kobietka napisał(a):KamilaCB my będziemy robić prezenty dla gości- będą to słodkie fasolki Haribo zapakowane w tiul, w formie woreczka. Chcemy ładnie przewiązać wstążeczką, dodać karnecik z podziękowaniem za przybycie.
My zamierzamy rozdawać je przy kościele, po życzeniach.
Słodkości będziemy zamawiac na allegro, juz sie skontaktowałam ze sprzedawcą 8)
Ja mam plan rozdawac migdaly w lukrze z karteczka z podziekowaniami i informacja co te migdaly maja znaczyc.
Poczatkowo chcialam je rozdawac przy kosciele ale nie wiem ile przygotowac takich paczuszek i chyba raczej dostana je tylko goscie zaproszeni na przyjecie.
kobietka napisał(a):KamilaCB my będziemy robić prezenty dla gości- będą to słodkie fasolki Haribo zapakowane w tiul, w formie woreczka. Chcemy ładnie przewiązać wstążeczką, dodać karnecik z podziękowaniem za przybycie.
My zamierzamy rozdawać je przy kościele, po życzeniach.
Słodkości będziemy zamawiac na allegro, juz sie skontaktowałam ze sprzedawcą 8)
Fajny pomysł :) my myślimy czy nie zamówić samych draży. Na jednej stronie można zamawiać draże luzem. Ale pytanie, czy będziemy mieć czas, żeby je popakować. W końcu to 100 paczek... no ale może poświęcimy jeden weekend na poaowanie :)
KamilaCB my będziemy robić prezenty dla gości- będą to słodkie fasolki Haribo zapakowane w tiul, w formie woreczka. Chcemy ładnie przewiązać wstążeczką, dodać karnecik z podziękowaniem za przybycie.
My zamierzamy rozdawać je przy kościele, po życzeniach.
Słodkości będziemy zamawiac na allegro, juz sie skontaktowałam ze sprzedawcą 8)
no dobra drogie Panie wybywam do domu
piszcie moze narazie w tym watku, w domu zaloze kontynuacje :)
My już zamówiliśmy zaproszenia - stanęło na cartalii, bo tam najbardziej nam się podobały. Na wkładce z zaproszeniem na wesele umieściliśmy wierszyk, że wolimy pieniążki :) mamy nadzieję, że nikt się nie obrazi. Ale na wszelki wypadek zmodyfikowaliśmy troszkę wierszyk - wyszedł przez to nieco koślawy, ale dzięki temu mamy linijkę, że w kwestii prezentu można o pomoc prosić świadka i podaliśmy numer telefoniczny do niego. Zdecydowaliśmy tak, bo może niektórzy będą woleli jednak prezent, ale my więcej niz 10 pozycji nie byliśmy w stanie wymyśleć lol Więc mamy nadzieję, że nikt nie poczuje się dotknięty :)
A powiedzcie mi - myślałyście o jakiś upominakch dla gości? coś typu draże itp. U mojej koleżanki były chińskie ciastka z wróżbą :) my zastanawiamy się czy decydować się na coś takiego, czy nie. Jak myślicie? Warto?
