Katarzyna Zielińska to długoletnia aktorka filmowa, serialowa i teatralna, choć czasem dorabia sobie, występując w różnego rodzaju reklamach. Gwiazda w pracy zawsze musi wyglądać perfekcyjnie, lecz w swoich mediach społecznościowych często pokazuje się w "naturalnej wersji". Ostatnio aktorka dodała swoje zdjęcia z początków kariery. Mimo że jak sama wyznała, nie wygląda na nich najlepiej, to przekonuje innych, że właśnie ta jej wersja jest najlepsza.
Katarzyna Zielińska pokazuje zdjęcia sprzed lat
Coraz więcej kobiet, znanych z show-biznesu stara się pokazać swoim fanom, że tak naprawdę rzadko wyglądają perfekcyjnie, jak prezentują się w pracy. Najpierw opublikowała kilka postów Joanna Koroniewska, zachęcając do samoakceptacji, a później zrobiła to Katarzyna Zielińska.
Jednak gwiazda serialu "Barwy Szczęścia" postanowiła zrobić to inaczej. W swoich mediach społecznościowych opublikowała kolaż zdjęć, na których widać aktorkę w różnych fryzurach, stylizacjach i różnie prezentujących się sylwetkach. Do tego dołączyła długi wpis w formie listu do nas wszystkich:
TAMTA KAŚKA” - zaadresowane do wszystkich Dziewczyn!
- Zbyt kolorowa?
- Przy kości…
- Czy pasuje na okładkę?
- Ale piękna! Pełna uśmiechu i wiary w to, że świat jest wspaniały i że trzeba być sobą, mieć marzenia i wierzyć, że jestem jego bardzo wartościową częścią.
Kompleksy? Mam, oczywiście, kto ich nie ma? Popracuję nad nimi, ale bez przesady… na spokojnie.
Instagram.com/katarzynazielinska
Katarzyna Zielińska o samoakceptacji
Aktorka w dalszej części wpisu wyznała:
Powiem Wam, że często tęsknię za tamtą Kaśką. Nieidealną, kolorową, uśmiechniętą, która NIE OCENIAŁA SIEBIE, patrzyła na siebie łagodnym okiem i czuła się fantastycznie sama z sobą. Chciała się zmieniać, ale przyświecało jej hasło: „Nic za wszelką cenę, jestem super fajną babką, chcę spełniać marzenia, nikt mi tego nie odbierze.
Później nawiązuje do swojej zmiany:
Oczywiście zmieniłam się, to część mojej drogi. Ale często wracam do tamtych „nieidealnych” zdjęć i mówię sobie: za mało tamtej Ciebie Kaśka. Ze słońcem na twarzy i w sercu. Chociaż popłakać zawsze lubiłam.To oczyszcza
Pod koniec apeluje do internautek:
Dziewczyny!
Nie oceniajcie siebie, jesteście wspaniałe, mądre, piękniejsze niż te wszystkie super wypracowane obrazki z internetu. Wiecie ile muszę przygotowywać się do sesji, żeby pokazać się na okładce? To wielogodzinna praca całej ekipy. Setki zdjęć, z których trzeba wybrać tę jedyną, najlepszą. A i tak najbardziej kocham poranki z rozczochranym włosem i kremem na twarzy. Bo to ja. Ta prawdziwa Kaśka. I nie dajmy sobie wmówić, że mamy wyglądać jak na okładce czy retuszowanym zdjęciu z sieci. To nudne.
Na sam koniec wyznała:
Uwierzcie mi!
Każda z nas jest piękna, wartościowa, mądra i silna. Niezależnie od wieku, rozmiaru, zamieszkania czy wykonywanego zawodu. No i trzymam za Wasze i moje marzenia. Ps. I nie bójmy się stawić granic i mówić NIE. Pomyślmy o swoim komforcie. Ja też się tego uczę. I bądźmy dla samych siebie łagodne i wyrozumiałe.
Co sądzisz o jej wpisie?
W galerii znajdziesz wiele pięknych inspiracji. Warto!
