Olivia Newton-John od 28 lat walczy z rakiem. Teraz ze łzami w oczach opowiedziała o diagnozie

Olivia Newton-John od 28 lat walczy z rakiem. Teraz ze łzami w oczach opowiedziała o diagnozie

Olivia Newton-John od 28 lat walczy z rakiem. Teraz ze łzami w oczach opowiedziała o diagnozie

YouTube/Instagram

Gwiazda kultowego musicalu "Grease" od lat prowadzi nierówną walkę z ciężką chorobą. Teraz Olivia Newton-John założyła fundację, by pomagać innym chorym, zmagającym się z rakiem. Opowiedziała też o momencie, w którym dowiedziała się o przerażającej diagnozie.

Reklama

Olivia Newton-John 3 raz walczy z nowotworem

Wszyscy pamiętamy Olivię Newton-John z musicalu, w którym u boku młodego i przystojnego Johnego Travolty wcielała się w rolę zadziornej Sandy Olsen. Niestety ostatnie lata nie były zbyt łaskawe dla 72-letniej aktorki.

W 1992 roku usłyszała przerażającą diagnozę — nowotwór piersi. Wtedy udało jej się wygrać z ciężką chorobą. Niestety ponad dwadzieścia lat później, po badaniach przeprowadzonych po wypadku samochodowym, okazało się, że rak powrócił. Był w bardziej awansowanym stadium niż poprzednio, ale i tym razem udało jej się wrócić do zdrowia.

Niestety nowotwór wrócił w 2018 roku i tym razem dotyczył dolnego odcinka kręgosłupa. Choroba nie daje za wygraną. Aktualnie Olivia Newton-John walczy z przerzutami w czwartym stopniu nowotworu. Diagnoza jest przerażająca, ale aktorka nadal walczy i nie zamierza się poddawać, bo jak mówi, ma dla kogo żyć.

Aktorka opowiedziała o momencie, w którym usłyszała diagnozę

Teraz postanowiła, że będzie wpierać innych, którzy walczą z tą straszną chorobą. Na filmiku poinformowała, że właśnie otwiera fundację swojego imienia:

Z dumą informuję o utworzeniu Fundacji Olivii Newton-John. Jestem prawdopodobnie jedną z tych osób, które żyją poza rakiem, żyjąc mimo tego, czego oczekiwali ludzie. Z Waszą pomocą urzeczywistnimy świat poza rakiem

Informując o otworzeniu fundacji, aktorka opowiedziała o chwili, kiedy pierwszy raz usłyszała przerażającą diagnozę. Jak sama mówi, zrobiła to po ty, by dać siłę innym chorym:

Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak. Miałam mammografię, potem biopsję igłową i nic nie wyszło. Ale uparłam się na biopsję chirurgiczną, po której rozpoznano raka piersi. Nie mówię tego, żeby przestraszyć kobiety, ale by zaufały swojej intuicji. Wszystko to było przytłaczające. To uczucie lęku, przerażenia, nieznanego. Podjęłam jednak decyzję, że wszystko będzie dobrze. Musiałam wierzyć, że wszystko będzie dobrze, bo moja córka była najważniejszą kwestią mojego życia

Mamy nadzieję, że aktorce uda się kolejny raz pokonać nowotwór. Na pewno pomoże jej wsparcie bliskich i licznych fanów. Życzymy dużo zdrowia!

Przed laty Olivia Newton-John zachwyciła swoją rolą w "Grease"
Reklama
Reklama