ilopez napisał(a):malenka lista prezentów to fajna sprawa:) na pewno ułatwia też sprawę gościom, nie trzeba się głowić jaki prezent kupić :)
My z kolei wogóle nie chcemy prezentów bo wszystko mamy już. Chcemy taki wierszyk na zaproszeniach umieścić, żeby Goście ofiarowali nam pieniążki zamiast prezentó, tylko nie wiemy czy tak wypada, czy to nie będzie foux-pau :(
My mielismy problem jak to przekazac, ze chcemy pieniadze. Ale na szczescie wszyscy sie pytaja o prezenty, wiec wtedy mozna jakos delikatnie to przemycic w formie - 'no wiesz... wlasciwie to juz mamy wszystko...' Zwykle chwytaja ;)
narazie umawiamy sie na spotaknie tam gdzie zamawiala Aga1, chcemy popatrzec co maja w swojej ofercie, potem pewnie pojedziemy tez do cartalii. Mam wrazenie ze w tematyce zaproszen nie ma od 3 lat zadnych nowosci, caly czas te same wzory tylko ceny z roku na rok wyzsze
Odpowiedz
ilopez napisał(a):malenka
jak to?? aby zamówić zaproszenia też trzeba się umówić :o
zeby zobaczyc trzeba sie umowic 8)
wlasnie zobaczylam ze dobilysmy do 50 strony i chyba powinnam zakladac kolejnaa czesc, ale w takim tempie pisania to jedna czesc starcza nam na 12 dni :o :o :o
Odpowiedzu nas też wszyscy wiedzą, że jesteśmy parą od 8 lat, mieszkamy razem od 4, małżeństwqem od roku prawie, ale obawiam się, że niektórym nie będzie to przeszkadzało i będą woleli kupić szklanki bądź sztućce lol dlatego, żeby nie było wątpliwości zastanawiamy się nad oficjalną informacją, że mieszkanie urządzone, a miejsca brak na składowanie dodatkowych zestawów gospodarstwa domowego :)
Odpowiedzwiecie co ? ja juz chyba powinnam sie oswoic z tym,ze wszedzie i wszytsko trzeba umawiac z duuuuzym wyprzedzeniem. Dzisiaj chcialm nas umowic na spotkanie w sprawie zaproszen i sluchajcie byl duzy problem zeby umowic sie na ten tydzien a my ambitnie chcielismy w tym tyg zaowic zaproszenia
Odpowiedzwiele dziewczyn na Forumi mialo takie wierszyki wiec jesli uwazacie ze to dobry pomysl to dlaczego nie :D
Odpowiedz
malenka lista prezentów to fajna sprawa:) na pewno ułatwia też sprawę gościom, nie trzeba się głowić jaki prezent kupić :)
My z kolei wogóle nie chcemy prezentów bo wszystko mamy już. Chcemy taki wierszyk na zaproszeniach umieścić, żeby Goście ofiarowali nam pieniążki zamiast prezentó, tylko nie wiemy czy tak wypada, czy to nie będzie foux-pau :(
a my mimo,ze jeszcze oficjalnie nie zapraszalismy na slub mielismy juz pierwsze pytanie co chcielibysmy dostac 8)
chyba musimy sie zastanowić nad jakas lista prezentow :D
poleczka napisał(a):Vetalka napisał(a):A po drugie primo, zdecydowanie bardziej potworniaste, wsadziłam dziś Pana i Władcę do samolotu i jak baaardzo dobrze pójdzie to uda mi się go jeszcze raz zobaczyć przed ślubem :zle: A jak nie pójdzie baaardzo dobrze, to dopiero w sierpniu się zobaczymy :Hangman:
:chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
Buuuuuu, jezdem nieszczęśliwa :(
witaj w klubie i trzymaj się :usciski:
:usciski:
Mkniemy jak szalone lol
W sobotę spotkaliśmy się ze znajomymi, którzy mają ślub w czerwcu o oczom nie wierzyłam. Uwierzcie mi, że przyzły pan młody wiedzial dokładnie co i jak z slubem i weselem, a za to panna młoda tylko wiedziała jaką sobie suknię zamówiła lol Byłam w totalnym szoku, ale to spotkanie dobrze wpłynęło na mojego T. Nie miał o czym innym niz slub rozmawiać z kolegą, więc przewertowali temat dokładnie lol
A tak naprawdę to chwalę się, że po ostatnich meandrach związkowych już jest po prostu super! Jestem bardzo szczęśliwa lol
A ja tak tylko króciutko - dzowniłam się umówić do salonów na przymiarki. W salonach na Jana Pawła czyli Tylko ona, Mystique mnie bardzo zlali i niezbyt zachęcająco...w każdym razie nie ma zapisów, więc można wpadać bez uprzedzenia :D
Niemniej zapisując sie do Angel i Katrin było milusio :)
Ah uciekam do pracy...
