• Jo76 odsłony: 5613

    Szukanie mieszkania - czyli nie miala baba klopotu...

    No wlasnie. Decyzja zapadla - kupujemy mieszkanie. I tu zaczyna sie problem - nieuczciwosc maklerow, przekrecanie wszystkiego... Juz mam dosc ogladania:
    - nor, ktore jakims cudem nie przypominaja zdjec zamieszczonych w necie
    - sluchania, ze trawniczek 3mx1m z laweczka przy garazach to ogrodek
    - mieszkan przy glownych ulicach -czteropasmowka z autobusem i tramwajem - jakos nigdy nie ma adresu, ani wzmianki o tym fakcie w necie
    - lazieneczek gdzie kolo kibla i wanny mozna najwyzej stanac, na kiblu mozna od razu myc zeby przy umywalce, z lufcikiem pod sufitem - opisanych jako 'duza, przestrzenna i jasna lazienka z oknem'

    Hitem bylo w sobote ogladania 'mieszkania z balkonem, na ktorym mozna cieszyc sie poludniowym sloncem' (kto tych ludzi zatrudnia) - balkonu nie ma, ale moze byc. Jak zgodza sie pozostali lokatorzy i zabule 13.000 euro. Balkon bedzie w kuchni, nad uroczym zabetonowanym podworkiem z super 12 garazami. Naprzeciw bloki z lat piecdziesiatych - drzew w polu widzenia niet.

    Luuudzie - zanim cos kupie wymorduje maklerow w mojej miejscowosci

    [ Dodano: Wto 30 Wrz, ]
    Widac bedzie monolog :D

    Dzis mam kolejne dwa mieszkania do ogladniecia. Wydobylam adresy i poogladalam juz z zewnatrz. Tia - jeden przy glownej ulicy - ale poogladam w srodku co tam. Kilka zdjec wyglada zachecajaco - kominek fajny.
    Drugi ma miec balkon - ja tam widzialam jedynie konstrukcje stalowa. Okolica za to piekna, 30 m od parku - zobaczymy jak w srodku. Troche sie boje notki dolaczonej do oferty - 'do modernizacji' Znajac sklonnosci maklerow moze to oznaczac, ze mieszkanie od nowosci - tj 1900 nie remontowane, sciany wyburzone i kibel na polpietrze...

    Odpowiedzi (22)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:51:23
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
zuzka25 2013-11-12 o godz. 18:51
0

My na szczęście http://www.makdom.pl/oferta,mieszkania-domy-warszawa. Uczciwie i w atrakcyjnej cenie. Oczywiście zanim znalazłam to wymarzone nalatałam się strasznie:)

Odpowiedz
luxtorpeda 2013-11-12 o godz. 18:51
0

Dobrego pośrednika najlepiej wziąć z polecenia rodziny czy znajomych, bo dobrze wiemy, że różnie z nimi bywa i nie każda taka firma jest godna zaufania. Zakup http://partnerkalina.sprzedajemy.pl/nieruchomosci/mieszkania to droga inwestycja i lepiej nie pakować się w dodatkowe koszty, z których nic dobrego dla nas nie wyniknie.

Odpowiedz
Maxximm 2013-11-12 o godz. 18:51
0

Z jednej strony śmieszne te historie o pośrednikach, z drugiej pewnie nie było bardzo do śmiechu jak po raz kolejny marnowaliście czas.
Mi się udało dość szybko znaleźć swoje mieszkanie, ale ja szukałam pod inwestycję, więc dla mnie najważniejszym kryterium było - blisko uczelni i rozkład.
Finalnie znalazłam na serwisie http://www.morizon.pl/mieszkania/warszawa/, napisałam maila, agent odezwał się szybko i o dziwo mieszkanie w opisie i rzeczywistości bardzo się zgadzało.
Nie neguję pośredników, bo jak trafi się na człowieka z sercem do własnego zawodu to na pewno taki pośrednik to skarb :)

Odpowiedz
zakręconaALA 2013-11-12 o godz. 18:51
0

HollyGolightly napisał(a):Gdybym miała teraz zmieniać mieszkanie, to raczej zdecydowałabym się na poszukiwanie pośród ofert bezpośrednich, biura nieruchomości nie mają zawsze dobrych opinii - trochę sie nasłuchałam .
Masz rację. Pośrednicy kosztują za dużo, a przecież znaleźć jakieś fajne mieszkanie bezpośrednio nie jest w obecnych czasach trudno. Gdy kilka miesięcy temu kupowałam własne M w Warszawie to szukałam głównie w internecie i nie nie musiałam długo czekać na ciekawą ofertę. Poza tym kupując bezpośrednio dużo łatwiej o skuteczne negocjacje. Ja dodatkowo zatrudniłam negocjatora cen i wspólnymi siłami udało nam się uzyskać 20-procentową obniżkę, więc takie rozwiązanie jak najbardziej polecam:)

Odpowiedz
kilio 2013-11-12 o godz. 18:51
0

wcale się nie dziwię, że tak trudno jest wybrać odpowiednie mieszkanie, bo jednak to jest decyzja na całe życie, ale jak już macie określony jakiś budżet i wiecie, gdzie, w jakiej dzielnicy będzie wam najwygodniej i najlepiej mieszkać możecie sobie zajrzeć tutaj http://nieruchomosci.dom.eu/ w jednym miejscu możecie zobaczyć, sprawdzić i porównać ceny mieszkań i w stanie developerskim i też z rynku wtórnego, jeśli taką opcję też bierzecie pod uwagę.

Odpowiedz
Reklama
MartaR 2013-10-27 o godz. 20:21
0

a pod Warszawą jakieś konkretniejsze regiony macie sprecycowane w sensie północ, a może południe ? Gdzieś Wam może wygodniej. Ja urodzona w Pruszkowie więc analogicznie tereny południowe są mi bliższe :)

Odpowiedz
wzorka 2013-10-27 o godz. 18:17
0

dziewczyny,czy znacie jakiegoś porządnego i sprawdzonego developera warszawskiego(okolice też wchodza w grę,nawet bardziej). Moja siostra POSZUKUJE WŁASNIE MIESZKANIE i cała rodzina,wiadomo, zaangażowana w sprawdzanie,poszukiwanie czegoś sensownego:-)

Odpowiedz
HollyGolightly 2013-06-21 o godz. 17:15
0

W nieruchomości zawsze wrato inwestować, ale nie do końca jest tak, że uzywane mieszkane wymaga remontu. Zdarza się tak, ze ludzie sprzedają nowe mieszkanie, czy nawet domy, do których się jeszcze nie wprowadzili. U mnie w okolicu jest taki piekny dom - już go sprawdzałam nawet, bo jest po prostu idealny, - fajna okolica, spory ogród, architektura tak jaką lubie , na ale cena oczywiście zaporowa. Facet, który ten dom wybudował podarował go swojemy synowi w prezencie ślubnym, ale synowa nie chce tam mieszkać, bo to nie jest chronione osiedle . No cóż gdybym ja taką chatę od taty dostała, to nawet miałby u nas pokój osobny i co wizytę jego ulubiony tort kawowy....

Odpowiedz
karola09 2013-04-11 o godz. 19:36
0

Gdy zabierałam się do poszukiwań mieszkania na wynajem też przez biuro to robilam, ale to kiepski interes. Gdy się załatwia bezpośrednio mozna sporo zaoszczędzić.
Ale, ale..! Czytalam ostatnio, że mieszkania (nowe) tanieją i to jest dobry czas, by inwestować. Gdy sobie pomyślę, że mam kupić mieszkanie i od razu zabierać się za jego remont, trochę mi się odechciewa :x a jestem już na takim etapie, że pasowałoby mieć swoje własne...a nie płacić ciągle komuś
W Łodzi znalazłam całkiem fajne mieszkania blisko Pietryny i Manufaktury. Apartamenty Legionów. Kończą instalacyjne sprawy. Budynek jest już na ukończeniu. Świeży, solidnie zrobiony. I tak troszkę waham się, troszkę decyduję, by może jednak spróbować z nowym... Szukam, podpytuję... Bo mieszkanka mi się podobają.
Jak myślicie - warto inwestować?

Odpowiedz
HollyGolightly 2013-01-12 o godz. 20:41
0

Gdybym miała teraz zmieniać mieszkanie, to raczej zdecydowałabym się na poszukiwanie pośród ofert bezpośrednich, biura nieruchomości nie mają zawsze dobrych opinii - trochę sie nasłuchałam . W necie jest wiele miejsc, gdzie takie ogłoszenia się pojawiają, wystarczy trochę poguglac, choćby te http://sprzedajemy.pl/nieruchomosci, mozna z łatwością znależć. To wymaga jednak czasu, by trafić na takie mieszkanko, które będzie nam odpowiadało :0

Odpowiedz
Reklama
Kotka28 2012-12-15 o godz. 16:52
0

Obecnie bardzo dużo nowych inwestycji powstaje na Bemowie, ceny są przystępne a okolica super( jeśli lubisz spokój). Wiem, ze na pewno PBM Południe Development ma w okolicy Lazurowej jakąś nową inwestycję więc warto to sprawdzić:)

Odpowiedz
kumoterka 2011-10-28 o godz. 21:29
0

Bardzo dobrym miejscem na szukanie mieszkania jest według mnie http://www.domoklik.pl/ - oprócz tego, że maja zgromadzonych bardzo dużo ofert zarówno bezpośrednich jak i od deweloperów, to część mieszkań (a także różnych obiektów jak na przykład Wawel, czy Pałac Kultury)można zobaczyć w wizualizacjach 3D. Znacznie lepiej oddaje to stan mieszkania niż zwykłe zdjęcia.
Można dodatkowo, jako ciekawostka zobaczyć wnętrza najlepszych hoteli w Polsce, czy najbardziej znanych klubów i restauracji.

Odpowiedz
vanillaxx 2011-10-25 o godz. 18:46
0

Oferty bezpośrednie można znaleźć też na:
http://www.daft.pl/znalezc-na-sprzedaz/owner_private/

(Po wejściu w więcej opcji wyszukiwania
jest możliwość zmieniania kryteriów wyszukiwania
i zobaczenia również ofert agencji)

Odpowiedz
ableart 2011-02-07 o godz. 14:45
0

Hej, od pół roku szukałam mieszkania - chciałam kupić dwa pokoje z kuchnia, niby ofert w bród ale przyszło co do czego to okazywało się, że ogłoszenie dała agencja nieruchomości a ja korzystając z jej usług musiałabym płacić prowizje (i to nie małą).
Dlatego tez spędziłam godziny w sieci w poszukiwaniu ogłoszeń (bezpośrednio od sprzedających) i znalazłam: http://www.mieszkania-24.pl/
Zamieściłam tam ogłoszenie dokładnie pisząc czego szukam i odezwała sie do mnie kobieta, która z powodu wyjazdu chciała szybka a przy tym w korzystnej cenie sprzedać mieszkanie
I mieszkam!
Polecam Wam ten serwis

Odpowiedz
pinkivi 2010-10-11 o godz. 14:52
0

Hej ja juz znalazłam extra mieszkanie, ale teraz!!!!!!!!Chce załatwiac kredyt na nie! no i tu zaczyna sie problem! Gdzie w jakim banku i niestety wsteopne kalkulacje mnie przrażają.

