• Gość odsłony: 11304

    Jak postąpić w przypadku zwolnienia bez wypowiedzenia?

    Sprawa wygląda tak:mój mąż pracował w delegacjach. kiedy potrzbował wolnego mówił szefowi i miał pozwolenie żeby wyjechać dzień wcześniej. w papierach potem chyba jakoś szef to wpisywał.chciał wziąć wolne 14 kwietnia w poniedziałek ale szef zaproponował mu że zamiast poniedziałku da mu czwartek i piątek (17, 18 kw.)- na załatwienie kilku spraw typu dowód osobisty itp.no i R. wrócił w czwartek. po weekendzie miał jechać do pracy ale się rozchorował. wysłał do roboty L-4.zadzwonił też do szefa że chciałby się zwolnić za porozumieniem stron. ten się nie zgodził więc R. wysłał we czwartek 24 kw.wypowiedzenie z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia.dziś przyszedł polecony z firmy. wysłany w piątek-25 kw- czyli prawdopodobnie po otrzymaniu wypowiedzenia wysłanego przez R.i co czytam?jest to rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia a przyczyną jest ciężkie naruszenie praw pracownika- nieobecność nieusprawiedliwiona w dniach 17-18 kwietniA:oNo i co teraz??przecież ten szefunio dał R. wolne na te dni , ale tak jak zawsze i jak każdemu - tylko po rozmowie.czy właśnie dzięki takiemu mój mąż dostanie dyscyplinarkę??czy z tym gdzieś można iść? czy R. da radę udowodnić jak to naprawdę było z tym wolnym??nie ma to jak świetny początek dnia

    Odpowiedzi (89)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-07, 16:53:11
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
silje 2011-02-07 o godz. 16:53
0

oczywiście, ze przepisy nakazują podanie przyczyny konkretnej i rzeczywistej. Ale co z tego, ze masz rację i nawet przyczyna jest nieprawdziwa lub ogólnikowa. Jeśli uchybisz terminom, a sąd ci ich nie przywróci, to nic Ci po twojej wiedzy. Po prostu Sąd oddali Twoje powództwo.

Odpowiedz
Gość 2011-02-04 o godz. 14:50
0

silje napisał(a):
Acha no i jeszcze jedna rzecz- fakt, że nie zgadzacie się z powodem rozwiązania umowy o pracę czy też jej trybem nie ma znaczenia, nawet jak pracodawca przyczynę wziął z kosmosu. Przepisy są niestety przepisami i w takiej sytuacji albo trzeba się dogadać z pracodawcą, albo iśc do sądu pracy- cały czas pamiętając o TERMINACH!!!!
Przyczyna rozwiązania umowy o pracę ma bardzo duże znaczenie. to pierwsza rzecz, którą bada sąd pracy w przypadku powództwa ;) .
Pracodawca jest zobowiązany do podania przyczyny zgodnej z prawdą i nadto konkretnej. Nie może być ogólnikowa, powinna być dokładnie sprecyzowana

W tej sprawie pojawił się art. 52 kp. - i tu uzasadnienie zawsze musi być konkretne. Inną sprawą jest, czy pracownik rzeczywiście w sposób ciężki naruszył swoje obowiązki, czy pracodawca chciał się go pozbyć i powód znalazł. Jeszcze inną sprawą jest fakt, że mamy rozporządzenie o usprawiedliwianiu nieobecności w pracy.

Więc jeżeli ktoś nie zgadza się "z powodem rozwiązania umowy o pracę czy też jej trybem" jest podstawą do dochodzenia przywrócenia do pracy czy odszkodowania
8)

Odpowiedz
silje 2011-02-04 o godz. 10:43
0

sprawa zakończona i się cieszę, ze udało się wam to tak załatwić. Widać, że szef nie miał prawnika, albo się przestraszyl sprawy w sądzie, bo formalnie i zgodnie z przepisami to historia wyglądałaby tak:
1) R. wypowiedział umowe o prace z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Okres ten zaczyna biec od momentu, gdy pracodawca otrzyma pismo od R.
2) w okresie tego wypowiedzenia R dostał dyscyplinarkę czyli na podst. art. 52 k.p.stosunek pracy rozwiązuje sie z dniem otrzymania przez R. tego pisma. Pomijam chwilo kwestię czy takie rozwiązanie było zasadne czy nie.
Zgodnie z przepisami jest tak, że w trakcie biegu okresu wypowiedzenia (w tym przypadku na podstawie waszego pisma) zawsze można rozwiązać umowe o pracę na podst art. 52 k.p. I tak było w waszej sprawie. Czyli stosunek pracy rozwiązał się z dniem, kiedy R. dostał pisemną informacje o rozwiązaniu stosunku pracy. W tej sytuacji ma się dwa rozwiązania- tak jak robiliście czyli próbować dogadac się z szefem- cały czas jednak pamiętając o terminie w jakim można sie odwołac do sądu tj. 14 dni od otrzymania tego pisma - jakby ktos miał jakies wątpliwości, ze tak jest - art. 264 par. 2 kodeksu pracy. W razie nie dojścia do porozumienia w terminie 14 dni od otrzymania pisma należy złożyć pozew do sądu. Wówczas toczy sie normalna sprawa.
Pisze to tak na przyszłość, choć mam szczerą nadzieję, że takie informacje nie będą potrzebne żadnej z was
:D
Acha no i jeszcze jedna rzecz- fakt, że nie zgadzacie się z powodem rozwiązania umowy o pracę czy też jej trybem nie ma znaczenia, nawet jak pracodawca przyczynę wziął z kosmosu. Przepisy są niestety przepisami i w takiej sytuacji albo trzeba się dogadać z pracodawcą, albo iśc do sądu pracy- cały czas pamiętając o TERMINACH!!!!

Odpowiedz
Gość 2011-01-29 o godz. 21:25
0

No to tylko pozostało pogratulować wygrania z dupkiem :D

Odpowiedz
Gość 2011-01-29 o godz. 21:18
0

MarMaja napisał(a):Moim zdaniem szkoda tyko, że ugiął się i podpisał ugodę (bo była zupełnie niepotrzebna), ale ma tak, jak chciał a to w zasadzie najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie :)
mi też szkoda że podpisał ugodę 8)

no ale najważniejsze że ma "czyste" świadectwo

dzięki za pomoc dziewczyny :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-01-29 o godz. 21:09
0

lalka_Go napisał(a):
może tak być?
Pewnie, że może - nie ma potrzeby pisania na drukach kupionych - można samemu sobie wydrukować/napisać/przepisać/uzupełnić dane komputerowo - pełna dowolność - grunt by wszystko co potrzeba było napisane i nic więcej poza to.

Odpowiedz
Gość 2011-01-29 o godz. 21:07
0

lalka_Go napisał(a):o a tu nowe posty :)

więc na początek sprostuję...

egzemplarze R. wydrukował dwa i obydwa wysłał.
jeden wrócił podpisany i do tego świadectwo.

tylko jakieś dziwne.

nie na normalnym druku tylko jakby napisane na kompie i wydrukowane na dwóch kartkach.

może tak być?
Może być, to akurat nie ma znaczenia.
Moim zdaniem szkoda tyko, że ugiął się i podpisał ugodę (bo była zupełnie niepotrzebna), ale ma tak, jak chciał a to w zasadzie najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-29 o godz. 20:55
0

o a tu nowe posty :)

więc na początek sprostuję...

egzemplarze R. wydrukował dwa i obydwa wysłał.
jeden wrócił podpisany i do tego świadectwo.

tylko jakieś dziwne.

nie na normalnym druku tylko jakby napisane na kompie i wydrukowane na dwóch kartkach.

może tak być?

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 08:59
0

MarMaja napisał(a):Carrie,
Dzwoniłaś do nich? On mają taki upierdliwy system, że kumulują dokumenty i wypłaty robią chyba 2-3 razy w miesiącu (na pewno 2, ale wydaje mi się, że jednak średnio co 10 dni czyli 3). Jak papiery nie zmieszczą się w widełki to jest :butthead:
Tak. Przysłali mi tylko część. Mam nadzieję, że w tym miesiącu się z resztą wyrobią jednak. ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 08:54
0

Carrie,
Dzwoniłaś do nich? On mają taki upierdliwy system, że kumulują dokumenty i wypłaty robią chyba 2-3 razy w miesiącu (na pewno 2, ale wydaje mi się, że jednak średnio co 10 dni czyli 3). Jak papiery nie zmieszczą się w widełki to jest :butthead:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-01-25 o godz. 08:47
0

AGA_M napisał(a):z tego co mi gadała babka z zusu wyszło ze nie, ale wtedy działam na niekorzysc pracownika bo czeka na kase z zasilku chorobowego (w przypadku gdy firma liczy do 20osob) bo jak wiecej to zasilek wyplaca pracodawca ktory potem rozlicza sie z zusem o refundacje
Dokładnie tak. Musi być tylko pieczątka na zwolnieniu, kiedy wpłynęło do pracodawcy - czy w przeciągu tych 7 dni czy nie.

