-
karola82 odsłony: 3168
Czerwcowe małżeństwo Karoli82 i Janusza:) - nowe zdjecia s.3
Kochane Forumówki,
od naszego ślubu minęło już na tyle sporo czasu, że aż mi głupio, że żadnych wspomnień, ani zdjęć nie wklejam, toteż zebrałam się w końcu i oto proszę:)
W środę było mnóstwo rzeczy do zrobienia,które teraz wydają mi się totalnie błahe i jakieś naciągane ;) , no ale wtedy to po prostu wszystko naraz. Już nawet nie pamiętam co takiego załatwialiśmy, ale cały czas było coś. Wieczorem wpadliśmy do świadków obejrzeć przygotowaną przez świadka prezentację zdjęć na wesele i tutaj krew mnie normalnie zalała :bad: , bo okazało się, że jeszcze się do tego nie zabrał! no żesz...Dałyśmy ze świadkową ultimatum chłopakom: my idziemy na taras, a oni mają dwie godziny na cud. Chłopaki dali radę, a jakże, a my w tym czasie zdegustowałyśmy pozostałości po panieńskim (a zostało parę butelek pysznego wina :) ) Ta degustacja sprawiła, że się wyluzowałam i w ogóle wszelkie stresy odeszły...za to na drugi dzień...kac nie z tej ziemi nic nie mogłam zrobić, ale w sumie wcale nie żałowałam-zero sresu, nerwów, za to wyspałam się i po południu humorek miałam dobry. Dopiero wieczorem po manicure złapałam stersa, że cholercia dużo jeszcze rzeczy do zrobienia, a ja w lesie :/ Tutaj Młody mnie dobił decydując o 22.40, że on jednak chciałby zatańczyć jakiegoś walca i że czas poćwiczyć! (2 miesiące nie było tematu!)
Tu taka dygresja: przyszli małżonkowie powinni jednak tradycyjnie chociaż przez dwa dni do momentu ślubu mieszkać odzielnie, bo inaczej nerwy w strzępkach i romantyzm gdzieś umyka, tak tak :roll
Nadszedł piątek:)
Wstaliśmy w dobrych humorach, za oknem piękne słonko, tralalala, pięknie. Trzeba było coś zrobić z Dżagą (patrz awatar), więc po spacerze oddaliśmy ją w opiekę w miarę rozsądnemu i odpowiedzialnemu znajomemu, i J. zawiózł mnie do fryzjera. Tam spędziłam 3 godziny popijając melisę-było normalnie w końcu. W międzczasie J. się nabiegał : kwiaty na salę, bukiet i z powrotem po mnie. Już od tego momentu wydawało mi się, że z niczym nie zdążymy:). Nie było żadnego spokojnego momentu na herbatkę czy coś w tym stylu, o nie. Wszyscy na maxa głodni, więc w biegu wsuwaliśmy pizzę, makijażystka usiłowała zakryć moje zmęczenie toną pudru, chłopaki zamiast się kąpać i przygotowywać woskowali! samochód-bawili sie w najlepsze:) W końcu nadszedł czas ubierania-ja w dużym pokoju, J. w sypialni-tak, żeby siebie nie zobaczyć przed finałem, i nagle ni z gruszki ni pietruszki-buuuum!!! Jakie kurcze buumm :mur:.... słońce przecież było?! i zaczęło się. Wichura taka, że gięły się drzewa przed oknem, czarno na niebie, deszcz, grzmoty i błyskawice.Za co??! Płakałam po hoolyłódzku-trzymając głowę w dół, żeby się nie rozmazać ^^D .Nagle telefon od moich rodziców: nie dojedziemy, wichura zwaliła drzewo, które zartarasowało Puławską!' (..kościół przy tej samej ulicy, nikt nie dojedzie-panikujemy) Koniec końców dojechali i jedni i drudzy, pobłogosławili, przestało padać, wyjrzało słońce i spoko, można było wychodzić:)
Okazało się jednak, że burza oprócz energi zabrała nam jeszce sporo czasu, więc pędziliśmy jak szaleni, trąbiąc i wystawiając głowy przez szyby (świadkowie), żeby coś zobaczyć lol (ciotka zrobiła nam takiego kwiata-giganta na maskę, że zasłonił caaaałą szybę :D )Dojechaliśmy pod kościół z pompą. Jak zobaczyłam tych wszystkich ludzi, którzy dla nas tam przyszli to tak mi sie miło i dobrze zrobiło, że w końcu się wyluzowałam i cieszyłam chwilą (ale to było przedwczesne rozluźnienie). Za to mój Młody takego nerwa złapał, że ledwo stał :]
Nadszedł moment wejścia. Wszystko zadziało się tak szybko, że zdązyliśmy nic ustalić i w konsekwencji wycieliśmy za księdzem taranując kamerzystę (J. tłumaczył mi później, że on chciał dogonić księdza, który tak pędził lol a ksiądz pewnie po prostu nie chciał nas zasłaniać:) Po drodze J. zaplątał się w sukienkę, była chwila grozy, ale na szczęście nikt nie upadł. Za to wpakowaliśmy się za księdzem na ołtarz, bo coś nam się poomyliło #/ No, ale nic, potem było już dobrze. Piękne kazanie, przecudowana gra skrzypiec, oklaski po przysiędze (spalone, bo przedwczesne, ale były ;) Dziwiłam się tylko, dlaczego nie spłynie na nas ten opisywany przez wszystkich spokój?bo cały czas byliśmy spięci: ja ciężko oddychałam (gorset), mój mąż kręcił się jak nienormalny :/ Naprawdę chcieliśmy, żeby już było po... jacyś niecierpliwy jesteśmy.. Były płatki róż, wzruszające życzenia i weselicho do rana :) Acha, pierwszy taniec to był całuśny przytulaniec i bardzo miło to sobie wspominamy :love:
W tytule watku dodalam inormacje o umieszczeniu nowych zdjec. Ewak
karola82, piękna w Was Młoda Para - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :prosze:.
OdpowiedzPiękne te zdjęcia. Napiszę jeszcze raz, ślicznie wyglądałaś :lizak:
Odpowiedz
karola wszystkiego najlepszego :prosze: :stokrotka:
Pięknie wyglądaliście...a ten Twój uśmiech...a co do Twojej relacji to ja w ogóle nie widzę na zdjęciach, żebyście nie byli spokojni :D
Jak dla mnie - najfajniejszej zdjęcie to te mocno całuśne w aucie :ia:
Prześlicznie wyglądacie :)
Wszystkiego najlepszego !!!! :)
Karola SLICZNE!!!!!!!!!!!!!
I ja chce jeszcze :) bo Ty nas nie męczysz zdjęciami, tylko zachwycasz :) :)
Pomęczę Was zdjęciami jeszcze trochę ;)
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
modlę się
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
najmłodsi goście
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
zabawa (jedno z moich ulubionych)
http://www.fotosik.pl
rodzice
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
Przepęknie wyglądałaś. Suknia i wiązanka :lizak:
Gratulacje i wszystkiego najlepszego!
OMG! Bosko!
Ty, suknia - taka lekka mgiełka, fryzura, welon. Ach! Napatrzeć się nie mogę!!!! :stare love:
z wrażenia zapomniałam o gratulacjach
Wszystkiego Najlepszego i Dużo Miłości!
Karola gratuluję! Pięknie wyglądaliście :) Dużo dużo szczęścia Wam życzę!
Odpowiedz
Karola WIELKIE gratulacje!!!!!
Ślicznie wyglądaliście...a Ty taka promienna :) :) :lizak:
Wielkie gratulacje!
Wyglądałaś ślicznie, suknie miałaś bardzo ciekawą, a stresu na zdjęciach nie widać :)
A tę burzę to aż za dobrze pamiętam...było straszne urwanie chmury i myślałam ,że zabiję siebie i świadkową dzień przed ślubem, bo samochodzie mi wycieraczki nie wyrabiały i niewiele co widziałam przed sobą ;)
Super zdjęcia, fajna relacja - mieliście trochę nerwów ale przynajmniej jest co wspominać ;)
Poza tym wyglądałaś bardzo ładnie, na super szczęśliwą i to chyba było najważniejsze :)
Gratulacje :drink:
Karola, pieknie wygladaliscie, no i wszytskiego naj naj naj z calego serucha :*
OdpowiedzKarola-gratulacje ! Fajna fryzurka i bardzo ciekawa suknia :)
Odpowiedz
Karola slicznie wygladalas!!!!!!!!! I wszystko do siebie pasowalo. :)
Wszystkiego najlepszego!!!
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
I tak coś namieszałam i połowę wycięło!! xD wklejam jeszce raz, będą się powtarzać-sorry :)
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl
Na prosbe pieknej Panny Mlodej, usunelam zdublowane zdjecia. Ewak
Podobne tematy