-
Poiuyt odsłony: 5224
Jak usunąć znamię?
Witam. Mam pytania, które z pewnością przyda się wielu użytkownikom:BADANIE1. Jeśli zdecydujemy już się pójść do dematologa by zbadać nasze znamię, to jak to będzie wyglądać od A do Z (od wejścia do gabinetu do momentu wyjścia).2. Czy takie badanie boli?3. Jeśli już nam zbada to znamię to jaką opinie możemy uzyskać i co się z tą opinią wiąże? Typu: Znamię łagodne, nie ma zagrożenia jednak warte do obserwacji, nie ma potrzeby by je usuwać. Chodzi o to, na ile dermatolog ze swoimi narzędziami jest w stanie określić znamię.4. Czy za takie badanie się płaci?USNIĘCIE1. Tutaj także poprosiłbym od A do Z.2. Metody usuwania znamienia: wycięcie - znieczulenie i cały proces opisany bym poprosił. I tak samo poprosiłbym cały proces z metodą ciekłego azotu i wszystkich innych.3. Wybranie metody usuwania znamienia zależy od nas czy od Dermatologa?4. Czy Dermatolog ma możliwość usunięcia znamienia?5. Ile potrwa zabieg usunięcia znamienia o wielkości 4mm na 5mm i czy taka wielkość znamienia wiąże się z kilkoma etapami usuwania czy z jednym a porządnym?6. Ile szwów trzeba nałożyć na ranę po usunięciu znamienia.7. Czy ogólnie proces usunięcia boli?Z góry dziękuję za odpowiedź. Jeśli ktoś z was zna odpowiedź chociaż na jedno pytanie, prosiłbym o udzielenie jej - na prawdę mi zależy, ponieważ jeśli czegoś nie znam to tego się boję :(.
U mnie było to tak:
znalazłam guza w piersi i udałam się do onkologa. Badanie guza czyli biopsja bolała, ale słyszałam, że czasem dają znieczulenie. W każdym razie podstawowym zabiegiem było wycięcie guza a że miałam 2 znamiona od razu postanowili je usunąć.
Jeśli chodzi o ból to lekarz uprzedzał, że znieczulenie będzie boleć, ale wg mnie praktycznie nic nie bolało, samo usuwanie też nie. Boalało natomiast szycie piersi, bo znieczulenie przestało już działać no i rana bolała niesamowicie przez kilka dni, ale ta na piersi a te od znamion nic a nic. Powiem szczerze, że bałam się niesamowicie i zwlekałam z usunięciem znamion od wielu wielu lat, a guza przez jakieś 3 lata, ale zupełnie niepotrzebnie.
Mnie dermatolog odesłał prosto do chirurga onkologa. Nie chciał nawet specjalnie się przyglądać gbur. Potem już poszło szybko: wycięcie, badanie histopatologiczne, wynik na szczęście ok i obrzydliwa blizna do dziś :P Podobno jak robią prywatnie, to bardziej się starają.
Odpowiedz
ja od razu poszłam do chirurga onkologa na badanie ( prywatnie)- ktore nie boli, zrobił mi przeswietleie ,zbadał wezły chłonne obejrzał znamiona
tydz pozniej mialam zabieg wyciecia znamion w szpitalu na kasę chorych-zabieg przeprowadzał lekarz u którego byłam na konsultacji- w znieczuleniu miejscowym- znieczulenie bolalo reszta juz nie:)
pozniej jak znieczulenie zeszło owsem bol jest ale do przeżycia
tydz pozniej zdjecie szwów
na wyniki z histopatologi czekalam 2 tyg- najgorsze chyba w moim życiu
na szczescie wszystko jest ok
teraz do onkologa chodze na badania co 2 lata
Podobne tematy