Po ponad pięćdziesięciu latach spędzonych w trasie koncertowej Elton John oficjalnie zakończył swoją karierę sceniczną. Legendarny piosenkarz w ubiegłą sobotę po raz ostatni zagrał przed szwedzką publiką. Będzie nam tego brakowało!
Ostatni koncert Eltona Johna
Pięćdziesiąt dwa lata, ponad 4,6 tysiąca koncertów na całym świecie i pięć nagród Grammy. Elton John, bo o nim mowa, ma na swoim koncie imponujący dorobek muzyczny.
Jego widowiskowa kariera sceniczna zakończyła się jednak w ubiegłą sobotę, gdy oficjalnie przeszedł na muzyczną emeryturę.
Emocjonalny występ Eltona Johna
W swoim emocjonalnym występie, który odbył się w Sztokholmie, przekazał wyrazy uznania swojej całej ekipie muzycznej, która towarzyszyła mu na przestrzeni pięciu minionych dekad. Elton John we wzruszający sposób podziękował też swoim wiernym fanom:
Nie byłoby mnie w tym miejscu, gdyby nie wy. Kupowaliście single, albumy, płyty CD i kasety. A co najważniejsze, kupowaliście bilety na koncerty. Chyba nie muszę wspominać, jak uwielbiam występować na żywo!
Koniec pewnej epoki
Autor hitu „I’m Still Standing” dodał:
To była najwspanialsza kariera, aż trudno w to uwierzyć. 52 lata czystej przyjemności z grania muzyki.
David Furnish – manager, a zarazem współmałżonek muzyka przyznał jednak, że koncert w Sztokholmie nie był ostatnim występem gwiazdy:
Wiem na pewno, że Elton nie będzie już koncertował. Jedyne, co będzie można zobaczyć, to jednorazowe występy.
Fani w rozsypce
Na Instagramie Eltona Johna pod postem z krótkim urywkiem ostatniego koncertu zrobiło się nostalgicznie. Fani nie kryli emocji, dzieląc się wspomnieniami z dawniejszych występów gwiazdy:
Cóż za życie, cóż za kariera, cóż za dorobek. Dziękuję za piękną muzykę. Widziałem Cię w Birmingham z moją 14-letnią córką, która gra na fortepianie. „To jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek widziałam” – przyznała.