A no i jak pracodawca się spóźnia z wysłaniem, to prze... - ja czekam na wypłatę z ZUSu od marca

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 08:47
0

MarMaja napisał(a):Najważniejsze jest, aby pracownik (nawet jak nim już nie jest ale nie wie o tym) dostarczył zwolnienie do firmy w ciągu 7 dni roboczych.
Jeśli rozchorował się na wypowiedzeniu to również do firmy, ale po zakończeniu wypowiedzenia do ZUSu. Można też zachorować do 30 dni po ustaniu okresu zatrudnienia i wtedy Zus wypłaca świadczenie bezrobotnemu nawet do 6-mcy (albo i dłużej, jeśli to coś poważnego). Oczywiście należy od razu liczyć się z tym, że delikwent zostanie wezwany na komisję lekarską.

Zwolnienie lekarskie raczej nie zaginie, ponieważ lekarz ma obowiązek (chyba też w ciągu 7 dni) dostarczyć oryginał wystawionego zwolnienia do ZUS, który później sprawdza poprawność wystawienia i czy ma komplet dokumentów uprawniających do wypłaty świadczenia (jeśli nie ma to wysyła pismo do firmy, z kopią do pracownika). Niezaleznie od tego kto wypłaca świadczenie dokumeny trafiają do Zusu. Pracodawca nie musi czekać aż Zus zatwierdzi wypłatę, bo może to zrobić, nazwijmy to zaocznie. Po prostu kwotę za dane zwolnienie odlicza sobie od kwoty składek, które musi odprowadzić do ZUS w danym miesiącu. Jeśli ZUS uzna, że wypłata była niezasadna to wezwie pracownika do zwrotu świadczenia.
dzieki :) przyda sie w pracy, zeby nie bylo ze na niekorzysc pracownika dzialam

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 08:45
0

Carrie napisał(a):AGA_M napisał(a):1) Do zusu to chyba i tak l-4 dotarło bo lekarz wyslał, z tym ze kopie
Tak, tylko żeby ZUS je uznał, to musi mieć i kopię lekarza i kopię pracownika (z pieczątką zakładu pracy, kiedy wpłynęło).

2) z tego co kiedys mi mowili w zusie nie ma terminu do kiedy pracodawca ma przekazc l-4 i Z-3 za pracownika zeby mu zus wypłacił zasiłek chorobowy (bo wynagrodzenie chorobowe do 33 dni placi pracodawca) z tym ze ZUS ma 30 dni na wyplate swiadczenia od dnia otrzymania kompletu dokumentow, wiec czym pozniej tym gorzej dla pracownika
Tak, tylko ja nie dostarczysz do zakładu pracy w ciągu 7 dni, to zus potrąca (bodaj jeszcze 25%) z tego zwolnienia.
dzieki za oświecenie :) pracownik ma wiec 7 dni na dostarczenie do pracodawcy L-4 a pracodawca nie ma terminu? z tego co mi gadała babka z zusu wyszło ze nie, ale wtedy działam na niekorzysc pracownika bo czeka na kase z zasilku chorobowego (w przypadku gdy firma liczy do 20osob) bo jak wiecej to zasilek wyplaca pracodawca ktory potem rozlicza sie z zusem o refundacje

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 08:43
0

Najważniejsze jest, aby pracownik (nawet jak nim już nie jest ale nie wie o tym) dostarczył zwolnienie do firmy w ciągu 7 dni roboczych.
Jeśli rozchorował się na wypowiedzeniu to również do firmy, ale po zakończeniu wypowiedzenia do ZUSu. Można też zachorować do 30 dni po ustaniu okresu zatrudnienia i wtedy Zus wypłaca świadczenie bezrobotnemu nawet do 6-mcy (albo i dłużej, jeśli to coś poważnego). Oczywiście należy od razu liczyć się z tym, że delikwent zostanie wezwany na komisję lekarską.

Zwolnienie lekarskie raczej nie zaginie, ponieważ lekarz ma obowiązek (chyba też w ciągu 7 dni) dostarczyć oryginał wystawionego zwolnienia do ZUS, który później sprawdza poprawność wystawienia i czy ma komplet dokumentów uprawniających do wypłaty świadczenia (jeśli nie ma to wysyła pismo do firmy, z kopią do pracownika). Niezaleznie od tego kto wypłaca świadczenie dokumeny trafiają do Zusu. Pracodawca nie musi czekać aż Zus zatwierdzi wypłatę, bo może to zrobić, nazwijmy to zaocznie. Po prostu kwotę za dane zwolnienie odlicza sobie od kwoty składek, które musi odprowadzić do ZUS w danym miesiącu. Jeśli ZUS uzna, że wypłata była niezasadna to wezwie pracownika do zwrotu świadczenia.

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 07:20
0

AGA_M napisał(a):1) Do zusu to chyba i tak l-4 dotarło bo lekarz wyslał, z tym ze kopie
Tak, tylko żeby ZUS je uznał, to musi mieć i kopię lekarza i kopię pracownika (z pieczątką zakładu pracy, kiedy wpłynęło).

2) z tego co kiedys mi mowili w zusie nie ma terminu do kiedy pracodawca ma przekazc l-4 i Z-3 za pracownika zeby mu zus wypłacił zasiłek chorobowy (bo wynagrodzenie chorobowe do 33 dni placi pracodawca) z tym ze ZUS ma 30 dni na wyplate swiadczenia od dnia otrzymania kompletu dokumentow, wiec czym pozniej tym gorzej dla pracownika
Tak, tylko ja nie dostarczysz do zakładu pracy w ciągu 7 dni, to zus potrąca (bodaj jeszcze 25%) z tego zwolnienia.

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 07:13
0

Carrie napisał(a):Lalka, ja bym nie odpuściła 8)

A jeśli nie wiesz, gdzie jest zwolnienie - zadzwoń do ZUS. W sumie i tak pracodawca ma obowiązek je dostarczyć do ZUSu, ale przypuszczam, że w ZUSie właśnie szybciej się dowiesz, co i jak niż u pracodawcy

A i jeszcze jedno. Pracodawca musi przekazać zwolnienia do ZUS chyba, wraz z datą, kiedy do niego wpłynęło. Ale wypłacić powinien Wam sam, z tego co napisałaś.

A i jeszcze jedno: gratuluję :usciski:
Sorry ze sie wtrącam, ale moze ktos mi odpowie, bo w zwiazku z Twoja sytuacja lalka nasunely mi sie watpliwosci?
1) Do zusu to chyba i tak l-4 dotarło bo lekarz wyslał, z tym ze kopie
2) z tego co kiedys mi mowili w zusie nie ma terminu do kiedy pracodawca ma przekazc l-4 i Z-3 za pracownika zeby mu zus wypłacił zasiłek chorobowy (bo wynagrodzenie chorobowe do 33 dni placi pracodawca) z tym ze ZUS ma 30 dni na wyplate swiadczenia od dnia otrzymania kompletu dokumentow, wiec czym pozniej tym gorzej dla pracownika
3) lalka za kwiecien to Rafał i tak byl pracownikiem ( wg nich do 25.04. wg Was caly kwiecien) weic wynagrodzenie powinien dostac i tak albo za 25 dni ( i wtedy do Sadu ze to niesluszne zanizenie wynagrodzenia) albo za 30 dni, z tym ze l-4 to tylko 80% wynagrodzenia wiec i tak kwota wynagrodzenia bedzie inna niz za marzec, jesli ma stale wynagrodznie miesieczne)
4) i jeszcze nie zrozumialam MarMaje która pytala czemu pracodawca chce za porozumieniem stron z data kwietniowa a nie poczeka tak jak konczy sie wypowiedzenie pracownika w maju...
mnie sie wydaje ze w okresie wypowiedzenia jest pracownikiem i pracodawca placi l-4 ze swojej kieszeni (chyba ze to juz zasilek chorob) a jak przyjac porozumienie stron to nie wiem kto placi l-4 jak nie jest pracownikiem ale czy zus? chyba tylko jak to kontynuacja l-4 wystawionego jeszcze jak byl pracownikeim, bo pozniej to juz chyba nie... staje sie bezrobotnym... ale sie nie znam wiec moze ktos mnie oswieci... pliss lalka doweidzialas sie czegos?

Odpowiedz
Gość 2011-01-25 o godz. 06:23
0

Dżej napisał(a):lalka_Go napisał(a):R. ją dostał meilem, ma wydrukować w 2 egzm. i jeden podpisany im odesłać.
Skoro ma wydrukować 2 egzemplarze, jeden z nich odesłać do firmy, to skąd weźmie egzemplarz dla siebie - podpisany przez pracodawcę? Czy ja coś źle rozumiem?
Typowa procedura dla niektórych firm niestety. Odsyłasz 2 podpisane egzemplarze i dopiero wtedy oni podpisują. Albo nie

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 22:56
0

Dżej napisał(a):lalka_Go napisał(a):R. ją dostał meilem, ma wydrukować w 2 egzm. i jeden podpisany im odesłać.
Skoro ma wydrukować 2 egzemplarze, jeden z nich odesłać do firmy, to skąd weźmie egzemplarz dla siebie - podpisany przez pracodawcę? Czy ja coś źle rozumiem?
Może dostał mailem scan podpisanego oryginału? Maile firmowe mają taką samą ważność jak dokumenty papierowe, dlatego w stopce korespondencji firmowej zewnętrznej trzeba zawsze podawać wszystkie najważniejsze dane firmy.
Ale nie podejrzewam tego pracodawcę o tak wyrafinowane sposoby obchodzenia się z dokumentami 8)

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 21:59
0

lalka_Go napisał(a):R. ją dostał meilem, ma wydrukować w 2 egzm. i jeden podpisany im odesłać.
Skoro ma wydrukować 2 egzemplarze, jeden z nich odesłać do firmy, to skąd weźmie egzemplarz dla siebie - podpisany przez pracodawcę? Czy ja coś źle rozumiem?

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 21:34
0

Jak sprawa się zakończyła?

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 17:52
0

MarMaja napisał(a):Oczekujecie świadectwa pracy, zgodnie z trybem rozwiązania umowy przez męża. Jedyne na co możecie się zgodzić to na skrócenie o te kilka dni okresu wypowiedzenia i wyłącznie to nadaje się do podpisania.
To by było najlepsze rozwiązanie.

Takie porozumienie jakie proponuje firma, nie jest moim zdaniem za dobre. Bo jeśli dobrze rozumiem to oni do tego świadectwa pracy, które wystawili chcą tylko dołączyć porozumienie?
Ja wolałabym, poprawione świadectwo, bo jeśli mąż będzie kiedyś szukał pracy i będzie pokazywał dokumenty to zawsze będzie musiał się tłumaczyć co i jak było.

Nie wiem do końca jak postępuje się w takich sytuacjach. U mnie w firmie jak coś było nie tak, to stare świadectwo szło do kosza, a wypisywane było nowe.

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 07:45
0

Jesli data podpisania porozumienia ma być aktualna to z jakiej gruszki data rozwiązania umowy ma być WCZESNIEJSZA?
TOŻ TO NIC INNEGO JAK PRZEKRĘT :o

Absolutnie NIC NIE PODPISYWAĆ, usiąść na tyłku i czekać aż minie okres wypowiedzenia.
Możecie napisać księgowej, że na takich warunkach nie podpiszecie ugody. Oczekujecie świadectwa pracy, zgodnie z trybem rozwiązania umowy przez męża. Jedyne na co możecie się zgodzić to na skrócenie o te kilka dni okresu wypowiedzenia i wyłącznie to nadaje się do podpisania.

Lalka, oni próbują Was z każdej strony wyrolować. Jesteście na wygranej pozycji i NIE MUSICIE na nic się godzić. Olejcie to!

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 07:31
0

aha.
i na tej ugodzie jest napisane że zawarta w Łodzi.
R. ją dostał meilem, ma wydrukować w 2 egzm. i jeden podpisany im odesłać.

może się juz czepiam ;) ale czy tam może byc wpisana Łódź?
skoro R. jest na L-4 i umowę podpisze w domu z Żorach

Odpowiedz
Gość 2011-01-11 o godz. 07:27
0

to znaczy tak:
R. dostał meilem wzór tej ugody.
ugoda ma byc zawarta w dn.podpisania.
umowa według świadectwa trwała do 28 kw. czyli robimy porozumienie stron i R. wypowiedzenie do końca maja jest wtedy nieważne.
czyli data zostaje z tego fałszywego świadectwa, zmieni sie tylko paragraf rozwiązania umowy.
wychodzi mi że w takim razie L-4 od 28 kw. sa posyłane do ZUSu i za maj kase wypłaci ZUS a nie pracodawca.

pytanie tylko mam- czy ZUS się nas nie uczepi że wysyłalismy L-4 do firmy skoro od 28 kw. R. nie jest pracownikiem?
wysyłalismy bo trzymalismy sie wersji że wypowiedzenie R. jest ważne.
a teraz wyjdzie na to że było nie ważne bo świadectwo będzie z datą 28 kw.

proszę mądre głowy o wyjaśnienie :)

to cytat z ugody:
"Strony zgodnie postanawiają, iż dla zakończenia trwającego między nimi sporu dotyczącego treści wystawionego w dniu 9 maja 2008 świadectwa pracy Pracodawca na prośbę Pracownika zmieni jego treść w ten sposób, że zamiast wskazanej podstawy rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy Pracownika (tj. art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy) wskaże rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron z dniem 28 kwietnia 2008 roku (tj. art. 30 § 1pkt 1 Kodeksu Pracy)."

"§ 3
Pracodawca cofa a Pracownik wyraża zgodę na cofnięcie przez Pracodawcę oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z dnia 25 kwietnia 2008 roku doręczonego Pracownikowi w dniu 28 kwietnia 2008 roku."

wszystko jest ok? R. może podpisać?
chce to zrobić i mieć święty spokój.

raz jeszcze dziękuję wszystkim za pomoc :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 18:36
0

Lalka, gratulacje :D

Tylko niech twój mąż nie podpisuje niczego z datą wsteczną.

PS
Ja podpisałabym to porozumienie, żeby mieć święty spokój. (za L4 i tak dostanie pieniądze, świadectwo będzie miał prawidłowe, nosa już przytarł szefowi, więc uzyskaliście chyba wszystko czego chcieliście).

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 13:10
0

Lalka, ja bym nie odpuściła 8)

A jeśli nie wiesz, gdzie jest zwolnienie - zadzwoń do ZUS. W sumie i tak pracodawca ma obowiązek je dostarczyć do ZUSu, ale przypuszczam, że w ZUSie właśnie szybciej się dowiesz, co i jak niż u pracodawcy

A i jeszcze jedno. Pracodawca musi przekazać zwolnienia do ZUS chyba, wraz z datą, kiedy do niego wpłynęło. Ale wypłacić powinien Wam sam, z tego co napisałaś.

A i jeszcze jedno: gratuluję :usciski:

Odpowiedz
DobraC 2011-01-10 o godz. 12:52
0

Lalka, ciesze sie ze sie wyjasnia po Waszej mysli.

Ja tylko z malym wtretem - po doswiadczeniach swoich i K - nigdy, ale to nigdy nie odpuszcze pracodawcy i nie bede sie bala sadu pracy, tym bardziej ze ten generalnie staje po stronie pracownika. a juz napewno nie w takim przypadku jak Wy mieliscie czyli niezawinione 52.

tym bardziej - ze - jak widac, czasem wystarczy postraszenie i pracodawca "odnajduje swoje miejsce w szeregu" ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 12:36
0

dzięki MarMaja :)

tak mi się właśnie wydawało że teraz bezsenu iść na porozumienie.

pracowników jest ponad 20 - czyli placi pracodawca.
wypłaty za kwiecień już były ale R. na razie nic nie dostał
numer konta oczywiście podał księgowej. powiedziała że wystarczy sms-em ale widocznie nie wystarczyło skoro kasy nie ma.
R. teraz wyśle oficjalnie nr konta. zanim do nich dojdzie i wpłynie kasa to nastanie czerwiec

nie wiem gdzie są L-4 z maja
jeśli u nich no to ok. ale jeśli podali je dalej do ZUSu zgodnie z tym co napisali to w ogóle nie wiem kto się w tym połapie

i w ogóle krew mnie zalewa że kombinują, oszukują a i tak nikt im nic nie zrobi.

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 11:07
0

Brawo,
jestem z Was dumna... ;) :D :D

Najważniejsze, że szef dostał po dupie i utarliście mu nosa.
Poczekajcie spokojnie, bo teraz nie warto nic robić.

Kasę za zwolnienie muszą wypłacić ale zależnie od tego ile jest praconików - do 20 płaci ZUS, powyżej pracodawca. Przyjmując porozumienie stron z data wcześniejszą zmienia się status w Zusie, co nie jest zbyt korzystne. Będąc na wypowiedzeniu R, jest nadal praconikiem, ale rezygnując z tego staje się od dnia porozumienia bezrobotnym, więc z samego założenia ZUS powinien wypłacic świadczenie... (ale u kogo są papiery )
Straszne zamieszanie powstanie, bo księgowość powinna już wysłać zestawienie pracowników za kwiecień i teoretycznie tam powinien być uwzględniony również R. NIE WARTO niczego zmieniać, tylko poczekać do zakonczenia okresu wypowiedzenia.

STRASZNIE KOMBINUJĄ i to co jest porażające to, że nie znają się na przepisach. Po co zmieniać tok biegnącego od ok. 30 dni okresu wypowiedzenie na porozumienie stron, skoro zostało tylko 10 dni do rozwiązania? To trochę debilne ;) Przynali się już do swojego błędu (a o to też chodziło) ale Wy bądźcie konsekwentni.

Powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2011-01-10 o godz. 09:52
0

ha ha ha...

R. wysłał pismo że L-4 wysyła do nich bo zgodnie ze swoim wypowiedzeniem nadal jest ich pracownikiem.
drugie pismo poszło o anulowanie świadectwa pracy. jeśli by sie nie zgodzili R. idzie do sądu.

wczoraj lub dzis te pisma do nich doszły.
i był telefon od księgowej :D
czy jesli wyśle pismo o podpisanie świadectwa za porozumieniem stron to R. się zgodzi.
no i on się zgodził.

a mi się wydaje że głupio robi. tyle czasu grali mu na nerwach. za 10 dni kończy mu sie okres wypowiedzenia więc tak czy inaczej będzie musiał dostać prawdziwe świadectwo pracy.
a teraz sprawa rozchodzi się o kasę.
nie chcą płacic mu za maj więc pewnie ta ugodę będą chcieli podpisac z kwietniową datą żeby w maju R. przejął ZUS.
nie wiem czy dobrze myślę?

czy podpisanie tej ugody teraz będzie ok? czy jest tu może jakis haczyk?

niech ta sprawa się skończy bo nas nerwy zeżrą

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 14:56
0

Kasia dobrze mówi ;)
A swoją drogą to chyba prawie każdy bierze urlop na żądanie po prostu dzwoniąc danego dnia do przełozonego. To taki specyficzny rodzaj urlopu, więc raczej trudno mieć namacalny dowód

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 13:48
0

Droga lalko - jeżeli macie taki problem to radzę zebrać wszystkie dokumenty i odwiedzić kancelarię. Sama porada nie jest droga - a myślę, że więcej da wam niż zgadywanie forumówek ;) A jeżeli trzeba będzie napisać pismo - prawnik też to może za was zrobić.

A szczerze mówiąc, jeżeli nie macie dobrego dowodu na to, że mąż brał urlop na żądanie za wiedzą pracodawcy to macie raczej małe szanse na ugranie czegokolwiek.
Już raczej próbowałabym dogadać się z pracodawcą na sprostowanie świadectwa i rozwiązanie umowy za porozumieniem stron.

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 13:11
0

lalka_Go napisał(a):dzięki dziewczyny.

MarMaja czyli nie pisać osobnego pisma o sprostowanie świadectwa?
tylko o anulowanie bo ważne jest wypowiedzenie R.?
Mnie osobiscie razem brzmiało jakoś lepiej ale decyzja nalezy wyłącznie do Was. Kurcze, dobrze byłoby aby jakaś prawniczka coś podpowiedziała.

Może faktycznie lepiej te sprawy oddzielić ...hmmm osobno pismo ze zwolnieniem lekarskim i osobno dot. świadectwa. Jedna sprawa jest wg Was prawidłowa a druga nie, a przy połączeniu obie mieszają się. Chyba lepiej napisać osobno....

Ja miałam trochę inną sprawę, więc w tej mogę tylko sugerować a pisma mojego kolegi osobiście niestety nie widziałam, bo mi tylko referował ustnie. W każdym razie myslę, że w takich sprawach trudno posługiwać się profesjonalnymi sformułowaniami, bo normalnie nie musimy być prawnikami. Najważniejsze, aby przesłać w terminie stwierdzenie, że nie zgadzamy się z zaistniałymi posunięciami. Najważniejsze, aby było napisane prosto, zrozumiale i zgodnie z prawdą a nią jest ważnośc wypowiedzenia, którego "szef" zdaje się nie dostrzegł. Trzeba mu to na papierze uświadomić i poczekać na dalsze posunięcia.

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 12:36
0

dzięki dziewczyny.

MarMaja czyli nie pisać osobnego pisma o sprostowanie świadectwa?
tylko o anulowanie bo ważne jest wypowiedzenie R.?

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 12:31
0

MarMaja napisał(a):Ja uważam, że zwolnienie wysłać do firmy i zagrać na swoją stronę.
Tylko sobie skserować wcześniej!

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 09:03
0

Lalka
Ja uważam, że zwolnienie wysłać do firmy i zagrać na swoją stronę.
Trzymać się tego wypowiedzenia meża i do niego grać.
Ja napisałabym tak (mądrzejsze głowy niech się do tego odniosą):

"Zgodnie z przesłanym w dniu.... moim wypowiedzeniem umowy o pracę za wypowiedzeniem, którego termin upływa dniu 31.05 przesyłam moje zwolnienie lekarskie do biura Firmy, w której zgodnie z powyższym nadal jestem zatrudniony. Wypowiedzenie dyscyplinarne wysłane przez Firmę w okresie późniejszym w świetle przepisów kodeksu pracy jest nieważne, dlatego wnoszę o anulowanie wystawionego świadectwa pracy.
Zgodnie ze słownymi ustaleniami z przełożonym, dotyczącymi dni wolnych w terminie.... niezwłocznie wysłałem pisemne potwierdzenie zasadności mojej nieobecności w pracy. Jest to usprawiedliwiona nieobecność i nie może stanowić powodu zwolnienia z pracy z art. ( wpisać ten co dostaliście) kodeksu pracy".

Odpowiedz
Gość 2011-01-03 o godz. 08:28
0

ciąg dalszy ...

w odpowiedzi na nasze pismo że te dwa przecież były urlopem na żądanie przyszło pisemki że :
"urlop na żądanie zgłasza się najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu a taka informacja nie była przekazana przełożonemu w związku z powyższym dni te zostały uznane za nieusprawiedliowną nieobecność w pracy

Mało tego , teraz jeszcze przypominają w tym piśmie że 16 kw (w dzień wyjazdu przed tymi dwoma dniami urlopu) R. samowolnie opuścił miejsce pracy po 4 godz, nie uzgadniając tego z przełożonym :o

no ręce i cycki mi opadają.
co oni jeszcze wymyślą?

dwa dni urlopu były przekazane przełożonemu, on się ich teraz wypiera.
16 kw. R. wyszedł godzinę wczesniej, żeby zdążyc na pociąg.
BYŁO TO UZGODNIONE Z BRYGADZISTĄ
ten sie pewnie też teraz tego wyprze

no i słowa R. przeciwko słowom szefa

dzis jeszcze przyszła informacja że od 29 kw. R. nie jest parcownikiem firmy w związku z tym zwolnienie lekarskie ma dostarczyc do ZUSu.

ja kompletnie nie wiem co teraz?

wysyłamy jutro pismo o sprostowanie świadectwa.
pewnie się nie zgodzą więc R. idzie z tym do sądu.

co z tym zwolnieniem?
R. miał wysłać nastepne.
wysyłać czy nie?

czy jak nie wyslemy nie będzie to jakby zgodą na takie traktowanie?

R. jest na stanowisku że to jego wypowiedzenie jest ważne a ich jest jednym wielkim kłamstwem. czyli chyba zwolnienie powinnien dalej im odsyłać skoro uważa się za pracownika?

ja mam mętlik.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 14:38
0

Carrie napisał(a):Carrie napisał(a):
http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=26944

Jeżeli zaś wydanie świadectwa pracy pracownikowi albo osobie przez niego upoważnionej nie jest możliwe, pracodawca, nie później niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy, przesyła świadectwo pracy pracownikowi lub tej osobie za pośrednictwem poczty albo doręcza go w inny sposób (§ 2 ust. 2 rozporządzenia).

Co ważne w przypadku przesłania świadectwa pocztą doręczenie świadectwa pracy za pośrednictwem poczty powinno nastąpić nie niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy jak wynika z § 2 ust. 2 z Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania ( Dz. U. z 1996 r., nr 60, poz. 282 z późn. zm. ).


ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ

z dnia 15 maja 1996 r.

w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania.

(Dz. U. z dnia 30 maja 1996 r.)

§ 2. 1. Pracodawca wydaje świadectwo pracy bezpośrednio pracownikowi albo osobie upoważnionej przez pracownika na piśmie - w dniu, w którym następuje rozwiązanie lub wygaśnięcie stosunku pracy.
2. Jeżeli wydanie świadectwa pracy pracownikowi albo osobie przez niego upoważnionej nie jest możliwe, pracodawca, nie później niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy, przesyła świadectwo pracy pracownikowi lub tej osobie za pośrednictwem poczty albo doręcza go w inny sposób.

Przesłanie to nie to samo co doręczenie. Aby pracodawca spełnił wymagania rozporządzenia musi wysłać świadectwo ( poleconym z dowodem nadania ;) przynajmniej) w ciągu 7 dni od rozwiązania stosunku pracy. A doręczenie nastąpi gdy pracownik odbierze świadectwo ( list polecony).

Polemizowałabym z tym co napisane jest w linku, że należy doręczyć za pośrednictwem poczty w ciągu 7 dni od daty ustania stosunku pracy. A jak wysłaliśmy świadectwo 1szego dnia, poczta doręczy je 9tego dnia??? To co będzie? Czasami doręczenie nastąpi dopiero po 14 dniach od próby pierwszego doręczenia przez listonosza (2 aviza)

Przykład - 1.04 pracodawca rozwiązuje stosunek pracy z pracownikiem. 08.04 ( 7 dni) wysyła świadectwo listem poleconym do pracownika. Pracownik list odbiera np. 18.04. Od tego dnia ma 7 dni na wystąpienie z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa. Więc wniosek musi wysłać najpóżniej 25.04. Pracodawca wniosek dostał 27.04. Ma teraz 7 dni na rozpatrzenie wniosku - czyli do 04.05 i na piśmie zawiadamia o tym pracownika. Pracodawca list z odmową sprostowania odbiera 07.05 - i od tego dnia ma 7 dni na wniesienie żądania do sądu pracy.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 13:32
0

Carrie napisał(a):Lalka, ale znalazłam jeszcze jedną kwestię.. odnośnie wypowiedzenia. Za termin ustania stosunku pracy uznaje się rzekomo dzień dostarczenia wymówienia pracownikowi (a nie datę z wymówienia).


ok, już rozumiem. data wystawienia rozwiązania jest 25.05. doszło do nas 28.08 i dlatego taka jest data na świadectwie.

natomiast data wystawienia świadectwa ewidentnie ściemniona. wpisany 05.05 czyli siódmy dzień który przypadał na dostarczenie świadectwa.

dziwne że wysłane 7.05. umiem odczytać datę ze stempla.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 13:31
0

No to masz sprawę jasną :)

Zwłaszcza, jak Twój mąż doręczył wypowiedzenie wcześniej niż przesłał Wam je jego pożal się Boże pracodawca ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 13:28
0

Carrie napisał(a):Czyli na moje, to jeśli stosunek pracy ustał 28.04. to najpóźniej 05.05 powinien Twój mąż dostać świadectwo
aha. to już rozumiem dlaczego świadectwo jest wystawione 5.05 a wysłane 7.05.
trzeba się było zmieścić w tych 7 dniach.

ale po 7 dniach to ono było dopiero wystawione, wysłane w takim razie po 9

i jeszcze:

Carrie napisał(a):Co ważne w przypadku przesłania świadectwa pocztą doręczenie świadectwa pracy za pośrednictwem poczty powinno nastąpić nie niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy

doręczenie nastapiło dziś 9.05.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 13:01
0

Lalka, ale znalazłam jeszcze jedną kwestię.. odnośnie wypowiedzenia. Za termin ustania stosunku pracy uznaje się rzekomo dzień dostarczenia wymówienia pracownikowi (a nie datę z wymówienia).

http://www.prawo.egospodarka.pl/30032,Wypowiedzenie-wyslane-poczta-jak-okreslic-termin,1,34,3.html

Teraz to ja już kompletnie zgłupiałam. Może się jakiś prawnik od prawa pracy wypowie? Kasia? Anirrak?

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 12:45
0

Carrie napisał(a):Lalka, kalendarzowych 8)

http://www.prawo.egospodarka.pl/23563,Swiadectwo-pracy-termin-wydania,1,34,3.html
Z tym, że pracodawca, nie później niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy
Czyli na moje, to jeśli stosunek pracy ustał 28.04. to najpóźniej 05.05 powinien Twój mąż dostać świadectwo:

http://www.poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=26944

Jeżeli zaś wydanie świadectwa pracy pracownikowi albo osobie przez niego upoważnionej nie jest możliwe, pracodawca, nie później niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy, przesyła świadectwo pracy pracownikowi lub tej osobie za pośrednictwem poczty albo doręcza go w inny sposób (§ 2 ust. 2 rozporządzenia).

Co ważne w przypadku przesłania świadectwa pocztą doręczenie świadectwa pracy za pośrednictwem poczty powinno nastąpić nie niż w ciągu 7 dni od dnia ustania stosunku pracy jak wynika z § 2 ust. 2 z Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania ( Dz. U. z 1996 r., nr 60, poz. 282 z późn. zm. ).

O ile więc do opóźnienia w przesłaniu świadectwa pracy nie doszło z powodu jakiejś bardzo ważnej przyczyny niezależnej od pracodawcy (np: powódz która zalała zakład pracy) pracodawca narusza w tej sytuacji prawo i trudno będzi się tutaj wytłumaczyć, usprawiedliwić.

Należy podkreślić, iż opóźnienia w przekazaniu świadectwa pracy przez pracodawcę według orzecznictwa SN nie usprawiedliwia np: fakt, że akta osobowe pracownika zatrudnionego na kierowniczym stanowisku znajdują się w jednostce, która powołała go na stanowisko (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.10.1976 r. I PR 122/76, PiZS 1978, Nr 5, s. 62) czy też odsyłanie pracownika do różnych jednostek organizacyjnych w zakładzie w celu zebrania podpisów na karcie obiegowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.10.1969 r., II PR 313/69).

W przypadku niewydania przez pracodawcę w powyższym terminie świadectwa pracy pracownik ma prawo wystąpić do sądu pracy z pozwem o odszkodowanie na podstawie art. 99 k.p.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 12:41
0

Lalka, kalendarzowych 8)

http://www.prawo.egospodarka.pl/23563,Swiadectwo-pracy-termin-wydania,1,34,3.html

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 12:32
0

joann5 poczytałam te strony podane przez Ciebie i oczywiście znowu mam pytanie ;)

Tam było takie zdanie:
"W razie jego nieobecności w zakładzie pracy świadectwo należy wysłać pocztą w terminie siedmiu dni od dnia ustania stosunku pracy na adres wskazany przez pracownika"

chodzi o 7 dni roboczych czy w ogóle?

bo papierek o rozwiązaniu umowy jest wypisany z datą 25.04 (i z tą datą wysłany), a świadectwo pracy jest wystawione 5.05 (według treści okres pracy kończy się 28.04) a wysłane 7.05.

na tych stronach jest jeszcze tak:

"Pracodawca, rozstając się z pracownikiem, musi wydać mu świadectwo pracy. Powinien to zrobić niezwłocznie, czyli w dniu rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. "

teraz już w ogóle nie kumam.
dzień rozwiązania według tego pierwszego papierka to 25.04. a świadectwo wystawione 10 dni później. i jeszcze dodatkowe dwa dni później wysłane.

które daty w końcu są ważne. z rozwiązania umowy czy ze świadectwa pracy?

nie za długo ktoś zwlekał z wysłaniem świadectwa? 8)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 12:04
0

Dziękuję Wam bardzo :)

do PIPu próbowalam parę dni temu dzwonic niestety nie udało mi się połączyć.
no ale będę próbować dalej.

jeszcze raz dzięki za pomoc.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 11:00
0

Wyślij żądanie o sprostowanie świadectwa pracy do sądu, który masz wskazany w swiadectwie pracy, jeśli będzie niewłasciwy sami przekażą sprawę do prawidłaowego.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:57
0

lalka_go może to Ci pomoże:
http://kadry.infor.pl/temat-dnia/58957/0,0,Jak-prawidlowo-wystawic-i-wydac-pracownikowi-swiadectwo-pracy.html
http://kadry.infor.pl/praca/dokumenty-kadrowe/56103,0,Pracownik-moze-zadac-zmiany-swiadectwa-pracy.html
http://kadry.infor.pl/praca/dokumenty-kadrowe/71697,0,Sad-moze-nakazac-pracodawcy-sprostowanie-wydanego-swiadectwa-pracy.html

Ja myślę, że warto zawalczyć - po co ma się ciągnąć takie świadectwo za mężem przez całe życie - nic nie tracicie (no może trochę nerwów i zdrowia) a możecie zyskać.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:44
0

Siedziba jest w Łodzi, praca była wykonywana w Warszawie a my mieszkamy w Żorach (śląsk)

czyli mogę składać w każdym z tych trzech miast?

nie ukrywam że najbardziej zależy nam na sądzie w miejscu zamieszkania.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:37
0

lalka_Go napisał(a):ale taki wniosek od razu do sądu?

na dole świadectwa jest takie pouczenie że w ciągu 7 dni pracownik może wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o sprostowanie świadectwa.
w razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od dnia otrzymania odmowy, prawo wystąpienia z żądaniem sprostowania świadectwa do sądu rejonowego-sądu pracy w Łodzi.

no i teraz znowu pytanie

czy to musi byc tamtejszy sąd? nie możemy tego zgłosić u siebie? jeździc specjalnie do Łodzi to bezsensu

może jak napiszemy do szefa wniosek o sprostowanie i napiszemy że w razie czego udamy się do sądu to odpuści
chociaż nie wiem czy mam co się łudzić

