• Gość odsłony: 19553

    Wawa - jak się mieszka na Białołęce?

    Warszawianki z Białołęki - warto rozważać tę lokalizację? Jest atrakcyjna cenowo jak dla nas, jest dużo mieszkań w miarę nowych, a już wykończonych.

    Które miejsca na Białołęce należy omijać w poszukiwaniach? Które są dogodne, jak chodzi o sklepy, komunikację miejską/przedszkola, place zabaw?

    Odpowiedzi (62)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:49:12
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
iwona_r 2010-10-31 o godz. 00:02
1

Fiba napisał(a):
Tarchomin, czyli dalsza Białołęka. Ja odradzam, dojeżdżałam stamtąd i moim zdaniem jest to bardzo źle skomunikowana część Warszawy.

Fiba, skąd to stwierdzenie? Co jak co, ale komunikacja jest bardzo ok. Masa autobusów z dużą częstotliwością kursowania. Oczywiście przydałby sie tramwaj i metro, no ale cóż....pewnie w przyszłym życiu.

Odpowiedz
Lenna88 2013-11-12 o godz. 18:49
0

Moja kuzynka mieszka na Białołęce, blisko lasu - z okna ma widok na drzewa - to plus. Minus - dojazd do centrum.

Odpowiedz
zakręconaALA 2013-11-12 o godz. 18:49
0

I co zdecydowałeś się na zakup na Białołęce?

Odpowiedz
Tomasz121 2013-11-12 o godz. 18:49
0

Z tego co w lokalnych mediach zauwazyłem http://www.imb.waw.pl to zielona Białołęka ma najwieksze kłopoty ? gdzie w tej okolicy warto kupić mieszkanie

Odpowiedz
Gość 2010-12-14 o godz. 09:10
0

Ja też potwierdzam że Bmi to dobry deweloper. Kupiliśmy od nich jedno mieszkanie na Strumyku. Dobrze się mieszka ale ciasno się robi, więc rozglądamy się za czyms większym. Ta ich nowa inwestycja Srebrna Góra zapowiada się interesująco bo na całym osiedlu ma być tylko około 40 pare mieszkań. Macie jeszcze jakieś info ciekawe?

iwona_r napisał(a):Naturella jeśli nie drzucilaś Bialolęki ostatecznie, to proponuję zajrzeć na stronę http://www.bmi.com.pl
Pobudowali świetne osiedle przy ul. Kolacińskiej. Bloki 1-piętrowe, 4 mieszkania w klatce, wokól zabudowa jednorodzinna, pełno zieleni. Deweloper jest solidny. Mieszkam na jednym z osiedli przez nich wybudowanych i administrowanych i jest naprawdę ok.
Co do dojazdów - nie da sie ukryć, korki są. Ja korzystam z komunikacji miejskiej i nie narzekam bo jest BUS pas.

Odpowiedz
Reklama
liberte 2010-11-15 o godz. 07:08
0

dojeżdżam codziennie z pogranicza Białołęki i Bródna - os. Lewandów, przy Trasie Toruńskiej. Pracuję na Sadybie (23 km od domu), jezdże do pracy samochodem na 7.30 i teraz w wakacje dojazd zajmuje mi ok. pół godziny, w normalnych warunkach 45 minut. Okolicę bardzo sobie cenię, do CH Targówek mam 2 km, do CH przy IKEA moge dojść pieszo. Jeśli chodzi więc o sklepy czy kino, wszystko więc praktycznie jest pod ręką.

Odpowiedz
Fiba 2010-11-06 o godz. 23:38
0

Miałam na myśli korki i brak transportu szynowego. Cały Tarchomin wyjeżdża na Modlińska, aby dostać sie do Centrum.
Co do przestrzeni publicznej, to racja - miałam na myśli niektóre osiedla. Choć na Białołęce (tam gdzie są Derby) nie ma przewidzianego miejsca na parki i tego typu "przestrzeń publiczną". Sama z młodym jeździmy na Bródno na plac zabaw. Chyba ze coś mnie ominęło.

Ale bez obrazy - sama całe życie mieszlałam w tamtym szeroko pojętym rejonie i zdaje sobie sprawę, ze ma on swoje wady i zalety.

Odpowiedz
Gość 2010-10-31 o godz. 19:37
0

iwona_r napisał(a):Fiba napisał(a):
Tarchomin, czyli dalsza Białołęka. Ja odradzam, dojeżdżałam stamtąd i moim zdaniem jest to bardzo źle skomunikowana część Warszawy.