Trzymam się jak mogę, głównie kota ;) No i chwilowo nie mam czasu zacząć tęsknić, bo zaległości w pracy odrabiam, czyli wszystko jeszcze przede mną
Odpowiedz
Vetalka napisał(a):A po drugie primo, zdecydowanie bardziej potworniaste, wsadziłam dziś Pana i Władcę do samolotu i jak baaardzo dobrze pójdzie to uda mi się go jeszcze raz zobaczyć przed ślubem :zle: A jak nie pójdzie baaardzo dobrze, to dopiero w sierpniu się zobaczymy :Hangman:
:chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
Buuuuuu, jezdem nieszczęśliwa :(
witaj w klubie i trzymaj się :usciski:
witam Panie :)
ale mamy temp pisania, zaraz bedzie trzeba zakladac nowy watek :)
u nas kolejna rzecz zalatwiona, mamy zamowiona altowke na slub + nasz nzajomy ma nam zalatwic rowniez trabke :)
dzisiaj umawiam nas na spotkanie w sprawie zaproszen bo chcemy to zamknac w tym tygodniu 8)
A my już prawie zdecydowaliśmy się na autko ślubne - stary Chrysler :love:
po za tym muszę pochwalić mojego A, jakiś czas temu zrobił testową wersję naszej wspólnej strony www, a teraz siedzi i robi mapki i inne linki ślubne dla gości weselnych :D
Wybraliśmy tez teksty na nasze zaproszenia i w środę idziemy zamówić
ech...wszystko się rozpędza :D
ale się cieszę
tylko katar mnie dopadł, ale mam nadzieję, że szybko mi minie
Promesa to dla mnie tylko przystanek z drodze (powrotnej) do Carmen. Byłam w C. w piątek, poszłam trochę bez przekonania, a wyszłam zachwycona. Dziś idę jeszcze raz mierzyć swoje faworytki.
Stronę mają mało ciekawą, ale podobno celowo nie umieszczają tam aktualnych modeli sukienek, żeby nie zostały skopiowane.
Obsługa w salonie świetna i te sukienki...Już się nie mogę doczekać lol
Dziewczyny a my mamy swoj kolejny sukces :)
Kupilismy garnitur!!! POlecam Wam bardzo sklep z garniturami Roland przy Al. KEN 54 obok Multikina! Ceny są 3 razy niższe niż na Jana Pawla... My za piekny garnitur razem z musznikiem i kamizelka zaplacilismy 700zł :o identyczny moj P mierzyl w salonie Abiu (tam gdzie kupilam suknie) za 1600 zł całość!!
Pracuje tam młody miły Pan, jest w miarę luźno (nie to co przy Jana Pawła)...
Naprawde super!
Uwaga, będę się żalić :(
Po pierwsze primo, jutro wracam do pracy po tygodniowym urlopie i nie jestem pewna, czy uda mi się zlokalizować swoje biurko pod stertą papierzysk :(
A po drugie primo, zdecydowanie bardziej potworniaste, wsadziłam dziś Pana i Władcę do samolotu i jak baaardzo dobrze pójdzie to uda mi się go jeszcze raz zobaczyć przed ślubem :zle: A jak nie pójdzie baaardzo dobrze, to dopiero w sierpniu się zobaczymy :Hangman:
:chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:
Buuuuuu, jezdem nieszczęśliwa :(
Hej :)
KamilaCB napisał(a): No wlasnie i tu moze ktoras z Was wie - jak to wyglada jak sklada sie podpisy w trakcie ceremonii? W ktorym to jest momencie? No i jak dlugo to trwa? Ja jestem jakos sceptycznie nastawiona do tego. Doradzcie.....
Faktycznie, spotkalam sie z czyms takim jak podpisy w trakcie ceremonii zaslubin, u nas w kosciele jest to juz praktykowane. A wyglada to tak, ze swiadkowie tuz przed msza ida do zachrystii i podpisuja co trzeba.
A z kolei podczas mszy tuz po zlozeniu przysiegi malzenskiej przez Mlodych ksiadz prosi Ich do oltarza i podpisuja "papierki" na oltarzu. Mnie sie to bardzo podoba, bo nie trzeba nigdzie chodzic i wszystko sie zalatwia na miejscu - super sprawa :)
A teraz co u mnie?
A no u mnie napewno nie jest nudno (nigdy sie nie nudze, a przynajmniej bardzo sie staram, ba, i nawet mi to wychodzi ;) )
Praca, praca i jeszcze raz praca :Hangman: ale nie sama praca czlowiek przeciez zyje, na szczescie ;)
Pozatym staram sie pozytywnie myslec o przyszlosci i nadchodzacym slubie... Wybralam sie ostatnio na maraton po sklepach z bielizna, i jaki :o przezylam jak zobaczylam w jakich cenach wahaja sie majteczki biale na slub, normalnie masakra, a staniki to juz calkiem
Do polowy marca musze sie zaopatrzyc juz w bielizne slubna, zeby miec na przymiarki sukni... Hmmmm, juz nie moge sie doczekac lol
A i jeszcze cos... conajmniej raz dziennie zerkam na Nasze obraczki, nie moge sie napatrzec, takie sa sliczne :lizak:
Pozdrawiam :papa:
mise napisał(a):Marta85- czyżby nauki u Pallotynów? :D
tak:)
Ilopez- wybieram się do Promesy jutro
A co do podpisów - w niektórych parafiach warszawskich składa się podpisy przed ślubem na zakrysti, a w niektórych jest przygotowany stolik z boku w kościele i tam młodzi i świadkowie składają podpisy po mszy, goście patrzą, gra organista (lub inna muzyka).
Potem wszyscy wracają na środek i wychodzą z kościoła
W mojej parafi wybiera się czas i miejsce podpisywania
chyba czas zacząć aktywnie udzielać się w wątku:)
w sobotę byłam pierwszy raz mierzyć sukienki, zakochałam się w jednej ale jest małe ale...zarzekałam się że nie chce mieć ramiączek, na szyje sukienki itp, tylko krój gorsetowy
Ta wybrana jest na szyję....:) i sama nie wiem....
na pewno jeszcze poszukam, ale myślę o tamtej...
w tą sobotę jedziemy na jednodniowe nauki- 10 spotkań i i jedna poradnia będzie z głowy, a ciężko było się zapisać, mogę wręcz powiedzieć że graniczyło to niemalże z cudem...ale uff udało się!
Mam do Was dziewczyny jedno pytanko, wiecie może czy da się a myślę że jakos musi się dać, upiąć welon w rozpuszczone nie podpięte włosy?
Vetalka napisał(a):KamilaCB napisał(a):
A teraz mam do Was pytanie i prosbe -
w rodzinie wybuchl spor na temat ceremonii w kosciele. Chodzi o zlozenie podpisow w ksiedze, bo slub ma byc konkordatowy. Ja bylam pewna, ze zrobimy to na zakrystii na kilka minut przed slubem. Ale moi rodzice zaczeli protestowac, ze tam ciasno. brudno itp i gdzie ja tam w suknii bede sie pchala, ze przeciez mozna to zrobic podczas ceremonii. No wlasnie i tu moze ktoras z Was wie - jak to wyglada jak sklada sie podpisy w trakcie ceremonii? W ktorym to jest momencie? No i jak dlugo to trwa? Ja jestem jakos sceptycznie nastawiona do tego. Doradzcie.....
Z tego co widziałam to państwo młodzi znikali na "zapleczu" na parę minut jakoś pod koniec mszy i wracali już podpisani, ale nie wiem czy to jest standard. Może spróbuj się dowiedzieć w kościele? Tam na pewno będą zorientowani :)
Też myślę, że to zależy od parafii. A podpisanie w zakrystii/kancelarii nie jest żadnym koszmarem :P Mniej miejsca i więcej niebezpiecznych miejsc (ach, jak cudnie zahaczyć białą suknią o uszczelkę, pod którą jest smar i brud 8) ) jest choćby w samochodzie. Z tym, że wyjście po mszy do podpisania jest trochę niezręczne dla gości, którzy czekają w ławkach i na dobrą sprawę nie wiedzą, na co czekają. Ale w niektórych parafiach tak jest i już.
Ja byłam dwa razy świadkową i w obu przypadkach było tak samo.
Zawsze w zakrystii, tuż przed mszą.
Nie spotkałam się żeby podpisy były składane podczas ceremonii bo muszą je też złożyć świadkowie.
Chyba że para młoda podczas ślubu a świadkowie po ślubie? Nie wiem za bardzo kiedy??
KamilaCB napisał(a):
A teraz mam do Was pytanie i prosbe -
w rodzinie wybuchl spor na temat ceremonii w kosciele. Chodzi o zlozenie podpisow w ksiedze, bo slub ma byc konkordatowy. Ja bylam pewna, ze zrobimy to na zakrystii na kilka minut przed slubem. Ale moi rodzice zaczeli protestowac, ze tam ciasno. brudno itp i gdzie ja tam w suknii bede sie pchala, ze przeciez mozna to zrobic podczas ceremonii. No wlasnie i tu moze ktoras z Was wie - jak to wyglada jak sklada sie podpisy w trakcie ceremonii? W ktorym to jest momencie? No i jak dlugo to trwa? Ja jestem jakos sceptycznie nastawiona do tego. Doradzcie.....
