Do tej pory życie Anity i Adriana, którzy poznali się w czasie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" wyglądało tak, że ukochani kursowali między dwoma miastami. Jakiś czas byli w Szczecinie, z którego pochodzi Adrian, a następnie jechali do Krakowa, w którym mieszkała Anita. W końcu jednak para uznała, że dłużej nie ma sensu w ten sposób żyć. Nie chcieli więcej podróżować, bo nie na tym polega poważna relacja. Podjęli ważną decyzję.
Zupełnie nowy rozdział w życiu Adriana i Anity
Fani pary wielokrotnie w mediach społecznościowych pytali o to, czy małżeństwo na pewno nadal ze sobą jest, ponieważ niepokoiło ich to, że czasem Anita nie dzieliła się zdjęciami z mężem i na odwrót. To wszystko wynikało z tego, że nie mieszkali razem tak jak inne pary. Raz przebywali w Szczecinie w mieszkaniu Adriana, aby później znaleźć się u Anity w Krakowie. Nadszedł jednak czas, w którym trzeba było podjąć poważne decyzje.
Ania i Adrian mieli już dość...
Dłużej nie wyobrażali sobie życia na odległość. Choć z całą pewnością ciężko było podjąć decyzję o tym, do którego miasta finalnie trafi cała rodzina, udało się dojść do porozumienia. Na kontach na Instagramie u małżeństwa pojawiły się bardzo osobiste wpisy, z których dowiadujemy się, że podjęcie decyzji wcale nie należało do łatwych. Gdzie w końcu zamieszka para?
[...]Otwiera się nowy rozdział. Po 2,5 roku małżeństwa podjęliśmy bardzo ważną decyzję. Tak ważna jak dzień naszego ślubu - w końcu zamieszkaliśmy razem. Padło na Kraków, natomiast nie wykluczamy, że myśląc kiedyś o własnym domu zmienimy miejsce zamieszkania. Kosztowało nas to bardzo dużo stresu. Wiem, że dla Adriana jest to bardzo ciężki czas.
[...]Jesteśmy razem i razem musimy to przejść. Mogliśmy się już wiele razy poddać, ale znów powiedzieliśmy sobie, i to nie słowami, a czynami, że tak - chcemy pozostać w małżeństwie , chociaż czasem trzeba walczyć - z naszymi charakterami, z różnymi przeciwnościami losu.
Adrian. Dziękuję że jesteś. Piszmy dalej tą historię
Pożegnanie Adriana
O ile słowa Anity napawają optymizmem, nie ma go aż tyle w wypowiedzi Adriana. Widać, że mężczyzna zamyka ważny dla niego rozdział i decyduje się na to, aby stworzyć kolejny, wspólny ze swoją żoną i dwójką wspaniałych dzieci.
Kilka tygodni temu postanowiłem rozstać się ze Szczecinem, z moim dotychczasowym miejscem na ziemi. Nie była to łatwa decyzja, ale i wybór również bardzo niewdzięczny, a raczej jednostronny. Mówi się, że nie warto się poświęcać, ale zaryzykować już tak! Wiec ja traktuję to właśnie w ten drugi sposób. Wiele razy już to robiłem i wiele razy się opłaciło, tak wiec wierzę, że i tym razem szczęście mnie nie opuści. Choć zdążyłem poznać Kraków z wielu różnych stron, i ma wiele pięknych i magicznych miejsc jak również i wiele możliwości, nie potrafię się w nim poczuć sobą. Czy kiedyś to się zmieni?! Czy może jest to tylko jeden z portów do których zacumowałem, zmieniając kurs?!
Trzymamy kciuki za Adriana i Anitę!