Fiba, skąd to stwierdzenie? Co jak co, ale komunikacja jest bardzo ok. Masa autobusów z dużą częstotliwością kursowania. Oczywiście przydałby sie tramwaj i metro, no ale cóż....pewnie w przyszłym życiu.
Dokladnie, źle somunikowana to jest ta Białołeka gdzie Derby, podobnie ze stwierdzeniami :"bloki są blisko siebie, nie ma "przestrzeni publicznej" - to może się odnosic do tych osiedli typu Derby, tam ludzie w okna sobie zagladają. ja mieszkam na slicznym osiedlu gdzie czasem jest jak na wsi, nie ma sposobu zagladac w okna, śa śliczne ogródki. Nie zaminiła bym tego miejsca na żadne inne.

Odpowiedz
Fiba 2010-10-30 o godz. 20:52
0

Ja mieszkałam pierwsze pół życia w Legionowie, teraz mieszkam na Białołęce (po drugiej stronie trasy Toruńskiej niż Bródno, okolice Głębockiej i Ostródzkiej).

Legionowo- odradzam, jest to bardzo daleko i korki są straszne - wyjątek stanowi mieszkanie przy stacji kolejowej (ja akurat mieszkałam daleko od stacji) - i nastawienie się na dojazdy pociągiem- wtedy (teoretycznie) 30 min pociągiem do metra dworzec gdański, da się przeżyć.
Białołęka, absolutnie odradzam, uważam że nowe bloki tam budowane nie mają dobrej infrastruktury - jest mało dróg, bloki są blisko siebie, nie ma "przestrzeni publicznej". ALE, tak jak dziewczyny pisały, Bródno "tramwajowe" i oklolice są już w porządku, fakt nieco dalej, ale są szkoły przedszkola, place zabaw, tramwaj niedaleko itd.
Tarchomin, czyli dalsza Białołęka. Ja odradzam, dojeżdżałam stamtąd i moim zdaniem jest to bardzo źle skomunikowana część Warszawy.
Reasumując, albo Legionowo blisko stacji, albo Bródno (czyli Zielone Zacisze wydaje się ok pod tym względem).

Odpowiedz
iwona_r 2010-10-30 o godz. 08:06
0

Naturella jeśli nie drzucilaś Bialolęki ostatecznie, to proponuję zajrzeć na stronę http://www.bmi.com.pl
Pobudowali świetne osiedle przy ul. Kolacińskiej. Bloki 1-piętrowe, 4 mieszkania w klatce, wokól zabudowa jednorodzinna, pełno zieleni. Deweloper jest solidny. Mieszkam na jednym z osiedli przez nich wybudowanych i administrowanych i jest naprawdę ok.
Co do dojazdów - nie da sie ukryć, korki są. Ja korzystam z komunikacji miejskiej i nie narzekam bo jest BUS pas.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-10-28 o godz. 21:49
0

napisze na priv

Odpowiedz
Gość 2010-10-28 o godz. 21:48
0

A dlaczego? Ostatnio kilkoro znajomych tam mieszkających polecało.

Odpowiedz
Gość 2010-10-28 o godz. 21:32
0

naturella napisał(a):osiedle Gawra w Ursus
szczerze odradzam!!!

Odpowiedz
Gość 2010-10-28 o godz. 21:29
0

Za miesiąc chyba się już poważnie zabieramy za sprzedawanie naszego mieszkania. Mąż ma podwyżkę obiecaną od września, więc chcemy poczekać z braniem kredytu:)

Dzięki za info, na dzień dzisiejszy biorę pod uwagę Zielone Zacisze, Gocław przy trasie siekierkowskiej (rozumiem to szerooooko), Rembertów, osiedle Gawra w Ursusie i ewentualnie, jakby nasze mieszkanie bardzo źle się sprzedało;) Otwock i Józefów.

Odpowiedz
Gość 2010-10-28 o godz. 09:14
0

Nat, nie wiem jak stoisz z kupowaniem mieszkania, ale na Zielonym Zaciszu wisi kilka ogłoszeń o sprzedaży mieszkań. Nawet u nas na osiedlu było kilka ogłoszeń porozklejanych.

Ja mieszkam troszkę dalej, jeszcze za Trasą Toruńską. Tam gdzie sławne osiedle Derby. Dojazd od Pomnika Lotnika zajmował mi godzinę samochodem, autobusem i metrem jest ciut szybciej.
W sumie fajne osiedla, niska zabudowa, osiedla strzeżone, tylko mnie niestety brak ducha Warszawy :( Wychowałam się na Muranowie i strasznie mi brakuje klimatu, zieleni i bliskości wszędzie :( No ale może kiedyś (jak wygram w totka) wrócę na stare śmieci

Odpowiedz
Gość 2010-10-27 o godz. 00:08
0

6 lat mieszkalam po tej stronie bardziej "białołęckiej" teraz od dwóch mieszkam po "tarchomińskiej" Nie lubię korków, ale jakos da sie ta Modlińską wytrzymać, zwłaszcza jak sie zna skróty ;) a wychodząc koło 7 rano naprawde nie jest źle. Jesli mialabym kiedys rozważac zmianę mieskzania to tylko na dom pod Warszawą. Ale jeśłi bym miała wbierac ktorakolwiek z dzielnic warszawy zostane przy Białołęce

Odpowiedz
Gość 2010-10-25 o godz. 02:27
0

Mieszkam na Białołęce (dokładnie Tarchomin niedaleko Biedronki) już bardzo długo i nie narzekam tak bardzo na korki.

Tak jak napisała AgnieszkaW - nie ma tragedii z korkami. Jeżeli chodzi o dojazd z Tarcho na Ochotę (niedaleko pomnika lotnika) to jadę ok. 50-60 minut. Do tego są całkiem niezłe połączenia komunikacyjne, jest wiele autobusów.

Co do Białołęki - polecam - jest wiele miejsc do odpoczynku (może tych rozrywkowych typu kino to nie :D ), ale odpoczynek na łonie natury gwarantowany. Do tego ciągle sie budują nowe osiedla, więc można znależć całkiem fajne mieszkania.

Rzeczywiście jak ktoś nie ma siły do jeżdżenia w korkach to odradzam, ale z drugiej strony cisza, spokój (no może nie zawsze :bad: ).

Jesteśmy w fazie poszukiwania mieszkania i właśnie tu mamy zamiar je kupić.

Odpowiedz
Ardabil 2010-10-01 o godz. 23:12
0

Jak to niektórzy mówią, "po drugiej stronie >>Missisipi

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 08:22
0

agnesea napisał(a):anx napisał(a):anx napisał(a):Z Łomianek jadę do centrum (na Targową dokładnie) jakieś 40-50 minut w korkach i 20 minut bez korków - samochodem
z całym szacunkiem - Targowa to nie żadne centrum...
Z całym szacunkiem ;) pracuję jakiś kilometr od Pl. Bankowego. A to już chyba Centrum?
Praga
to też gmina Centrum

a zapomniałam, Praga to nawet nie Warszawa bo po drugiej stronie Wisły

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 07:59
0

anx napisał(a):anx napisał(a):Z Łomianek jadę do centrum (na Targową dokładnie) jakieś 40-50 minut w korkach i 20 minut bez korków - samochodem
z całym szacunkiem - Targowa to nie żadne centrum...
Z całym szacunkiem ;) pracuję jakiś kilometr od Pl. Bankowego. A to już chyba Centrum?
Praga

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 03:59
0

anx napisał(a):Z Łomianek jadę do centrum (na Targową dokładnie) jakieś 40-50 minut w korkach i 20 minut bez korków - samochodem
z całym szacunkiem - Targowa to nie żadne centrum...
Z całym szacunkiem ;) pracuję jakiś kilometr od Pl. Bankowego. A to już chyba Centrum?

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 02:56
0

Ardabil napisał(a):Ja z racji dwudziestoparoletnich doświadczeń mieszkania na Bródnie odradzam.
Choc pod względem dojazdowo- transportowym jest całkiem ok.
Mnie do szału doprowadzały zasyfione windy i klatki, mało urazomaicone słownictwo mieszkańców - bez względu na wiek. Słyszałam dzieci przeklinające na potęgę, piwko przy piaskownicy, zaplute chodniki ..... Mogłabym tak długo.
tak sobie myślę, że to akurat nie domena Bródna a ludzi - syf i malarię można spotkać właściwie na każdym starszym osiedlu. ja mieszkam na Bródnie w nowym bloku, ale jak widzę co robią ludzie to dochodzę do wniosku, że nasze nowe bloki za parę lat nie będą się różniły od tych z wielkiej płyty... z drugiej strony moi rodzice nadal mieszkają w wielkiej płycie i szczerze mogę powiedzieć, że jest to jeden z najczystszych bloków jaki wogóle widziałam - nie ma więc reguły

anx napisał(a):Z Łomianek jadę do centrum (na Targową dokładnie) jakieś 40-50 minut w korkach i 20 minut bez korków - samochodem
z całym szacunkiem - Targowa to nie żadne centrum...

Odpowiedz
Arkadia81 2010-09-30 o godz. 22:00
0

Ewek napisał(a):Nat - ja mieszkam od 2 lat na Zielonym Zaciszu - jestem zadowolona z osiedla i okolic BARDZO. \
witam sąsiadkę, ja również mieszkam na Zilelonym Zaciszu:) blok 114 :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-29 o godz. 07:19
0

kurczak napisał(a):
Corgi - ja jestem zbyt nerwowa na długie stanie i tracenie czasu w korkach. A ze korków się nie uniknie, wiec staram się aby ta trasa na której są korki była krótka. A do Łomianek droga jest bardzo długa i chyba jedyna. Nie wiem jak jest obecnie z remontami, ale te 5 lat temu gdy testowałam Łomianki były one nie do wytrzymania.

Ja mieszkam od roku i polecam :) Wcześniej mieszkałam w samym centrum i brrrrr, nigdy bym tam już nie wróciła. Smród, kurz, smog i menele
Korków nie unikniesz - gdzie byś nie mieszkała musisz odstać swoje.
Z Łomianek jadę do centrum (na Targową dokładnie) jakieś 40-50 minut w korkach i 20 minut bez korków - samochodem. To bardzo fajne miasteczko, ogromną jego zaletą jest dla mnie brak blokowisk takich jak w Piasecznie, Ursusie czy Białołęce właśnie...okropność - sąsiad patrzy sąsiadowi w okna, w dodatku na małej przestrzeni stoi kilka, zupełnie nie pasujących do siebie stylistycznie, osiedli, najczęściej w szczerym polu. No, ale wiadomo, że to rzecz gustu ;)
kurczak napisał(a):
A do Łomianek droga jest bardzo długa i chyba jedyna.

Długa? Nie zgodzę się. A już na pewno nie jedyna ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-29 o godz. 04:02
0

nie mogę edytować - to co powyżej pisałam o Bródnie na podstawie doświadczeń koleżanki.

Odpowiedz
Gość 2010-09-29 o godz. 04:01
0

no i ta infrastruktura dzieciowa trochę złudna - pewnie, kolejki do przedszkoli mniejsze niż w Ursusie, ale znacząco większe niż na Gocławiu ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-29 o godz. 04:01
0

naturella, jeśli zdecydujesz się na okolice Zacisza, Targówka - to spójrz jeszcze poza Zielonym Zaciszem na Osiedle Samarytanki (http://www.samarytanki.pl/)

Nie mieszkałam na Tarchominie ale na Targówku się wychowałam i mieszkałam ponad 24 lata. Jeśli nie mieszkałabym tu gdzie mieszkam ;) to na pewno szukałabym czegoś w okolicach Targówka.

Ardabil napisał(a):zasyfione windy i klatki, mało urazomaicone słownictwo mieszkańców - bez względu na wiek. Słyszałam dzieci przeklinające na potęgę, piwko przy piaskownicy, zaplute chodniki .....
ale to przecież zależy od okolicy. Ja u siebie czegoś takiego nie widziałam i będąc tam nadal nie widzę.

Odpowiedz
Ardabil 2010-09-29 o godz. 02:22
0

Ja z racji dwudziestoparoletnich doświadczeń mieszkania na Bródnie odradzam.
Choc pod względem dojazdowo- transportowym jest całkiem ok.
Mnie do szału doprowadzały zasyfione windy i klatki, mało urazomaicone słownictwo mieszkańców - bez względu na wiek. Słyszałam dzieci przeklinające na potęgę, piwko przy piaskownicy, zaplute chodniki ..... Mogłabym tak długo.

Odpowiedz
Gość 2010-09-29 o godz. 02:07
0

elek napisał(a):a może Bródno okolice tramwajów? tramwaje nie stoją w korkach, ceny są jeszcze ok. dużo przedszkoli, infrastruktura z boomu dzieciowego lat 70 8) sporo zieleni i bloki postawione przestrzennie nie to co nowe osiedla okna w okna...
naturella napisał(a):No właśnie ja rozważam wyłącznie nowe bloki - tzn. tak do 10-15 lat. Mieszkałam kilka razy w Wawie w starych blokach i jednak to nie to
ale jak to elek nazwała, bródno "tramwajowe" też posiada trochę nowych bloków (fakt, że głownie spółdzielczych, ale deweloperskie też są, np. pasaż rembielińska). uważam, że to dużo lepszy wybór niż np. zielone zacisze. lepszy dojazd (tramwaje), lepsza infrastruktura (z zielonego zacisza jednak trzeba w głąb bródna jechać po np. warzywa, owoce czy nawet do przedszkola czy szkoły)

Odpowiedz
Gość 2010-09-28 o godz. 19:43
0

No właśnie ja rozważam wyłącznie nowe bloki - tzn. tak do 10-15 lat. Mieszkałam kilka razy w Wawie w starych blokach i jednak to nie to.

Odpowiedz
elek 2010-09-28 o godz. 06:40
0

a może Bródno okolice tramwajów? tramwaje nie stoją w korkach, ceny są jeszcze ok. dużo przedszkoli, infrastruktura z boomu dzieciowego lat 70 8) sporo zieleni i bloki postawione przestrzennie nie to co nowe osiedla okna w okna...

Odpowiedz
Gość 2010-09-28 o godz. 04:23
0

AgnieszkaW napisał(a):
Podsumowując - nie polecam Tarchomina osobom dojeżdżającym do pracy samochodem. Autobusem - już tak. Akurat my z mężem od zawsze korzystamy z komunikacji miejskiej i nie narzekamy.

.
A my przenoszac sie do łomianek mamy na uwadze ciagla jazde dwoma samochodami! Co proawda komunikacja jest, co ktorzy jezdza mowia ze szybka, jezdzi co 15 min nawet w srodku nocy itd, ale... musisz kupowac dwa bilety, bo Ł to nie ZTM i wiekszosc nowych osiedli do przystanku to ma jakies 500 metrow.
Gdybym jednak miala dojezdzac komunikacja miejska np. trawajem to zdecydowalabym sie na inne miejsce, nawet po drugiej stronie Wisly, ale blisko przystanku.

Odpowiedz
Gość 2010-09-28 o godz. 01:54
0

Nat - ja mieszkam od 2 lat na Zielonym Zaciszu - jestem zadowolona z osiedla i okolic BARDZO. Wczesniej mieszkalam na Bielanach na kompletnym pustkowiu-bloki i nic wiecej.
Tu mam 5 min. do przystanku, autobusow mnostwo, w tym kilka szybkich linii.
Niestety dojazd do centrum w godzinach szczytu troche zajmuje... Kolezanka jezdzi na Ogrodowa - ok. godziny komunikacja.
Ja jezdzilam komunikacja w okolice Galerii Mokotow - 1,5 godz
Maz jezdzi samochodem na Wolska - ok. 40 min.
Ale mnie to na razie nie zraza ;)
Powodzenia w kupnie mieszkania!

Odpowiedz
Gość 2010-09-28 o godz. 00:42
0

Mieszkam na Tarchominie od 27 lat 8) więc ja Wam podam informacje z absolutnie pierwszej ręki.

Mieszkam na tzw. bliskim Tarchominie - czyli nie okolice Jabłonnej, Odkrytej itp. tylko raczej rejony kościoła, poczty, i pętli przy Piotrze i Pawle. I ten rejon polecam - bo tam jest wszystko blisko - sklepy, poczta, dużo aptek, przychodnia, bazarek itp.

Odkąd jest pas dla autobusów, to fakt - kierowcy mają przerąbane, a użytkownicy komunikacji miejskiej jeżdżą szybciej. Autobus jedzie, samochody stoją lub wachlują dźwignią zmiany biegów
Do pracy jadę - komunikacją miejską - no dziś np. 35 minut. Pracuję w ścisłym Centrum (okolice Smyka). Ale mamy akurat wakacje i ruch dużo mniejszy. Normalnie ok. 45 minut.
Mam możliwość pojechać różnymi kombinacjami - od jednej linii autobusowej bezpośredniej (do mnie do pracy to akurat 503) do trzech (autobus, metro, tramwaj - jest odrobinę szybciej). Plus jeszcze kombinacje z tramwajami (pętla na żeraniu).

Odkąd przenieśli pętlę E-4 i 508 do Metra Marymont, niestety wraca się wolniej - ok. 10 minut straty (autobus dłuższy odcinek jedzie po trasie toruńskiej, a przedtem wjeżdżał prostu na Grota). Z kolei to rozwiązanie jest korzystniejsze jeśli chodzi o dojazd do metra.

Podsumowując - nie polecam Tarchomina osobom dojeżdżającym do pracy samochodem. Autobusem - już tak. Akurat my z mężem od zawsze korzystamy z komunikacji miejskiej i nie narzekamy.

Jeśli coś chcecie wiedzieć, pytajcie.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 06:53
0

kurczak napisał(a):Corgi napisał(a):kurczak napisał(a):Łomianki też przerabiałam, krótko bo krótko, ale tez mi dały w kość. ;)
Why ???? Ja się nad nimi zastanawiam ....
Corgi - ja jestem zbyt nerwowa na długie stanie i tracenie czasu w korkach. A ze korków się nie uniknie, wiec staram się aby ta trasa na której są korki była krótka. A do Łomianek droga jest bardzo długa i chyba jedyna. Nie wiem jak jest obecnie z remontami, ale te 5 lat temu gdy testowałam Łomianki były one nie do wytrzymania.

A i w samochodzi nie miałam klimy, a autobusy były zatłoczone.
Jedyna to zdecydowanie nie jest!! Ja sie wlasnie na Łomianki zdecydowalam, bo zawsze masz wybor czyli: jedziesz Wisłostrada (3 i 4 pasy w jedna strone na calej dlugosci), albo przez Bielany i Żoliborz albo od razu w Ł. skrecasz w bok i jedziesz zupelnie inna trasa przez Bemowo i Radiowa - a i tam masz kilka drog ktore mozesz wybrac.
Bardzo dluga to tez nie jest, bo z mojego osiedla pod Pałac Kultury jest 18 km a ono lezy w Lomiankiach Dolnych czyli na szarym koncu ;)
Spojrz na mape Ł. leza na wysokosci Tarchomina a nie musisz przeprawiac sie przez most.
Na razie nie narzekamy, a o roznych porach zdarza nam sie jezdzic na budowe, o 8 rano, o 17 itp A i jeszcze na razie trwa remont Wislostrady a ma sie skonczyc z jakies pare tygodni.
Jak w praktyce dojezdza sie codziennie powiem mam nadzieje pod koniec roku ;)

Odpowiedz
meggien 2010-09-27 o godz. 04:58
0

W takim razie dzisiaj postaram się jakoś te osiedla wynaleźć i mam nadzieje dam Ci jakieś linki :)

Jeśli o dojazdy chodzi, to mąż pracuje w okolicach galerii mokotów i dojazd zajmuje mu 30 minut. Zdarza się, że nawet krócej ale to przy dobrych wiatrach :) Mi się kilka razy zdarzyło pod SGH dojechać w 15 minut ale to też zależy od pory dnia.
Droga w okolice Pomnika Lotnika mniej więcej taka sama jak do GM a może nawet i lepsza więc chyba nie jest źle.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 04:43
0

Meggien, będę wdzięczna, bo mnie to Zacisze kusi...:)

Odpowiedz
meggien 2010-09-27 o godz. 03:48
0

Nat, mieszkamy na samym początku Zacisza i z dojazdem naprawdę nie jest źle. Przeprowadziliśmy się tutaj z Mokotowa i obydwoje mieliśmy pietra ale jest naprawdę lepiej niż nam się wydawało.

Jeśli Zielone Zacisze wchodzi w grę to w mojej okolicy ( mniej więcej wysokość OBI na Radzymińskiej ) jest jeden bardzo przyjemny i niewysoki bo tutaj wszędzie niska zabudowa blok i mają jeszcze chyba do sprzedaży mieszkania. Kilka innych też już się wybudowało - w razie czego spróbuję się zorientować co to za inwestycje. Może mąż będzie pamiętał bo ostatnio przejeżdżaliśmy i nawet mówiłam, że fajne mieszkania tam na pewno są.

Odpowiedz
Aguus 2010-09-27 o godz. 03:43
0

Ja nie narzekam na Bialoleke.Ale wszystko zalezy od tego gdzie sie mieszka na tej Bialolece i gdzie pracuje.
Moze znajdzcie jakies mieszkanie i sie po prostu przejedzcie.
Teraz robia Modlinska,tzn poszarzaja,jest "obwodnica" dla Jablonnej zeby rozladowac ruch.Mysle,ze bedzie lepiej.
Ja jakos jeszcze w korkach autobusem nie stalam (jest specjalny pas dla autobusow),a maz nie mial jeszcze pracy "stacjonarnej" w Wawie.Zaczyna taka od 7 lipca,wiec zobaczymy czy bedzie narzekal na dojazd samochodem.
Poza tym cenimy sobie to,ze jest duzo zieleni,lasek obok,nad Wisla mozna pospacerowac.I pierwsze co nas "uderzylo" jak przyjechalismy obejrzec to mieszkanie to jakby inne,swiezsze powietrze.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 03:16
0

markdottir napisał(a):Robicie straszne halo. Niech sie wypowiedzą osoby, które rzeczywiscie stamtąd jeżdżą...
Znajomi jeżdżą od blisko roku, stąd wiem...

Odpowiedz
Kasia_S 2010-09-27 o godz. 03:09
0

No ja własnie na Białołęce mieszkałam (dokładnie ul. Przylesie koło Selgrosa).
Dla mnie strata 3 godzin dziennie na dojazd (i to w dodatku w zatłoczonych na maxa autobusach podmiejskich, do których niejednokrotnie nie dałam rady się wcisnąć) nie była warta tego mieszkania.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:45
0

właśnie Naturello, przewidujesz jazdę samochodem, czy komunikacją miejską?

Nie wiem jak teraz, ale jak ja szukałam mieszkania to Skorosze i Tarchomin to były te same ceny...

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:40
0

Corgi napisał(a):kurczak napisał(a):Łomianki też przerabiałam, krótko bo krótko, ale tez mi dały w kość. ;)
Why ???? Ja się nad nimi zastanawiam ....
Corgi - ja jestem zbyt nerwowa na długie stanie i tracenie czasu w korkach. A ze korków się nie uniknie, wiec staram się aby ta trasa na której są korki była krótka. A do Łomianek droga jest bardzo długa i chyba jedyna. Nie wiem jak jest obecnie z remontami, ale te 5 lat temu gdy testowałam Łomianki były one nie do wytrzymania.

A i w samochodzi nie miałam klimy, a autobusy były zatłoczone.

Odpowiedz
Corgi 2010-09-27 o godz. 02:35
0

kurczak napisał(a):Łomianki też przerabiałam, krótko bo krótko, ale tez mi dały w kość. ;)
Why ???? Ja się nad nimi zastanawiam ....

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:33
0

markdottir napisał(a):Niech sie wypowiedzą osoby, które rzeczywiscie stamtąd jeżdżą...


Jeździłam z Legionowa do KSAPU znajdującego się własnie przy pomniku Lotnika. I o ile Legionowo jeszcze jest Ok - bo są pociągi ( ale "komfort" jazdy pociągiem truudno nazwać komfortem), tak Tarchomin i Białołęka innej alternatywy nie mają. A i przy samochodzie to własnie ten pas im się zabiera.

Łomianki też przerabiałam, krótko bo krótko, ale tez mi dały w kość. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:29
0

nat, jeśli o Gocław chodzi, odezwij się do mnie z parametrami poszukiwanego mieszkania - może coś zobaczę w przelocie - sporo widuję ogłoszeń w formie bannerów na balkonach i innych tego typu form ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:27
0

Paula napisał(a):naturella napisał(a):Mój mąż do pracy samochodem jedzie czasem godzinę, autobusem półtorej, raz zdarzyło się dwie. A pracuje... przy Pomniku Lotnika, na Ochocie. To pewnie jakieś 8 km w linii prostej

Myślisz, Kurczaku, że stamtąd gorzej?
Nat - z Białołęki do Pomnika Lotnika to będzie miał 3 razy tyle, co teraz z Ursusa. Musi się przebić przez Wisłę i przejechać kawał miasta. IMHO - bez sensu zupełnie.
bez dramatu. ja z Legionowa do Galerii Mokotów na 8-mą rano jechałam samochodem 1,5 h max. Koleżanka jeżdzi codziennie autobusem i też sie zabic nie usiłuje ;)
A na Tarchominie jest pas tylko dla autobusów i policja tego pilnuje.
Robicie straszne halo. Niech sie wypowiedzą osoby, które rzeczywiscie stamtąd jeżdżą...

Dla mnie jedyną wadą jest smrodek z Polfy i Czajki. Szukajac tam mieszkania sprawdziłabym lokalizację względem nich, oraz jak sie kształtuje infrastruktura autobusowa ;)

Odpowiedz
Corgi 2010-09-27 o godz. 02:26
0

A co sądzicie o Łomiankach ? W sumie niedaleko do centrum i przez Wisłę nie trzeba się przeprawiać.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:24
0

Na zielone zacisze, przy jakieś naprawdę super okazji, co to z mieszkania wyjśc nie moge, to bym się chyba skusiła, mimo ze to tez hektar ( ale mniejszy niz z białołeki). 8)
Przejeżdzam tamtędy do centrów handlowych i patrzę z zachwytem i z zazdrością na bloki z dużymi oknami. Jest to dość stara dzielnica, wiec ma całkiem niezlą infrastukturę ( tramwaje) i co wazniejsze - znajdziesz kogoś do pomocy w domu i przy dzieciach. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:03
0

A! A co z Zielonym Zaciszem na Targówku, też kijowo z dojazdem?

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:03
0

Myślisz? Za tyle się sprzedają mieszkania w okolicy, na zamkniętych osiedlach, kilkuletnie jak nasze. No i bez tarasu/ogródka jak nasz ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 02:00
0

naturella napisał(a):Dzięki wielkie. Czyli Białołęka odpada.
Kurczaku, to mieszkanie małe trochę, a i cenowo trochę drogie, bo na Skoroszach można za tę kasę 70 m kupić:(


Naturella - jest to niestety najtańsza oferta jaką widziałam w tej okolicy w nowym i tego rodzaju ( małe) budownictwie z tymi "bonusami" w postaci 2 garaży, schowka i ogrodu. Taniej za metr kwadratowy raczej nie będzie.
No i faktycznie lekko małe.

No i tez troszeczkę zweryfikowałabym Twoje oczekiwania finansowe względem Twojego mieszkania, byś się nie rozczarowała ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:53
0

Dzięki wielkie. Czyli Białołęka odpada.
Kurczaku, to mieszkanie małe trochę, a i cenowo trochę drogie, bo na Skoroszach można za tę kasę 70 m kupić:(

Nowego mieszkania chyba nie chcemy, nie damy rady rok jeszcze czekać.

Gdybyś widziała atrakcyjne oferty na Gocławiu, to daj znać:)

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:41
0

Gocław to akurat moja ulubiona dzielnica i jestem w miarę na bieząco 8)

Nie jest to jakiś specjalny wypas jesli chodzi o mieszkanie - bo parter, ciemnawo, ale w kategorii cenowej, lokalizacyjnej - dojazd i dostępnośc do "cywilizacji" (promenada, zieleń, miejsca spacerowe, place zabaw), oraz jesli chodzi o jakośc wykonania i dewelopera, może Ci się spodobac.
http://www.grupainwest.pl/oferta/perkuna/cennik.html

Odpowiedz
przytul.anka 2010-09-27 o godz. 01:36
0

Jeśli będziesz rozważać Pragę Południe, rozważ też Wawer- jest niewiele dalej

Odpowiedz
Ardabil 2010-09-27 o godz. 01:35
0

A może we Włochach coś znajdziecie.

Co do Białołęki, to tez zależy która część. Rejony Tarchomińskie to będa fajne jak most północny wybudują. Czyli lekko licząc za 3-4 lata. Okolice przy Trasie Toruńskiej ciut blizej i nie trzeba stać na Modlińskiej (wystarczy na Trasie Toruńskiej), ale z kolei gorsze połaczenia autobusowe.
Jeśli chodzi o dojazd do POmnika Lotnika, to niby Trasą prosta droga, ale trasa jest mocno oblegana i korek jest w zasadzie zawsze. Tyle, że z moich porównań ursynowskich to korek na Trasie Toruńskiej w odróżnieniu od tego na Puławskiej czy w Dolinie Służewieckiej jedzie. Wolno, ale się posuwa.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:28
0

Może Gocław, Wawer. ew. Włochy.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:27
0

naturella napisał(a):No właśnie od nas dojazd gdziekolwiek to tragedia:( Mój mąż do pracy samochodem jedzie czasem godzinę, autobusem półtorej, raz zdarzyło się dwie. A pracuje... przy Pomniku Lotnika, na Ochocie. To pewnie jakieś 8 km w linii prostej

Myślisz, Kurczaku, że stamtąd gorzej?
Może sobie od razu strzelić w łeb, by się nie męczyć :|

Bierz w takim razie pod uwagę uwagę pragę południe - przejzad tylko trasą łazienkowska, na której a i owszem są korki ale tylko na długości 5-6 km, a nie tak katastrofalne jak na Modlińskiej, czy moscie Grota.
A białołękę naprawdę sobie odpuść, jesli nie chcesz bez rozwodu pozbywac się męza i rujnowac sobie życie rodzinne.
Dla tańszego i wiekszego mieszkania naprawde niewarto tak się umęczać.

Odpowiedz
Kasia_S 2010-09-27 o godz. 01:26
0

Mieszkałam tam i nigdy więcej.
Z pewnością Twój mąż jechałby stamtąd dłużej do pracy niż teraz.
Ogromna strata czasu.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:25
0

naturella napisał(a):Mój mąż do pracy samochodem jedzie czasem godzinę, autobusem półtorej, raz zdarzyło się dwie. A pracuje... przy Pomniku Lotnika, na Ochocie. To pewnie jakieś 8 km w linii prostej

Myślisz, Kurczaku, że stamtąd gorzej?
Nat - z Białołęki do Pomnika Lotnika to będzie miał 3 razy tyle, co teraz z Ursusa. Musi się przebić przez Wisłę i przejechać kawał miasta. IMHO - bez sensu zupełnie.

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:20
0

No właśnie od nas dojazd gdziekolwiek to tragedia:( Mój mąż do pracy samochodem jedzie czasem godzinę, autobusem półtorej, raz zdarzyło się dwie. A pracuje... przy Pomniku Lotnika, na Ochocie. To pewnie jakieś 8 km w linii prostej

Myślisz, Kurczaku, że stamtąd gorzej?

Kompletnie nie mam pomysłu na lokalizację. Pewnie, że najbardziej chciałabym na Mokotowie ;) ale muszę się liczyć z realiami. Takimi, że sprzedam moje mieszkanie za ok. 10 tys. za metr i chcę za nie kupić 30-40 m więcej z dopłatą max. 100 tys.

Dlatego pomyślałam o Białołęce, a nie ma tam miejsc komunikacyjnie dogodnych?

Odpowiedz
Gość 2010-09-27 o godz. 01:13
0

To jest koniec świata. Wiem ze podpadnę tam mieszkającym, ale ....

Logistycznie i dojazdowo do centrum Warszawy tragedia. Chociaż jak nie jesteś az tak rozkapryszona Skoroszami, to może dasz radę to zdzierżyć, bo faktycznie finansowo wygląda to całkiem korzystnie.

Mi po nocach w ramach koszmarów śnią się własnie dojazdy z tamtej strony. Wrogowi bym nie zyczyła. 8)

Wiec ja byłabym na nie "na dzień dobry" ze względu na lokalizację. A przy dzieciach, pracy ma to znaczenie by jednak z tej pracy dotrzec w miarę szybko, miec kilka możliwosci na dotarcie i jak się wraca do domu nie padać jednak na pysk.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie