• Gość odsłony: 5349

    Najlepsza chwila dnia

    Każda z Was ma pewnie najlepszą chwilę dnia. I to pewnie każdego inną :)

    Moja na przykład: jak sobie z pracy do domu wracam spacerkiem. Słońce przygrzewa, wiatr powiewa a jak tak sobie idę i niczym nie myślę. I nikt nic ode mnie nie chce :)

    Uwaga: Jednego dnia można wpisać tylko jedną chwilę. :)

    Zapraszam :)

    Odpowiedzi (104)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-19, 20:04:13
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
lideq 2010-09-19 o godz. 20:04
0

Niedzielne poranki i sniadanie do lozka :love:

Odpowiedz
Gość 2010-09-18 o godz. 19:08
0

Poranne igraszki z moim psem a teraz kawa i Foruma.......ale czad :ia:

Odpowiedz
Gość 2010-09-18 o godz. 12:16
0

Jako spioch nad spiochami, nigdy nie przypuszczalabym, ze to napisze - ale poranki. Jak otwieram oczy i widze usmiechajacego sie do mnie Starego, oraz psa spiacego miedzy nami w zabojczych pozach :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-09-18 o godz. 07:32
0

Kiedy mąż wraca z pracy a mały biegnie do niego i się witają. ;)

Odpowiedz
dr_chaos 2010-09-17 o godz. 21:47
0

Sobota rano kilka razy na kwartał, kiedy śpię w moim starym pokoju w domu rodziców i budzą mnie domowe hałasy. Wstaję wypoczęta i optymistyczna nawet jak jest 7 rano, zakładam szlafrok, tata nastawia mi kawę a mama robi jajecznicę. Potem w szlafroku biegam do 11-12 i napawam sie domową atmosferą. Normalnie inny wymiar... :D

Odpowiedz
Reklama
Hija_pija 2010-09-17 o godz. 21:15
0

Cały dzisiejszy dzień. Mąż z córką wyjechali, a ja się wymoczyłam w wannie, zrobiłam sobie wszystkie możliwe peelingi i maseczki, a teraz spokojnie mogę poforumować. Dzisiaj liczę się JA. Cisza, spokój, i tak do wieczora... :ia:

Odpowiedz
Gość 2010-09-17 o godz. 15:46
0

Będzie o 15:30
Jak wybiegnę z pracy ciesząc się weekendem :D

Odpowiedz
Eufrazja 2010-09-16 o godz. 23:16
0

asia0502 napisał(a):kiedy na monitorze pracowego kompa klikam "zamknij system":)
Dokladnie, mam tak samo :ia:

Odpowiedz
Gość 2010-09-13 o godz. 21:30
0

Cały weekend był jedną wielką najlepszą chwilą dnia - a już zwłaszcza szaleństwa na bananie :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-13 o godz. 21:29
0

Piątkowe wieczory. I niedzielne przedpołudnia. Zwykle przeznaczone tylko dla nas, rzadko sie z kimkolwiek na ten czas umawiamy, najbardziej lubie te wieczory, kiedy siedzimy sobie razem, każde czytając swoją książkę a Miauczydło nie potrafi sie zdecydowac komu chce na kolanach siedzieć ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-13 o godz. 18:04
0

Codzienne poranki, gdy otwieram oczy i widzę wlepione we mnie wielkie ślepka kota :love:

Odpowiedz
BlueVelvet 2010-09-09 o godz. 19:20
0

sobotni poranek, kiedy nareszcie jest czas, aby w spokoju, przy porannej kawie poczytać świeza, pachnaca prase.

Odpowiedz
Gość 2010-09-09 o godz. 19:10
0

ja bardzo lubię sobotnie poranki, kiedy biegamy sobie po domu i sprzatamy a w perspektywie jeszcze 2 dni lenistwa

I bardzo lubię zostawać sama w domu wieczorami, kiedy stary gdzieś wybywa do garażu podłubać. Słucham sobie starych empetrójek z laptopem na kolanach, winkiem na stole :]

Odpowiedz
Gość 2010-09-09 o godz. 19:06
0

ostatnio: jak wtulam się w męża wieczorem i wiem, ze zaraz zasnę i wszystkie mysli kłębiące się w głowie, niezałatwione sprawy, niedokończone rozmowy znikną na 6 godzin. cudnie!

Odpowiedz
Gość 2010-09-09 o godz. 17:03
0

Wczoraj jak poszliśmy z mężem na spacer. I tak sobie chodziliśmy, rozmawialiśmy, planowaliśmy.

Odpowiedz
asia0502 2010-09-07 o godz. 20:04
0

dziś - 6:20 - 6:50 - całe pół godziny porannego przytulania :love:

Odpowiedz
Gość 2010-09-07 o godz. 20:01
0

dzisiaj - oddałam w pracy zaległą robotę, poukładałam papiery i mogę chwilę poleniuchować - jakby deszcz nie padał to bym za zakupy wyskoczyła w ramach przerwy śniadaniowej :)

Odpowiedz
Bosonóżka 2010-09-07 o godz. 05:55
0

2 najmilsze chwile dnia: pierwsza to poranne mocniejsze wtulenie się w ramiona męża (mniej przyjemne, kiedy trzeba się z tych ramionek w końcu wyplątać i ruszyć na podboj dnia), a druga - to samo, tylko po skończeniu pracy. I to jego "Czeeeeeść Kotek!" - no wymiękam od razu :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-06 o godz. 20:26
0

O to tak jak i u mnie. Chałpua posprzątana, dziecko śpi. Ja kawkę popijam i gimbelke przeglądam. I jest super :lizak:

Odpowiedz
anna5 2010-09-06 o godz. 07:34
0

najwspanialsza dla mnie jest właśnie teraz siedze sobie spokojnie przy komputerku na forum sama .Dziecko umyte nakarmione spi mąż tak samo dom czysty a ja mam chwilke tylko dla siebie na forum :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 20:23
0

Generalnie to jak wracam z pracy i spokojnie jem obiad, piję kawę i jest czas luzu.
A w weekendy najbardziej lubię leniwe poranki.
To poczucie że nie trzeba gonić, spieszyć, biegać...

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 03:36
0

dzis - wspólne z mężem ogladanie dr Hause'a

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 23:10
0

...właśnie nastąpiła. Wszystko mam posprząten, co do ostatniego pyłku kurzu. Ufff, a teraz juz tylko przyjemny obiad, i chwile tylko dla mnie...mmmmmm :)

Odpowiedz
agnieszka82 2010-09-03 o godz. 07:25
0

Dzisiaj mialam generalnie dobry dzien. Ale kwintesencja byla moja wizyta na silowni. Weszlam na bieznie i bieglam, i bieglam, i moglabym tak juz zawsze biec. Uwielbiam wypocic zmeczenie i stres.

Odpowiedz
Gość 2010-09-03 o godz. 04:27
0

dzisiaj : moment gdy wyszłam od dentysty i było już po wszystkim

Odpowiedz
fjona 2010-09-02 o godz. 23:06
0

jak mój mąż wraca z pracy i wtedy jesteśmy w komplecie!

Odpowiedz
Gość 2010-09-02 o godz. 22:59
0

Najbardziej lubię wieczory tak od 19 bo wtedy młody już śpi i mam spokój do I nocnej pobudki czyli do 4-5 rano :supz:

Odpowiedz
malwi2 2010-09-02 o godz. 20:45
0

Nie będę oryginalna kiedy napiszę że to chwila kiedy kładę się do lóżeczka wieczorem, wtulam się w mojego eM'a i nic już nie muszę. Jego zapach jest kojący jak mleczko dla dziecka ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-02 o godz. 16:11
0

Dla mnie:przyłożenie głowy do poduszki :)

Odpowiedz
OneGirlWho 2010-08-31 o godz. 17:32
0

myszowata napisał(a):Wieczorny spacer w upalny dzień :D
Ooo tak lol - też uwielbiam.

Odpowiedz
poohatka 2010-08-31 o godz. 17:32
0

rano, jak budzik zadzwoni umyslnie za wcześnie i mogę jeszcze pospać, albo chociaz poleżeć, ale przytulona do Ł . (i go wąchac )

Odpowiedz
Gość 2010-08-31 o godz. 16:49
0

Wieczorny spacer w upalny dzień :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-31 o godz. 11:21
0

Mniej wiecej 7 lub 7:30 po poludniu.. bloody mary, siadamy do obiadu i mamy caly wieczor dla siebie :)

no i sobota rano. J robi kawe, siadamy na dachu, sluchamy ptakow i cieszymy sie, ze nam tak dobrze.. ;)

Odpowiedz
Alix 2010-08-31 o godz. 08:13
0

Dzis najprzyjemniejszą dla mnie chwilą byl moment kiedy skonczylam sprzatac naprawde niezly balagan... i bylo widac efekty :D

Odpowiedz
OneGirlWho 2010-08-31 o godz. 06:36
0

Kiedy idę spać i kładę głowę na poduszkę...

Odpowiedz
Gość 2010-08-31 o godz. 06:05
0

sobota rano :) Mogę dłłuugo pospać, przede mną perspektywa dwóch dni wolnego, wiem,że przede mna mily dzionek z Mężusiem a jutro drugi taki :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-31 o godz. 05:59
0

też niedziela rano
sprzątam po śniadaniu a potem M. robi najlepszą na świecie kawę i sobie siedzimy, leniwie czytamy gazetki albo książki i najważniejsze - rozmawiamy :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-30 o godz. 20:38
0

Niedziela rano, nigdzie nie trzeba sie spieszyć, powoli się przebudzamy, kot przybiega się połasić i pomruczeć ... Raj na ziemi :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-30 o godz. 19:58
0

Moje dziecko zaczyna przymykać oczy, jest 12 - mogę wypić kawkę i poczytać :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-30 o godz. 17:32
0

Budzę się dziś rano. Patrzę na budzik, jest prawie 7 a moje dziecko ciągle śpi :love: ;)

Odpowiedz
wirtualna24 2010-08-27 o godz. 22:01
0

Piątek 17.00 :love: wolne aż do poniedziałku :supz:

Odpowiedz
magdaF. 2010-08-27 o godz. 21:56
0

Około 18. Wtedy spotykam się z R. Jemy późną kolację i przytulamy sie na kanapie .... :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-25 o godz. 22:27
0

23.00, Koral śpi, mąż na kanapie ogląda tv, a ja dziergam lol

Odpowiedz
Mysiunia 2010-08-24 o godz. 19:52
0

Ja uwielbiam moment kiedy mam godzine do wyjścia z pracy. Snuje sobie plany co bede robic wieczorem, jaka ksiązke czytać, co jeść:).

Odpowiedz
Biba 2010-08-24 o godz. 15:13
0

Jak w zgielku dnia codziennego,pracy uda mi sie oderwac na chwile do kompa,pogadac z przyjaciolkami na gg ,poodwiedzac najbardziej lubiane strony...

Odpowiedz
Maggie_rb 2010-08-24 o godz. 08:38
0

Moment pomiędzy przyłożeniem głowy do poduszki a snem...

Odpowiedz
Alma_ 2010-08-24 o godz. 07:55
0

Kiedy spotykamy się wieczorem w łóżku, kiedy mogę owinąć się kołdra po uszy i wtulić w męża, i jest mi tak błogo, tak dobrze... :D

Lubię też letnie poranki, zwłaszcza weekendowe, ale nie aż tak ;)

Odpowiedz
katarina545 2010-08-24 o godz. 07:21
0

Codziennie rano ok 8.30 jak moje małe się obudzi. Synuś siedzi w swoim łóżeczku, ogląda poranne bajeczki w tv, popija vibovit a ja popijam przepyszne espresso :tonqe:
O żadnej innej porze nie smakuje tak wybornie...
A jak mi ktoś chce zburzyć moją małą poranną celebrację to :axe:

Odpowiedz
Gość 2010-08-23 o godz. 05:45
0

Po kilku dniach nieobecności fajnie jest wrócić do własnego domu i własnego łóżka. To moja dzisiejsza chwila :)

Odpowiedz
asia0502 2010-08-19 o godz. 21:13
0

dziś nadejdzie o 20: 45 - relaks przy meczu

Odpowiedz
maja_o 2010-08-19 o godz. 21:01
0

codziennie 16:15 jak wychodze z pracy ;)

Odpowiedz
matylda_zakochana 2010-08-19 o godz. 20:57
0

Śniadanko na balkonie z mężem i maluchami :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 19:48
0

dzisiejsza (jak na razie): powrót lasem z uczelni po zdanym egzaminie, słoneczko przebijało się przez drzewa, a ja miałam poczucie, ze plan został wykonany 8)

Odpowiedz
Lotos 2010-08-19 o godz. 19:30
0

Kiedy mąż wstaje do pracy o 6:30, a ja leżę sobie ze świadomością, że nic nie muszę... 8)

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 18:52
0

wczoraj: kiedy poszliśmy spacerkiem do chinola na obiadek i jak wracalismy sobie niespiesznie do domu trzymając się za ręce :love:

ogólnie: jak zdejmuję rękawice i napawam sie widokiem czuściutkiej i lśniącej kuchni (oraz zapachem domestosa lol)

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 18:47
0

Gdy siadam na ogródku z książką w ręku, popijam dobre wino i gapię się na moje koty tarzające się po trawie. Jest cicho i zielono i nic mi wtedy do szczęścia więcej nie potrzeba...

Odpowiedz
wiewrióra 2010-08-19 o godz. 18:10
0

wieczorami jak Nataś już śpi a ja się lenię na kanapie ... :)

Odpowiedz
ZalEwka 2010-08-19 o godz. 17:18
0

Niedzielne leniwe poranki lubię, można sobie poleżeć jeszcze, poczytać a potem w pidżamie robię jajecznicę na śniadanie, a Ł. robi nam kawkę :)

Odpowiedz
saskiia 2010-08-19 o godz. 17:12
0

jak tu już któraś napisała: wieczorem, gdy jest spokój, wszystko zrobione, ja wykąpana, staję na balkonie i wdycham zapach deszczu, a na dworze cieplutko :)

Odpowiedz
Anu 2010-08-19 o godz. 17:11
0

Jak wracam do domu mostem Siekierkowskim ok. 21.30-22 w czerwcu - widok na centrum miasta - cuuuudo....

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 17:09
0

zaraz po przebudzeniu kiedy słyszę tupot małych nóżek biegnących do nas do łóżka żeby się poprzytulać.

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 16:50
0

Dzisiaj: poleżeliśmy sobie z M troszkę dłużej, słonko świeciło, ptaszki ćwierkały, fajnie tak wstawać bez pośpiechu

Odpowiedz
Gość 2010-08-19 o godz. 07:52
0

codziennie moment kiedy sie gramole do łóżka i moszcze gniazdko. Tuz przed zaśnięciem.Spokój i cisza. I myśli ciche.

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 18:27
0

od wczoraj... kiedy wychodzę z tunelu nad wisłę i ten widok, słońce. Spokój i ptaki, które słychać, a ja nie spieszę się.

Odpowiedz
darksmile 2010-08-18 o godz. 18:19
0

Kiedy mąż po mnie po pracy przyjeżdża - lubię wyść na zewnątrz i go wypatrywać :D szkoda że tak rzadko jednym autem do pracy jeździmy....

i kiedy wracam po pracy do domu, a pod drzwiami niewysikane, stęsknione i głodne zwierzaki mnie witają i się przytulają :love:

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 17:39
0

Przychodzę do pracy, nikogo jeszcze nie ma, cisza, spokój. Piję kawę i forumuję :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 17:28
0

Leżę sobie w łóżeczku, przytulam się do męza i wiem, że się wyspię (to znaczy, ze mogę pospać dłużej niż 6 godzin) lol

Odpowiedz
Olcia1984 2010-08-18 o godz. 17:20
0

moja chwila własnie się zaczeła , mała usneła , a teraz kawa i komp :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 05:36
0

kiedy wychodzę z klimatyzowanego biura na świeże, ciepłe powietrze i zielone okolice, pieszo wracam do domku, o niczym nie myślę, odpoczywam..

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 03:56
0

tak w ogóle to mam kilka takich chwil
- jak wieczorem, ( dodam letnim wieczorem ) wychodzę na balkon, wieje lekki wiaterek, jest świeżo i aż chce się żyć
- jak jadę autobusem do pracy, nic mnie nie spieszy, nic mnie nie goni, jadę, i nic nie robię
- czas gdy piję kawę - smak rekompensuje mi nawet inne niedogodności typu krzyki dziecka, pośpiech itp
- wielokrotnie już przywoływany moment gdy dziecko idzie spać
- gdy młody ląduje w moim łóżku, "mama mleko" i przytulasy :)

Ostatnio jadną z milszych chwil było picie kawy na leżaku na plaży, kawę zatachałam w kubku aż ludzie się dziwnie mi przyglądali ;)

Odpowiedz
ola78 2010-08-18 o godz. 02:45
0

leniwe weekendowe poranki z J. Kiedy to żadne z nas nie musi pospiesznie wyskakiwać z łóżka. Cieszę się nimi tym bardziej, że pewnie niedługo się skończą lol

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 01:30
0

Uwielbiam taki moment w ciepłe dni ok. 9 rano, kiedy wychodzę z domu po pieczywo i gazetę. Na osiedlu jest pusto, cicho i spokojnie, słońce świeci, wieje lekki wiaterek, jest zielono, powietrze pachnie kwiatami z okolicznych ogrodów. A potem wracam do domu, robię sobie kawę i czytam gazety. I jest bosko :love:

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 01:29
0

dzisiejsza najlepsza chwila dnia :
nasze spotkanie w małej przytulnej knajpce :) na objedzie

Odpowiedz
Martos 2010-08-18 o godz. 00:49
0

gdy w niedziele wstaję trochę później i leżąc jeszcze w łóżku włączam sobie radio a tam leci audycja, w której ludzie opowiadają o swych podróżach, o niesamowitych kulturach jakie poznali, obyczajach i swych przygodach a to wszystko oprawione wspaniałą muzyką z danego regionu, obszaru, kraju.

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 00:41
0

Blutka napisał(a):Jak dziecko zasypia, a ja mam jeszcze z godzinę ciszy, zanim sama padnę. To ta godzina jest bezcenna.
W ogole czas po pojsciu dziecka spac jest bezcenny ;) ile by nie trwal :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-18 o godz. 00:22
0

kiedy w spokoju mogę wypić kawę z mlekiem, a do tego zjeść pyszne ciastko

Odpowiedz
madziula 22 2010-08-18 o godz. 00:04
0

Kiedy wchodze po pracy do naszego mieszkania.
Kiedy kładę się z mężem na kanapę i nareszcie się przytulamy...
Kiedy czytam smakowitą książkę.

Odpowiedz
m. 2010-08-17 o godz. 20:08
0

Kiedy Młoda przychodzi do naszego łóżka z rana i od progu woła: "Mama mleko", a potem daje mi całusa na zachętę, żeby mnie z łóżka zwlec lol
Warunek: musi być w dobrym humorze ;)

Odpowiedz
magdage 2010-08-17 o godz. 20:01
0

po przebudzeniu kiedy za oknem słońce i lato i ta elektryzująca myśl co się dzisiaj wydarzy i że cały cudny dzień przede mną :)))

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 19:40
0

asia0502 napisał(a):kiedy na monitorze pracowego kompa klikam "zamknij system":)
też uwielbiam ten moment ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 19:30
0

Wspólna pobudka z P. z Zosią :love:
Ze względu na urok tej pobudki nie jestem w stanie wyeksmitowac dziecka z łóżka

Odpowiedz
kem 2010-08-17 o godz. 19:26
0

jak kładę się spać i mogę poczytać książkę w łóżku

Odpowiedz
jop 2010-08-17 o godz. 19:17
0

Jak wychodze z pracy i widze mojego M. czekajacego na mnie w samochodzie. :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 19:15
0

6.30 kazdego dnia. rudy skacze jak glupi, maly czarny peta sie pod nogami, Miskiek trzyma mnie za reke, morze szumi, na plazy jeszcze nie ma nikogo, tlum zacznie sie dopiero za 20 minut. blogostan typu cisza przed burza. potem to juz tylko; wytrzec psy, dac im jesc, zrobic sniadanie, zrobic lunch, wojna o lazienke, ktos ukradl recznik, szybko bo metro ucieknie... i tak do nastepnego dnia, do 6.30.

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 19:04
0

jak wracam z pracy, a mój mąż leży na kanapie przed telewizorem... (wraca pól godziny wcześniej niż ja)
kiedyś mnie to strasznie denerwowało, ale teraz mnie rozczula
uwielbiam :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 19:02
0

kiedy zwlekam się do łóżka i rozciągam z lubością nogi, czytając sobie kilka stron przed snem...

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:57
0

wczoraj: jak zakończyłam rozmowę z I. i wiedziałam, że dziś powiem "nie". Jeden problem z głowy.

Odpowiedz
asia0502 2010-08-17 o godz. 18:44
0

kiedy na monitorze pracowego kompa klikam "zamknij system":)

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:43
0

Zamykam za soba drzwi, uderza mnie pustynny wiatr, przede mna widok na biale miasto, gory schodzace do morza i zachod slonca. Spod nog uciekaja jaszczurki, becza owce, nad glowa flamingi i ibisy... Lubie powroty z pracy latem, ta godzinke na oczyszczenie umyslu od zawodowych spraw i zaplanowanie wieczoru.

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:36
0

ewerla napisał(a):Jak Olaf zasnie i mam wreszcie chwile dla siebie

Sa takie dni, ze od przebudzenia sie czekam na ta chwile
To tak jak ja .

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:34
0

Godzina 16, wyłączam komputer, gaszę światło i idę do domku :)

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:11
0

ewerla napisał(a):Jak Olaf zasnie i mam wreszcie chwile dla siebie

Sa takie dni, ze od przebudzenia sie czekam na ta chwile
Ja mam tak dzisiaj, nie moge sie doczeka 13...

A najlepsza czesc dnia to wlasnie te dwie godziny popoludniowej drzemki mojego dziecka.

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:04
0

Jak Olaf zasnie i mam wreszcie chwile dla siebie

Sa takie dni, ze od przebudzenia sie czekam na ta chwile

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 18:02
0

Dla mnie ostatnio najlepszą jest chwila w której moje dziecko zasypia, a ja w końcu mogę odpocząć, zrobić coś dla siebie. Posiedzieć przed domem w kompletnej ciszy, albo zrobić cokolwiek innego, choćby posiedzieć przed komputerem.

Odpowiedz
Jeżyna 2010-08-17 o godz. 17:56
0

Blutka napisał(a):Jak dziecko zasypia, a ja mam jeszcze z godzinę ciszy, zanim sama padnę. To ta godzina jest bezcenna. ;)
O tak ;)

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 17:50
0

Chwila, gdy przykładam głowę do poduszki i już niczym się nie martwię, nie myślę, nic nie muszę robić tylko czekam na sen.

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 17:42
0

wspólny obiad z T., przygotowany przez niego - jemy, śmiejemy się, pełen luz

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 17:41
0

Jak wracam do domu o 16 po basenie i siadam przed kompem żeby sparwdzić co tam na grze się dzieje.

Odpowiedz
Lotos 2010-08-17 o godz. 17:39
0

Kiedy kładę się wieczorem, a Młode zaczyna mi hasać jak szalone. Pewnie niedługo będę miała dość, ale na razie... bezcenne. ;) lol

Odpowiedz
Gość 2010-08-17 o godz. 17:36
0

Jak wstanę rano , dostanę pod nos kawę i jeszcze mam leniwe pół godziny siedzenia w fotelu, w szlafroku, z kubkiem w ręku, kiedy to mogę tępo myślec o niczym ;)

Warunek - musi być jasno i ciepło ;) Na jesieni i w zimie chyba nie mam ulubionej pory dnia. :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie