Austin Butler został nominowany do Oscara w kategorii "Najlepszy aktor" za rolę Elvisa Presleya w filmie "Elvis" Baza Luhrmanna. 31-latek za tę rolę został wyróżniony już Złotym Globem. Nominacja przyszła w trudnym dla aktora czasie – zaledwie przed tygodniem zmarła Lisa Marie Presley, która dla Butlera była niezwykle ważną postacią.
Austin Butler nie może w pełni cieszyć się nominacją do Oscara
Austin Butler tuż po ogłoszeniu oscarowych nominacji połączył się ze studiem jednej z amerykańskich telewizji śniadaniowych. Aktor nie krył radości z powodu wyróżnienia, ale równocześnie podkreślał, że przychodzi w niełatwym momencie. Odtwórca roli Elvisa wspomniał o zmarłej 12 stycznia Lisie Marie Presley:
To słodko-gorzki moment, bo myślę o tym, jak bardzo chciałbym, żeby tu teraz była i świętowała razem ze mną. To samo mam z Elvisem, wiecie? To po prostu bardzo dziwne świętować w czasie głębokiej żałoby. Ale myślę o tym jak o pewnym rodzaju hołdu dla Lisy Marie. To jest dla niej.
Austin Butler wspominał, że film "Elvis" był dla niego ogromnym wyzwaniem, które przypłacił nieprzespanymi nocami i lękiem o powodzenie całego projektu. Dlatego nagrody, które teraz na niego spływają, są dla niego równocześnie "surrealistyczne i wspaniałe".
Lisa Marie Presley i Austin Butler ostatni raz widzieli się na dwa dni przed jej śmiercią
Tegoroczna ceremonia wręczenia Złotych Globów, która miała miejsce 10 stycznia, była dla Butlera wyjątkowa nie tylko ze względu na otrzymaną nagrodę. Był to ostatni raz, kiedy spotkał Lisę Marie Presley, do której zwrócił się, odbierając Złoty Glob:
Dziękuję, dziękuję, że otworzyłyście dla mnie serca, wspomnienia, swój dom. Lisa Marie, Priscilla, zawsze będę was kochał.
W galerii znajdziecie zdjęcia Austina Butlera.
Źródło: People