Radziłabym wyczerpać całą drogę - wniosek o sprostowanie świadectwa do pracodawcy, a potem do sądu. Sądem właściwym jest sąd siedziby pracodawcy.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:37
0

Pouczenie jest błędne.
Sądem właściwym bedzie nie tylko sąd siedziby pracodawcy, ale także sąd miejscowo wlaściwy dla miejsca wykonywania pracy :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:27
0

Napiszcie wniosek o sprostowanie świadectwa pracy i zaznaczcie, że jeśli nie przychylą się do waszej prośby skierujecie sprawę do sądu.
Oczywiście zróbcie ksero pisma.
I nie bój się tak Sądu, tam nie biją i przeważnie są po stronie pracownika :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:26
0

lalka_Go napisał(a):ale taki wniosek od razu do sądu?

na dole świadectwa jest takie pouczenie że w ciągu 7 dni pracownik może wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o sprostowanie świadectwa.
w razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od dnia otrzymania odmowy, prawo wystąpienia z żądaniem sprostowania świadectwa do sądu rejonowego-sądu pracy w Łodzi.

no i teraz znowu pytanie

czy to musi byc tamtejszy sąd? nie możemy tego zgłosić u siebie? jeździc specjalnie do Łodzi to bezsensu

może jak napiszemy do szefa wniosek o sprostowanie i napiszemy że w razie czego udamy się do sądu to odpuści
chociaż nie wiem czy mam co się łudzić
No tak, zapomniałam że najpierw jest pisemko do pracodawcy.
Oczywiście najpierw do nich a jak nie uwzględnią to do Sadu.
Ja składałam papiery w Sadzie we Wrocławiu a pracodawca był w Warszawie. Z reguły podaje się Sad właściwy dla siedziby firmy ale mozna skorzystać z przepisu, który mówi o tym, że równie wazne jest złożenie wniosku do Sądu własciwego wzgl. miejsca zamieszkania pracownika i tam tez odbywa się sprawa.

Szef może odpuścić, bo nie będzie taki pewny swojej wygranej. Powtarzam - ja zaryzykowałabym, bo nie ma NIC do stracenia a jedynie do zyskania.

Zadzwońcie do PIPu, to upewnicie się co zrobic. Oni tam z reguły lubią takie sprawki :) Może nawet wystarczy ich pomoc i obędzie się bez Sadu, bo to jednak trochę trwa.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 10:07
0

lalka_Go a może zadzwoń do PIP'u i tam powiedzą co i jak, a jak nie tam to do Sądu Pracy.

Ostatnio odchodził od nas pracownik i nie był zadowolony ze świadectwa itp - tzn chciał nas troszkę naciągnąć na kasę (no ale było wszystko zgodnie z prawem) no i on dzwonił właśnie do PIP'u i tam mu wszystko wyjaśniono.

No i piszcie odwołanie od świadectwa - bez tego ni rusz! Macie tylko 7 dni by wykonać ruch - potem będzie już po ptakach.

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 09:51
0

Możesz zacząć od odwołania, tylko nie wiem, czy to coś da

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 09:49
0

ale taki wniosek od razu do sądu?

na dole świadectwa jest takie pouczenie że w ciągu 7 dni pracownik może wystąpić do pracodawcy z wnioskiem o sprostowanie świadectwa.
w razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od dnia otrzymania odmowy, prawo wystąpienia z żądaniem sprostowania świadectwa do sądu rejonowego-sądu pracy w Łodzi.

no i teraz znowu pytanie

czy to musi byc tamtejszy sąd? nie możemy tego zgłosić u siebie? jeździc specjalnie do Łodzi to bezsensu

może jak napiszemy do szefa wniosek o sprostowanie i napiszemy że w razie czego udamy się do sądu to odpuści
chociaż nie wiem czy mam co się łudzić

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 09:17
0

Lalka
Ja bym napisała wniosek do Sądu o sprostowanie świadectwa pracy.
Nie popuściłabym temu wrrr
Najwyżej Sąd utrzyma w mocy aktualne świadectwo ale maż nic na tym nie traci. Moim zdaniem gra warta świeczki.
Nie poddałabym się tak szybko, bo tak sobie zażyczył "szef". Ja z tych rogatych jestem ;)
Miałam już różne podobne sytuacje - najpierw też sie wycofywałam ale kiedyś miarka przebrala się i teraz nie odpuszczam i jak na razie dobrze na tym wychodzę.

Prace jesli chce to może zacząć do razu, ale ja tez nie robiłabym tego, bo uznaję zasadność mojego wypowiedzenia. l-4, pociągnęłabym do końca okresu wypowiedzenia czyli do końca maja. L-4 wysłałabym do Firmy, po wczesniejszym zrobienu sobie ksero i za potwierdzeniem zwrotnym odbioru. Wg wypowiedzenia mężą nadal jest pracownikiem ale na zwolnieniu, wiec ma prawo wysłać zwolnioenie do firmy. Jesli oni myślą inaczej to mu je odeślą , może nawet z jakimś komentarzem, który mógłby przydać się w Sadzie.

Poza tym jest jeszcze jedna sprawa - dyscyplinarkę daje się za naprawde ciężkie naruszenie regulaminu pracy a tutaj było wyłącznie "widzimisię" szefa. W kodeksie sa również inne kary, które można zastosować: naganę, naganę z wpisem do akt osobowych i na koniec zwolnienie.
Dyscyplinarka w zyciorysie to nie jest fajna sprawa i warto ją sprostowac, tym bardziej że są do tego podstawy.
Mój kolega tez został wyrzucony z pracy z podobnego powodu, odwołał się i wygrał.

Walczcie o swoje, bo warto!

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 09:00
0

lalka_Go napisał(a):Carrie i co mnie straszysz minami?
Nie Ciebie tylko pracodawcę-idiotę ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 08:57
0

Carrie i co mnie straszysz minami? ;)

i R. chce to zostawić. chce iść do nowej roboty. tam mu powiedzieli że mają gdzieś co będzie miał na świadectwie.
ale może kiedyś ktoś inny nie będzie miał tego gdzieś.

też nie mam ochoty na użeranie się z kimś takim kto posuwa się do kłamstwa.
chcemy się cieszyć tym że wreszcie R. będzie pracował na miejscu i będzie codziennie w domu a nie raz w tygodniu na 1,5 dnia.

no ale też nie chciałabym żeby miał taki niezasłużony syf w papierach :(

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 08:41
0

lalka_Go napisał(a):Na świadectwie jest że stosunek pracy ustał w wyniku rozwiązania bez wypowiedzenia KP art. 52 par.1 pkt.1 (czyli co? to jest dyscyplinarka , tak?)
Tak

Art. 52.

§ 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o prace bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:

1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 08:37
0

to zdanie czy może zacząć nową pracę i potem sprostować świadectwo miało być pytające.

i dla przypomnienia dodam że rozwiązanie umowy przyszło z datą 25,04. a teraz na świadectwie jest napisane że był zatrudniony do 28,04.

i to wszystko jest ok?

matko jakim trzeba być człowiekiem żeby zrobić takie świństwo

do tego jak mąż się go pytał czy nie dałoby się rozwiązać tej umowy jakoś za porozumieniem stron to ten facet mówił wstępnie że zobaczy, ale przecież R. nie jest jedyny, niezastąpiony.
więc myśleliśmy że będzie ok.
a widać brak R. strasznie im dokucza 8)

Odpowiedz
Gość 2010-12-30 o godz. 08:31
0

i znowu ja

w odpowiedzi na nasze pismo że dni 17-18 kwietnia były urlopem na żądanie przyszło dzis świadectwo pracy, że mąz skończył pracować 28 kw. Swiadectwo wystawione 05. 05, wysłane 07.05. (i wniosek o indywidualne kontynuowanie ubezpieczenia grupowego)

Na świadectwie jest że stosunek pracy ustał w wyniku rozwiązania bez wypowiedzenia KP art. 52 par.1 pkt.1 (czyli co? to jest dyscyplinarka , tak?)

na dole w punkcie 10 są wymieniony dni które wchodzą w okresy nieskładkowe i są m.in. wymienione te dwa 17-18 kw. jak i późniejsze L-4 od 21 do 25 kw.
od 28 mąż miał kolejne L-4 aż do dziś. ale tam jest wymieniony tylko ten 28 kw.

i teraz moje pytania :

mąz dziś ma wizytę u lekarza. pewnie dalej dostanie L-4. co z nim zrobić? wysłać tam ? czy juz nie?

i w jakim punkcie my właściwie jesteśmy? to świadectwo jest ważne? można uznać że mąż już tam nie pracuje?
byłoby nam to na rękę bo na R. czeka praca. miał ją zacząć od 1 czerwca jak skończyłby mu się okres wypowiedzenia. no ale skoro okresu wypowiedzenia nie ma?

może zacząć nową pracę a ewentualnie potem ubiegać się o sprostowanie świadectwa.
bez sensu taka dyscyplinarka jeśli się nic złego nie zrobiło

Odpowiedz
Gość 2010-12-27 o godz. 08:22
0

Najprościej wysłać faxem informację z prośbą o wypłatę przelewem na konto np.

W związku z nieobecnością w miejscu pracy spowodowaną chorobą proszę o przesłanie wypłaty za miesiąc ..... przelewem na moje konto bankowe nr.....

Najlepiej to oświadczenie przesłać bezpośrednio do księgowości, bo tak naprawdę to jest ich sprawa a jeśli nie będą wiedziały co zrobić to zapytają szefa ale mąż uniknie z nim kontaktu.

Pracodowaca musi wypłacić wynagrodzenie w terminie i tak naprawdę to jego obowiązkiem jest zadbać o właściwą w danym momencie formę.

Odpowiedz
Gość 2010-12-27 o godz. 08:15
0

to ja jeszcze z pytaniem.

ciag dalszy opisywanej sprawy.

mąż dostawał zawsze wypłatę do ręki.
nie bardzo wiemy co teraz.
szef na rekę przecież mu nie pójdzie i nie wpłaci kasy na konto, ot tak sobie

jechać specjalnie do Wa-wy to mało opłacalne

poza tym R. przecież jest na L-4.

czy jest na to jakiś paragraf? czy on na L-4 może w ogóle jechac po wypłatę czy jest jakaś inna opcja?

Odpowiedz
Gość 2010-12-21 o godz. 06:20
0

kaja napisał(a):. Myśli, że nie znacie się na przepisach
bo tak jest :)

ale od czego jest foruma :D

dzięki jeszcze raz za pomoc :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 21:21
0

Moim zdaniem, szef chce wam zrobić na złość i tyle. Myśli, że nie znacie się na przepisach i się wystraszycie.
Jeśli pracodawca rozwiązuje umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, powinien niezwłocznie wydać świadectwo pracy, a tego nie zrobił.

Ja napisałabym, że wypowiedzenie jest niesłuszne, że te dwa dni były urlopem na żądanie i zagroziła sądem pracy. Moim, zdaniem facet nie będzie chciał mieć problemów i włóczyć się po sądach....

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 14:40
0

Carrie napisał(a):Cztery, cztery ;)
tak cztery w przeciągu roku, ale chodziło mi o to, że jeden na raz, że nie można brać kilku dni na żądanie pod rząd. Nie wiem czy jasno to tłumaczę.
Ale rozumiem, że jednak można, więc super.

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 13:21
0

Carrie napisał(a):lalka_Go napisał(a):"Natomiast pracownik nie może złożyć oświadczenia o wykorzystaniu tego urlopu dopiero po tym dniu, w którym był nieobecny w pracy. W ten sposób nie może usprawiedliwić swojej nieobecności"

to też ciekawe... ale chyba jak R. napisze że to pisemne potwierdzenie ustalonego wczesniej słownie urlopu to będzie ok?
No tu moim zdaniem chodzi o to, ze nie możesz przyjść po 3-4 dniach do pracy i powiedzieć, że właśnie wykorzystałaś urlop na żądanie, tylko musisz to zgłosić w dniu wykorzystania urlopu.

Ja bym w piśmie napisała właśnie, że zgodnie z ustaleniami telefonicznymi te dni były urlopem na żądanie.
no tak ale...
R. tak naprawdę zgłosił mu dni wolne ale na słowo -jak zawsze. a on twierdzi że nic nie zgłosił. więc tak samo może twierdzic że nie był brany urlop na żądanie.
i to było ustalane osobiście a nie telefonicznie.

jak R. teraz mu wyśle to pismo to szef może się upierać że wtedy nic nie mówił i teraz wysyła pismo dla ściemy (takie już mam wizje ;) )

więc może jednak warto napomknąć że R.dostał wypowiedzenie ale PRZYPOMINA że te dni które niby są nieusprawiedliwione były przecież urlopem na żądanie?

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 13:07
0

lalka_Go napisał(a):"Natomiast pracownik nie może złożyć oświadczenia o wykorzystaniu tego urlopu dopiero po tym dniu, w którym był nieobecny w pracy. W ten sposób nie może usprawiedliwić swojej nieobecności"

to też ciekawe... ale chyba jak R. napisze że to pisemne potwierdzenie ustalonego wczesniej słownie urlopu to będzie ok?
No tu moim zdaniem chodzi o to, ze nie możesz przyjść po 3-4 dniach do pracy i powiedzieć, że właśnie wykorzystałaś urlop na żądanie, tylko musisz to zgłosić w dniu wykorzystania urlopu.

Ja bym w piśmie napisała właśnie, że zgodnie z ustaleniami telefonicznymi te dni były urlopem na żądanie.

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 13:02
0

to ja jeszcze z pytaniami

w ogóle to zła jestem że przez tego kutafona musimy teraz kombinować

poczytałam ten artykuł
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/6741,cztery_wolne_dni_na_zadanie.html

i znów mam mętlik.

"Ważne!

W razie sporu z pracodawcą o to, czy w terminie zostało zgłoszone żądanie o urlop na żądanie, to pracownik musi udowodnić, że dopełnił formalności"

jak niby można to udowodnić? :o

"Natomiast pracownik nie może złożyć oświadczenia o wykorzystaniu tego urlopu dopiero po tym dniu, w którym był nieobecny w pracy. W ten sposób nie może usprawiedliwić swojej nieobecności"

to też ciekawe... ale chyba jak R. napisze że to pisemne potwierdzenie ustalonego wczesniej słownie urlopu to będzie ok?

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 12:35
0

Cztery, cztery ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 12:28
0

znalazłam (patrzcie jak się człowiek uczy ;) ) coś takiego:

"Art. 1672.

Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.

Art. 1673.

Łączny wymiar urlopu wykorzystanego przez pracownika na zasadach i w trybie określonych w art. 1672 nie może przekroczyć w roku kalendarzowym 4 dni, niezależnie od liczby pracodawców, z którymi pracownik pozostaje w danym roku w kolejnych stosunkach pracy. "

nic nie ma o jednym dniu.
ale może niech się wypowie ktoś obeznany
:)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 11:51
0

Czy to nie jest tak, że przy urlopie na żądanie przysługuje tylko 1 dzień?
Tak mi się coś wydaje

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 11:18
0

MarMaja napisał(a):lalka_Go napisał(a):może być tak :

"Pisemne potwierdzenie urlopu na żądanie

W związku z otrzymaniem od Pana wypowiedzenia umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia gdzie jako przyczyna podane jest cięzkie naruszenie praw pracownika -nieusprawiedliwiona nieobecność w dniach 17-18 kwietnia przypominam że zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami słownymi, dni te były wykorzystane jako urlop na żądanie (Art. 1672. KP daje mi możliwość skorzystania z 4 dni urlopu na żądanie)"
NIE, NIE, NIE może :D , bo poruszasz kwestię wypowiedzenia, o którym macie w ogóle nie mówić, pisać, myśleć itd.

Wysłać WYŁĄCZNIE potwierdzenie pisemne urlopu na żądanie!
ahaaaaaaaaa :D

myslałam że to będzie tak bezsensu ni z gruszki ni z pietruszki wysyłac takie potwierdzenie po ponad tygodniu ale ok :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 09:25
0

Ja bym potraktowała jego wypowiedzenie jako niebyłe i w ogóle się do niego nie odnosiła.

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 09:22
0

lalka_Go napisał(a):może być tak :

"Pisemne potwierdzenie urlopu na żądanie

W związku z otrzymaniem od Pana wypowiedzenia umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia gdzie jako przyczyna podane jest cięzkie naruszenie praw pracownika -nieusprawiedliwiona nieobecność w dniach 17-18 kwietnia przypominam że zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami słownymi, dni te były wykorzystane jako urlop na żądanie (Art. 1672. KP daje mi możliwość skorzystania z 4 dni urlopu na żądanie)"
NIE, NIE, NIE może :D , bo poruszasz kwestię wypowiedzenia, o którym macie w ogóle nie mówić, pisać, myśleć itd.

Wysłać WYŁĄCZNIE potwierdzenie pisemne urlopu na żądanie!

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 09:17
0

może być tak :

"Pisemne potwierdzenie urlopu na żądanie

W związku z otrzymaniem od Pana wypowiedzenia umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia gdzie jako przyczyna podane jest cięzkie naruszenie praw pracownika -nieusprawiedliwiona nieobecność w dniach 17-18 kwietnia przypominam że zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami słownymi, dni te były wykorzystane jako urlop na żądanie (Art. 1672. KP daje mi możliwość skorzystania z 4 dni urlopu na żądanie)"

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 09:03
0

no i myslę że to na początek byłoby najlepsze :)

nic o sądach bo przeciez nas to nie ruszyło :) w końcu to my byliśmy pierwsi z wypowiedzeniem :)

wyślemy tylko wyjaśnienie że te dni wolne to przeciez był urlop na żądanie :)

i poczekamy na rozój wypadków :)

dzięki dziewczyny za pomoc :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 09:00
0

A ja bym nic nie pisała tylko czekała na rozwój wypadków.

Przypominam, że wg prawa to Twój mąż rozwiązał umowę z pracodawcą i tej wersji trzymałabym się i na pewno nie pokazywała, że mnie bezzasadne wypowiedzenie mocno ruszyło (o to m.in. pracodawcy chodziło).

Odnośnie wolnych dni to napisałabym:
"Zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami słownymi, dotyczącymi dni wolnych w terminie.... przesyłam pisemne potwierdzenie mojego urlopu na żądanie".

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 08:56
0

świadectwa jeszcze nie dostał.
tylko rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. i tam przyczyną jest ciężkie naruszenie praw pracownika KP art. 52.
no i wymieniona ta nieobecność 17-18 kw.

no z tymi świadkami może byc kiszka.
jeden stał niedaleko ale może się wyprzeć że cokolwiek słyszał. raczej będzie mu zależało na dobrych układach z szefem.

potwierdzenia odbioru też jeszcze nie posiadamy

no a poza tym jeśli to nasze wypowiedzenie jest ważne to on jak wystawi świadectwo na podstawie swojego wypowiedzenia to ono chyba będzie nie ważne?

ale dzięki. będę wiedziała na jakie paragrafy się powołać :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 08:41
0

widze, że jak szukałam odpowiedniego artykułu magda już napisała o urlopie na żądanie :)

Czy twój mąż dostał już świadectwo pracy?
jeśli nie dostał to napisałabym coś w stylu:

W związku z otrzymaniem od Pana wypowiedzena umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, proszę o niezwłoczne przesłanie świadectwa pracy.
Jednocześnie informuję, że jeśli podstawą rozwiązania umowy o pracę będzie art. Art. 30. § 1 pkt 3 KP, a przyczyną wypowiedzenia będzie ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych,na podstawie Art. 44. skieruje sprawę do sądu pracy.
Posiadam potwierdzenie odbioru wysłanego przeze mnie wypowiedzenia umowy o pracę, oraz mam świadków, którzy potwierdzą, iż został Pan powiadomiony o urlopie. Art. 1672. KP daje mi możliwość skorzystania z 4 dni urlopu na żądanie.

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 07:07
0

magdage napisał(a):w ciagu roku mozesz wziac dwa razy tzw urlop na żądanie - niech twoj mąż wysle do firmy pismo o tym ze te dwa dni byly urlopem na ządanie - moim zdaniem powinno byc ok
O właśnie zamiast dzwonić wyślemy pismo. mąż chyba nie ma ochoty na rozmowy z tym hm.... szefem

jak takie pismo sformułować żeby brzmiało mądrze?

napisać że nie zgadzamy się z tym wypowiedzeniem bo te dwa niby nieusprawiedliowne dni były urlopem na żądanie?

tym bardziej żą mąż pon., wt. i środę był w pracy i właśnie w środę po rozmowie z szefem wracał do domu.

Odpowiedz
Gość 2010-12-20 o godz. 05:53
0

dzięki wielkie za odpowiedzi :)

czyli co? twierdzić że te dwa dni które szef słownie dał wolne to był urlop na żądanie?

nie bardzo mamy ochotę ciągać się po sądach.

może wystarczy zadzwonić do szefa i zapytać co to wysłał za wypowiedzenie jak:
1) męża wypowiedzenie było pierwsze
2) te dni wolne były urlopem na żądanie

może skuma że jak z takim czymś pójdziemy do sądu to mamy szansę wygrać?

Odpowiedz
Gość 2010-12-19 o godz. 18:29
0

Jest jeszcze coś takiego jak urlop na żądanie, nie trzeba wtedy składać przed urlopem podania, a jedynie poinformować pracodawcę o tym, że nie przyjdzie się do pracy.
Art. 1672.

Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Powyższe + daty stempla wysyłki waszego wypowiedzenia jest dość dobrym argumentem, zeby wygrać z gnojkiem.

Odpowiedz
magdage 2010-12-19 o godz. 18:21
0

w ciagu roku mozesz wziac dwa razy tzw urlop na żądanie - niech twoj mąż wysle do firmy pismo o tym ze te dwa dni byly urlopem na ządanie - moim zdaniem powinno byc ok

Odpowiedz
Gość 2010-12-19 o godz. 18:12
0

W przypadku PP liczy się data stempla. Wasze jest pierwsze.

Potwierdzenie odbioru jest de facto potwierdzeniem dla Was, że dokument na pewno został odebrany. Normalnie moc prawną ma nawet sam kwitek ze stemplem nadania (Pracodawca mógłby twierdzić, że nie dostał a jeśli chcielibyście sparwdzić czy zostało dostarczone to trzeba wtedy wystąpić do PP, aby to potwierdziła. Druk potwierdzenia odbioru załatwia sprawe). Stemple PP mają moc prawną i przy przesyłaniu dokumentów w konkretnych terminach liczy się data na stemplu - tak jest też przy składaniu PITa)

Zwolnienie ciągnąć normalnie, najlepiej ile się da - po co narażać się na stresy? L-4 można ciągnąć nawet po ustaniu stosunku pracy....Wszystkie dokumenty wysyłać do pracodawcy w terminie 7 dni (o ile dobrze pamiętam roboczych). Lekarstwa jeśli są zapisane kupować i najlepiej brać faktury imienne na te leki. Mój lekarz zawsze mi tak mówi ;)

Jak szef będzie debilem to będzie czepiał się czegokolwiek, ale myślę że odpuści po tym, jak ktoś mu powie, że wypowiedzenie męża jest ważne a jego może sobie wstadzić w d...
W najgorszym wypadku czeka męża zaskarżenie świadectwa do Sądu Pracy i wtedy będzie wyjaśnianie co i jak faktycznie przebiegało i na jaw wyjdą, jakie w firmie są praktyki. Jak sędzia będzie upierdliwy to jeszcze im karę dowali.

Odpowiedz
Gość 2010-12-19 o godz. 18:00
0

lalka_Go napisał(a):
na tym wypowiedzeniu jest coś o art. 52 KP. to zwolnienie dyscyplinarne?
art. 52
§ 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:

1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych,

2) popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem,

3) zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.

§ 2. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

§ 3. Pracodawca podejmuje decyzję w sprawie rozwiązania umowy po zasięgnięciu opinii reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej, którą zawiadamia o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie umowy. W razie zastrzeżeń co do zasadności rozwiązania umowy zakładowa organizacja związkowa wyraża swoją opinię niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 3 dni.

§ 4. (skreślony).
Wydaje mi się, że znaczenie ma nie data dostarczenia, a data wysłania (Stemple), ale mogę się mylić.

Odpowiedz
Gość 2010-12-19 o godz. 17:57
0

Stemple sprawdzone- jest jak pisałam.
tylko ciekawe czy liczy się data wysłania czy dostarczenia
obydwa wypowiedzenia były wysłane za potwierdzeniem odbioru. jak szef w piątek nie odebrał naszego listu to wyjdzie na to że ja odebrałam pierwsza

i jak udowodnić że R. faktycznie dostał wolne od szefa? jak to tylko było tak na słowo. świadek jest jeden ale wątpie żeby chciał zeznawać przeciwko szefowi

normalnie każdy brał urlop na słowo a na koniec miesiąca przy wypłacie podpisywali zaległe wnioski urlopowe.
tym razem szef to wykorzystał pewnie nie pierwszy raz
podejrzewam że specjalnie tak sobie ustawił sprawę urlopów żeby właśnie móc to wykorzystać w takich sytuacjach

na tym wypowiedzeniu jest coś o art. 52 KP. to zwolnienie dyscyplinarne?

aha. i jeszcze jedno. R. dalej jest chory. dostał kolejne L-4. i co mamy zrobić? wysłać to mimo wszystko do pracodawcy?

Odpowiedz
Gość 2010-12-19 o godz. 10:17
0

Wypowiedzenie męża było pierwsze, więc jest całkowicie ważne i to, że 25.04 zostało wysłane inne z firmy nie ma znaczenia.

Sprawa jest do załatwienia przez sąd - ewentualne sprostowanie świadectwa pracy lub wyjaśnienie całej sprawy.
Nie martw się!!!!
Szef to sk....l, więc trzeba ostrożnie ale na takich też są sposoby.
Sprawdź jeszcze raz daty na stemplach pocztowych - jeśli jest tak, jak powyżej to sprawa jest jak najbardziej do pozytywnego zakończenia.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie