10 lipca w warszawskiej klinice rClinic odbyły się warsztaty Gotowa na Lato!, którym patronował Styl.fm. Podczas spotkania wystąpiła m.in. Maja Sablewska, doradca wizerunkowy oraz prowadząca program „Sablewskiej sposób na modę”. Gościem niespodzianką była Dominika Fetraś, która zdradziła, jak przygotować się do lata. Ponadto eksperci z rClinic opowiedzieli o zabiegach medycyny estetycznej idealnych na lato oraz o bezpiecznym opalaniu.

Opalanie przyjemne i bezpieczne tylko ze sprawdzonymi kosmetykami - wybierz z nami najlepsze produkty!

Opalenizna wysmukla ciało i odejmuje lat. Która z nas nie jest dumna z pourlopowego brązu? Jednak trzeba uważać – tylko zdrowa skóra będzie wyglądać atrakcyjnie. Oto kilka rad, jak po urlopie wrócić pięknym.

Apetycznie złociste ciało w skąpej odzieży działa na facetów jak magnez. Wiele kobiet nie wie jednak, jak utrzymać efekt wakacyjnej opalenizny.

Najbardziej oczywistą pozycją na naszej liście będą oczywiście specyfiki do opalania. Ich faktor powinien być tym wyższy im jaśniejsza jest nasza skóra. Przydadzą się także balsamy po opalaniu o działaniu kojącym i regenerującym. Mało kto pamięta także o szamponach i odżywkach do włosów z filtrami, więc warto zawczasu dopisać je do listy kosmetycznych „must have”.

Pierwsza pomoc to oprócz tych aptecznych specyfików (maści z panthenolem oraz witaminą E), także domowe sposoby. Ulgę w szczypaniu da okład z zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego, kefiru lub maślanki (ważne, by produkty te były wcześniej lekko schłodzone). Taki zabieg ukoi podrażnienia i przyniesie ulgę skórze.

Jeśli do wyżej opisanych objawów nie dochodzi gorączka czy nudności oznacza to, że mamy do czynienia z lżejszym przypadkiem poparzenia słonecznego, które nie wymaga jeszcze kontaktu z lekarzem, a jedynie szybkiej pomocy. Jak przynieść skórze ulgę?

Dlatego po zejściu z plaży warto zaserwować skórze pożądaną dawkę nawilżenia i regeneracji. Jak to zrobić?

Ważny jest przede wszystkim umiar i rozsądne dozowanie „kąpieli słonecznych”. Najbezpieczniejszy moment na opalanie to zaś do godziny 11 rano, a potem od 16 po południu. W pierwszych dniach plażowania skórę można wystawić na promieniowanie na 15-20 minut, a potem schronić się w zacienionym miejscu. Czas ten stopniowo należy wydłużać.

Wielkimi krokami zbliżamy się do sezonu wakacyjnego, a wraz z nim wiele z nas będzie chciało jak najprędzej pożegnać alabastrowy kolor skóry zmieniając go na apetyczny brąz. Tylko jak to zrobić „z głową”, by nie narazić się na poważne konsekwencje na zdrowiu czy urodzie. Oto kilka praktycznych wskazówek:

Decydując się na takie rozwiązanie należy jednak pamiętać o kilku zasadach:

Zalety: to bezpieczna metoda, która nie wywołuje poparzeń, przebarwień lub nowotworów. Zabieg nie powoduje też przedwczesnego starzenia się skóry wywołanego promieniowaniem UV. Substancja, którą spryskuje się skórę nie ma nieprzyjemnego zapachu (co często zdarza się w przypadku samoopalaczy), a koloryt jest równomiernie (bez żadnych zacieków i smug) rozprowadzany na ciele.

Apetyczny kolor skóry nie tylko wygląda seksownie, ale także sprawia, że sylwetka wygląda szczuplej. Co zrobić jednak, gdy podczas jesieni i zimy trudno o choćby najmniejszy promyk słońca a blady wygląd ciała pozostawia wiele do życzenia?

Jakie czynniki powodują, że na własne życzenie można dodać sobie kilka lub nawet kilkanaście lat więcej? Dziś przedstawimy najpopularniejsze i z nich. Zatem zaczynamy!