Maffashion i Sebastian Fabijański rozstali się w atmosferze skandalu. Ostatni reportaż programu "Uwaga" poświęcony aktorowi mocno wzburzył Julię. Zarzuciła stacji szerzenie kłamstw. TVN poprawił materiał i wystosował oficjalne przeprosiny. Teraz głos zabrał Sebastian i rzucił zupełnie nowe spojrzenie na aferę. Mamy oświadczenie Fabijańskiego.
TVN przeprosił Maffashion
1 kwietnia TVN wyemitował odcinek programu "Uwaga" poświęcony Sebastianowi Fabijańskiemu. Wbrew temu, co zakładał aktor, reportaż nie przedstawiał jedynie jego życia zawodowego. Padły słowa dotyczącej byłej partnerki, Maffashion i synka pary.
To właśnie ten fragment oburzył Julię Kuczyńską, która zareagowała natychmiast, nie godząc się na kłamstwa. TVN oficjalnie przeprosił Maffashion, a fragmenty programu zostały zmienione. Julia skomentowała całą sprawę:
Nie pozwolę jednak na wycieranie sobie mną i dzieckiem (kłamstwo o opiece naprzemiennej) gęby. Następnym razem też nie pozwolę
- napisała na swoim Instagramie Maff.
Oświadczenie Sebastiana Fabijańskiego
Do afery postanowił się odnieść również Sebastian Fabijański. Na swoim InstaStories opublikował oświadczenie, odcinając się od nieprawdziwych informacji podanych w programie:
Oświadczam, że agencja, która mnie reprezentuje, autoryzowała tylko moje wypowiedzi, których udzieliłem w programie "Uwaga TVN". Zgodnie z przepisami ustawy o prawie prasowym, autoryzacji podlega jedynie cytowana wypowiedź osoby wypowiadającej się dla prasy
- pisze aktor.
Fabijański pisze dalej, że wydawcy programu zlekceważyli jego warunki:
Tym samym, proszę nie łączyć mnie z tekstem napisanym przez autorów programu i przeczytanym przez lektora. Chciałbym również wyraźnie zaznaczyć, że warunkiem udziału w tym programie był brak poruszania tematu jakiegokolwiek mojego związku
- dodaje Fabijański.
Echa skandalu nie cichną. Jak widać, szybka i stanowcza reakcja Maffashion odniosła skutek.