Z tego co widziałam to państwo młodzi znikali na "zapleczu" na parę minut jakoś pod koniec mszy i wracali już podpisani, ale nie wiem czy to jest standard. Może spróbuj się dowiedzieć w kościele? Tam na pewno będą zorientowani :)
My wprawdzie mamy już ślub cywilny i konkordatowy nie wchodzi w rachubę ale wiem, że w moim mieście w obu parafiach podpisy składa się w zakrystii (w jednej parafii w kancelarii parafialnej, która jest tuż obok wejścia do kościoła). Trwa to może 5-10 minut (ksiądz informuje, żeby być 15 min przed mszą - na wszelki wypadek).
Nie spotkałam się z sytuacją, żeby podpisy były składane w czasie ceremonii - choć może to jest kwestia dogadania się z księdzem.
Czesc Dziewczyny,
Witam wszystkie nowe PM :)
Nie bylo mnie tu wieki, bo chyba od grudnia. Przez 3 dni czytalam zalegle posty :) Ale macie tempo :)
Dziewczyny, wszystkie suknie ktore tu pokazujecie sa sliczne. Az zaczelam zalowac, ze swoja wybralam i zamowilam w sierpniu.
U wiekszosci z Was widze olbrzymie postepy w przygotowaniach, ale my tez mamy nasze male sukcesy :) W piatek kupilismy obraczki :) Strasznie nas zaskoczyli w sklepie, bo dostalismy je po 40 minutach :) wybralismy tylko ktore, a Pan zabral je na zaplecze, wygrawerowali date slubu ( Moj M. powiedzial, ze imion nie trzeba grawerowac bo tego to on nie zapomni ). mamy juz zespol na wesele i kwartet na slub ( tu wielkie dzieki dla Dominikak za info ).
A teraz mam do Was pytanie i prosbe -
w rodzinie wybuchl spor na temat ceremonii w kosciele. Chodzi o zlozenie podpisow w ksiedze, bo slub ma byc konkordatowy. Ja bylam pewna, ze zrobimy to na zakrystii na kilka minut przed slubem. Ale moi rodzice zaczeli protestowac, ze tam ciasno. brudno itp i gdzie ja tam w suknii bede sie pchala, ze przeciez mozna to zrobic podczas ceremonii. No wlasnie i tu moze ktoras z Was wie - jak to wyglada jak sklada sie podpisy w trakcie ceremonii? W ktorym to jest momencie? No i jak dlugo to trwa? Ja jestem jakos sceptycznie nastawiona do tego. Doradzcie.....
Marcia24 napisał(a):Ciesze się, że przygotowania idą pełną parą, mam tylko pytanie - prośbe - czy PM, które wychodzą wczesniej za maz nie zostawia nas tu w przygotowaniach, tylko juz jako mezatki beda z nami - prawda :)
No właśnie, właśnie
Marcia ślubujemy tego samego dnia :D
Wanderer :goodman:
zaze gratulacje.Podzielisz się namiarami na jubilera?
asienka.w zdrowie najważniejsze, prosze sobie tą bezużyteczność wybić z głowy ;)
Witam Piekne Panie :D
Ciesze się, że przygotowania idą pełną parą, mam tylko pytanie - prośbe - czy PM, które wychodzą wczesniej za maz nie zostawia nas tu w przygotowaniach, tylko juz jako mezatki beda z nami - prawda :)
My dzisiaj bylismy na pierwszych naukach przedmalżenskich - bylo naprawde ciekawie i życiowo. Niestety opuściliśmy pierwsze, wiec bedziemy musieli w kwietniu w nastepnej turze robic :D
Poza tym dzis zdecydowalam, ze wycieczki po salonach zaczynam 1.03 w salonach na Nowolipiu/Jana Pawła, czyli Tylko ona i Mystique, nastepna sobota to salon Katrin i Angel, a 15.03 Madonna - i to na razie tyle, w razie potrzeby bede sie wspierac Demetrios, Agnes etc :D
To tymczasem tyle i milego wieczoru
No ja już też straciłam wątek...dawno mnie tu nie było...
Niestety ostatnio od świtu do nocy siedzę w pracy i nie mam kompletnie na nic czasu, więc moje przygotowania leżą i kwiczą
Strasznie Wam zazdroszczę,że macie już tyle załatwione...
asienka.w mam nadzieję,że szybko wrócisz do zdrowia.
