• Gość odsłony: 13849

    Odbiór lokalu mieszkalnego bez pozwolenia na użytk. HELP!!!

    Witajcie,

    Mam do Was ogromną prośbę o pomoc w interpretacji zapisów w umowie z developerem i pomoc w podjęciu decyzji jakie zająć stanowisko...

    Otóż podpisaliśmy z developerem Przedwstępną umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu i sprzedaży" w formie aktu notarialnego, w której dev. zobowiązał się wybudować lokal mieszkalny dwupoziomowy wraz z ogrodem (w segmencie - segment składa sie z dwóch lokali). Decyzja zatwierdzająca projekt budowlany i udzielająca pozwolenia na budowę jest na budynek mieszkalny jednorodzinny, dwulokalowy, w zabudowie szeregowej...

    Developer zobowiązał się wybudować lokal do 31.07.08r. a podpisać umowę przyrzeczoną w terminie do 30.09.,po otrzymaniu pozw.na użytkowanie.

    A nasze wątpliwości dotyczą dokładnie odbioru lokalu i zapisów z nim związanych w umowie.
    Otóż dwa tygodnie temu byliśmy u developera i mówił nam, że większość osób już sobie lokal odbiera i wykańcza, a my odpowiedzieliśmy, że chcemy go odebrać po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Przedstawiciel odpowiedział nam, że pozwolenie powinni mieć pod koniec września, więc powiedzieliśmy że umówimy się zatem pod koniec września, jak pozwolenie już będzie.

    Ale wczoraj wieczorem kurier dostarczył nam wezwanie do obioru lokalu, w którym developer napisał, powołując się na ustawę o własności lokali, ·że w celu uzyskania pozw.na użyt. wydawanego przez PINB niezbędnego do przeniesienia własności konieczne jest zainstalowanie w nim toalety, kuchni oraz umywalki.

    W umowie zapis brzmi „Sprzedający oświadcza, iż po uzyskaniu przez Sprzedającego dec. O poz. na użytkowanie Sprzedający zobowiązuje się wyznaczyć Kupującemu datę odbioru lokalu mieszkalnego najpóźniej w dniu 30 września . i wydać Kupującemu do dalszego zagospodarowania ten lokal... . Sprzedający wezwie Kupującego do odbioru wyznaczając jego datę dzienną dnia roboczego, przypadającą pomiędzy 7 a 14 dniem od dnia skutecznego zawiadomienia Kupującego. Tak ustalona data odbioru jest dla Stron wiążąca”

    Więc czy na pierwszy rzut oka, możemy się powołać na ten punkt i odpisać developerowi, że prosimy o przesunięcie terminu odbioru na termin, w którym pozwolenie będą mieli już w ręce?

    Zastanawiamy się czy developer zdąży do tego terminu uzyskać pozwolenie na użytkowanie i może dlatego stara się zrobić odbiór wcześniej, żeby nie płacić odsetek... Bo w umowie jest zapis:
    „W przypadku, jeżeli lokal mieszk. nie zostanie odebrany w terminie 30 dni od dnia (30.09.08r) z przyczyn lezących po stronie Sprzedającego, bądź z przyczyn leżących po stronie Kupującego, druga Strona ma prawo żądać od Strony pozostającej w zwłoce zapłaty kary umownej w wys. 100 zł za każdy dzień zwłoki....”
    oraz
    „W przypadku zwłoki z przyczyn leżących po stronie Sprzedającego w przekazaniu lokalu, Sprzedający zapłaci Kupującemu karę umowną w wys 0,03% od wpłaconych kwot za każdy dzień w opóźnieniu wydania mieszkania”

    My nie chcemy teraz odbierać lokalu, z kilku powodów, głównie finansowych:
    -musielibyśmy wypłacić ostatnią ratę kredytu i zacząć spłacać kapitał a co tym idzie rata kredytu sporo wzrośnie
    -musielibyśmy po odbiorze płacić developerowi czynsz
    -prawda jest też taka, że na chwilę obecną nie mamy jeszcze zamówionych, wybranych materiałów do wykończenia
    Jeśli nie stawimy się na pierwszy odbiór to jeszcze nic się nie stanie, ale jeśli nie stawimy się na drugi to developer może nam wypowiedzieć umowę... Podobnie jeśli opóźnimy się z wpłatą ostatniej raty o 10 dni. A zapisy w tym zakresie z umowy brzmią:
    „część ceny w kwocie...zostanie zapłacona przez Kupującego przed podpisaniem umowy przyrzeczonej, nie później niż do dnia wydania lokalu w celu wykończenia, czyli do dnia 30 września .”
    „strony postanawiają, iż Sprzedający będzie uprawniony do odstąpienia od niniejszej umowy bez wyznaczenia terminu dodatkowego jeśli:
    przekroczymy 10 dni opóźnienia w zapłacie ostatniej zaliczki na poczet ceny
    dwukrotnego niestawiennictwa na odbiorze lokalu pomimo skutecznego zawiadomienia”

