Blanka Lipińska aktualnie przebywa w Tulum, gdzie nie tylko odpoczywa w towarzystwie Natalii Siwiec i jej rodziny, ale także pracuje. Razem z koleżanką z branży wzięła udział w sesji dla firmy produkującej popularne wśród celebrytek suplementy. Niestety internautom nie spodobało się to, jak Blanka wyszła na zdjęciach. Lawina hejtu, jaka się na nią wylała, jest ciężka do opisania. Ludzie pisali, że autorka "365 dni" nie dorównuje Natalii Siwiec, że jej zęby są okropne, a ona sama "zrobiona" w zły sposób.
Atak na Blankę Lipińską
I sami przyznacie, że nikt nie chciałby usłyszeć aż tylu nieprzychylnych słów w swoją stronę. Co zrobiła Blanka? Wydaje się, że nie przejęła się tymi komentarzami, tłumacząc swoim fanom na InstaStories, że zdanie hejterów "ma gdzieś" i właśnie z tego powodu zdecydowała się dwa lata temu na zablokowanie sekcji komentarzy pod zdjęciami, aby uniknąć wylewania tak nieprzychylnych słów w jej stronę.
Platynowy bob z grzywką Blanki Lipińskiej
Choć sesja celebrytki nie została zbyt ciepło przyjęta, to ją nie zraziło i podzieliła się kolejnymi fotografiami. Na jednej z nich pozuje w prześwitującym szlafroku, spod którego wystaje seksowne bikini... ale nie na to zwrócili uwagę jej przyjaciele (tylko oni mogą komentować jej zdjęcia na Instagramie). Wszyscy skupili się na włosach - co w nich takiego niesamowitego?
Blanka do zdjęcia pozowała bowiem w bobie z grzywką! Do tego wyróżniał się platynowy blond, którego na co dzień celebrytka nie nosi. Jak prezentowała się 35-latka? Zerknijcie do naszej galerii, aby się przekonać i poznać tajemnicę tej fryzury ;)