Marina Łuczenko powiedziała ostre STOP! Stanęła w obronie szczupłych kobiet. W najnowszym wpisie na Instagramie, dosadnie przekazała co uważa na temat ich obrażania. Podkreśliła, że jest to bardzo częste i rzadziej spotyka osoby otyłe. Taki hejt dotyka również jej.
Marina Łuczenko walczy z hejtem
Marina Łuczenko jakiś czas temu wrzuciła do sieci post ze zdjęciem, odsłaniającym jej ciało, w którym pisała o samoakceptacji. Opowiedziała również o tym, z jakimi komentarzami i opiniami musi mierzyć się na co dzień. Teraz jednak odpowiedziała na nagłówek jednego z serwisów plotkarskich, w którym ktoś nazwał ją wychudzoną. Celebrytka napisała:
Nigdy się nie odchudzam, każdy kto mnie zna wie, że absolutnie niczego sobie nie odmawiam. (...) Prowadzę zdrowy tryb życia i mam szczupłych rodziców. Mi to odpowiada, ale są też osoby, które chciałyby przybrać na wadze, ale nie mogą z różnych względem. Skoro nazywaniem kogoś "przytytym" itp. jest obraźliwe, czemu nie rozumiecie, że określenie kogoś "wychudzonym" również jest nie na miejscu?
A jak komentują to internauci? Piszą: "Teraz dużo mówi się o body positive, ale dotyczy to tylko plus size"
Trudno nie zgodzić się z Mariną, zwłaszcza, że sprawa dotyka jej na co dzień i dotyczy sporej grupy osób. Jej post skomentowała nawet Margaret:
Och... Znam to, z cyklu "Fani się martwią". Bardzo krzywdzące
A co na ten temat sądzą internauci?
Teraz dużo mówi się o body positive, ale dotyczy to tylko plus size
Nareszcie ktoś się wypowiedział w tym temacie
A w naszej galerii zobaczycie zdjęcia Mariny, których dotyczył hejt!