Marina Łuczenko-Szczęsna w studiu "Pytania na śniadanie" zaśpiewała swoją najnowszą piosenkę, która powstała z myślą o trwającym właśnie mundialu. Anglojęzyczny utwór nie spotkał się jednak ze zbyt ciepłym przyjęciem. Też uważacie, że Marina powinna śpiewać po polsku?
Marina zaśpiewała piosenkę dla piłkarzy i kibiców. Tych drugich nie porwała
Marina wydaje się być najodpowiedniejszą osobą do zaśpiewania piosenki z okazji mistrzostw świata w piłce nożnej. Od dziecka zajmuje się muzyką, a jej mąż, Wojciech Szczęsny, to grający w reprezentacji Polski bramkarz.
Co zatem spowodowało, że nowy utwór Mariny, który zadedykowała ukochanemu mężowi, reprezentacji Polski i kibicom nie zachwycił komentujących jej występ internautów?
Komentującym nie podoba się, że piosenka zaśpiewana jest po angielsku
Piosenka Mariny wzbudziła dużo emocji wśród komentujących. Większość nieprzychylnych komentarzy łączy jeden zarzut: piosenka "This is the moment" nie jest po polsku!
Angielski to już język którym się posługuje większość... Nawet dzieci!
No ale... Polska reprezentacja i piosenka, tak mi się wydaje, byłaby lepsza po polsku.
Wypadałoby polskiej drużynie zaśpiewać po polsku.
Piosenka powinna być w polskim języku i i porywać do śpiewania kibiców.
Już wiadomo dlaczego nie wygrali :D
Szkoda energii i czasu na tworzenie czegoś takiego! Polska reprezentacja i piosenka po angielsku! No gratuluję pomysłu.
THIS IS THE MOMENT żeby wyłączyć mikrofon, bardzo melodyjna i żywiołowa piosenka, jeśli reprezentacja słuchała tego przed meczem z Meksykiem, to już wiemy dlaczego...
Marina Łuczenko do udziału w teledysku do "This is the moment" zaprosiła swojego męża. Jak widać, nawet udział bramkarza reprezentacji Polski nie ukoił smutku fanów futbolu.