Wszystkim zapalonym narciarkom życzę śniegu i udanych szusów :)
My w piątek rano również ruszamy po dawkę białego szaleństwa, więc kolejny tydzień ucieknie, ale za to może odpocznę trochę...
zaze napisał(a)::rock: :rock: :rock: :rock: :rock: :rock:
zamowilismy obrączki :)
nie mam zdjęcia ale są najbardziej klasyczne jakie tylko mozna zamowic, u jubilera ulicę dalej od domu.Daniel bedzie mial troszke grubszą od mojej i beda gotowe na 12 marca :) Wygrawerowane bedą miały standatrtowo nasze imiona i datę ślubu
Chcialam sie tylko pochwalic i zmykam kąpać córeczke my już mamy :) tzn. fizycznie ma je moja siostra we Włoszech, bo nei wiem czy Wam opowiadałam jak byliśmy na Sylwestra zrobili nam prezent i zabrali do jubilera :D pokazywała nam dziś na skype, są sliczne, dokladnie takie jak mówisz klasyczne :)
ale takie wlaśnie chcięliśmy - klasyczne, lekko zaokrąglane, z wygrawerowaną datą ślubu i imionami :lizak:
:rock: :rock: :rock: :rock: :rock: :rock:
zamowilismy obrączki :)
nie mam zdjęcia ale są najbardziej klasyczne jakie tylko mozna zamowic, u jubilera ulicę dalej od domu.Daniel bedzie mial troszke grubszą od mojej i beda gotowe na 12 marca :) Wygrawerowane bedą miały standatrtowo nasze imiona i datę ślubu
Chcialam sie tylko pochwalic i zmykam kąpać córeczke
Witajcie, chciałabym wam wszystkim odpowiedzieć, ale mam takie zaległości w pisaniu, że nie jestem w stanie :(
Asienka.w - dużo zdrowia! wracaj do sił :D
Za wyjeżdżające na narty trzymam kciuki, żeby pogoda dopisała :)
A kupującym i wybierającym suknie życzę wytrwałości i udanych zakupów lol
Ehh, widzę, że trzeba na bieżąco śledzić wątek, bo wystarczy 2-3 dni i wypada sie z obiegu ;) a potem - żeby odpowiedzieć wszystkim - mam megaproblem...
U mnie kolejny punkt odhaczony - zamówiliśmy ciasta. Są przepyszne, po prostu niebo w gębie :lizak:
Spróbowałam 11 rodzajów, wybór miałam z 60 :o jeszcze ślinka mi leci; i ten zapach
A mocne postanowienie poprawy w związku z trzymaniem wagi szlag wziął lol
Dziękuje Wam dziewczyny, już dziś mi się troche humor poprawił :)
Chociaż nadal mi źle z tym, że będe narazie musiała zrezygnować z pracy (podjeliśmy taką decyzje z Łukaszem- zdrowie najważniejsze). Tym bardziej, że mialam odkładać kase na kiecke i inne rzeczy ślubne, czuje sie bezużyteczna (pewnie dostane za to kopa).
Jedyna rzecz dobra, która z tego wynikła (o ile moze byc jakas dobra) to to, że będe mieć czas na pisanie licencjata i na rozwój mojego hobby kolczykowego.
No ale jak to powiedziala moja teściowa 'nie ma się co załamywać, tylko żyć dalej' ;)
Byłam wczoraj w Susan Blanche.Niestety ciągle nie mogę powiedzieć "to jest to!" Pani z obsługi :zle: - zblazowana jakaś.Wiem że mam jeszcze trochę czasu ale chciałabym mieć już suknię wybraną i ten problem z głowy więc w tygodniu ponownie atakuję salony na Jana Pawła, tym razem z liczną obstawą lol
asienka.w :usciski: Trzymaj się, będzie dobrze.
asienka.w będzie dobrze kochana :usciski:
miałam chyba cos podobnego dwa lata temu, jakby noga wyszła ze stawu i wróciła na miejsce, ale nie poszłam do lekarza od razu, tylko chyba po tygodniu....
po jakimś miesiącu kuśtykania zaczęłam w miarę chodzić normalnie, aż w końcu przeszło - tylko taka już zawsze niepewna jestem :)
trzymaj się !
