Agnieszka Woźniak-Starak podzieliła się z fanami historią mrożącą krew w żyłach. Przed budynkiem TVN doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Wiemy, jaki był finał tej historii!
Agnieszka Woźniak-Starak kontra śmieciarka
Agnieszka Woźniak-Starak, od kiedy dołączyła do ekipy "Dzień dobry TVN" zyskała jeszcze większą popularność. Trudno się dziwić, w roli prowadzącej sprawdza się doskonale. Stworzyła wspaniały duet z drugą ulubienicą widzów, Ewą Drzyzgą.
Po środowym wydaniu śniadaniówki, dziennikarka podzieliła się na swoim instagramowym koncie historią, która spotkała ją tego dnia rano:
Przyjeżdżam do pracy, patrzę, a pod samym wejściem do budynku jest miejsce - to się nie zdarza, (...) szczęściara! Dwa kroki i jestem w windzie do studia.
Pięć minut przed wejściem na antenę podchodzi jeden z chłopaków pracujących na planie i mówi - Agnieszka… jest taka sprawa, przed chwilą ze śmieciarki, która jechała Hożą wypadł kosz i spadł na twój samochód…
AKPA
Agnieszka Woźniak-Starak przeżyła chwile grozy
Sytuacja przytrafiła się w dość niefortunnym momencie, na chwilę przed wejściem na antenę! Choć początkowo historia wyglądała naprawdę groźnie, dziennikarka dodała, że finał historii był pozytywny, a Agnieszka doceniła spokojne życie na wsi:
Nie wierzę(...) zaraz wchodzimy na żywo, co robić? Rzucić wszystko i gonić śmieciarkę czy ogarnąć program i niczym Scarlett O’Hara pomyśleć o tym jutro?? Albo przynajmniej później. I dlaczego nie pojechałam na ten cholerny parking!?
Na szczęście okazało się, że kosz spadł obok...
Stresujące to życie w mieście, wracam na Mazury.
Trzeba przyznać, że poza wieloma talentami, Agnieszka Woźniak-Starak ma smykałkę do opowiadania historii! To pełne niespodziewanych zwrotów akcji opowiadanie zebrało sporo komentarzy internautów, którzy chętnie dzielili się swoimi historiami. Widać, że dziennikarka ma mnóstwo sympatyków, którzy regularnie obserwują jej Instagram.
