Gwyneth Paltrow, wrzucając na Instagrama zdjęcie topless, pewnie założyła, że wywoła ono poruszenie. I rzeczywiście – w komentarzach zawrzało! Ale powodem gorącej dyskusji wcale nie był biust aktorki, a stan jej skóry. Komentujący nie mogli zrozumieć, jak słynąca ze zdrowego stylu życia gwiazda mogła dopuścić do czegoś takiego.
Gwyneth Paltrow opala się topless we Włoszech
Gwyneth Paltrow jest właśnie na rodzinnych wakacjach we Włoszech. Na swoim koncie na Instagramie opublikowała kilka zdjęć pokazujących, jak miło spędza czas z synem Mosesem i mężem, amerykańskim reżyserem i producentem Bradem Falchukem. I to właśnie na fotografii z małżonkiem Gwyneth Paltrow pozuje topless, zasłaniając ręką biust.
instagram.com/gwynethpaltrow
Fani aktorki przerażeni stanem jej skóry
Zdjęcie wywołało pełną emocji dyskusję. Fani aktorki niespecjalnie przejęli się nagością 50-latki, natomiast mnóstwo komentarzy dotyczyło jej opalenizny:
Ludzie, używajcie kremu z filtrem!!!
Posłoneczne zmiany na jej skórze pokazują, że wcale nie używa filtrów!
To doskonała ilustracja tego, jak słońce wpływa na starzenie się skóry.
Część komentujących broniła aktorki, sugerując, że obecny stan jej skóry to efekt beztroskiego wystawiania się na słońce w młodości:
Jestem pewna, że te zniszczenia pochodzą z czasów, kiedy była nastolatką. Mam to samo. Nikt nas wtedy nie uczył, jak ważne jest używanie kremu z filtrem.
Dajcie spokój Gwyneth, jest piękna i zna się na zdrowiu. Jestem pewna, że wysmarowała się kremem!
Nie jesteśmy pewni, czy Gwyneth stosuje kremy z filtrem, czy nie, ale Wam zalecamy opalanie z głową!
