-
xmadziara odsłony: 5404
Jak zaplanować wybudowanie domu marzeń?
Witajcie kochane !Piszę dopiero teraz, bo nie chciałam zapeszac.Za jakieś 2 tyg oficjalnie staniemy się właścicielami kawałka Nasze własnej ziemi. Ziemia kiedyś "kartoflana", za jakiś czas "domowa". Nieopodal Warszawy, między rzeką, lasem, i krowami !Czyli to co lubimy najbardziej !:DW chwili obecnej zajmujemy poddasze nad garażem u moich rodziców. Teoretycznie, bo oni mieszkają 13 km dalej, a my sami tutaj.Ale "skręceniec" taki jak Ja, nie usiedzi długo w jednym miejscu. Dlatego świnka skarbonka musiała zostac rozbita !I tym sposobem stałam się (już prawie) właścicielką 900- set metrowej działki, pod bocianim gniazdem !:D (więcej metrów nie chcę, teraz mamy 3000 i jest to DUżO za dużo, jak dla Nas).W chwili obecnej nie uraczę Was fotkami, bom jeszcze nie właścicielka prawnie, sprawy papierkowe trwają .;)Nie mniej jednak straaaaasznie się cieszę, i po cichu zaczynam marzyc o domku. Choc to jeszcze dłuższa perspektywa, ale zawsze już coś.A taki będzie Nasz dom (na 90%, bo jeszcze Bardzo chodzi nam po głowie "drewniak")http://pprojekt.pl/projekt749-kawka_mt.htmlPozdrawiam Was !Magda (szczęśliwie gotówkowo spłukana;)8) )
Wydaje mi się, że umiejscowienie śmietnika ustala się w momencie gdy projektant/architekt robi dokumentację adaptacji projektu domu do działki. W tym samym czasie sytuuje Ci ew. szambo, taras, projektuje miejsce parkingowo-postojowe, studnię itd. Robi to w oparciu o odpowiednie przepisy prawa budowlanego (prawnie ustalonej odległości od granicy działki).
Nie potrzebne są więc żadne pozwolenia.
Mapy ze starostwa odebrane ! Wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy złożony :ia: i teraz mamy czekac ... 2 mies ! Ehh.
I pytanie ! Jak to jest ze śmietnikami ? Rozumiem, że taka wnęka co to jest na podwórku a śmieciarze od ulicy mają furtkę, to muszę miec pozwolenie. Ale czy są jakieś wymagania, np. ileś metrów od domu, płotu, ulicy ?
Jak my kupowaliśmy działkę to też w papierach z sądu (wyciąg z ksiąg wieczystych) było napisane, że ziemia jest rolna. Zaniepokoiło to nas, bo też kupowaliśmy działkę jako budowlaną ale pani w księgach wieczystych powiedziała, że dopiero jak stanie dom (czy jak zaczniemy budowę - już nie pamiętam dokładnie) to zmienia się zapis w księgach. Tylko, że w naszym przypadku jest plan zagospodarowania przestrzennego, więc z pozwoleniem na budowę nie powinno być problemu.
Odpowiedz
No i pierwsze "schody" przed nami. Byliśmy dziś u notariusza, wstępnie obejrzec dokumenty, i jak by były ok, to w czwartek podpisac umowę itd.
A tu Pani od której mamy kupic, przynosi dokumenty z sądu itd, i okazuje się że ziemia jest rolna. Jak rozmawialiśmy to miała byc budowlana. Umowę przedwstępna też na budowlaną podpisaliśmy.
No i teraz tak. Gmina nie ma Planu zagospodarowania przestrzennego, co za tym idzie, jeśli wokół działki są domy, jest droga, można na niej normalnie budowac. Bez odralniania itd. Choc też trzeba uzyskac jakiś dokument z gminie (zapomniałam nazwy :cisza: ) i na jego podstawie podpisujemy umowę tzw. warunkową, i możemy występowac o pozwolenie na budowę itd.
Strasznie to zagmatwane, ale jakoś na razie dajemy radę.
A dziś się okazało, że Nasz przyszły sąsiad jest geodetą. Przyda się (dobrze że z ogrodzeniem nie podpadliśmy).
Aj, daleka droga do domu ... #/
Wszystkie te płoty super.
I chyba już wstępną decyzję co do ogrodzenia podjęliśmy. Mamy sąsiadów (jak na razie) z jednej str. w właśnie skończyli wylewac podmurówkę z słupkami. I dziś zaproponowałam, że oni pokryją (już pokryli) koszty fundamentów i słupków, a my siatki, bo w sumie będzie po części wspólna. A na gotowe to jakoś mi głupio się doczepiac, więc już "obezwładniłam" sąsiadów. Także z trzech stron ogrodzimy siatką, a od frontu, pewnie sztachety. No i kuta brama i furtka (choc tu jeszcze pertraktuję :sex2: z mężem, bo on by chciał również sztachety.
A muszę się Wam pochwalic, że dziś poczyniłam pierwszy poważny :ia: zakup na moją ziemię. Otóż zakupiłam - szpadel ! I powiem, że nie jest to łatwy wybór. Ale żeby nie kupowac jak to Polak (taniej i po kilka razy) zainwestowałam w Fiskarsa. Przyjeżdżam do domu, mąż ogląda...hmmm, aha....hmmmm. I mówi: no to teraz jak taki sprzęt masz, to chyba sama te fundamenty wykopiesz ? :)
Także idę odpoczywac, przed ciężką pracą.
xmadziara napisał(a):NEZI- Oj, Ja bym już chciała. Ale, wpierw musimy załatwic wszelkie sprawy adopcyjne, bo chcemy wziąźc trochę kredytu, a przy kredytach sąd nie bardzo chce przyznac maluszka.
Także czekamy teraz przede wszystkim na dzieciaczka.
ja myślę, że to bociany to dobry znak :D kibicuję Ci w obu sprawach :usciski:
Madzia, domek booooostki :love: . Właśnie taki "sielski-anielski".
Kibicuję, będę tu często zaglądać.
A co do ogrodzenia. To tak jak dziewczyny radzą. Na początek siatka.
A potem może coś takiego? Słupki mogą być murowane i potem "oblepiane" gipsem, gliną.
Fot:http://www.polskadrewniana.pl/index.php?pkat=23&news=65
NEZI- Oj, Ja bym już chciała. Ale, wpierw musimy załatwic wszelkie sprawy adopcyjne, bo chcemy wziąźc trochę kredytu, a przy kredytach sąd nie bardzo chce przyznac maluszka.
Także czekamy teraz przede wszystkim na dzieciaczka.
I chcemy w sierpniu b.r ogodzic.
A budowę, trudno określic, z w.w powodów. Mam nadzieję, że jak najszybciej.
ZUZ- tu gdzie teraz mieszkamy, od 4 lat, też mamy bocki za sąsiadów... no i nic ;)
KASIU.G- Konik przyszłych sąsiadów jak sądzę. Ja jak na razie nie planuję stajni ;)
Fantastyczne miejsce na domek.. az zazdroszcze.. no i bociany.. szczescie przynosza. :)
Konika tez widzialam.. wasz czy sasiadow?
cudnie! gratuluję.
I z pewną_taką_nieśmiałością życzę żeby te bociany były waszym dobrym omenem.
:stokrotka:
Gratuluję udanego zakupu! Ta działka to moje klimaty, z daleka od miejskiego zgiełku, domek w stylu wiejskim, żyć nie umierać... :lizak:
Odpowiedz
Oto kilka fotek z weekendu. Tak narazie wygląda Nasze ... podwórko !
A tutaj mój tatuś na granicy Naszej działki. Ta piękna ostoja naturalnej trawy to TO !
A właśnie dla tego "... pod bocianim gnizdem...". Prawdopodobnie taki będę miała widok z tarasu i salonu :taniec:
A chyba najbardziej się cieszę z tych drzewek. Bo teraz to każde drzewko sadziliśmy sami, a jakoś nie chce rosnąć. A tutaj mamy kilkanaście jarzębin. :love:
Nie wkleiłam
Pod bocianim gniazdem !!
gratuluje!
moje klimaty :) fajny projekt - prosty i właśnie sielski. dokładnie rozumiem Twoją miłośc :) my się zdecydowalismy na drewniaka. czekamy teraz na zgode na budowę :) starsznie się dłuuuuży...
co do ogrodzenia - to jeśli bedziesz miała okiennice i drewanie wykończenia, to koniecznie drewniane, łaczone np. z kamieniem
Radziałabym póki nie budujecie, zwykłe z siatki, bo jak ciężki sprzęt nie będzie mógł wjechać, to ogrodzenie trzeba będzie zwijać - siatkę można łatwo zwinąć, a inne ogrodzenie może już bardzo ucierpieć.
Odpowiedz
xmadziara napisał(a):
Ale jak dostaniemy już wszelkie papierzyska, że TO już Nasze, przymierzamy się do ogrodzenia. Nie mam pojęcia jakie, z czego. Na pewno nie betonowe, całe z drewna też nie. Wersja na dzień dzisiejszy to stara dobra siatka z trzech stron, a od ulicy (bramy i furtki) deski. I tez nie wiem, czy brama i furtka też z sztachet, czy kuta.
Jakieś sugestie ? ;)
też przymierzamy się do grodzenia i na czas budowy będzie prowizorka czyli po prostu ogrodzenie z siatki, o docelowym pomyślimy trochę później.
Atir napisał(a):Madziaaaaaa gratulacje.Domek bajkowy :D
No taki ma właśnie byc, "sielski-anielski". Okiennice, zioła w donicach na ganku, stare (ubóstwiane przez Nas) meble ...
Niestety w tym roku z budową nie ruszymy, z kilku powodów.
Ale jak dostaniemy już wszelkie papierzyska, że TO już Nasze, przymierzamy się do ogrodzenia. Nie mam pojęcia jakie, z czego. Na pewno nie betonowe, całe z drewna też nie. Wersja na dzień dzisiejszy to stara dobra siatka z trzech stron, a od ulicy (bramy i furtki) deski. I tez nie wiem, czy brama i furtka też z sztachet, czy kuta.
Jakieś sugestie ? ;)
Podobne tematy