Sara Boruc pochwaliła się w sieci wyjątkowo brzydkimi butami. Internauci masowo je skrytykowali, a ona skasowała zdjęcie. Ale my je mamy. Faktycznie są tak brzydkie?
Sara Boruc pokazała brzydkie buty
Sara Boruc podzieliła się ostatnio na Instagramie zdjęciem swoich nowych butów. Żona Artura wybrała bardzo oryginalne sandałki marki The Row (założonej przez siostry Olsen). Buty nie należą do tanich - ich koszt to aż 4,5 tysiąca zł.
Naturalnie uwaga fanów skupiła się właśnie na drogich sandałkach. Delikatnie mówiąc nie przypadły fanom do gustu - ci bez skrupułów pisali w komentarzach, że to jedne z najbrzydszych butów, jakie kiedykolwiek widzieli.
Okropne brzydale, ale znane i stąd są cool. Nie nie, ale ładna bransoletka.
Mój dziadek takie nosił, rocznik 26.
Na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy jak znalazł.
Sandały pielgrzyma albo Janusza.
Buty Artura?
Może modne, ale szpetne.
Te buty to koszmar, brzydkie - komentowali fani.
Sara Boruc przejęła się krytyką, bo usunęła ze swojego profilu zdjęcia feralnych sandałków! Jednak internet nie zapomina - raz wrzucone do sieci zdjęcia, nigdy nie giną, dlatego my je mamy.
Sara Boruc odniosła się do krytyki
Tuż po usunięciu zdjęcia, żona piłkarza dodała na Instagram Stories wiele mówiący wpis dotyczący hejtu.
"Social media sprawiły, że zbyt wielu z nas czuje się komfortowo ze znieważaniem innych i nie dostaniem za to w twarz. Fuckology" - OMG, właśnie o tym myślałam wczoraj - napisała Boruc.
Zobaczcie te słynne buty. Faktycznie takie brzydkie? Sądzicie, że internauci nie powinni komentować ich wyglądu?