Hehe, jeszcze troche i ilopez będzie jechała do salonu przymierzyć tylko jedną suknię ;) Żartuję oczywiście :) Trzymam kciuki żebyś jak najszybciej znalazła swoją wymarzoną i najpiękniejszą suknię ślubną :stokrotka:
asienka.w, z kolanem na pewno wszystko będzie dobrze i na swoim weselu będziesz śmigać jak sarenka :usciski:
asienka.w :usciski:
Bidulko, nie martw się będzie dobrze. Do wesela się zagoi, tylko uważaj na siebie, nie nadwyrężaj nogi :(
Callista
Oczywiście trZYmam kciuki za ten śnieg!! :D
Należy Ci się wypiczynek po wyczerpującej sesji :partyman:
:rolleyes:
A ja właśnie zdecydowałam, że jeszcze wybiorę się do salonów na Jana Pawła i Nowolipki :D właśnie cuduję listę. O dziwo jakaś krótka ;)
Dziewczyny to zaczynajcie trzymać kciuki za śnieg już teraz, bo ja za tydzień wyjeżdżam na Słowację. Razem z rodziną mojego przyszłego męża. Już się nie mogę doczekać. A dzisiaj skończyłam w końcu sesję (trwała razem z kolosami od 18 stycznia :o ) i powiem wam, że jestem totalnie wyczerpana tą nauką i stresem.
Odpowiedz
A co do zakupu sukienki to kupiłam za drugim podejściem:)
Za pierwszym razem pojechałam po pracy na kijowską i nawet miałam tam upatrzoną sukienkę ale jeszcze chciałam gdzieś pojechać i zobaczyć.
Za drugim razem byłam w Scarabeo i zamówiłam :) Bardzo miła była babeczka poprzynosiła mi różne modele - ja byłam w ciągu dnia więc nie było tam nikogo:)
Teraz czekam tylko na pierwszą przymiarkę w marcu i mam nadzieje że do tego czasu schudnę a jestem na dobrej drodzie - podstawa to warzywa i owoce :) sprawdzam zgłoszenia do ZUSu i przegryzam marchewkę:)
Asienka.w masz jeszcze troche czasu do ślubu może się wszystko "zagoi" .
Napewno będzie dobrze
Chodziło mi że buciki oczywiście o ton jaśniejsze:)
W Otwocku zamawiałam są tam buty Gatuzo, Cymbeline i jeszcze jakieś.
Oni te buty mają w większości salonów w Warszawie a tam można je kupić taniej niż w salonach ślubnych.
Co do obsługi to naprawde w Madonnie jest duzo lepsza niz w Susan Blanche.
Dziewczyny wlasnie wrocilam od ortopedy i jestem po prostu zalamana. Myslalam ze wszystko jest ok z moim kolanem i ze lekarz powie to samo, a tu dupa. :( Okazuje sie ze mam naciagniete, albo nawet zerwane wiazadła i cos z łękotką!!!! :( Zrobił mi punkcję (wyciagniecie płynu z kolana), zalozyl szyne na noge i powiedzial, ze narazie mam ja nosic przez 6 tygodni!!!! :( Mam tez zrobic usg i wtedy sie okaze jakiego stopnia jest to uraz, ale narazie podejrzewa ze jest to 2 stopien (a skala ma 4). No zalamka po prostu!! :(
Ekiereczka to tak samo było ze mną. Większości sukienek nie mogłam zmierzyć, bo są w małych rozmiarach.
Tak na marginesie to dla mnie jakaś paranoja. Chyba lepiej mieć na stanie salonu większy rozmiar, który wejdzie zarówno na chudą jak na masywniejszą kobietę. Na chudziutkiej można szpileczkami pospinać ot co. To jakaś dyskryminacja pulchniejszych kobitek
Dziwna polityka salonu. A wogóle obsługa w salonie Madonna a w Susan na Kijowskiej to dzień do nocy. Z Madonny nie chce się wyjść dosłownie. Nie wiem na jakiej zasadzie rekrutują te Panie do pracy w salonie Susan B. :( A może właściciel nie jest świadomy, że ma obsługę do bani i traci przez to wiele klientek
Śliczne buciki. Gdzie je Ekiereczka nabyłaś??
Tę cosmobelle też chciałam przymierzyć bo mi się podoba, ale rozmiar 36 zdyskwalifikował ją tak jak w Twoim przypadku :x
Ilopez nie za bardzo wiem jakie sukienki tam mierzyłam bo pani która mnie obsługiwala nie była zbyt miła.
