Czy warto iść na staż fryzjerski?

Chodze do 2 kl. technikum fryzjeskiego skonczył sie 2 semestr a ja nadal nie umie obcinac wlosow, i umie to co umialam wczesniej jedyne co sie nauczylam przez poltorej roku to fale bo nie ma w nich nic trudnego. Praktyki mam dopiero w maju i to tylko 2 tygodnie. Nigdzie nie chca mnie przyjac tylko na soboty bo musialabym chodzic rowniez po lekcjach a nie mam takiej mozliwosci gdyz dojezdzam i mam klopoty z dojazdem ale to mniejsza z tym nie moge chodzic po lekcjach bo konczymy 16 lub 17:10 zanim bym doszla do salonu ze szkoly do centrum mam okolo 15 min. wiekszosc salonow zamykaja u nas o 18 lub 19 to tez im nie odpowiada bo na godzine lub pol o jest daremne. Ale przejdzmy do mojego pytania. Nie idzie mi w tym technikum i myslalam o tym zby dochodzic jeszcze do konca roku szkolnego a potem od wrzesnia isc na 2 letni staz do salonu a zaocznie(co 2 tyg. w weekendy) obic technikum uzupelniajace fryzjerskie. skonczylam bym obie szkoly w rownym czasie i mialabym i czeladnika i technika oraz mature i wykszt. srednie. A co najwazniejsze gdybym chodzila codziennie tak jak do pracy do salonu umialabym wszystko i bym byla dobrym fryzjerem bo naprawde chce nim byc a po technikum niestety nim nie bede. Czekam na odpowiedzi co o tym sadzicie i czy mieliscie taka sytuacje???