O tym, że 76-letnia Cher lubi operacje plastyczne i zabiegi medycyny estetycznej, wiemy nie od dziś i gwiazda regularnie na ściankach pojawia się z odmłodzoną twarzą, która zaczyna wyglądać naszym zdaniem niepokojąco. Podobno umiar we wszystkim jest wskazany. Czyżby Cher o tym zapomniała?
Cher przesadza z operacjami?
Jednego Cher jednak nie można odmówić - ogromnego talentu nie tylko wokalnego, ale także aktorskiego. Jest gwiazdą światowego formatu i wielokrotnie to udowadniała na scenie czy w filmach. Niestety nie szło to w parze z akceptacją ciała i wielokrotnie poddawała się licznym zabiegom zmieniającym nie tylko jej figurę, ale także rysy twarzy.
Mamy wrażenie, że na najnowszych zdjęciach z premiery programu "Carol Burnett: 90 Years of Laughter + Love" Cher zaczyna coraz bardziej przypominać Michaela Jacksona, co naszym zdaniem jest nie do końca zdrowym podejściem, jeśli chodzi o modyfikacje ciała.
Nowa twarz Cher
Zmianę w wyglądzie zauważyli także internauci, którzy zwrócili uwagę na jej nos oraz dość mocno naciągnięte policzki. Pojawiły się komentarze, że Cher znów zaczyna zbyt mocno eksperymentować i nie wygląda to dobrze.
A kiedyś była taka piękna
Mamy wrażenie, że nie umie się starzeć z godnością
Dlaczego ona to wszystko sobie robi? Przecież jest piękna z natury
Czy tylko ja widzę nos jak u Michaela Jacksona?
Czy aż tak się zmieniła? Zerknijcie do galerii poniżej!