Większości sukienek które sobie wybrałam nie było, albo były w za małych rozmiarach i nawet nie dała mi przymierzyć. A w tych które mierzyłam wyglądałam jak okropnie grubo :(
Ogólnie wyszłam z salonu załamana że jestem szafą 4-drzwiową i nic na mnie nie leży :(
Mi strasznie podobała się ta cosmobella 7194 ale była zmniejszona do rozmiaru 36 - więc kilka rozmiarów za mała i się na nią nie zdecydowałam
Zaze ani biała ani ecru :) Kolor - cappucino:)
Nie jest jakoś bardzo ciemna ale miałam spory problem szukając butów (bo była za ciemna) i wziełam buciki o to ciemniejsze
mniej więcej takie:
wybrałam tylko troszkę inny wzór zdobienia.
Co do szelki to ta akurat była luźno założona, nie była przyszyta a grubość szelki jest standardowa.
gienia napisał(a):
Na szczęście grubsi są podobno sympatyczniejsi! :D :D :D
No ba :D Wszyscy mi mówią, że jestem baaardzo sympatyczna :D
A tak poważnie, to gdyby nie ta kiecka już kupiona, to nawet do głowy by mi nie przyszło się katować i odchudzać ;)
...no i robi nam się forum narzekania na tusze.
Niestety też coś o tym wiem, w świeta utyłam 2kg i nie mogę ich zrzucić. Poza tym wszystko w Polsce jest takie pyszne i tanie.... :x
Na szczęście grubsi są podobno sympatyczniejsi! :D :D :D
Hej
Oooooo raaaaaaaaaanyyyyy ale sie naprodukowalyscie postow :o
uuuffff nareszcie doczytalam do konca ;) Az mi sie w glowie zakrecilo od nadmiaru wiesci od Was :rolleyes:
A u mnie zastoj chwilowy w przygotowaniach, bo dopadl mnie dolek zimowo-wiosenny. Nic mnie nie cieszy, nawet czekolada nie pomaga Poza tym praca, praca, praca itd . :x
Ale za to Wasze suknie sa przepiekne i ciesze sie za Was. Gratulacjony dla tych, ktore wybraly suknie, wygladacie w nich przepieknie :supz:
I milo sie czytalo, ze tak swietnie Wam ida przygotowania :P
Pozdrawiam :papa:
Pamiętam, pamiętam, tylko jakoś kiepsko się staram :(
Ale dam radę :D Twarrrdym trzeba być, nie miętkim :cisza:
:D:D:D
Vetalka napisał(a):
A swoich zdjęć w niej nie mam :( I jeszcze przez trochę nie będę mieć, bo się w kieckę przestałam mieścić....... :Hangman: :Hangman: :Hangman:
Kupowałam ją we wrześniu, a potem święta były, wizyty u teściów, depresje jesienno-zimowo-emerytalne i teraz efekty mam takie jakie mam :(
Tylko pamietaj, zeby schudnac do wesela ;)
Przez zime to norma, ze sie tyje. Tak sobie powtarzam
Dziękuję Wam wszystkim baaardzo pięknie :) Też uważam że suknia jest śliczna, ale mam wrażenie, że jestem mało obiektywna :D:D:D
Poleczko suknia jest ecru, białej nie chciałam, bo wyglądałabym jak śmierć na chorągwi :D
A swoich zdjęć w niej nie mam :( I jeszcze przez trochę nie będę mieć, bo się w kieckę przestałam mieścić....... :Hangman: :Hangman: :Hangman:
Kupowałam ją we wrześniu, a potem święta były, wizyty u teściów, depresje jesienno-zimowo-emerytalne i teraz efekty mam takie jakie mam :(
ilopez a ja myślałam, że suknię masz już wybraną - sincerity :love:
Ekiereczka pięknie!
A do PM, które jeszcze nie mają sukni - szukać szukać - powiedziałam ja - ta która wybrała suknie w pierwszym salonie lol
Poleczko, nie chwaliłam się, więc teraz to zrobię ;)
Ta baba na zdjęciu to nie ja, tylko jakaś pseudo modelka :) Nie udało mi się znaleźć innej fotki w necie (nie ma to jak stara kolekcja 8) ) Tego pana też proszę wyciąć :D
Podobne tematy