    No i teraz się głowimy co zrobić ...
    - nie pójdziemy na odbiór, napiszemy pismo, że chcemy odebrać po uzyskaniu pozw.na użytk. Ale jeśli zlekceważą nasze pismo i wyślą drugie wzywające do odbioru (a wciąż nie będą mieli pozwolenia na użytkowanie) – to jeśli się drugi raz nie pojawimy to mogą nam wypowiedzieć umowę
    - czy nie będą nam chcieli wypowiedzieć umowy bo opóźnimy się z wpłatą ostatniej raty ponad 10 dni (bo jest tam wskazana data 30 września)
    - w ustawie o własności lokali nie znaleźliśmy zapisu, mówiącego iż do uzyskania pozwolenia na użytkowanie musimy zamontować umywalkę, kuchenkę, toaletę... - nie spotkałam się dotychczas z taką praktyką... zresztą ze słów przedstawiciela wynikało, że złożyli już wniosek o pozwolenie i będą je mieli pod koniec września – więc skoro składali wniosek, to musieli już mieć spełnione wszystkie wymogi. No i przecież nie wszyscy kupują mieszkanie po to by w nim zamieszkać i od razu montować wszystkie sanitariaty i wykańczać, bo chcą np. potraktować to jako lokatę, na handel... Może wiecie czy istnieje gdzieś taki zapis i czy jego niespełnienie przez nas mogłoby rzeczywiście przeszkodzić developerowi w uzyskaniu pozwolenia na użytk.?
    - Co radzicie napisać w tym piśmie do developera?
    - Może zadzwonić do PINB i zapytać czy istnieje taki zapis z prawie budowlanym lub gdziekolwiek indziej...?
    - Może zadzwonić do Urzędu Gminy i zapytać czy developer złożył już wniosek o pozwolenie na użytkowanie i ile czasu trwa rozpatrzenie takiego wniosku? No i czy nam udzielą takiej informacji?

    Troszkę nasmarowałam, ale chciałam jak najlepiej opisać sedno sprawy, dlatego chylę czoła dla tych którzy dobrnęli do tych słów i zechcieli się zagłębić w nasz problem. A jeszcze bardziej będziemy wdzięczni jeśli ktoś będzie nam mógł pomóc w tej sprawie, bo spędza nam ona sen z powiek.....

    Z góry wielkie dzięki!!!!

    Odpowiedzi (4)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-05-16, 03:21:34
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-05-16 o godz. 03:21
0

Dina - przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale chwilowa separacja sprawiła, że nie bywałam na forum 8)

Alma napisała Ci już wszystko - ja tylko potwierdzę, że w razie czego podpisanie aktu przez PnU to nie jest jakaś mega_tragedia.
To ostatnimi czasy wyjątkowo częsta praktyka developerów.
Można się się zabezpieczyć np. podpisując z developerem odrębną umowę, że "czynsz" płatny bdzie na jego rzecz dopiero po uzuskaniu PnU 8)

Odpowiedz
Gość 2010-05-09 o godz. 13:53
0

Alma wielkie dzięki!

Napiszę tylko, że dzwoniłam do starostwa i faktycznie akurat to starostwo wymaga zainstalowania sanitariatów przed pozwoleniem na użytkowanie - ale wyluzowałam - w końcu to problem developera... :P
Najwyżej dostarczę im sanitariaty, ale niech oni się martwią ich zainstalowaniem ...

Odpowiedz
Alma_ 2010-05-06 o godz. 15:41
0

DINA napisał(a):W umowie zapis brzmi „Sprzedający oświadcza, iż po uzyskaniu przez Sprzedającego dec. O poz. na użytkowanie Sprzedający zobowiązuje się wyznaczyć Kupującemu datę odbioru lokalu mieszkalnego najpóźniej w dniu 30 września 2008r. i wydać Kupującemu do dalszego zagospodarowania ten lokal... . Sprzedający wezwie Kupującego do odbioru wyznaczając jego datę dzienną dnia roboczego, przypadającą pomiędzy 7 a 14 dniem od dnia skutecznego zawiadomienia Kupującego. Tak ustalona data odbioru jest dla Stron wiążąca”

Więc czy na pierwszy rzut oka, możemy się powołać na ten punkt i odpisać developerowi, że prosimy o przesunięcie terminu odbioru na termin, w którym pozwolenie będą mieli już w ręce?
Jak najbardziej możecie.

DINA napisał(a):„W przypadku, jeżeli lokal mieszk. nie zostanie odebrany w terminie 30 dni od dnia (30.09.08r) z przyczyn lezących po stronie Sprzedającego, bądź z przyczyn leżących po stronie Kupującego, druga Strona ma prawo żądać od Strony pozostającej w zwłoce zapłaty kary umownej w wys. 100 zł za każdy dzień zwłoki....”
Co więcej - na podstawie tego zapisu lokal nie zostanie odebrany z przyczyn leżących po stronie Sprzedającego ;)

DINA napisał(a):-musielibyśmy po odbiorze płacić developerowi czynsz
Czynsz musicie płacić dopiero kiedy będziecie właścicielami, czyli po podpisaniu umowy przyrzeczonej (w formie aktu notarialnego), nie po odbiorze technicznym lokalu.

- czy nie będą nam chcieli wypowiedzieć umowy bo opóźnimy się z wpłatą ostatniej raty ponad 10 dni (bo jest tam wskazana data 30 września)
Nie spóźnicie się, skoro przekazanie nie nastąpi z przyczyn leżących po stronie Sprzedającego.

- w ustawie o własności lokali nie znaleźliśmy zapisu, mówiącego iż do uzyskania pozwolenia na użytkowanie musimy zamontować umywalkę, kuchenkę, toaletę... - nie spotkałam się dotychczas z taką praktyką... zresztą ze słów przedstawiciela wynikało, że złożyli już wniosek o pozwolenie i będą je mieli pod koniec września – więc skoro składali wniosek, to musieli już mieć spełnione wszystkie wymogi. No i przecież nie wszyscy kupują mieszkanie po to by w nim zamieszkać i od razu montować wszystkie sanitariaty i wykańczać, bo chcą np. potraktować to jako lokatę, na handel... Może wiecie czy istnieje gdzieś taki zapis i czy jego niespełnienie przez nas mogłoby rzeczywiście przeszkodzić developerowi w uzyskaniu pozwolenia na użytk.?
Wiemy. Nie istnieje :)
Nie masz żadnego obowiązku posiadania toalety w SWOIM WŁASNYM MIESZKANIU!

- Co radzicie napisać w tym piśmie do developera?
Powołać się na punkt mówiący o PnU i poinformować, że czekacie na wezwanie do odbioru po jego uzyskaniu.

DINA napisał(a):- Może zadzwonić do Urzędu Gminy i zapytać czy developer złożył już wniosek o pozwolenie na użytkowanie i ile czasu trwa rozpatrzenie takiego wniosku? No i czy nam udzielą takiej informacji?
Mogą udzielić, nie muszą.
Procedura zgłoszenia do służb (PSP, PIP, Sanepid) to 2 tyg + PINB 3 tyg. Ale można to znacząco przysieszyć (nawet do kilku dni) i zazwyczaj tak się robi.

Na Waszym miejscu zadzwoniłabym po prostu do developra i zapytała, czy będą mieć to PnU na odbiorze. Bo możliwe, że będą mieć i wtedy powinniście mieszkanie odebrać.

Z własnego doświadczenia powiem Ci, że odbierałam 4 mieszkania przez PnU i nigdy nie miałam z tego powodu problemów. To powszechna praktyka.

Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to chętnie pomogę :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-04 o godz. 15:32
0

dobrnęłam do końca ;)
odbieraliśmy nowe mieszkanie już z pozwoleniem na użytkowanie a w mieszkaniu nie było żadnego wyposażenia sanitarnego.

Przypadki, kiedy odbierane są mieszkania w budynkach bez ostatecznego odbioru są niestety częste. Ten odbiór to dotyczy głównie samego budynku w którym lokal znajduje się i zagrywka dewelopera wg mnie ma na celu wyłącznie uniknęcie kary na Waszą korzyść. Uzsyakanie pozwolenie może się ciągnąć długo a wszystko zależy od tego jak sumiennie deweloper budował. Jak spieprzył jakąś sprawę to może nie być wesoło. Powinien być zrobiony ostateczny odbiór, bo bez tego nic nie załatwicie - ani gazu, ani prądu ani innych mediów.
Jak ja załtwiałam umowę w energetyce, to na ich drzwiach wisiała specjalna informacja dla klientów jednego z deweloperów, że nie podpisują z nimi żadnych umów, bo bydynek nie ma odbioru. Ludzie w tym czasie już wykańczali w nim mieszkania i jak domyślam się chcieli normalnie mieszkać. Z obserwacji wnioskuję, że opóźnienie wynosiło chyba miesiąc.

Zadzwońcie może do federacji konsumentów (to niestety jedyne co mi na szybko przyszło do głowy) i zapytajcie się czy oni są w stanie pomóc Wam w tej kwestii.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie