Dom mody Hugo Boss oficjalnie przeprasza

Do pracy zmuszanych było 140 naszych rodaków i 40 Francuzów. A sam założyciel firmy był sprzymierzeńcem nazizmu  - nie wiadomo tylko czy naprawdę podzielał hitlerowskie poglądy, czy wstąpił do partii, aby ratować swoją firmę. Fakty te znamy z dopiero co wydanej książki Romana Koestlera "Hugo Boss, 1924-1945". Publikacja ta została wydana za pieniądze firmy Hugo Boss, jednak jej szefowie zarzekają się, że nie mieli wpływu na jej treść.

Nawet po tylu latach przepraszanie za koszmary historii wydaje się bardzo ważne. Zwłaszcza jeśli wciąż pojawiają się takie incydenty, jak afera z Johnem Galliano. Brawa za odwagę.