Odpowiedz
Jo76 2010-06-08 o godz. 16:00
0

Cos drgnelo
Bedziemy jeszcze raz ogladac - zadzialal chwyt na potomka ^^D

Moj malzonek strasznie sie pali , zeby posiadac dziecko. W przeciwienstwie do mnie. No i spytalam go wczoraj przy obiedzie jak on sobie wlasciwie wyobraza dziecko na naszych dwoch zaladowanych pokojach? Postawimy lozeczko w miejscu naszych biurek, czy pod drapakiem kocim? Dodatkowo wspomnialam, ze lozeczko w sypialni wplywa negatywnie na zycie seksualne rodzicow
No i po godzinie namyslu moj mezczyzna stwierdzil, ze wlasciwie to zadzwoni do faceta i umowi nas na kolejne ogladanie ze specjalista ;)

Odpowiedz
Jo76 2010-06-03 o godz. 18:05
0

upta1 napisał(a):Jo76 napisał(a):Musze nad nim popracowac jak wroci ze sluzbowej kolacji
jeśli myślisz o tym o czym ja myślę i o czym napewno pomyślałby mój mąż, to na Twoim miejscu juz bym podpisywała umowę przedwstępną ;)
:D
Hmmm... uparty. Bestia

A umowy to ja narazie zadnej nie bede podpisywac - jak malzonek drgnie to pojde jeszcze raz ze specjalistami. No zobaczymy - remont faktycznie bedzie dosc drogi...

Odpowiedz
Gość 2010-06-03 o godz. 17:58
0

Jo76 napisał(a):Musze nad nim popracowac jak wroci ze sluzbowej kolacji
jeśli myślisz o tym o czym ja myślę i o czym napewno pomyślałby mój mąż, to na Twoim miejscu juz bym podpisywała umowę przedwstępną ;)

Odpowiedz
Jo76 2010-06-03 o godz. 02:21
0

No to juz wiesz dlaczego Skrzacik

Mieszkanie nr 1 nie tylko przy ruchliwej czteropasmowce, na dodatek przy skrzyzowaniu i nad przystankiem autobusowym Miodzio. Do tego kominek to atrapa - o czym mily pan makler zapomnial wspomniec. A przepraszam - wspomnial - nazywal sie przeciez bio-kominek. Balkon jak zwykle w planach....

Drugie za to okazalo sie trzema mieszkaniami do wyboru i... sie zakochalam :love:
Balkon co prawda jeszcze w fazie niezaawansowanej - bez podlogi , ale przy odbiorze ma byc gotowy. Pan makler pieknie schodzil z ceny (na koncu zjechal 25% - mysle, ze da sie dalej). Piekne drewniane dechy na podlodze (do zrobienia), lazienka w planach (chwilowo to fajny pokoj z dwoma oknami), mieszkanie serio do renowacji, psychodeliczne tapety z lat dawnych... ale
Te piekne dechy - zdrowiuskie, cudne stare rzezbione drzwi, stare klamki, jasno, sucho i super uklad pomieszczen... niestety malzonka mina nie wrozyla najlepiej. Musze nad nim popracowac jak wroci ze sluzbowej kolacji :>

Odpowiedz
Gość 2010-06-03 o godz. 01:55
0

lol
Pamiętam jak wystawiliśmy do sprzedaży nasze mieszkanie w necie, to przychodzili ludzie autentycznie zaszokowani i chętni całować nas po piętach, że zdjęcia mieszkania są identyczne ze stanem faktycznym. 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-03 o godz. 01:46
0

a co powiesz na mieszknie w atrakcyjnej, spokojnej okolicy, z miłym i cichym sąsiedztwem, które okazało się byc domem schadzek teroryzującym sąsiadów 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-02 o godz. 15:29
0

Jo76 napisał(a):
Troche sie boje notki dolaczonej do oferty - 'do modernizacji' Znajac sklonnosci maklerow moze to oznaczac, ze mieszkanie od nowosci - tj 1900 nie remontowane, sciany wyburzone i kibel na polpietrze...
oj Jo, chyba masz rację - myśmy też niedawno oglądali mieszkanie "do renowacji". Obraz nędzy i rozpaczy a renowacja chyba by naruszyła konstrukcję kamienicy ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie