Paulina Młynarska lata temu porzuciła Polskę na rzecz Grecji i zamieszkała na Krecie. Pisarka i instruktorka jogi jest zbulwersowana tym, jak polskie media relacjonują panujące na południu Europy ekstremalne upały, które powodują liczne pożary. Twierdzi, że sytuacja jest przedstawiana zbyt dramatycznie, ale równocześnie zaleca ostrożność podczas pobytu w Grecji.
Paulina Młynarska: uważajcie, ale bez paniki!
Paulina Młynarska ostatnie wpisy w swoich mediach społecznościowych poświęciła aktualnej sytuacji na Krecie. Najpierw zamieściła post, w którym poinformowała, że większość obszaru Krety została objęta najwyższym stopniem zagrożenia pożarem. Przypomniała numer alarmowy i poleciła wszystkim, żeby na siebie uważali.
Kolejne teksty pisarki nie dotyczyły już bezpośrednio sytuacji pożarowej, a tego, co z podaną przez nią informacją zrobiły polskie media. Według Pauliny Młynarskiej jej słowa zostały źle zinterpretowane:
Ogłoszono wysokie 4 i 5 stopnie zagrożenia pożarowego. To znaczy tyle, że mamy uważać. Nie jarać fajek na zewnątrz, na przykład. Mamy też mieć torbę z dokumentami i wodą pod ręką. To są normalne rzeczy przy upałach i suszy. Napisałam o tym wczoraj spokojny post. Dziś czytam: „Ogień coraz bliżej domu Młynarskiej!”, „Młynarska już spakowana!”.
Paulina Młynarska odniosła się do swojego wcześniejszego wpisu, w którym napisała:
Wiele osób, w tym ja, ma w autach spakowane podstawowe rzeczy i dokumenty. Jednak nie panikujemy, żyjemy normalnie. Zaglądamy do starszych osób w sąsiedztwie, wystawiamy wodę dla zwierząt, nie łazimy po górach, nie przebywamy na słońcu. Oszczędzamy wodę i prąd. I całym sercem łączymy się z mieszkańcami i turystami z wysp, które walczą z pożarami.
Nie tylko Młynarska pisze o stanie zagrożenia w Grecji
Nie tylko Paulina Młynarska opisuje w ostatnich sytuację w Grecji. O dramatycznych przeżyciach swoich greckich znajomych mówiła Ewa Chodakowska, a Joanna Horodyńska, która właśnie przebywa na Krecie ze swoją mamą, przekazała swoim obserwującym informacje z pierwszej ręki.
Tymczasem Paulina Młynarska w swoim ostatnim poście "uspokaja":
Jeszcze raz: Kreta nie płonie! Były jednostkowe zdarzenia, ale błyskawicznie zażegnane. Jest stan zagrożenia, czyli bardzo uważamy!!!