Podczas wczorajszego spotkania klubu Juventusu, w którym gra Wojciech Szczęsny, wraz ze Sporting CP, bramkarz nagle chwycił się za klatkę piersiową i musiał zejść z boiska. Pomoc medyczna udzieliła mu pierwszej pomocy, ale okazało się, że jego stan jest na tyle poważny, że musiał zostać przewieziony do szpitala. Teraz komentuje całą sytuację i tłumaczy, co się stało.
Wojciech Szczęsny ma problemy z oddychaniem
Bramkarz Juventusu Wojciech Szczęsny podczas ostatniego rozgrywanego meczu, w którym jego klub wygrał 1:0, musiał zejść z boiska. Wszystko przez jego problemy z oddychaniem. Kibiców zaniepokoiło to, że bramkarz nagle chwycił się za serce.
Po przewiezieniu do szpitala i wykonaniu badań okazuje się, że stan Wojciecha Szczęsnego jest dobry. Reporter z Włoch Romeo Agresti powiedział, że:
Szczęsny miał kołatanie serca. Bezpośrednio po zmianie przeprowadzono kontrolę w stadionowym centrum medycznym (EKG): wszystko ok
Jednak inny włoski dziennikarz Fabrizio Romano rozmawiał z samym zainteresowanym, który poinformował o swoim stanie zdrowia. Okazuje się, że momentami było poważnie:
Przeprowadziliśmy badania i wszystko jest w dobrze. Martwiłem się i płakałem, bo nie mogłem oddychać, ale teraz czuję się dobrze. Testy potwierdziły, że nie ma problemu
Jednak teraz jest już znacznie lepiej...
Wojciech Szczęsny o swoim zdrowiu
Piłkarz przyznał, że miał problemy z oddychaniem, co go bardzo przestraszyło, ponieważ pierwszy raz przeżywał coś takiego:
Miałem problemy z oddychaniem, ale od razu zrobiliśmy wszystkie badania i na szczęście okazało się, że wszystko jest w porządku. Uspokoiło mnie to, bo pierwszy raz miałem tego typu sytuację i trochę się przestraszyłem.
Bramkarzowi życzymy wszystkiego dobrego!
W galerii znajdziesz wiele zdjęć sportowca. Warto!